od koniec XV stulecia Mikołaj Firlej herbu Lewart zakupił wraz z ojcem olbrzymie dobra na pograniczu powiatów lubelskiego i radomskiego. Przypuszcza się, że pieniądze na tę inwestycję pochodziły z kasy królewskiej i związane były z wynagrodzeniem za jakąś znaczącą misję dyplomatyczną, prawdopodobnie poselstwo do sułtana Bajazyda, które zaowocowało dwuletnim rozejmem w wojnie przeciwko Imperium Osmańskiemu. W 1508 roku na gruntach ówczesnej wsi Syrokomla i z wykorzystaniem murów starszej warowni, należącej wcześniej do Janowskich, przystąpił Mikołaj do budowy okazałego bastejowego założenia obronnego. Prace przy zamku w jego pierwotnej formie trwały do 1526 roku, czyli blisko 20 lat. W tym czasie powstała nowoczesna renesansowa rezydencja, która zarówno formą jak i rozwiązaniami technicznymi przyćmiła usytuowany na drugim brzegu Wisły królewski zamek w Kazimierzu, co zapewne było zgodne z intencją jej fundatorów zgłaszających pretensje do najważniejszych państwowych godności i urzędów.
WIDOK ZAMKU OD POŁUDNIA, NA PIERWSZYM PLANIE KOŚCIÓŁ PW. ŚW. STANISŁAWA I ŚW. MAŁGORZATY
W
roku 1537 Zygmunt Stary nadał osadzie prawa miejskie, przy czym w stosownym dokumencie znalazła się wzmianka, iż król zezwala na lokację Janowca w pobliżu warowni przez Piotra Firleja dużym kosztem wystawionej, skąd wniosek, że Mikołaj Firlej wprawdzie rozpoczął inwestycję, lecz głównym fundatorem był już jego syn - wojewoda ruski Piotr. Podczas uroczystości lokacyjnych na zamku gościli m.in. Zygmunt Stary i królowa Bona. Warto wspomnieć, że w okresie tym Janowiec nie był jeszcze główną siedzibą rodu Firlejów, funkcję tę bowiem pełnił zamek w leżącej nieopodal Lublina Dąbrowicy.
ZAMEK I MASTO NA SZTYCHU ERIKA DAHLBERGA Z 1656 ROKU, SAMUEL PUFENDORF "DE REBUS A CAROLO GUSTAVO GESTIS"
Firlejowie herbu Lewart osiedli we wschodniej Polsce jako wielcy właściciele ziemscy w XIV wieku. Według Herbarza Polski pierwszy przodek rodu Ostafi sprowadzony został przez Władysława Łokietka z niemieckiej Frankonii, by w Polsce objąć stanowisko stolnika krakowskiego i zamieszkać wraz z rodziną w Dąbrowicy koło Lublina. Od sprawowanego urzędu tytułowano go z niemiecka firlejer, a powszechnie zwano Firlej.
Początkowo źródłem dochodów rodziny była dzierżawa dóbr królewskich, ale następne pokolenia, aż do XV wieku, nie odgrywały już takiej roli jak poprzednicy. Świadczyć o tym może fakt, że w połowie XV stulecia Firlejowie nie posiadali już ani jednej wsi królewskiej. Ponownie znaczenie rodu wzrosło za czasów Kazimierza Jagiellończyka i jego synów, a prawdziwa potęga finansowa oraz wielkie sukcesy polityczne nastały wraz z wiekiem XVI i postacią Piotra Firleja, starosty lubelskiego, a także wybitnego dyplomaty i doradcy Zygmunta Augusta oraz jego matki, królowej Bony.
W krótkim czasie Firlejowie stali się pierwszą rodziną województwa lubelskiego wchodząc w koligacje z najbogatszymi rodami Rzeczypospolitej: Wiśniowieckimi, Potockimi, Ossolińskimi, Opalińskimi i Leszczyńskimi. Zygmunt August miał o nich powiedzieć: Chociaż wiele jest w Polsce familii sławnych, to jednak mało która świetnością rodu lub sławą cnót i czynów znakomitych z Firlejami z Dąbrowicy równać się może, a żadna ich zaćmić nie zdoła. Z biegiem czasu ród ten jednak mocno podupadł, najbogatsze linie nie miały męskich potomków, a biedniejsze rozrosły się tak mocno, że w XVIII wieku nazwisko to reprezentowane było już tylko przez szlachtę średnią lub wręcz zaściankową.
