*** STARE DRAWSKO *** ZAMEK DRAHIM ***

.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

STARE DRAWSKO

ruina zamku Joannitów

RUINA ZAMKU DRAHIM, WIDOK OD POŁUDNIOWEGO WSCHODU

DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


P

rzypuszczalnie już VII wieku na te­re­nie póź­niej­sze­go zam­ku funk­cjo­nu­je drew­nia­ny gród na­le­żą­cy być mo­że do sło­wiań­skie­go ple­mie­nia Thaf­ne­zi, iden­ty­fi­ko­wa­ne­go przez współ­czes­nych hi­sto­ry­ków jako Dra­wia­nie. Był to gród ni­zin­ny, o kształ­cie elip­tycz­nym, wznie­sio­ny na wą­skim prze­smy­ku po­mię­dzy je­zio­ra­mi Draw­sko i Żer­dno, z for­ty­fi­ka­cja­mi w po­sta­ci wy­so­kich na 6-8 me­trów i sze­ro­kich na me­trów 12 drew­nia­no-ziem­nych wa­łów oraz być mo­że drew­nia­nej pa­li­sa­dy. Od po­łu­dnia i pół­no­cy do­dat­ko­wo chro­ni­ła go sztucz­na fo­sa, a od stro­ny wschod­niej i za­cho­du do­stę­pu bro­ni­ły wo­dy wspom­nia­nych je­zior. Wie­le wska­zu­je na to, że ta wcze­sno­sło­wiań­ska osa­da zo­sta­je bez­po­wrot­nie znisz­czo­na w pierw­szej po­ło­wie XII wie­ku za rzą­dów Bo­le­sła­wa Krzy­wo­uste­go (zm. 1138), za­pew­ne w wy­ni­ku walk o przy­łą­cze­nie Po­mo­rza do Pol­ski.



WIDOK OGÓLNY GRODU WCZESNOŚREDNIOWIECZNEGO WG J. NEKANDA-TREPKA


W obrębie ruin zamkowych arche­olo­dzy od­na­le­źli po­zo­sta­ło­ści drew­nia­nej trum­ny i szkie­let męż­czy­zny, któ­re­go wiek w chwi­li śmier­ci osza­co­wa­no na oko­ło 45-50 lat. Obec­ność po­chów­ka szkie­le­to­we­go na te­re­nie gro­du ro­dzi wie­le py­tań na te­mat szcze­gól­ne­go zna­cze­nia zmar­łe­go dla lo­kal­nej spo­łecz­no­ści, bo­wiem ta­ka lo­ka­li­za­cja ucho­dzi po­wszech­nie za nie­ty­po­wą. Być mo­że więc w tym przy­pad­ku ma­my do czy­nie­nia z gro­bem jed­ne­go z wcze­sno­śre­dnio­wiecz­nych wład­ców, któ­ry ze wzglę­du na ran­gę i sza­cu­nek mógł po śmier­ci do­świad­czyć przy­wi­le­ju po­zo­sta­nia w miej­scu, gdzie żył i pa­no­wał.


SZKIELET MĘŻCZYZNY ODNALEZIONY NA ZAMKU DRAHIM
ŹRÓDŁO: 'GRÓD I ZAMEK W STARYM DRAWSKU'

