*** ZAMEK W BARANOWIE SANDOMIERSKIM ***


.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

BARANÓW SANDOMIERSKI

renesansowy zamek magnacki

ZAMEK W BARANOWIE SANDOMIERSKIM, WIDOK NA GALERIĘ TYLMANOWSKĄ

DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


W

miej­scu, gdzie wzno­si się w bla­sku bie­li Ele­gan­tis­si­ma — naj­wy­twor­niej­szy z po­śród god­nych uwa­gi zam­ków hi­sto­rycz­nej zie­mi san­do­mier­skiej, po­cząt­ko­wo ist­niał nie­wiel­ki ry­cer­ski dwór obron­ny, o któ­rym Dłu­gosz pi­sał, że w XV stu­le­ciu na­le­żał do ro­dzi­ny Ba­ra­now­ski­ch her­bu Grzy­ma­ła. U schył­ku wie­ku dwór ten, lub wie­ża miesz­kal­na, prze­szedł na wła­sność Ku­ro­zwęc­ki­ch her­bu Po­raj, naj­bo­gat­sze­go wów­czas rodu w Ma­ło­pol­sce, a po nich osie­dli tu­taj m.in. Tar­now­scy­ i wiel­ko­pol­scy Gór­ko­wie­. W roku 1569 Sta­ni­sław Gór­ka­ sprze­dał do­bra ba­ra­now­skie sta­ro­ście Ra­fa­ło­wi z Lesz­na Lesz­czyń­skie­mu­ her­bu Wie­nia­wa, temu sa­me­mu, któ­ry 20 lat wcze­śniej od­wa­żył się pu­blicz­nie za­żą­dać roz­wo­du kró­la Zyg­mun­ta Au­gu­sta z Bar­ba­rą Ra­dzi­wił­łów­ną. Skrom­na go­tyc­ka for­ma bu­dow­li nie by­ła w sta­nie spro­stać wy­ma­ga­niom ma­gna­ta, za­pa­dła więc de­cy­zja o jej zbu­rze­niu i po­sta­wie­niu tuż obok więk­sze­go re­ne­san­so­we­go dwo­ru z pod­kre­śla­ją­cy­mi po­zy­cję fun­da­to­ra cy­lin­drycz­ny­mi wie­życz­ka­mi w na­ro­żach.



ZACHODNIA ELEWACJA ZAMKU

P

o śmier­ci Ra­fa­ła do­bra ba­ra­now­skie otrzy­mał w te­sta­men­cie syn An­drze­j, wo­je­wo­da brze­sko­-ku­jaw­ski. Ska­la wznie­sio­ne­go przez ojca za­ło­że­nia za­pew­ne nie od­po­wia­da­ła jego am­bi­cjom, bo­wiem już w 1591 ro­ku przy­stą­pił on do roz­bu­do­wy zam­ku o ko­lej­ne skrzy­dła, w wy­ni­ku któ­rej wy­kształ­ci­ła się re­zy­den­cja o wy­glą­dzie zbli­żo­nym do współ­cze­sne­go. Do nie­daw­na uwa­ża­no, że au­to­rem roz­bu­do­wy był słyn­ny ar­chi­tekt San­ti Guc­ci, w świe­tle pro­wa­dzo­nych w ostat­nich la­tach ba­dań wy­klu­czo­no jed­nak tę ewen­tu­al­ność, choć praw­do­po­dob­ną po­zo­sta­je teza, iż pro­jekt na­kre­ślił ktoś z warsz­ta­tu two­rzą­ce­go pod wpły­wem sztu­ki Guc­cie­go. Ba­ra­nów San­do­mier­ski u pro­gu XVI stu­le­cia stał się głów­ną sie­dzi­bą An­drze­ja Lesz­czyń­skie­go i waż­nym ośrod­kiem re­for­ma­cji, a o jego zna­cze­niu po­li­tycz­nym i to­wa­rzy­skim świad­czą po­by­ty kró­la Ste­fa­na Ba­to­re­go, ba­wią­ce­go na zam­ku co naj­mniej kil­ku­krot­nie. Gdy w 1606 An­drzej zmarł, Ba­ra­nów na sku­tek po­dzia­łów ro­dzin­nych prze­szedł w rę­ce Ra­fa­ła VII­, wo­je­wo­dy bełz­kie­go, któ­ry za­rzą­dzał do­bra­mi do śmier­ci w 1636. Za­pew­ne z jego ini­cja­ty­wy zre­ali­zo­wa­no ko­lej­ny etap roz­bu­do­wy za­ło­że­nia po­le­ga­ją­cej na zmia­nie roz­pla­no­wa­nia wnętrz, mo­der­ni­za­cji sza­ty ze­wnętrz­nej oraz bu­do­wie do­dat­ko­we­go sys­te­mu obron­ne­go w po­sta­ci muru kur­ty­no­we­go ze strzel­ni­ca­mi.



