*** ZAMEK W JANOWCU NAD WISŁĄ ***


.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

JANOWIEC

ruina zamku magnackiego

ZAMEK W JANOWCU NAD WISŁĄ, WIDOK OD WSCHODU

DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


P

od koniec XV stulecia Mikołaj Firlej her­bu Le­wart za­ku­pił wraz z oj­cem ol­brzy­mie do­bra na po­gra­ni­czu po­wia­tów lu­bel­skie­go i ra­dom­skie­go. Przy­pusz­cza się, że pie­nią­dze na tę in­we­sty­cję po­cho­dzi­ły z ka­sy kró­lew­skiej i zwią­za­ne by­ły z wy­na­gro­dze­niem za ja­kąś zna­czą­cą mi­sję dy­plo­ma­ty­czną, praw­do­po­do­bnie po­sel­stwo do suł­ta­na Ba­ja­zy­da, któ­re za­owo­co­wa­ło dwu­let­nim ro­zej­mem w woj­nie prze­ciw­ko Im­per­ium Os­mań­skie­mu. W 1508 ro­ku na grun­tach ów­cze­snej wsi Sy­ro­kom­la i z wy­ko­rzy­sta­niem mu­rów star­szej wa­row­ni, na­le­żą­cej wcze­śniej do Ja­now­skich, przy­stą­pił Mi­ko­łaj do bu­do­wy oka­za­łe­go ba­ste­jo­we­go za­ło­że­nia o­bron­ne­go. Pra­ce przy zam­ku w je­go pier­wot­nej for­mie trwa­ły do 1526 ro­ku, czy­li bli­sko 20 lat. W tym cza­sie po­wsta­ła no­wo­cze­sna re­ne­san­so­wa re­zy­denc­ja, któ­ra za­rów­no for­mą jak i roz­wią­za­nia­mi tech­nicz­ny­mi przy­ćmi­ła u­sy­tu­owa­ny na dru­gim brze­gu Wi­sły kró­lew­ski za­mek w Ka­zi­mie­rzu, co za­pew­ne by­ło zgod­ne z in­ten­cją jej fun­da­to­rów zgła­sza­ją­cych pre­ten­sje do naj­waż­niej­szych pań­stwo­wych god­no­ści i urzę­dów.



WIDOK ZAMKU OD POŁUDNIA, NA PIERWSZYM PLANIE KOŚCIÓŁ PW. ŚW. STANISŁAWA I ŚW. MAŁGORZATY

W

ro­ku 1537 Zyg­munt Sta­ry na­dał o­sa­dzie pra­wa miej­skie, przy czym w sto­so­wnym do­ku­men­cie zna­la­zła się wzmian­ka, iż król ze­zwa­la na lo­ka­cję Ja­now­ca w po­bli­żu wa­row­ni przez Pio­tra Fir­le­ja du­żym ko­sztem wy­sta­wio­nej, skąd wnio­sek, że Mi­ko­łaj Fir­lej wpraw­dzie roz­po­czął in­we­sty­cję, lecz głów­nym fun­da­to­rem był już je­go syn - wo­je­wo­da ru­ski Piotr. Pod­czas u­ro­czy­sto­ści lo­ka­cyj­nych na zam­ku go­ści­li m.in. Zyg­munt Sta­ry i kró­lo­wa Bo­na. War­to wspo­mnieć, że w okre­sie tym Ja­no­wiec nie był jesz­cze głów­ną sie­dzi­bą ro­du Fir­le­jów, fun­kcję tę bo­wiem peł­nił za­mek w le­żą­cej nie­opo­dal Lub­li­na Dąb­ro­wi­cy.



ZAMEK I MASTO NA SZTYCHU ERIKA DAHLBERGA Z 1656 ROKU, SAMUEL PUFENDORF "DE REBUS A CAROLO GUSTAVO GESTIS"


Firlejowie herbu Lewart osiedli we wscho­dniej Pol­sce ja­ko wiel­cy wła­ści­cie­le ziem­scy w XIV wie­ku. Wed­ług Her­ba­rza Pol­ski pier­wszy przo­dek ro­du Osta­fi spro­wa­dzo­ny zo­stał przez Wła­dy­sła­wa Ło­kiet­ka z nie­miec­kiej Fran­ko­nii, by w Pol­sce ob­jąć sta­no­wi­sko stol­ni­ka kra­kow­skie­go i za­miesz­kać wraz z ro­dzi­ną w Dąb­ro­wi­cy ko­ło Lub­li­na. Od spra­wo­wa­ne­go urzę­du ty­tu­ło­wa­no go z nie­mie­cka fir­lej­er, a po­wszech­nie zwa­no Fir­lej.

Po­cząt­ko­wo źró­dłem do­cho­dów ro­dzi­ny by­ła dzier­ża­wa dóbr kró­lew­skich, ale na­stęp­ne po­ko­le­nia, aż do XV wie­ku, nie od­gry­wa­ły już ta­kiej ro­li jak po­przed­ni­cy. Świad­czyć o tym mo­że fakt, że w po­ło­wie XV stu­le­cia Fir­le­jo­wie nie po­sia­da­li już ani jed­nej wsi kró­lew­skiej. Po­no­wnie zna­cze­nie ro­du wzro­sło za cza­sów Ka­zi­mie­rza Ja­giel­loń­czy­ka i je­go sy­nów, a praw­dzi­wa po­tę­ga fi­nan­so­wa o­raz wiel­kie suk­ce­sy po­li­tycz­ne na­sta­ły wraz z wie­kiem XVI i po­sta­cią Pio­tra Fir­le­ja, sta­ro­sty lu­bel­skie­go, a tak­że wy­bit­ne­go dy­plo­ma­ty i do­rad­cy Zyg­mun­ta Au­gu­sta oraz je­go mat­ki, kró­lo­wej Bo­ny.