W

dn. 12 listopada 1286 książę Prze­mysł II (zm. 1296) prze­ka­zu­je te­re­ny po­ło­żo­ne w oko­li­cach rze­ki Dra­wy i je­zio­ra Draw­sko tem­plar­iu­szom, któ­rzy zo­bo­wią­zu­ją się w za­mian bro­nić gra­nic Wiel­ko­pol­ski przed na­ra­sta­ją­cą agre­sją bran­den­bur­ską. Za sie­dzi­bę no­wej ko­man­do­riiKomandoria (komturia) – podstawowa jednostka administracyjno-terytorialno-wojskowa zakonów rycerskich, zarządzana przez komandora (komtura), obejmująca najczęściej zamek wraz z przylegającymi do niego dobrami ziemskimi. obie­ra­ją oni Cza­pli­nek, wów­czas Tem­pel­burg, jed­nak już w ro­ku 1312 za­kon zo­sta­je roz­wią­za­ny przez pa­pie­ża Kle­men­sa V, a je­go po­sia­dło­ści – przy­naj­mniej for­mal­nie - otrzy­mu­je in­ne zgro­ma­dze­nie ry­cer­skie zwa­ne jo­an­ni­ta­mi. W pra­kty­ce jed­nak zie­mie te przej­mu­je mar­gra­biaMargrabia Brandenburski – w średniowieczu zwierzchnik Marchii Brandenburskiej, później niemiecki tytuł arystokratyczny. Za pierwszego margrabię uznaje się Albrechta Niedźwiedzia z dynastii askańksiej, który utworzył Marchię Brandenburską w 1157 r. z podbitych ziem Słowian i Marchii Północnej. Wal­de­mar Wiel­ki (Wal­de­mar der Gro­ße, zm. 1319), a po nim Hen­ryk II Dzie­cię (Hein­rich das Kind, zm. 1320), ostat­ni z askań­skiej li­nii ro­du mar­gra­biów bran­den­bur­skich. Po jej wy­ga­śnię­ciu ko­man­do­ria prze­cho­dzi pod zwierzch­ni­ctwo bi­sku­pów ka­mień­skich, a w ro­ku 1345 za zgo­dą mar­gra­bie­go Lud­wi­ka Wit­tel­sba­cha (zm. 1361) prze­ka­za­na zo­sta­je - tym ra­zem fak­tycz­nie - za­ko­no­wi jo­an­ni­tów. Być mo­że jesz­cze za cza­sów pierw­sze­go ko­men­dan­ta Geb­har­da von Bort­fel­de, na no­wo ob­ję­tych zie­miach jo­an­ni­ci wzno­szą dwie straż­ni­ce: w Ma­chli­nach przy gra­ni­cy z Wiel­ko­pol­ską, oraz Dra­him w po­bli­żu gra­ni­cy z Po­mo­rzem, na szla­ku sol­nym wio­dą­cym z po­łu­dnio­wej Eu­ro­py na pół­noc. Tę dru­gą bu­du­ją oni na prze­smy­ku je­zior Draw­sko i Żer­dno, do­kład­nie w miej­scu znisz­czo­nej w XII wie­ku osa­dy wcze­sno­sło­wiań­skiej.



PLAN SYTUACYJNY WZGÓRZA ZAMKOWEGO NA PRZESMYKU POMIĘDZY JEZIORAMI DRAWNO I ŻERDNO
ŹRÓDŁO: 'GRÓD I ZAMEK W STARYM DRAWSKU'