ELEWACJA POŁUDNIOWA Z ROSNĄCYM PRZED WEJŚCIEM TULIPANOWCEM

W

cza­sie na­jaz­du szwedz­kie­go wio­sną 1656 roku król Szwe­dów Ka­rol X Gu­staw starł się pod Ba­ra­no­wem z woj­ska­mi li­tew­ski­mi Paw­ła Sa­pie­hy, jed­nak po­mi­mo suk­ce­su w tej po­tycz­ce zam­ku nie za­ata­ko­wał, bo na­ci­ska­ny przez pod­jaz­dy par­ty­zanc­kie Ste­fa­na Czar­niec­kie­go zmu­szo­ny był wy­co­fać się w kie­run­ku Za­wi­cho­stu. Przez po­nad sto lat ad­mi­nis­tro­wa­li Lesz­czyń­scy Ba­ra­no­wem, by w roku 1677, w któr­ym na świat przy­szedł Sta­ni­sław, póź­niej­szy król pol­ski i ksią­żę lo­ta­ryń­ski, sprze­dać do­bra wraz zam­kiem het­ma­no­wi wiel­kie­mu ko­ron­ne­mu Dy­mi­tro­wi Wi­śnio­wiec­kie­mu­. Po jego śmier­ci z wdo­wą oże­nił się ksią­żę Jó­zef Ka­rol Lu­bo­mir­ski­, któ­ry po 1695 za­ini­cjo­wał ko­lej­ną prze­bu­do­wę re­zy­den­cji an­ga­żu­jąc naj­słyn­niej­sze­go z two­rzą­cych wte­dy na zie­miach pol­skich ar­chi­tek­tów, bu­dow­ni­cze­go Pa­ła­cu Kra­siń­skich w War­sza­wie i ko­ścio­ła pw. św. Anny w Kra­ko­wie — Tyl­ma­na z Ga­me­ren. We­dług jego pro­jek­tu po­sze­rzo­no pierw­sze pię­tro skrzy­dła za­chod­nie­go o je­den trakt z prze­zna­cze­niem na ga­le­rię ob­ra­zów, prze­kształ­co­no rów­nież część wnętrz, mo­der­ni­zu­jąc je i na­da­jąc im cha­rak­ter miesz­kal­ny. Po­wsta­łe w tym o­kre­sie po­miesz­cze­nia otrzy­ma­ły bo­ga­te ba­ro­ko­we de­ko­ra­cje w for­mie stiu­ków, ma­lo­wi­deł, ozdob­nych ko­min­ków i por­ta­li.