W krótkim czasie Firlejowie stali się pierwszą ro­dzi­ną wo­je­wódz­twa lu­bel­skie­go wcho­dząc w ko­li­ga­cje z naj­bo­gat­szy­mi ro­da­mi Rze­czy­po­spo­li­tej: Wiś­nio­wiec­ki­mi, Po­toc­ki­mi, Os­so­liń­ski­mi, Opa­liń­ski­mi i Lesz­czyń­ski­mi. Zyg­munt Au­gust miał o nich po­wie­dzieć: Cho­ciaż wie­le jest w Pol­sce fa­mi­lii sław­nych, to jed­nak ma­ło któ­ra świet­no­ścią ro­du lub sła­wą cnót i czy­nów zna­ko­mi­tych z Fir­le­ja­mi z Dąb­ro­wi­cy rów­nać się mo­że, a żad­na ich zać­mić nie zdo­ła. Z bie­giem cza­su ród ten jed­nak moc­no pod­upadł, naj­bo­gat­sze li­nie nie mia­ły męs­kich po­tom­ków, a bied­niej­sze roz­ro­sły się tak moc­no, że w XVIII wie­ku naz­wis­ko to re­pre­zen­to­wa­ne by­ło już tyl­ko przez szla­chtę śred­nią lub wręcz za­ścian­ko­wą.


WIDOK ZAMKU Z KAZIMIERZA NA AKWARELI ZYGMUNTA VOGLA, 1792 (ZAMEK WIDOCZNY W PRAWEJ CZĘŚCI OBRAZU)

S

yn Piotra, kasztelan lubelski Andrzej Firlej, odzie­dzi­czyw­szy do­bra ja­no­wiec­kie w ro­ku 1553 i uzy­skaw­szy do nich wszel­kie pra­wa czte­ry la­ta póź­niej roz­po­czął sta­ra­nia w kie­run­ku prze­kształ­ce­nia wa­row­ni w wy­god­ną re­ne­san­so­wą sie­dzi­bę ro­do­wą. W tym ce­lu za­trud­nił San­ti Guc­cie­go, jed­ne­go z naj­bar­dziej ce­nio­nych ar­chi­tek­tów dzia­ła­ją­cych w owym cza­sie na te­re­nie Rze­czy­pos­po­li­tej, pod kie­run­kiem któ­re­go u­po­rząd­ko­wa­no nie­re­gu­lar­ny do­tych­czas u­kład zam­ku roz­bu­do­wu­jąc go o skrzy­dła miesz­kal­ne wzdłuż kur­tyn mu­rów o­bron­nych, łą­cząc je ar­ka­do­wy­mi kruż­gan­ka­mi i wień­cząc de­ko­ra­cyj­ną at­ty­ką. Po za­koń­cze­niu prac w la­tach 80. XVI wie­ku od­no­wio­na w sty­lu włos­kie­go ma­nie­ryz­mu re­zy­den­cja po­sia­da­ła na wy­po­sa­że­niu dwa ob­szer­ne dzie­dziń­ce, sie­dem du­żych sal i oko­ło stu kom­nat. W tym cza­sie czę­sto goś­cił w Ja­now­cu Jan Ko­cha­now­ski, przy­ja­ciel Fir­le­jów.



"JANOWIEC ZAMEK NAD WISŁĄ, ZBUDOWANY PRZEZ FIRLEJÓW I LUBOMIRSKICH, A ZBURZONY PRZEZ SZWEDÓW W 1656 ROKU",
LITOGRAFIA SEWERYNA OLESZCZYŃSKIEGO Z POŁOWY XIX WIEKU

P

o śmier­ci An­drze­ja Fir­le­ja je­go ma­ją­tek o­dzie­dzi­czył bra­ta­nek Jan II Fir­lej, a po nim prze­szedł w rę­ce ro­dzi­ny Dul­skich her­bu Prze­go­nia. Sta­ło się tak za spra­wą ślu­bu Bar­ba­ry z Wiel­kich Koń­czyc, wdo­wy po Ja­nie, z ka­szte­la­nem cheł­miń­skim Ja­nem Ka­ro­lem Dul­skim. Ze zwią­zku te­go zro­dzi­ła się Bar­ba­ra Dul­ska, któ­ra w 1614 wnio­sła za­mek w po­sa­gu ro­dzi­nie Tar­łów her­bu To­pór. Roz­po­czę­to wów­czas ko­lej­ną, peł­ną roz­ma­chu roz­bu­do­wę re­zy­den­cji na­da­jąc jej szli­fy wczes­no­ba­ro­ko­we, po­więk­sza­jąc układ prze­strzen­ny o część wscho­dnią, am­fi­la­dę o­raz wie­żę za­cho­dnią. Z prze­bu­do­wą Tar­łów zwią­za­ne są za­cho­wa­ne do cza­sów współ­cze­snych bia­ło-czer­wo­ne pa­sy na mu­rach ze­wnętrz­nych i na­wią­zu­ją­ce nie­zgra­bną for­mą do sztu­ki lu­do­wej po­sta­cie żoł­nie­rzy na­ma­lo­wa­ne na ele­wa­cjach ze­wnęt­rznych.