WIDOK ZAMKU Z KAZIMIERZA NA AKWARELI ZYGMUNTA VOGLA, 1792 (ZAMEK WIDOCZNY W PRAWEJ CZĘŚCI OBRAZU)
S
yn Piotra, kasztelan lubelski Andrzej Firlej, odziedziczywszy dobra janowieckie w roku 1553 i uzyskawszy do nich wszelkie prawa cztery lata później rozpoczął starania w kierunku przekształcenia warowni w wygodną renesansową siedzibę rodową. W tym celu zatrudnił Santi Gucciego, jednego z najbardziej cenionych architektów działających w owym czasie na terenie Rzeczypospolitej, pod kierunkiem którego uporządkowano nieregularny dotychczas układ zamku rozbudowując go o skrzydła mieszkalne wzdłuż kurtyn murów obronnych, łącząc je arkadowymi krużgankami i wieńcząc dekoracyjną attyką. Po zakończeniu prac w latach 80. XVI wieku odnowiona w stylu włoskiego manieryzmu rezydencja posiadała na wyposażeniu dwa obszerne dziedzińce, siedem dużych sal i około stu komnat. W tym czasie często gościł w Janowcu Jan Kochanowski, przyjaciel Firlejów.
"JANOWIEC ZAMEK NAD WISŁĄ, ZBUDOWANY PRZEZ FIRLEJÓW I LUBOMIRSKICH, A ZBURZONY PRZEZ SZWEDÓW W 1656 ROKU",
LITOGRAFIA SEWERYNA OLESZCZYŃSKIEGO Z POŁOWY XIX WIEKU
P
o śmierci Andrzeja Firleja jego majątek odziedziczył bratanek Jan II Firlej, a po nim przeszedł w ręce rodziny Dulskich herbu Przegonia. Stało się tak za sprawą ślubu Barbary z Wielkich Kończyc, wdowy po Janie, z kasztelanem chełmińskim Janem Karolem Dulskim. Ze związku tego zrodziła się Barbara Dulska, która w 1614 wniosła zamek w posagu rodzinie Tarłów herbu Topór. Rozpoczęto wówczas kolejną, pełną rozmachu rozbudowę rezydencji nadając jej szlify wczesnobarokowe, powiększając układ przestrzenny o część wschodnią, amfiladę oraz wieżę zachodnią. Z przebudową Tarłów związane są zachowane do czasów współczesnych biało-czerwone pasy na murach zewnętrznych i nawiązujące niezgrabną formą do sztuki ludowej postacie żołnierzy namalowane na elewacjach zewnętrznych.
CZĘŚCIOWO ZREKONSTRUOWANE DEKORACJE MALARSKIE NAWIĄZUJĄ DO 17-WIECZNEJ ROZBUDOWY ZAMKU PRZEZ TARŁÓW
W
1654 roku zamek w Janowcu wraz z przynależnymi mu dobrami wniosła w posagu ślubnym Barbara Tarłówna, żona Sebastiana Jerzego Lubomirskiego. Niedługo potem majątek zajęły oddziały królewskie Jana Kazimierza, z którym marszałek pozostawał w konflikcie zapamiętanym przez historię jako rokosz Lubomirskiego. Podczas zbrojnej aneksji zamku przez kompanię dragonii majora Sokołowskiego zginął dworak Lubomirskich - niejaki Liniewski, co zostało nagłośnione przez opozycję jako zamach na wolności szlacheckie w Rzeczypospolitej. Podczas drugiej wojny ze Szwedami, określanej w literaturze mianem Potopu, Janowiec został zdobyty i częściowo spalony przez wycofujące się oddziały Karola Gustawa.