ZAMEK W 1840 ROKU WG DRZEWORYTU SOBOTY


Uro­dzo­ny w 1650 roku Ra­fał X Lesz­czyń­ski był czo­ło­wym przed­sta­wi­cie­lem kla­sy po­li­tycz­nej swo­jej epo­ki. Peł­nił funk­cję m.in. pod­skar­bie­go wiel­kie­go ko­ron­ne­go, sta­ro­sty, wo­je­wo­dy, stol­ni­ka i wiel­kie­go kraj­cze­go ko­ron­ne­go. Przede wszyst­kim był jed­nak oj­cem przy­szłe­go kró­la Sta­ni­sła­wa Lesz­czyń­skie­go. Przez wie­le lat prze­by­wał za gra­ni­cą, głów­nie we Fran­cji, co sta­wia­ło go w gro­nie kry­ty­ków pro­au­striac­kiej po­li­ty­ki Jana III So­bie­skie­go i zwo­len­ni­ków opcji fran­cu­skiej. W 1683 uczest­ni­czył w wy­pra­wie wie­deń­skiej na cze­le cho­rą­gwi hu­sar­skiej i re­gi­men­tu pie­cho­ty. Po śmier­ci Jana III pod­czas sej­mu elek­cyj­ne­go w 1697 opo­wie­dział się po­cząt­ko­wo za sy­nem zmar­łe­go kró­la, Ja­ku­bem So­bie­skim, lecz osta­tecz­nie po­parł elek­to­ra sa­skie­go Au­gu­sta II Wet­ti­na, zwa­ne­go Moc­nym. Jed­ną z ostat­nich wiel­kich po­li­tycz­nych ról ode­grał pod­czas woj­ny pół­noc­nej w roku 1700, gdy jako przed­sta­wi­ciel stro­ny pol­skiej wziął udział w ne­go­cja­cjach z kró­lem szwedz­kim Ka­ro­lem XII. Ra­fał X Lesz­czyń­ski był ostat­nim przed­sta­wi­cie­lem rodu na zam­ku w Ba­ra­no­wie. Wraz z sio­strą Alek­san­drą Grzy­muł­tow­ską sprze­dał go w 1677 roku Dy­mi­tro­wi Wi­śnio­wiec­kie­mu za su­mę 70 ty­się­cy kop zło­tych pol­skich.


LITOGRAFIA NAPOLEONA ORDY Z 2. POŁOWY XIX WIEKU

W

1720 Lu­bo­mir­scy sprze­da­li za­mek księ­ciu Paw­ło­wi Ka­ro­lo­wi San­gusz­ce­. Nie­dłu­go po­tem tra­fił on w rę­ce Ma­ła­chow­ski­ch, na­stęp­nie Po­toc­ki­ch, by u schył­ku XVIII wie­ku przejść w po­sia­da­nie Ja­na Kra­sic­kie­go­. Dzię­ki czę­stym zmia­nom go­spo­da­rzy gmach za­cho­wał ukształ­to­wa­ny przez Lesz­czyń­skich i Lu­bo­mir­skich ory­gi­nal­ny re­ne­san­so­wo­-ba­ro­ko­wy cha­rak­ter, utrzy­ma­ny tak­że przez Kra­sic­kich, któ­rzy je­dy­nie od­no­wi­li go, przy­wra­ca­jąc do daw­nej świet­no­ści. W Ba­ra­no­wie San­do­mier­skim zgro­ma­dzo­no pa­miąt­ki po bi­sku­pie Igna­cym Kra­sic­kim, cen­ne zbio­ry sztu­ki, rzad­kie me­ble, ob­ra­zy i bo­ga­tą bi­blio­te­kę. Wszyst­ko to spło­nę­ło 24 wrze­śnia 1849, gdy w zam­ku z nie­zna­nych dziś po­wo­dów wy­buchł wiel­ki po­żar nisz­cząc do­szczęt­nie nie tyl­ko war­to­ścio­we wy­po­sa­że­nie, ale tak­że ca­łą kon­struk­cję drew­nia­ną z da­chem i stro­pa­mi gór­nych kon­dy­gna­cji. Ów­cze­snych wła­ści­cie­li nie stać by­ło na od­bu­do­wę tak du­że­go za­ło­że­nia, a brak okre­ślo­nych pla­nów zwią­za­nych z tym miej­scem do­pro­wa­dził do głę­bo­kiej de­wa­sta­cji i naj­więk­sze­go w jego dzie­jach upad­ku. W kon­se­kwen­cji za­mek w 1867 roku wy­sta­wio­no na li­cy­ta­cję, któ­rą wy­grał bo­ga­ty ob­szar­nik Fe­liks Do­lań­ski z Gra­bo­wa­. Jego syn Sta­ni­sław Do­lań­ski w ko­lej­nych la­tach przy­wró­cił re­zy­den­cji daw­ne funk­cje, choć już w znacz­nie skrom­niej­szym wy­mia­rze.