CZĘŚCIOWO ZREKONSTRUOWANE DEKORACJE MALARSKIE NAWIĄZUJĄ DO 17-WIECZNEJ ROZBUDOWY ZAMKU PRZEZ TARŁÓW

W

1654 roku zamek w Janowcu wraz z przynależnymi mu do­bra­mi wnio­sła w po­sa­gu ślub­nym Bar­ba­ra Tar­łów­na, żo­na Se­ba­stia­na Je­rze­go Lu­bo­mir­skie­go. Nie­dłu­go po­tem ma­ją­tek za­ję­ły od­dzia­ły kró­lew­skie Ja­na Ka­zi­mie­rza, z któ­rym mar­sza­łek po­zo­sta­wał w kon­flik­cie za­pa­mię­ta­nym przez his­to­rię ja­ko ro­kosz Lu­bo­mir­skie­go. Pod­czas zbroj­nej a­ne­ksji zam­ku przez kom­pa­nię dra­go­nii ma­jo­ra So­ko­łow­skie­go zgi­nął dwo­rak Lu­bo­mir­skich - nie­ja­ki Li­niew­ski, co zo­sta­ło na­gło­śnio­ne przez o­po­zy­cję ja­ko za­mach na wol­no­ści szla­che­ckie w Rze­czy­po­spo­li­tej. Pod­czas dru­giej woj­ny ze Szwe­da­mi, okre­śla­nej w li­te­ra­tu­rze mia­nem Po­to­pu, Ja­no­wiec zo­stał zdo­by­ty i czę­ścio­wo spa­lon­y przez wy­co­fu­ją­ce się od­dzia­ły Ka­ro­la Gu­sta­wa.



WIDOK ZAMKU OD WSCHODU W POŁOWIE XIX STULECIA, MAL. TEODOR CHRZĄŃSKI

P

o wyjściu Szwe­dów wła­ści­cie­le przy­wró­ci­li re­zy­den­cji daw­ny blask, w czym po­mógł ge­niusz wy­bit­ne­go ar­chi­tek­ta o­kre­su ba­ro­ku Tyl­ma­na z Ga­me­ren, któ­re­mu przy­pi­su­je się opra­co­wa­nie pro­jek­tu pół­cy­lin­drycz­nej ka­pli­cy z ab­sy­dą u­miesz­czo­nej na gra­ni­cy zam­ko­wych dzie­dziń­ców. W tym cza­sie do­ko­na­no rów­nież sze­reg in­nych mo­der­ni­za­cji, m.in. daw­ną część gos­po­dar­czą prze­zna­czo­no na po­ko­je re­pre­zen­ta­cyj­ne, co po­ciąg­nę­ło za so­bą po­trze­bę po­sta­wie­nia no­wych za­bu­do­wań dla kuch­ni, urzą­dzeń gos­po­dar­czych i po­miesz­czeń dla służ­by. Pew­ne in­we­sty­cje pod­jął za na­mo­wą żo­ny An­ny Zo­fii z Oża­row­skich An­to­ni Be­ne­dykt Lu­bo­mir­ski, któ­ry dla pod­kre­śle­nia cha­ra­kte­ru są­sia­du­ją­ce­go z mia­stem skrzy­dła po­łu­dnio­we­go za­mó­wił ro­ko­ko­we o­zdo­by o­kien u­trzy­ma­ne w ma­nie­rze or­na­men­tal­no-ale­go­rycz­nej.



LITOGRAFIA NAPOLEONA ORDY, "ALBUM WIDOKÓW" 1882


Jan i Mikołaj Firlejowie wykazywali duże zainteresowanie na­uka­mi przy­rod­ni­czy­mi, któ­re mo­gli swo­bod­nie roz­wi­jać dzię­ki sze­ro­kim kon­tak­tom w ca­łej Eu­ro­pie. W za­pi­sach źród­ło­wych zna­la­zła się in­te­re­su­ją­ca wzmian­ka o wspól­nej wy­pra­wie Ja­na Fir­le­ja i je­go włos­kie­go le­ka­rza Mar­ci­na Foxa do ka­mie­nio­ło­mów w oko­li­cach Ka­zi­mie­rza, gdzie 1569 ro­ku od­kry­to re­lik­ty pre­his­to­rycz­nych zwie­rząt. Z ko­lei Mi­ko­łaj, gdy ba­wił w Bo­lo­ni, zwie­dzał mu­ze­um o­so­bli­wo­ści na­wią­zu­jąc re­la­cje z naj­sław­niej­szym ów­cze­snym en­cy­klo­pe­dy­stą Ulis­se­sem Al­dro­van­dim, od któ­re­go o­trzy­mał 17 cen­nych na­sion, prze­zna­czo­nych praw­do­po­do­bnie do ogro­du pa­ła­co­we­go w Lu­bar­to­wie. Z ini­cja­ty­wy Fir­le­jów po­wstał też sta­ro­pol­ski pod­ręcz­nik ho­do­wli ryb au­tor­stwa Ol­brach­ta Stru­miń­skie­go.