WIDOK ZAMKU OD WSCHODU W POŁOWIE XIX STULECIA, MAL. TEODOR CHRZĄŃSKI
P
o wyjściu Szwedów właściciele przywrócili rezydencji dawny blask, w czym pomógł geniusz wybitnego architekta okresu baroku Tylmana z Gameren, któremu przypisuje się opracowanie projektu półcylindrycznej kaplicy z absydą umieszczonej na granicy zamkowych dziedzińców. W tym czasie dokonano również szereg innych modernizacji, m.in. dawną część gospodarczą przeznaczono na pokoje reprezentacyjne, co pociągnęło za sobą potrzebę postawienia nowych zabudowań dla kuchni, urządzeń gospodarczych i pomieszczeń dla służby. Pewne inwestycje podjął za namową żony Anny Zofii z Ożarowskich Antoni Benedykt Lubomirski, który dla podkreślenia charakteru sąsiadującego z miastem skrzydła południowego zamówił rokokowe ozdoby okien utrzymane w manierze ornamentalno-alegorycznej.
LITOGRAFIA NAPOLEONA ORDY, "ALBUM WIDOKÓW" 1882
Jan i Mikołaj Firlejowie wykazywali duże zainteresowanie naukami przyrodniczymi, które mogli swobodnie rozwijać dzięki szerokim kontaktom w całej Europie. W zapisach źródłowych znalazła się interesująca wzmianka o wspólnej wyprawie Jana Firleja i jego włoskiego lekarza Marcina Foxa do kamieniołomów w okolicach Kazimierza, gdzie 1569 roku odkryto relikty prehistorycznych zwierząt. Z kolei Mikołaj, gdy bawił w Boloni, zwiedzał muzeum osobliwości nawiązując relacje z najsławniejszym ówczesnym encyklopedystą Ulissesem Aldrovandim, od którego otrzymał 17 cennych nasion, przeznaczonych prawdopodobnie do ogrodu pałacowego w Lubartowie. Z inicjatywy Firlejów powstał też staropolski podręcznik hodowli ryb autorstwa Olbrachta Strumińskiego.
JANOWIEC OD STRONY PÓŁNOCNEJ NA LITOGRAFII ARMANA THEOPHILA CASSAGNE Z 1857 ROKU
W
raz z XVIII-wieczną dewaluacją prestiżowego i gospodarczego znaczenia Kazimierza oraz Janowca, zmalała również ranga rezydencji, która zaniedbywana przez gospodarzy z wolna chyliła się ku upadkowi. W roku 1783 warownię kupił lub przejął za długi od utracjusza i konfederata barskiego księcia Jerzego Marcina Lubomirskiego podkomorzy krzemieniecki i targowiczanin Mikołaj Piaskowski, człowiek bogaty, ale rozrzutny, który roztrwonił większość majątku i zmarł w niszczejących zabudowaniach w 1803 roku. Po jego śmierci nowymi właścicielami Janowca zostali Osławscy, dalej Ludwik Budziszewski, po nim August Zawisza, Feliks Ćwirko-Gotycki i Paulina Wiktoria Zieleniewska. Żadna z wymienionych osób nie mieszkała już jednak na zamku, wszyscy widzieli w nim natomiast tanie źródło materiałów budowlanych, z którego obficie czerpali.
DRZEWORYT Z 1866 ROKU
Jeżeli kiedy, czytelniku, zdarzy Ci się odbywać podróż z Radomia do Kaźmirza, o milę za Zwoleńcem wjeżdżając na górę, ujrzysz białe zwaliska zamku, który nad miastem Janowcem na samem powiślu położonem, na wzgórzystym brzegu się wznosi. Mało tak dobrze zachowanych ruin znajduje się w Polsce. Bo też ten piękny zamek w Janowcu czterdzieści lat zaledwo mija jak został z wielką szkodą dla historycznych pamiątek opuszczony. Tem boleśniejszym to faktem, że nie przypadkiem, nie wojną, nie zgrzybialnością nakoniec, tak wspaniały, tak znaczący ze swego położenia gmach upadł: ludzie go dobrowolnie opuścili, jakby niepamiętni, że dla tylu znakomitych mężów był przytułkiem, że tyle razy murów swych czoło stawiał w obronie kraju.