ZAMEK OKOŁO 1900 ROKU, WIDOK OD PÓŁNOCNEGO WSCHODU




ZAMEK W BARANOWIE

Za­mek ba­ra­now­ski to je­den ze sta­ro­żyt­nych, do­brze utrzy­ma­nych i do­tąd za­miesz­ka­nych zam­ków w Ga­li­cji, wła­sność hra­bie­go Ka­ro­la Kra­sic­kie­go. Już Sta­ro­wol­ski mie­ni go być naj­pięk­niej­szym w zie­mi san­do­mier­skiej; mu­siał być też obron­nym. Są pi­śmien­ne śla­dy, że Ra­fał Lesz­czyń­ski, wo­je­wo­da beł­ski, pra­dziad kró­la Sta­ni­sła­wa, w nim prze­miesz­ki­wał, póź­niej był wła­sno­ścią te­goż Sta­ni­sła­wa, że­la­zną rę­ką Ka­ro­la XII, wy­nie­sio­ne­go na tron Pol­ski. Lesz­czyń­scy, daw­niej wy­zna­nia hel­wec­kie­go, mie­li tu­taj swój ko­ściół, a w ten czas Ba­ra­nów był miej­scem przy­tuł­ku licz­nych róż­no­wier­ców, schro­nio­nych do Pol­ski z kra­jów in­nych. By­ła tu rów­nież dru­kar­nia, o któ­rej wspo­mi­na nie­ja­ki Wę­gier­ski, że z Piń­czo­wa prze­nie­sio­na zo­sta­ła. Oko­ło roku 1625 dru­ko­wał tu Ję­drzej Twar­do­mę­ski. Tu wy­szły w roku 1628 akta so­bo­ru san­do­mier­skie­go po pol­sku i po ła­ci­nie. Za­mek ma­ło jest zna­nym, przez prze­jeż­dża­ją­cych nie­zwie­dza­nym, a wsze­la­ko z wie­lu wzglę­dów po­zna­nia god­ny. Za­cho­wa­na w nim sta­ro­żyt­ność, zbiór ob­ra­zów kosz­tow­nych, bi­blio­te­ka, w któ­rej znaj­du­ją się książ­ki z księ­go­zbio­ru księ­cia po­etów pol­skich, Igna­ce­go Kra­sic­kie­go, któ­re­go wie­le wła­sno­ręcz­nych li­stów i no­ta­tek ma się tu znaj­do­wać.