JANOWIEC OD STRONY PÓŁNOCNEJ NA LITOGRAFII ARMANA THEOPHILA CASSAGNE Z 1857 ROKU

W

raz z XVIII-wieczną dewaluacją pres­ti­żo­we­go i gos­po­dar­cze­go zna­cze­nia Ka­zi­mie­rza oraz Ja­now­ca, zma­la­ła rów­nież ran­ga re­zy­den­cji, któ­ra za­nie­dby­wa­na przez gos­po­da­rzy z wol­na chy­li­ła się ku upad­ko­wi. W ro­ku 1783 wa­row­nię ku­pił lub prze­jął za dłu­gi od utra­cju­sza i kon­fe­de­ra­ta bar­skie­go księ­cia Je­rze­go Mar­ci­na Lu­bo­mir­skie­go pod­ko­mo­rzy krze­mie­nie­cki i tar­go­wi­cza­nin Mi­ko­łaj Pias­kow­ski, czło­wiek bo­ga­ty, ale roz­rzut­ny, któ­ry roz­trwo­nił więk­szość ma­jąt­ku i zmarł w nisz­cze­ją­cych za­bu­do­wa­niach w 1803 ro­ku. Po je­go śmier­ci no­wy­mi wła­ści­cie­la­mi Ja­now­ca zo­sta­li Osław­scy, da­lej Lud­wik Bu­dzi­szew­ski, po nim Au­gust Za­wi­sza, Fe­liks Ćwir­ko-Go­ty­cki i Pau­li­na Wi­kto­ria Zie­le­niew­ska. Żad­na z wy­mie­nio­nych o­sób nie miesz­ka­ła już jed­nak na zam­ku, wszy­scy wi­dzie­li w nim na­to­miast ta­nie źród­ło ma­te­ria­łów bu­dow­la­nych, z któ­re­go ob­fi­cie czer­pa­li.



DRZEWORYT Z 1866 ROKU




Jeżeli kiedy, czytelniku, zdarzy Ci się odbywać podróż z Radomia do Kaźmirza, o milę za Zwo­leń­cem wjeż­dża­jąc na gó­rę, uj­rzysz bia­łe zwa­li­ska zam­ku, któ­ry nad mia­stem Ja­now­cem na sa­mem po­wi­ślu po­ło­żo­nem, na wzgó­rzy­stym brze­gu się wzno­si. Ma­ło tak do­brze za­cho­wa­nych ru­in znaj­du­je się w Pol­sce. Bo też ten pię­kny za­mek w Ja­now­cu czter­dzie­ści lat za­le­dwo mi­ja jak zo­stał z wiel­ką szko­dą dla his­to­ry­cznych pa­mią­tek o­pusz­czo­ny. Tem bo­le­śniej­szym to fak­tem, że nie przy­pad­kiem, nie woj­ną, nie zgrzy­bial­no­ścią na­ko­niec, tak wspa­nia­ły, tak zna­czą­cy ze swe­go po­ło­że­nia gmach upadł: lu­dzie go do­bro­wol­nie o­puś­ci­li, jak­by nie­pa­mię­tni, że dla ty­lu zna­ko­mi­tych mę­żów był przy­tuł­kiem, że ty­le ra­zy mu­rów swych czo­ło sta­wiał w obro­nie kra­ju.

Zamek ten wystawił Piotr z Dąbrowicy Firlej, wojewoda ruski, czło­wiek uczony i wiel­ki bu­dow­nik. Był to kie­dyś gmach o­grom­ny, zbu­do­wa­ny z czwo­ro­gran, z ob­szer­ne­mi dzie­dziń­ca­mi, na po­do­bień­stwo zam­ku kró­lew­skie­go w Kra­ko­wie. Przy skrzy­dle, któ­re owe dwa dzie­dziń­ce od sie­bie od­dzie­la, okrą­gła ka­pli­ca o­ka­zu­je jesz­cze na mu­rach i su­fi­cie śla­dy ma­lo­wa­nia, któ­rem by­ła przy­ozdo­bio­ną. Obej­mo­wał za­mek sidm sal wiel­kich, a po­ko­jów 98, miał pięk­ne ma­lo­wi­dła na ścia­nach, mar­mu­ro­we po­sadz­ki, ko­min­ki i ko­lum­ny, przed­sta­wia­jąc oku wspa­nia­ły obraz za­moż­no­ści daw­nych swych miesz­kań­ców. Do­tąd jesz­cze w po­ko­iku u­miesz­czo­nym w po­łu­dnio­wej basz­cie wi­dać pięk­ne rzeź­by i sztu­ka­te­rie [...].



Ostatecznie ozdobiony i upiększony był ten zamek przez Je­rze­go Mar­ci­na Lu­bo­mir­skie­go, sław­ne­go z awan­tur­ni­czych przy­gód swe­go ży­cia, któ­ry śre­dnio­wiecz­ne­mi wy­bry­ka­mi i hu­lan­ka­mi stra­ciw­szy o­grom­ny ma­ją­tek przod­ków w ostat­ku zmu­szo­ny był sprze­dać Ja­no­wiec wraz z zam­kiem w ro­ku 1783 Pias­kow­skie­mu, pod­ko­mo­rze­mu krze­mie­nie­ckie­mu. No­wi właś­ci­cie­le, mniej za­moż­ni i mo­że mniej dba­li, nie mo­gli go dłu­go w na­le­ży­tym sta­nie u­trzy­mać, a ostat­ni dzie­dzic zam­ku i ostat­ni je­go miesz­ka­niec, sta­ro­sta Pia­skow­ski, zmarł tu­taj w ro­ku 1803. Po śmier­ci jeg­o gmach przez na­stęp­nych dzie­dzi­ców o­pusz­czo­ny, po­czął u­pa­dać, a gdy w la­tach 1809 i 1843 wszy­stko że­las­two i drze­wo z nie­go wy­do­by­to i na in­ny o­bró­co­no u­ży­tek, po­zo­sta­ły tyl­ko sa­me mu­ry, dziś jesz­cze zdu­mie­wa­ją­ce o­gro­mem i oka­za­ło­ścią, któ­re zda­la na kształt szkie­le­tu ol­brzy­ma, ba­szta­mi swe­mi, ja­ko­by sil­ne­mi ra­mio­ny, ca­łą o­ko­li­cę o­bej­mu­ją.