Zamek ten wystawił Piotr z Dąbrowicy Firlej, wojewoda ruski, człowiek uczony i wielki budownik. Był to kiedyś gmach ogromny, zbudowany z czworogran, z obszernemi dziedzińcami, na podobieństwo zamku królewskiego w Krakowie. Przy skrzydle, które owe dwa dziedzińce od siebie oddziela, okrągła kaplica okazuje jeszcze na murach i suficie ślady malowania, którem była przyozdobioną. Obejmował zamek sidm sal wielkich, a pokojów 98, miał piękne malowidła na ścianach, marmurowe posadzki, kominki i kolumny, przedstawiając oku wspaniały obraz zamożności dawnych swych mieszkańców. Dotąd jeszcze w pokoiku umieszczonym w południowej baszcie widać piękne rzeźby i sztukaterie [...].
Ostatecznie ozdobiony i upiększony był ten zamek przez Jerzego Marcina Lubomirskiego, sławnego z awanturniczych przygód swego życia, który średniowiecznemi wybrykami i hulankami straciwszy ogromny majątek przodków w ostatku zmuszony był sprzedać Janowiec wraz z zamkiem w roku 1783 Piaskowskiemu, podkomorzemu krzemienieckiemu. Nowi właściciele, mniej zamożni i może mniej dbali, nie mogli go długo w należytym stanie utrzymać, a ostatni dziedzic zamku i ostatni jego mieszkaniec, starosta Piaskowski, zmarł tutaj w roku 1803. Po śmierci jego gmach przez następnych dziedziców opuszczony, począł upadać, a gdy w latach 1809 i 1843 wszystko żelastwo i drzewo z niego wydobyto i na inny obrócono użytek, pozostały tylko same mury, dziś jeszcze zdumiewające ogromem i okazałością, które zdala na kształt szkieletu olbrzyma, basztami swemi, jakoby silnemi ramiony, całą okolicę obejmują.
Tygodnik Ilustrowany, 1875
ZRUJNOWANY PRZEJAZD BRAMNY, FOTOGRAFIA Z OKOŁO 1905 ROKU
WIDOK NA SKRZYDŁO WSCHODNIE Z PRZEJAZDEM BRAMNYM I WIELKĄ BASTEJĄ,
NA PIERWSZYM PLANIE RUINA BAROKOWEJ KAPLICY (1940)
P
roces dewastacji starał się powstrzymać ostatni prywatny gospodarz Leon Kozłowski. W 1928 roku za kwotę 4,500 zł od wspomnianej Pauliny z Zielonków Zieleniewskiej kupił on ruiny wraz z przylegającym 16-hektarowym parkiem z zamiarem ich częściowej odbudowy. Z planów tych niewiele wynikło i gmach niszczał, na co wpływ miały uszkodzenia spowodowane ostrzałem artyleryjskim podczas drugiej wojny światowej, czynniki atmosferyczne, czy wreszcie brak środków finansowych na walkę z samosiejkami rozsadzającymi zamkowe mury. Po wojnie posiadłość, jako zbyt drobna aby podlegać reformie rolnej, pozostała w rękach właściciela - był to wówczas prawdopodobnie jedyny w Polsce Ludowej prywatny zamek. W 1975 roku Kozłowski
odsprzedał za 1 milion ówczesnych złotych (t.j. równowartość kilku Fiatów 126p) mocno już zaniedbaną rezydencję Muzeum Kazimierza Dolnego, które podjęło się prac budowlano-remontowych, mających na celu zabezpieczenie zabytku w formie trwałej ruiny oraz częściowej rekonstrukcji z przeznaczeniem na cele muzealne i turystyczne.