Przyjaciel Ludu, 1844



ARKADOWE KRUŻGANKI I SCHODY ZEWNĘTRZNE NA DZIEDZIŃCU ZAMKOWYM, 1912

W

rę­kach Do­lań­skich Ba­ra­nów po­zo­stał aż do wy­bu­chu dru­giej woj­ny świa­to­wej, w tym okre­sie raz jesz­cze tra­wio­ny przez po­żar, któ­ry w 1898 znisz­czył część za­byt­ko­wych wnętrz. Za­trud­nio­ny do od­bu­do­wy ar­chi­tekt Ta­de­usz Stry­jeń­ski zre­kon­stru­ował część daw­nych de­ko­ra­cji, a tak­że do­ko­nał pew­nych zmian w roz­pla­no­wa­niu po­miesz­czeń, m.in. jed­ną z baszt na­roż­nych ad­ap­to­wał na se­ce­syj­ną ka­pli­cę, ozda­bia­jąc ją współ­cze­sny­mi wi­tra­ża­mi i oł­ta­rzem współ­au­tor­stwa Jac­ka Mal­czew­skie­go. Ostat­nim przed­wo­jen­nym wła­ści­cie­lem re­zy­den­cji był Ro­man Do­lań­ski­ miesz­ka­ją­cy tu­taj do roku 1940, gdy ca­ły jego ma­ją­tek za­ję­ty zo­stał przez Niem­ców. Cza­sy dru­giej woj­ny świa­to­wej i krót­ki okres po jej za­koń­cze­niu w tra­gicz­ny spo­sób od­bi­ły swo­je pięt­no na sta­nie tech­nicz­nym zam­ku. Nie dba­li o nie­go ani hi­tle­row­cy, ani tym bar­dziej So­wie­ci, któ­rzy zde­wa­sto­wa­li jego wnę­trza pa­ląc w nich ogni­ska z po­sa­dzek i za­byt­ko­wych me­bli.




KATASTROFALNY STAN REZYDENCJI W POŁOWIE LAT 50. XX WIEKU OBRAZUJĄ POWYŻSZE FOTOGRAFIE

W

ro­ku 1945 na sku­tek tzw. re­for­my rol­nej obiekt prze­szedł na wła­sność Skar­bu Pań­stwa, nie wpły­nę­ło to jed­nak na po­pra­wę jego bytu. Do­pie­ro w 1958 zam­kiem za­in­te­re­so­wa­ło się Mi­ni­ster­stwo Prze­my­słu Che­micz­ne­go, w po­bli­żu Ba­ra­no­wa od­kry­to bo­wiem bo­ga­te zło­ża siar­ki i wraz z po­wsta­niem Za­głę­bia Siar­ko­we­go pod­ję­to de­cy­zję o re­stau­ra­cji za­byt­ku z prze­zna­cze­niem na cele ad­mi­ni­stra­cyj­ne i kul­tu­ral­ne. Pra­ce kon­ser­wa­cyj­ne za­koń­czo­no w 1965, w tym sa­mym roku otwar­to tu­taj mu­zeum wnętrz i hi­sto­rii zam­ku wy­po­sa­żo­ne ze zbio­rów wła­snych przez Mu­zeum Na­ro­do­we i Mu­zeum Woj­ska Pol­skie­go w War­sza­wie. Trzy lata póź­niej gmach prze­ka­za­no do użyt­ko­wa­nia kom­bi­na­to­wi Siar­ko­pol z sie­dzi­bą w Tar­no­brze­gu. Od roku 1997 wła­ści­cie­lem ze­spo­łu zam­ko­we­go w Ba­ra­no­wie San­do­mier­skim jest Agen­cja Roz­wo­ju Prze­my­słu S.A.



ZAMEK PO RENOWACJI, 1968


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


W

znie­sio­ny przez Ra­fa­ła Lesz­czyń­skie­go dwór zaj­mo­wał za­chod­nią część i­stnie­ją­ce­go za­ło­że­nia. Przy­pusz­czal­nie by­ła to bu­dow­la jed­no lub dwu­trak­to­wa z sie­nią po­środ­ku i dwie­ma albo na­wet czte­re­ma ba­szta­mi al­kie­rzo­wy­mi na na­ro­żach. Jej skle­pio­ne przy­zie­mie mia­ło cha­rak­ter go­spo­dar­czo­-ad­mi­ni­stra­cyj­ny, a na­kry­te stro­pem pię­tro słu­ży­ło ce­lom miesz­kal­nym i re­pre­zen­ta­cyj­nym. Ce­chą cha­rak­te­ry­stycz­ną dwo­ru by­ło nie­ty­po­we, wy­so­kie przy­zie­mie, co mia­ło na celu ochro­nę po­miesz­czeń par­te­ru przed skut­ka­mi wy­le­wów Wi­sły.