Tygodnik Ilustrowany, 1875



ZRUJNOWANY PRZEJAZD BRAMNY, FOTOGRAFIA Z OKOŁO 1905 ROKU

WIDOK NA SKRZYDŁO WSCHODNIE Z PRZEJAZDEM BRAMNYM I WIELKĄ BASTEJĄ,
NA PIERWSZYM PLANIE RUINA BAROKOWEJ KAPLICY (1940)

P

ro­ces de­wa­sta­cji sta­rał się po­wstrzy­mać o­sta­tni pry­wat­ny go­spo­darz Le­on Koz­łow­ski. W 1928 ro­ku za kwo­tę 4,500 zł od wspo­mnia­nej Pau­li­ny z Zie­lon­ków Zie­le­niew­skiej ku­pił on ru­iny wraz z przy­le­ga­ją­cym 16-he­kta­ro­wym par­kiem z za­mia­rem ich czę­ścio­wej od­bu­do­wy. Z pla­nów tych nie­wie­le wy­nik­ło i gmach nisz­czał, na co wpływ mia­ły u­szko­dze­nia spo­wo­do­wa­ne ostrza­łem ar­ty­le­ryj­skim pod­czas dru­giej woj­ny świa­to­wej, czyn­ni­ki atmo­sfe­rycz­ne, czy wresz­cie brak środ­ków fi­nan­so­wych na wal­kę z sa­mo­siej­ka­mi roz­sa­dza­ją­cy­mi zam­ko­we mu­ry. Po woj­nie po­sia­dłość, ja­ko zbyt drob­na aby pod­le­gać re­for­mie rol­nej, po­zo­sta­ła w rę­kach wła­ści­cie­la - był to wów­czas praw­do­po­do­bnie je­dy­ny w Pol­sce Lu­do­wej pry­wat­ny za­mek. W 1975 ro­ku Koz­łow­ski odsprzedał za 1 mil­ion ów­cze­snych zło­tych (t.j. rów­no­war­tość kil­ku Fia­tów 126p) mo­cno już za­nie­dba­ną re­zy­den­cję Mu­ze­um Ka­zi­mie­rza Dol­ne­go, któ­re pod­ję­ło się prac bu­do­wla­no-re­mon­to­wych, ma­ją­cych na ce­lu za­bez­pie­cze­nie za­byt­ku w for­mie trwa­łej ru­iny oraz czę­ścio­wej re­kon­stru­kcji z prze­zna­cze­niem na ce­le mu­ze­al­ne i tu­ry­sty­czne.



WIDOK Z LOTU PTAKA NA ZAMEK I MIASTECZKO, FOTOGRAFIA Z LAT 60. XX WIEKU


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


W

arowną rezydencję Firlejów zbudowano na ko­rze­niu drew­nia­no-ka­mien­ne­go ze­spo­łu o­bron­ne­go wcze­śniej­szych wła­ści­cie­li wsi, Ja­now­skich her­bu Sy­ro­ko­mla. Wy­dłu­żo­ny roz­kład w kształ­cie nie­re­gu­lar­ne­go wie­lo­bo­ku zo­stał do­sto­so­wa­ny do to­po­gra­fii wzgó­rza, na któ­rym ją zbu­do­wa­no. Wzgó­rze to od po­łu­dnia i od za­cho­du o­gra­ni­cza­ła wy­so­ka wi­śla­na skar­pa, od pół­no­cy o­chra­niał je na­tu­ral­ny wą­wóz, na­to­miast od stro­ny wscho­dniej do­stę­pu bro­ni­ła wy­ku­ta w kre­do­wej ska­le fo­sa. Roz­le­głe za­ło­że­nie u­for­mo­wa­ły bu­dyn­ki wznie­sio­ne z miej­sco­we­go ka­mie­nia wa­pien­ne­go o­raz czę­ścio­wo z ce­gły, zgru­po­wa­ne wo­kół du­że­go dzie­dziń­ca (1) o dłu­go­ści o­ko­ło 100 me­trów.