WIDOK Z LOTU PTAKA NA ZAMEK I MIASTECZKO, FOTOGRAFIA Z LAT 60. XX WIEKU
arowną rezydencję Firlejów zbudowano na korzeniu drewniano-kamiennego zespołu obronnego wcześniejszych właścicieli wsi, Janowskich herbu Syrokomla. Wydłużony rozkład w kształcie nieregularnego wieloboku został dostosowany do topografii wzgórza, na którym ją zbudowano. Wzgórze to od południa i od zachodu ograniczała wysoka wiślana skarpa, od północy ochraniał je naturalny wąwóz, natomiast od strony wschodniej dostępu broniła wykuta w kredowej skale fosa. Rozległe założenie uformowały budynki wzniesione z miejscowego kamienia wapiennego oraz częściowo z cegły, zgrupowane wokół dużego dziedzińca (1) o długości około 100 metrów.
REKONSTRUKCJA ZAMKU Z I. POŁOWY XVI WIEKU (I FAZA)
Z
a najwcześniejsze murowane elementy zamku uznaje się basztę typu puntone (2) przy jego narożniku południowo-wschodnim, przebudowaną w pierwszej połowie XVII stulecia w
cylindryczną wieżę pałacową, a także ustawione mniej więcej w połowie długości kurtyny północnej i południowej ryzalitowe
wieże mieszkalno-obronne(3). Wjazd na dziedziniec prowadził mostem zwodzonym i dalej
przejazdem bramnym(4) umieszczonym w potężnej przysadzistej wieży. Wieża ta łączyła w sobie funkcje obronne, mieszkalne i sakralne - pozbawiona dachu wyposażona była w strzelnice działowe i do broni ręcznej, oraz w drewniane ganki. Chroniło ją przedbramie w postaci szyi i dwukondygnacyjnej kaponiery połączonej z wieżą bramną, również wyposażonej w okienka strzelnicze. Od północnego wschodu bramę i północną część murów ubezpieczała wysunięta przed linię umocnień półcylindryczna, otwarta od strony dziedzińca
wielka basteja(5), przystosowana do ostrzału artyleryjskiego z dolnego poziomu i do broni ręcznej z górnego. Wschodnią część zamku przeznaczono dla właścicieli i osób należących do dworu, podczas gdy część zachodnia pełniła funkcję gospodarczą, z mieszkaniami dla załogi oraz służby. Taki układ charakteryzował warownię w I fazie funkcjonowania.
KURTYNA PÓŁNOCNA Z WIELKĄ BASTEJĄ I RYZALITEM MIESZKALNO-OBRONNYM, WYŻEJ ELEWACJA ZEWNĘTRZNA (PÓŁNOCNA),
NIŻEJ WIDOK OD STRONY DZIEDZIŃCA, REKONSTRUKCJE Z 1. KWARTY XVI STULECIA WG T. AUGUSTYNIAKA (I FAZA)
Z
a czasów Andrzeja Firleja wzniesiono wzdłuż murów dwa nowe skrzydła mieszkalne: w południowym połączono budynek bramny z ryzalitową wieżą mieszkalno-obronną, a w północnym - wielką basteję z drugą wieżą, ulokowaną po przeciwległej stronie dziedzińca. Funkcję reprezentacyjną pełniło zaprojektowane przez Santi Gucciego skrzydło południowe (6) z ciągiem pięciu sal na drugiej kondygnacji, nakryte dekoracyjną attyką i zamknięte od strony dziedzińca krużgankiem kolumnowym. Pałac południowy łączył się z północnym (7) również krużgankiem (8) przy murze, oddzielając reprezentacyjną część wschodnią zespołu (9) od części czeladnej (10). Elewacje zewnętrzne od strony miasta ozdobiono łukowo sklepionymi oknami i dekoracją malarską w postaci sgraffito naśladującego boniowanie. W tej formie wkroczył zamek w II fazę funkcjonowania.