REKONSTRUKCJA HIPOTETYCZNA DWORU Z 2. POŁOWY XVI STULECIA I JEGO USYTUOWANIE W BRYLE PAŁACU

N

a prze­ło­mie XVI i XVII stu­le­cia za­mek po­więk­szo­no i prze­bu­do­wa­no. Do ist­nie­ją­ce­go dwo­ru do­sta­wio­no pół­noc­ne i wschod­nie skrzy­dła, a od po­łu­dnia ca­łość za­mknię­to ścia­ną pa­ra­wa­no­wą z tra­pe­zo­wym ry­za­li­tem bram­nym — w ten spo­sób po­wstał pro­sto­kąt­ny dzie­dzi­niec oto­czo­ny z trzech stron re­ne­san­so­wy­mi kruż­gan­ka­mi. Dzie­dzi­niec ten, z uwa­gi na czę­sto wy­stę­pu­ją­ce w tej oko­li­cy po­wo­dzie, pod­nie­sio­no do po­zio­mu pierw­szej kon­dy­gna­cji, skąd na wyż­sze pię­tro pro­wa­dzi­ły ze­wnętrz­ne pa­rad­ne scho­dy z log­gią. Ścia­ny ze­wnętrz­ne zam­ku ozdo­bio­no bo­ga­tą ka­mie­niar­ką w sty­lu ma­nie­ry­stycz­nym, a jego szczy­ty zwień­czo­no de­ko­ra­cyj­ną at­ty­ką. Z tego okre­su po­cho­dzą m.in. za­cho­wa­ne do dziś ozdob­ne por­ta­le, ro­ze­ty i ma­szka­ro­ny na ko­lum­nach kruż­gan­ków, jak rów­nież wcze­sno­ba­ro­ko­we sztu­ka­te­rie zdo­bią­ce sa­lę basz­ty pół­noc­no­-w­schod­niej, zbu­do­wa­nej dla za­cho­wa­nia sy­me­trii za­ło­że­nia wraz z basz­tą po­łu­dnio­wo­-w­schod­nią. Basz­ty te wraz ze wznie­sio­nym w osi wschód-za­chód mu­rem nada­ły re­zy­den­cji for­mę obron­ną w sty­lu pa­laz­zo in for­tez­za.



PIĘKNE MASZKARONY NA ZAMKU BARANOWSKIM

P

od­czas pro­wa­dzo­nych w XVII wieku prac adap­ta­cyj­nych i bu­dow­la­nych od po­łu­dnio­wej stro­ny pa­ła­cu za­ło­żo­no nowy ob­wód for­ty­fi­ka­cyj­ny z dwo­ma rzę­da­mi strzel­nic zwień­czo­nych at­ty­ką. Ob­wód ten utwo­rzył ob­szer­ny dzie­dzi­niec, w któ­re­go wschod­niej czę­ści wznie­sio­no ze­spół bu­dyn­ków bram­nych, skła­da­ją­cy się z bra­my wjaz­do­wej, przed­bra­mia, zbro­jow­ni oraz mo­stu nad peł­nią­cą fun­kcję fosy rze­ką Krze­mie­ni­cą. Dru­gą bra­mę wjaz­do­wą zlo­ka­li­zo­wa­no w po­łu­dnio­wej czę­ści dzie­dziń­ca, tam też usta­wio­no za­bu­do­wa­nia o cha­rak­te­rze go­spo­dar­czym: kuch­nię, spi­żar­nię, staj­nię, go­rzel­nię i nie­wiel­kie wię­zie­nie. Ele­wa­cję za­chod­nią zam­ku prze­bu­do­wa­no w otwar­tą ba­ro­ko­wą ga­le­rię, zmie­nio­no tak­że zwień­cze­nia baszt na­da­jąc ca­ło­ści for­mę do­sto­so­wa­ną do pa­nu­ją­cych pod ko­niec XVII wie­ku ka­no­nów. Wraz ze zmia­ną wy­stro­ju ze­wnętrz­ne­go i prze­bu­do­wą wnętrz po raz ko­lej­ny zmo­der­ni­zo­wa­no sys­tem umoc­nień, któ­ry w po­ło­wie XVIII stu­le­cia skła­dał się z ła­ma­nej lini wa­łów, re­da­nów i na­roż­nych ba­stio­nów o łącz­nej dłu­go­ści po­nad 1 ki­lo­me­tra!