WIDOK WSPÓŁCZESNY

B

udowa murowanego za­ło­że­nia obron­ne­go roz­po­czy­na się oko­ło ro­ku 1360 i koń­czy przy­pusz­czal­nie w 1366, a wień­czy ją na­da­nie wa­row­ni ran­gi sto­li­cy ba­li­wa­tu (okrę­gu ad­mi­ni­stra­cyj­ne­go więk­sze­go od ko­man­do­rii, a mniej­sze­go od prze­ora­tu). Już jed­nak dwa la­ta póź­niej osła­bio­ny mi­li­tar­nie elek­tor Bran­den­bur­giiElektor – od XIII do XIX wieku tytuł niektórych książąt niemieckich uprawnionych do wyboru króla. Na mocy Złotej Bulli Karola IV Luksemburskiego z 1356 tytuł elektora przysługiwał królowi Czech, arcybiskupom Kolonii, Moguncji i Trewiru, księciu Saksonii, margrabiemu Brandenburgii i palatynowi reńskiemu (łącznie siedmiu elektorów). Ot­to V Le­ni­wy (Ot­to der Fau­le, zm. 1379) pod­pi­su­je nie­ko­rzyst­ny dla sie­bie układ, na mo­cy któ­re­go zrze­ka się ko­man­do­rii tem­pel­bur­skiej na rzecz Ka­zi­mie­rza Wiel­kie­go (zm. 1370), tym sa­mym zie­mia ta sta­je się czę­ścią Kró­le­stwa Pol­skie­go. Zmia­ny gra­nic i usta­le­nie no­we­go su­we­re­na znaj­du­ją swo­je od­bi­cie w sto­sun­kach wła­sno­ścio­wych, choć za­sad­ni­czo nie wpły­wa­ją ja­koś zna­czą­co na osad­nic­two za­kon­ne na te­ry­to­rium No­wej Mar­chii: sym­pa­ty­zu­ją­cy z ksią­żę­ta­mi nie­miec­ki­mi i Krzy­ża­ka­mi jo­an­ni­ci for­mal­nie tra­cą wpraw­dzie wszyst­kie swo­je zam­ki, ale w rze­czy­wi­sto­ści na­dal je użyt­ku­ją - już jed­nak nie ja­ko wła­ści­cie­le, a je­dy­nie len­ni­cy kró­la pol­skie­go. Jed­ną z tych wa­row­ni, któ­re otrzy­mu­ją sta­tus len­na, jest rów­nież twier­dza Dra­him.



DRAHIM - MUR POŁUDNIOWY

P

omimo przynależności zamku do Ko­ro­ny jo­an­ni­ci za wszel­ką ce­nę sta­ra­ją się unie­za­leż­nić od pol­skie­go kró­la pro­wa­dząc wła­sną po­li­ty­kę, nie­jed­no­krot­nie skie­ro­wa­ną prze­ciw Pol­sce i so­jusz­ni­cze­mu jej Po­mo­rzu. Po śmier­ci Ka­zi­mie­rza Wiel­kie­go wy­bu­cha kon­flikt po­mię­dzy za­ko­nem a jed­nym z ksią­żąt po­mor­skich - przy­pusz­czal­nie cho­dzi tu­taj o Świę­to­bo­ra I (zm. 1413) lub War­ci­sła­wa V (zm. 1390) - któ­re­go od­dzia­ły w 1376 na­jeż­dża­ją No­wą Mar­chię zdo­by­wa­jąc zam­ki w Cza­plin­ku i Mach­li­nach. Na­jaz­do­wi opie­ra się je­dy­nie Dra­him, w czym z pew­no­ścią za­słu­ga je­go sil­nych for­ty­fi­ka­cji i zna­ko­mi­tej z pun­ktu wi­dze­nia pro­wa­dze­nia wal­ki obron­nej lo­ka­li­za­cji w są­siedz­twie du­żych je­zior. W tym cza­sie rzą­dy w Pol­sce spra­wu­je Lud­wik An­de­ga­weń­ski (zm. 1382), nie­spe­cjal­nie za­in­te­re­so­wa­ny spra­wa­mi Po­mo­rza, co jo­an­ni­ci umie­jęt­nie wy­ko­rzy­stu­ją za­cie­śnia­jąc zwią­zki z za­ko­nem krzy­żac­kim i Bran­den­bur­gią. Ła­miąc za­pi­sy ukła­du z 1368 ro­ku wpro­wa­dza­ją oni na zie­mi draw­skiej nie­za­leż­ne od kró­la rzą­dy, w tym cza­sie też w swo­ich zam­kach roz­po­czy­na­ją na wiel­ką ska­lę prak­ty­kę fał­szo­wa­nia mo­net.