ELEWACJA WSCHODNIA ZAMKU PO ROZBUDOWIE ANDRZEJA FIRLEJA W POŁOWIE XVI WIEKU (II FAZA)
P
o 1593 roku wzniesiono okazały budynek (11) łączący wieżę bramną z wielką basteją we wschodniej części zamku, wyposażony w dwie izby na każdej kondygnacji. Ozdobę jego elewacji zewnętrznych stanowiły malowane czerwienią na tynku
postacie żołnierzy nawiązujące charakterem do lokalnej tradycji ludowej. Od strony dziedzińca wzniesiono komunikacyjne trójpoziomowe
krużganki filarowo-arkadowe cechujące się warsztatem co najwyżej średniej miary w porównaniu ze starannie wykonaną ornamentyką i wykończeniem krużganków w stylowym budynku południowym. Skrzydło to - wzniesione przez Andrzeja Firleja - wydłużono tworząc w dawnej części czeladnej
wielką amfiladę(12) z ciągiem okazałych sal zdobionych dekoracją sztukatorsko-rzeźbiarską utrzymaną w manierze wczesnego baroku rzymskiego. Całość ujęta została
cylindrycznymi wieżami(13) flankującymi tę część zamku od strony wschodniej i od zachodu. Wymienione zmiany rozpoczęły III fazę w architekturze i wystroju wnętrz rezydencji.
REKONSTRUKCJA ZAMKU TARŁÓW Z 1. POŁOWY XVII WIEKU (III FAZA)
O
statnia, IV faza funkcjonowania obejmuje okres po odbudowie ze zniszczeń dokonanych przez Szwedów w latach 50. XVII wieku. Będący właścicielem Janowca Lubomirscy rozebrali wieżę północną, a w jej miejscu zbudowali na planie podkowy dom czeladny (14). Przy murze rozcinającym dziedziniec zamku na dwie części, po jego zachodniej stronie wystawiono kaplicę (15) z półokrągłym prezbiterium, której autorem był znany holenderski architekt Tylman z Gameren. Zmodernizowano też wnętrza pałacowe wzbogacając je o malarskie i sztukatorskie dekoracje w stylu francuskiego rokoko Ludwika XV. Spośród wielu reprezentacyjnych pomieszczeń szczególnie wyróżniały się trzy umieszczone w skrzydle południowym wykwintne sale: utrzymana w barwach żółto-złotych największa z wymienionych tu sala bawialna, karmazynowa sala portretowa pełniąca funkcję archiwum portretów rodziny Lubomirskich i skoligaconych z nią rodów Zamoyskich, Tarłów i Ligięzów, oraz wykończona błękitną sztukaterią sala jadalna. Największe izby pałacu wyposażono w kominki wzorowane na wawelskich z okresu przebudowy przez Zygmunta III, a podłogi wyłożono posadzką z marmuru, co uzasadniano wytwornym wyglądem komnat, ale również względami praktycznymi. Podłoga taka bowiem podkówę wytrwa, prochu nie czyni i nie przyjmuje (nie widać na niej kurzu), pcheł (które na niej się nie lęgną), łacno ochędoży (łatwo ją utrzymać w czystości), latem chłodna, ale w palonej izbie tego nie znać (a w zimie zatrzymuje ciepło).
KURTYNA POŁUDNIOWA Z PRZYLEGAJĄCYM DO NIEJ REPREZENTACYJNYM PAŁACEM, WYŻEJ ELEWACJA ZEWNĘTRZNA (POŁUDNIOWA),
NIŻEJ WIDOK OD STRONY DZIEDZIŃCA. REKONSTRUKCJE Z 3. KWARTY XVII STULECIA WG T. AUGUSTYNIAKA (IV FAZA)
REKONSTRUKCJA ZAMKU LUBOMIRSKICH Z 3. KWARTY XVII WIEKU (IV FAZA)
PLAN ZAMKU W JANOWCU Z PO PRZEBUDOWIE LUBOMIRSKICH (IV FAZA): 1. DZIEDZINIEC, 2. BASZTA PUNTONE,
3. WIEŻA MIESZKALNO-OBRONNA, 4. PRZEJAZD BRAMNY, 5. WIELKA BASTEJA, 6. PAŁAC POŁUDNIOWY, 7. PAŁAC PÓŁNOCNY,
8. KRUŻGANKI KOMUNIKACYJNE, 9. DZIEDZINIEC RYCERSKI, 10. DZIEDZINIEC CZELADNY, 11. ŁĄCZNIK MIĘDZY PRZEJAZDEM BRAMNYM
A WIELKĄ BASTEJĄ, 12. AMFILADA TARŁÓW, 13. NAROŻNA BASZTA, 14. DOM CZELADNY, 15. KAPLICA
amek współcześnie wciąż
pozostaje ruiną, choć z wolna prowadzone są tutaj prace mające na celu przywrócenie mu przynajmniej części dawnego blasku i splendoru. W ostatnich latach zrekonstruowano
krużganki we wschodniej części dziedzińca, wzniesiono też praktycznie od nowa
pałac północny i apartament zachodni połączony z cylindryczną wieżą, która również została odrestaurowana. Obecnie w tych pomieszczeniach mieści się niewielki hotel i muzeum z ekspozycją poświęconą historii Janowca oraz jego dawnych właścicieli
[1][2][3][4]. W budynku bramnym udostępniono odkryte tarasy
z widokiem na dolinę Wisły, a w dalszej perspektywie - na rozległą panoramę Równiny Radomskiej.