WSPÓŁCZESNY PLAN 1. PIĘTRA ZAMKU: 1. RYZALIT BRAMNY, 2. BASZTY NAROŻNE, 3. GALERIA TYLMANOWSKA,
4. PARADNE SCHODY Z LOGGIĄ, 5. KRUŻGANKI, 6. SALA PORTRETOWA, 7. POMIESZCZENIA GOSPODARCZE,
8. SALA BANKIETOWA, 9. POKOJE HOTELOWE, 10. SALONY GOŚCINNE


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


O

kre­śla­ny cza­sa­mi mia­nem Ma­łe­go Wa­we­lu za­mek w Ba­ra­no­wie San­do­mier­skim na­le­ży do gro­na naj­le­piej roz­po­zna­wal­nych i naj­chęt­niej od­wie­dza­nych tego typu obiek­tów w Pol­sce. Po­ło­że­nie w za­cisz­nej oko­li­cy i są­siedz­two ma­low­ni­cze­go par­ku, w któ­rym zo­ba­czyć moż­na uni­kal­ne w na­szej sze­ro­ko­ści geo­gra­ficz­nej tu­li­pa­now­ce, po­wo­du­je że za­ką­tek ten ma swój flu­id, po­zy­tyw­ny kli­mat, choć w nie­któ­re dni nie war­to tu przy­jeż­dżać. Z uwa­gi na cha­rak­ter miej­sca od­ra­dzam wi­zy­ty w week­en­dy, zwłasz­cza w so­bo­ty, któ­re są zdo­mi­no­wa­ne przez przy­go­to­wa­nia do uro­czy­sto­ści we­sel­nych, a tu­ry­sta trak­to­wa­ny jest po ma­co­sze­mu.



DZIEDZINIEC ZAMKOWY PODCZAS PRZYGOTOWAŃ DO IMPREZY WESELNEJ

M

u­zeum zam­ko­we nie na­le­ży do zbyt oka­za­łych, część po­miesz­czeń jest bo­wiem wy­ko­rzy­sty­wa­na do ce­lów ko­mer­cyj­nych. Pro­wa­dze­ni przez prze­wod­ni­ka — w na­szym przy­pad­ku by­ła to oso­ba o du­żej wie­dzy i wy­so­kiej kul­tu­rze oso­bi­stej — zwie­dza­my na po­czą­tek usy­tu­owa­ną na par­te­rze ka­pli­cę z wy­po­sa­że­niem na­wią­zu­ją­cym sty­lem do XX-wiecz­nej se­ce­sji. Po­zo­sta­łe eks­po­zy­cje znaj­du­ją się na pierw­szej kon­dy­gna­cji, któ­rą zdo­by­wa­my wcho­dząc po z­do­bio­nych her­ba­mi szla­chec­ki­mi kunsz­tow­nych scho­dach wa­chla­rzo­wy­ch. Wy­sta­wy te to za­le­d­wie kil­ka kom­nat, m.in. Sala Por­tre­to­wa z wi­ze­run­ka­mi kró­lów pol­skich, roz­ja­śnio­na rów­nym rzę­dem wiel­kich okien Ga­le­ria Tyl­ma­now­ska z bo­ga­tą sztu­ka­te­rią i pięk­ny­mi o­bra­za­mi w stiu­ko­wych ra­ma­ch przed­sta­wia­ją­cy­mi pa­no­ra­my miast wło­skich, basz­tę Fal­co­nie­go, a tak­że nie­zbyt cie­ka­we Sa­lo­ny. Od nie­daw­na w zam­ku udo­stęp­nio­na jest tzw. zbro­jow­nia ry­cer­ska ze sty­li­zo­wa­ną na hi­sto­rycz­ne scen­ki wy­sta­wą zbroi i uni­for­mów woj­sko­wych.