REKONSTRUKCJA ZAMKU Z I. POŁOWY XVI WIEKU (I FAZA)

Z

a naj­wcze­śniej­sze mu­ro­wa­ne e­le­men­ty zam­ku u­zna­je się ba­sztę ty­pu pun­to­ne (2) przy je­go na­roż­ni­ku po­łu­dnio­wo-wscho­dnim, prze­bu­do­wa­ną w pier­wszej po­ło­wie XVII stu­le­cia w cy­lin­dry­czną wie­żę pa­ła­co­wą, a tak­że u­sta­wio­ne mniej wię­cej w po­ło­wie dłu­go­ści kur­ty­ny pół­noc­nej i po­łu­dnio­wej ry­za­li­to­we wie­że miesz­kal­no-obron­ne (3). Wjazd na dzie­dzi­niec pro­wa­dził mo­stem zwo­dzo­nym i da­lej prze­jaz­dem bram­nym (4) u­miesz­czo­nym w po­tęż­nej przy­sa­dzi­stej wieży. Wie­ża ta łą­czy­ła w so­bie fun­kcje o­bron­ne, miesz­kal­ne i sa­kral­ne - po­zba­wio­na da­chu wy­po­sa­żo­na by­ła w strzel­ni­ce dzia­ło­we i do bro­ni ręcz­nej, oraz w drew­nia­ne gan­ki. Chro­ni­ło ją przed­bra­mie w po­sta­ci szyi i dwu­kon­dy­gna­cyj­nej ka­po­nie­ry po­łą­czo­nej z wie­żą bram­ną, rów­nież wy­po­sa­żo­nej w okien­ka strzel­ni­cze. Od pół­noc­ne­go wscho­du bra­mę i pół­noc­ną część mu­rów u­bez­pie­cza­ła wy­su­nię­ta przed li­nię u­moc­nień pół­cy­lin­dry­czna, otwar­ta od stro­ny dzie­dziń­ca wiel­ka ba­ste­ja (5), przy­sto­so­wa­na do ostrza­łu ar­ty­le­ryj­skie­go z dol­ne­go po­zio­mu i do bro­ni ręcz­nej z gór­ne­go. Wscho­dnią część zam­ku prze­zna­czo­no dla wła­ści­cie­li i osób na­le­żą­cych do dwo­ru, pod­czas gdy część za­cho­dnia peł­ni­ła fun­kcję go­spo­dar­czą, z miesz­ka­nia­mi dla za­ło­gi o­raz służ­by. Ta­ki układ cha­rak­te­ry­zo­wał wa­row­nię w I fa­zie funk­cjo­no­wa­nia.




KURTYNA PÓŁNOCNA Z WIELKĄ BASTEJĄ I RYZALITEM MIESZKALNO-OBRONNYM, WYŻEJ ELEWACJA ZEWNĘTRZNA (PÓŁNOCNA),
NIŻEJ WIDOK OD STRONY DZIEDZIŃCA, REKONSTRUKCJE Z 1. KWARTY XVI STULECIA WG T. AUGUSTYNIAKA (I FAZA)

Z

a czasów Andrzeja Firleja wzniesiono wzdłuż mu­rów dwa no­we skrzy­dła miesz­kal­ne: w po­łu­dnio­wym po­łą­czo­no bu­dy­nek bra­mny z ry­za­li­to­wą wie­żą miesz­kal­no-obron­ną, a w pół­noc­nym - wiel­ką ba­ste­ję z dru­gą wie­żą, ulo­ko­wa­ną po prze­ciw­le­głej stro­nie dzie­dziń­ca. Fun­kcję re­pre­zen­ta­cyj­ną peł­ni­ło za­pro­je­kto­wa­ne przez San­ti Guc­cie­go skrzy­dło po­łu­dnio­we (6) z cią­giem pię­ciu sal na dru­giej kon­dy­gna­cji, na­kry­te de­ko­ra­cyj­ną at­ty­ką i zam­knię­te od stro­ny dzie­dziń­ca kruż­gan­kiem ko­lum­no­wym. Pa­łac po­łu­dnio­wy łą­czył się z pół­noc­nym (7) rów­nież kruż­gan­kiem (8) przy mu­rze, od­dzie­la­jąc re­pre­zen­ta­cyj­ną część wscho­dnią ze­spo­łu (9) od czę­ści cze­lad­nej (10). Ele­wa­cje ze­wnęt­rzne od stro­ny mia­sta o­zdo­bio­no łu­ko­wo skle­pio­ny­mi okna­mi i de­ko­ra­cją ma­lar­ską w po­sta­ci sgraf­fi­to na­śla­du­ją­ce­go bo­nio­wa­nie. W tej for­mie wkro­czył za­mek w II fa­zę fun­kcjo­no­wa­nia.



ELEWACJA WSCHODNIA ZAMKU PO ROZBUDOWIE ANDRZEJA FIRLEJA W POŁOWIE XVI WIEKU (II FAZA)

P

o 1593 roku wzniesiono okazały budynek (11) łą­czą­cy wie­żę bram­ną z wiel­ką ba­ste­ją we wscho­dniej czę­ści zam­ku, wy­po­sa­żo­ny w dwie iz­by na każ­dej kon­dy­gna­cji. Ozdo­bę je­go e­le­wa­cji ze­wnę­trznych sta­no­wi­ły ma­lo­wa­ne czer­wie­nią na tyn­ku po­sta­cie żoł­nie­rzy na­wią­zu­ją­ce cha­ra­kte­rem do lo­kal­nej tra­dy­cji lu­do­wej. Od stro­ny dzie­dziń­ca wznie­sio­no ko­mu­ni­ka­cyj­ne trój­po­zio­mo­we kruż­gan­ki fi­la­ro­wo-ar­ka­do­we ce­chu­ją­ce się war­szta­tem co naj­wy­żej śred­niej mia­ry w po­ró­wna­niu ze sta­ran­nie wy­ko­na­ną or­na­men­ty­ką i wy­koń­cze­niem kruż­gan­ków w sty­lo­wym bu­dyn­ku po­łu­dnio­wym. Skrzy­dło to - wznie­sio­ne przez An­drze­ja Fir­le­ja - wy­dłu­żo­no two­rząc w daw­nej czę­ści cze­lad­nej wiel­ką am­fi­la­dę (12) z cią­giem o­ka­za­łych sal zdo­bio­nych de­ko­ra­cją sztu­ka­tor­sko-rzeź­biar­ską u­trzy­ma­ną w ma­nie­rze wcze­sne­go ba­ro­ku rzym­skie­go. Ca­łość u­ję­ta zo­sta­ła cy­lin­dry­czny­mi wie­ża­mi (13) flan­ku­ją­cy­mi tę część zam­ku od stro­ny wscho­dniej i od za­cho­du. Wy­mie­nio­ne zmia­ny roz­po­czę­ły III fa­zę w ar­chi­te­ktu­rze i wy­stro­ju wnętrz re­zy­den­cji.