DZIEDZINIEC RYCERSKI Z ODBUDOWANYM PAŁACEM FIRLEJÓW I POZOSTAJĄCĄ W RUINIE AMFILADĄ TARŁÓW
Wstęp do zamku jest biletowany
Bezpłatne fotografowanie i filmowanie na użytek prywatny
PRZEJAZD BRAMNY Z RELIKTAMI DOMU NA BASTEI PÓŁNOCNEJ
ZREKONSTRUOWANE KRUŻGANKI W BASTEI PÓŁNOCNEJ I NIETYPOWY, PODWÓJNY WYKUSZ LATRYNOWY
DOJAZD
J
anowiec usytuowany jest na lewym brzegu Wisły, około 15 km na południowy wschód od Puław. Docierają tutaj autobusy PKS, a z Puław komunikacja podmiejska (linia 17). Z położonego na przeciwległym brzegu rzeki Kazimierza w sezonie letnim dotrzeć można promem, należy jednak mieć na uwadze ewentualne kolejki tworzące się przy przeprawie.
Na podzamczu parking płatny, przy Rynku - (być może jeszcze) darmowy.
LITERATURA
1. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
2. M. Nagielski: Zamki i twierdze Rzeczypospolitej w dobie rokoszu Jerzego Lubomirskiego
3. R. Rogiński: Zamki i twierdze w Polsce - historia i legendy, IWZZ 1990
4. I. Rolska-Boruch: Domy pańskie na Lubelszczyźnie..., Wydawnictwo KUL 2003
5. R. A. Sypek: Zamki i warownie ziemi sandomierskiej, TRIO 2003
WIDOK ZAMKU OD POŁUDNIA
CZĘŚĆ WSCHODNIA ZAMKU Z WIEŻĄ BRAMNĄ I WIELKĄ BASTEJĄ (PO PRAWEJ)
W pobliżu: Kazimierz Dolny - ruina zamku królewskiego z XIV w., 5 km promem/28 km przez Puławy
Bochotnica - ruina zamku rycerskiego z XIV w., 8 km promem/23 km przez Puławy
WARTO ZOBACZYĆ:
Położony na terenie dawnego przedzamcza niewielki skansen, w którym główną uwagę skupia dwór wybudowany ok. 1770 roku we wsi Moniaki, niedaleko Urzędowa na Lubelszczyźnie, a przeniesiony do Janowca w latach 80. XX wieku. Jest to regularny drewniany budynek z mansardowym dachem, mieszczący we wnętrzach wystawę etnograficzną i pokoje gościnne. W skład skansenu wchodzą również trzy budynki gospodarcze: XIX-wieczna stodoła, XIX-wieczny spichlerz oraz lamus do przechowywania sprzętu gospodarczego, narzędzi i zboża.
U stóp zamkowego wzgórza kościół pw. św. Stanisława i św. Małgorzaty wzniesiony w XVI stuleciu przez Piotra Firleja. Świątynia posiada dwa gotyckie portale kamienne prowadzące do kaplicy św. Anny, z rytymi napisami, wśród których najstarszy pochodzi z 1558 roku.