GALERIA TYLMANOWSKA W SKRZYDLE ZACHODNIM


Wstęp płatny za­rów­no do zam­ku jak i do par­ku (za sym­bo­licz­ną opła­tą moż­na za­ku­pić bi­let upraw­nia­ją­cy do wej­ścia na te­ren par­ku i na dzie­dzi­niec, z po­mi­nię­ciem zwie­dza­nia wnętrz zam­ku).


Zwie­dza­nie zam­ku z prze­wod­ni­kiem trwa oko­ło 45 mi­nut.


Amatorskie fo­to­gra­fo­wa­nie wnętrz bez ogra­ni­czeń i do­dat­ko­wych opłat.


Z psem wejść można tylko do parku.


Zespół Zamkowo-Parkowy
ul. Zamkowa 22
39-450 Baranów Sandomierski
tel.15 811 80 39, wew. 421
e-mail: sklep_baranow@baranow.com.pl

Godziny zwiedzania
Ceny biletów


KRUŻGANKI NA DZIEDZIŃCU ZAMKOWYM

SKRZYDŁO POŁUDNIOWE: PRZED BRAMĄ I PARADNE SCHODY NA DZIEDZIŃCU


Re­ne­san­so­wy gmach wie­lo­krot­nie wy­ko­rzy­sty­wa­ny był jako wdzięcz­ne tło dla fil­mow­ców. Naj­słyn­niej­sza sce­na z zam­kiem w tle to ta z se­ria­lu Czar­ne Chmu­ry, gdzie Ba­ra­nów za­grał sie­dzi­bę het­ma­na So­bie­skie­go, i gdzie pięk­na Anna Ostrow­ska ma­cha­jąc zgrab­ną rącz­ką zbie­ga po wa­chla­rzo­wych scho­dach pro­sto w sil­ne ra­mio­na uko­cha­ne­go puł­kow­ni­ka Do­wgir­da. Krę­co­no tu rów­nież m.in.: Bar­ba­rę Ra­dzi­wił­łów­nę i Klej­not wol­ne­go su­mie­nia.




DOJAZD


B

ara­nów San­do­mier­ski znaj­du­je się kil­ka­na­ście ki­lo­me­trów na po­łu­dnie od Tar­no­brze­gu, przy dro­dze kra­jo­wej 985 pro­wa­dzą­cej do Miel­ca. Choć ze­spół zam­ko­wo­-par­ko­wy le­ży na pe­ry­fe­riach mia­stecz­ka, pro­ble­mów z do­jaz­dem być nie po­win­no, a to dzię­ki umie­jęt­nie roz­sta­wio­nym dro­go­wska­zom, któ­re spraw­nie pro­wa­dzą nas do celu.


Sa­mo­chód zo­sta­wia­my na nie­wiel­kim płat­nym par­kin­gu vi­s-a­-vis bra­my wej­ścio­wej do par­ku.





LITERATURA


1. B. Guerquin: Zamki w Polsce, Arkady 1984
2. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
3. K. Stępińska: Pałace i zamki w Polsce dawniej i dziś, KAW 1977
4. A. R. Sypek: Zamki i warownie ziemi sandomierskiej, Trio 2003
5. B. Wernichowska, M. Kozłowski: Duchy polskie, PTTK Kraj 1978



W pobliżu:
Tarnobrzeg-Dzików - fortalicjum rycerskie z XV w., ob. pałac, 17 km
Sandomierz - zamek królewski z XIV w., 32 km
Rzemień - wieża mieszkalno-obronna z XV w., 37 km
Przecław - fortalicjum rycerskie z XVI w., ob. pałac, 42 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA

tekst: 2015
fotografie: 2008
© Jacek Bednarek