REKONSTRUKCJA ZAMKU TARŁÓW Z 1. POŁOWY XVII WIEKU (III FAZA)

O

statnia, IV faza funkcjonowania obejmuje okres po odbudowie ze znisz­czeń do­ko­na­nych przez Szwe­dów w la­tach 50. XVII wie­ku. Bę­dą­cy wła­ści­cie­lem Ja­now­ca Lu­bo­mir­scy ro­ze­bra­li wie­żę pół­noc­ną, a w jej miej­scu zbu­do­wa­li na pla­nie pod­ko­wy dom cze­lad­ny (14). Przy mu­rze roz­ci­na­ją­cym dzie­dzi­niec zam­ku na dwie czę­ści, po je­go za­cho­dniej stro­nie wy­sta­wio­no ka­pli­cę (15) z pół­okrą­głym pre­zbi­ter­ium, któ­rej au­to­rem był zna­ny ho­len­der­ski ar­chi­tekt Tyl­man z Ga­me­ren. Zmo­der­ni­zo­wa­no też wnę­trza pa­ła­co­we wzbo­ga­ca­jąc je o ma­lar­skie i sztu­ka­tor­skie de­ko­ra­cje w sty­lu fran­cu­skie­go ro­ko­ko Lud­wi­ka XV. Spo­śród wie­lu re­pre­zen­ta­cyj­nych po­miesz­czeń szcze­gól­nie wy­róż­nia­ły się trzy umiesz­czo­ne w skrzy­dle po­łu­dnio­wym wy­kwin­tne sa­le: utrzy­ma­na w bar­wach żół­to-zło­tych naj­więk­sza z wy­mie­nio­nych tu sa­la ba­wial­na, kar­ma­zy­no­wa sa­la por­tre­to­wa peł­nią­ca fun­kcję ar­chi­wum por­tre­tów ro­dzi­ny Lu­bo­mir­skich i sko­li­ga­co­nych z nią ro­dów Za­moy­skich, Tar­łów i Li­gię­zów, oraz wy­koń­czo­na błę­kit­ną sztu­ka­te­rią sa­la ja­dal­na. Naj­więk­sze iz­by pa­ła­cu wy­po­sa­żo­no w ko­min­ki wzo­ro­wa­ne na wa­wel­skich z okre­su prze­bu­do­wy przez Zyg­mun­ta III, a po­dło­gi wy­ło­żo­no po­sadz­ką z mar­mu­ru, co uza­sa­dnia­no wy­twor­nym wy­glą­dem kom­nat, ale rów­nież wzglę­da­mi prak­tycz­ny­mi. Po­dło­ga ta­ka bo­wiem pod­kó­wę wy­trwa, pro­chu nie czy­ni i nie przyj­mu­je (nie wi­dać na niej ku­rzu), pcheł (któ­re na niej się nie lęg­ną), łac­no ochę­do­ży (łat­wo ją utrzy­mać w czy­sto­ści), la­tem chłod­na, ale w pa­lo­nej iz­bie tego nie znać (a w zi­mie za­trzy­mu­je cie­pło).




KURTYNA POŁUDNIOWA Z PRZYLEGAJĄCYM DO NIEJ REPREZENTACYJNYM PAŁACEM, WYŻEJ ELEWACJA ZEWNĘTRZNA (POŁUDNIOWA),
NIŻEJ WIDOK OD STRONY DZIEDZIŃCA. REKONSTRUKCJE Z 3. KWARTY XVII STULECIA WG T. AUGUSTYNIAKA (IV FAZA)

REKONSTRUKCJA ZAMKU LUBOMIRSKICH Z 3. KWARTY XVII WIEKU (IV FAZA)


PLAN ZAMKU W JANOWCU Z PO PRZEBUDOWIE LUBOMIRSKICH (IV FAZA): 1. DZIEDZINIEC, 2. BASZTA PUNTONE,
3. WIEŻA MIESZKALNO-OBRONNA, 4. PRZEJAZD BRAMNY, 5. WIELKA BASTEJA, 6. PAŁAC POŁUDNIOWY, 7. PAŁAC PÓŁNOCNY,
8. KRUŻGANKI KOMUNIKACYJNE, 9. DZIEDZINIEC RYCERSKI, 10. DZIEDZINIEC CZELADNY, 11. ŁĄCZNIK MIĘDZY PRZEJAZDEM BRAMNYM
A WIELKĄ BASTEJĄ, 12. AMFILADA TARŁÓW, 13. NAROŻNA BASZTA, 14. DOM CZELADNY, 15. KAPLICA


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


Z

amek współcześnie wciąż po­zo­sta­je ru­iną, choć z wol­na pro­wa­dzo­ne są tu­taj pra­ce ma­ją­ce na ce­lu przy­wró­ce­nie mu przy­naj­mniej czę­ści daw­ne­go bla­sku i splen­do­ru. W ostat­nich la­tach zre­kon­stru­owa­no kruż­gan­ki we wscho­dniej czę­ści dzie­dziń­ca, wznie­sio­no też pra­kty­cznie od no­wa pa­łac pół­noc­ny i apar­ta­ment za­cho­dni po­łą­czo­ny z cy­lin­dry­czną wie­żą, któ­ra rów­nież zo­sta­ła od­re­stau­ro­wa­na. Obec­nie w tych po­miesz­cze­niach mie­ści się nie­wiel­ki ho­tel i mu­ze­um z eks­po­zy­cją po­świę­co­ną his­to­rii Ja­now­ca o­raz je­go daw­nych wła­ści­cie­li [1] [2] [3] [4]. W bu­dyn­ku bram­nym u­do­stęp­nio­no od­kry­te ta­ra­sy z wi­do­kiem na do­li­nę Wi­sły, a w dal­szej per­spe­kty­wie - na roz­le­głą pa­no­ra­mę Rów­ni­ny Ra­dom­skiej.




DZIEDZINIEC RYCERSKI Z ODBUDOWANYM PAŁACEM FIRLEJÓW I POZOSTAJĄCĄ W RUINIE AMFILADĄ TARŁÓW


Wstęp do zamku jest biletowany


Bezpłatne fotografowanie i filmowanie na użytek prywatny


Godziny otwarcia / Ceny biletów


PRZEJAZD BRAMNY Z RELIKTAMI DOMU NA BASTEI PÓŁNOCNEJ

ZREKONSTRUOWANE KRUŻGANKI W BASTEI PÓŁNOCNEJ I NIETYPOWY, PODWÓJNY WYKUSZ LATRYNOWY



DOJAZD


J

anowiec usytuowany jest na lewym brzegu Wisły, oko­ło 15 km na po­łu­dnio­wy wschód od Pu­ław. Do­cie­ra­ją tu­taj au­to­bu­sy PKS, a z Pu­ław ko­mu­ni­ka­cja pod­miej­ska (li­nia 17). Z po­ło­żo­ne­go na prze­ciw­le­głym brze­gu rze­ki Ka­zi­mie­rza w se­zo­nie let­nim do­trzeć mo­żna pro­mem, na­le­ży jed­nak mieć na uwa­dze e­wen­tu­al­ne ko­lej­ki two­rzą­ce się przy prze­pra­wie.


Na pod­zam­czu par­king pła­tny, przy Ryn­ku - (być mo­że jesz­cze) dar­mo­wy.




LITERATURA


1. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
2. M. Nagielski: Zamki i twierdze Rzeczypospolitej w dobie rokoszu Jerzego Lubomirskiego
3. R. Rogiński: Zamki i twierdze w Polsce - historia i legendy, IWZZ 1990
4. I. Rolska-Boruch: Domy pańskie na Lubelszczyźnie..., Wydawnictwo KUL 2003
5. R. A. Sypek: Zamki i warownie ziemi sandomierskiej, TRIO 2003


WIDOK ZAMKU OD POŁUDNIA

CZĘŚĆ WSCHODNIA ZAMKU Z WIEŻĄ BRAMNĄ I WIELKĄ BASTEJĄ (PO PRAWEJ)


W pobliżu:
Kazimierz Dolny - ruina zamku królewskiego z XIV w., 5 km promem/28 km przez Puławy
Bochotnica - ruina zamku rycerskiego z XIV w., 8 km promem/23 km przez Puławy




WARTO ZOBACZYĆ:



Położony na terenie dawnego przedzamcza niewielki skansen, w którym głów­ną u­wa­gę sku­pia dwór wy­bu­do­wa­ny ok. 1770 ro­ku we wsi Mo­nia­ki, nie­da­le­ko Urzę­do­wa na Lu­bel­szczy­źnie, a prze­nie­sio­ny do Ja­now­ca w la­tach 80. XX wie­ku. Jest to re­gu­lar­ny drew­nia­ny bu­dy­nek z man­sar­do­wym da­chem, miesz­czą­cy we wnę­trzach wy­sta­wę et­no­gra­fi­czną i po­ko­je go­ścin­ne. W skład skan­se­nu wcho­dzą rów­nież trzy bu­dyn­ki go­spo­dar­cze: XIX-wiecz­na sto­do­ła, XIX-wiecz­ny spich­lerz o­raz la­mus do prze­cho­wy­wa­nia sprzę­tu go­spo­dar­cze­go, na­rzę­dzi i zbo­ża.









U stóp zam­ko­we­go wzgó­rza koś­ciół pw. św. Sta­ni­sła­wa i św. Mał­go­rza­ty wznie­sio­ny w XVI stu­le­ciu przez Pio­tra Fir­le­ja. Świą­ty­nia po­sia­da dwa go­ty­ckie por­ta­le ka­mien­ne pro­wa­dzą­ce do ka­pli­cy św. An­ny, z ry­ty­mi na­pi­sa­mi, wśród któ­rych naj­star­szy po­cho­dzi z 1558 ro­ku.






POWRÓT

STRONA GŁÓWNA


tekst: 2013
fotografie: 2008
© Jacek Bednarek