ODNALEZIONE NA ZAMKU W STARYM DRAWSKU: MATRYCA I STEMPEL, SUROWIEC, SZTABKA MIEDZI ORAZ GOTOWE MONETY
ŹRÓDŁO: 'GRÓD I ZAMEK W STARYM DRAWSKU'


Odnaleziona na zamku Dra­him śred­nio­wiecz­na ma­try­ca, pół­fa­bry­ka­ty i go­to­we mo­ne­ty wska­zu­ją, że na prze­ło­mie XIV i XV stu­le­cia fał­szo­wa­no tu­taj pie­niądz mie­dzia­ny i brą­zo­wy, ory­gi­nal­nie bi­ty przez men­ni­ce po­mor­skie (Ko­ło­brzeg, Słupsk, Star­gard, Go­le­niów, Me­klem­bur­gię, Trze­bia­tów), ale rów­nież mo­ne­ty wład­ców ślą­skich, kró­lów pol­skich, a na­wet pie­niądz krzy­żac­ki. Pod­czas ba­dań ar­che­olo­gicz­nych od­na­le­zio­no oko­ło 1500 sztuk go­to­wych wy­ro­bów i krąż­ków przy­go­to­wa­nych do ich tło­cze­nia. Są­dząc z miej­sca wy­stę­po­wa­nia du­żej ilo­ści mo­net, ma­try­cy, ty­gli oraz su­row­ca i pół­fa­bry­ka­tów, war­sztat men­ni­czy zlo­ka­li­zo­wa­ny był praw­do­po­dob­nie we wschod­niej czę­ści po­łu­dnio­we­go skrzy­dła zam­ku.


FRAGMENT MATRYCY Z WYGRAWEROWANYMI RYSUNKAMI MONET, ODNALEZIONEJ NA ZAMKU DRAHIM
ŹRÓDŁO: 'GRÓD I ZAMEK W STARYM DRAWSKU'

W

latach 1400-1402 wielki mistrz zakonu krzy­żac­kie­go Kon­rad von Jun­gin­gen (zm. 1407) wy­ku­pu­je od Zyg­mun­ta Luk­sem­bur­czy­ka (zm. 1437) mia­sto Draw­sko i wbi­ja­ją­ce się kli­nem po­mię­dzy ob­szar Księ­stwa Po­mor­skie­go i Kró­le­stwa Pol­skie­go te­re­ny No­wej Mar­chii. Roz­wój te­ry­to­rial­ny naj­więk­sze­go wro­ga Pol­ski i skie­ro­wa­na prze­ciw­ko niej po­li­ty­ka nie­miec­kich za­ko­nów skut­ku­je w 1407 ro­ku na­jaz­dem Wła­dy­sła­wa Ja­gieł­ły (zm. 1434), pod­czas któ­re­go po trzy­dnio­wym oblę­że­niu woj­ska pol­skie pod do­wódz­twem kasz­te­la­na san­do­mier­skie­go To­ma­sza z Wę­gle­szy­na zdo­by­wa­ją za­mek, wień­cząc w ten spo­sób 50-let­ni okres pa­no­wa­nia za­ko­nów ry­cer­skich na tych zie­miach. Wy­da­rze­nie to opi­sał Jan Dłu­gosz: Aby przy­własz­cze­nie zam­ku w Dra­hi­miu, za­ję­te­go przez jo­an­ni­tów nie na­bra­ło mo­cy, a rze­czo­ny nie prze­szedł na włas­ność jak za­mek w San­to­ku, oder­wa­ny przez tych sa­mych ry­ce­rzy od Kró­le­stwa Pol­skie­go, Wła­dy­sław Ja­gieł­ło przy­był z od­sie­czą. Do ko­men­dan­ta rze­czo­ne­go za­ko­nu wy­słał po­słów, któ­rzy po­da­li ul­ti­ma­tum: za­mek pod­da się kró­lo­wi Wła­dy­sła­wo­wi Kró­le­stwa Pol­skie­go lub od­da hołd Kró­le­stwu i kró­lo­wi. Po od­rzu­ce­niu obu wa­run­ków To­masz z Wę­gle­szy­na zwa­ny Ko­zło­ro­gi her­bu Je­li­ta, kasz­te­lan san­do­mier­ski i ka­pi­tan Wiel­ko­pol­ski, wy­sła­ny zo­stał przez kró­la w ce­lu zdo­by­cia rze­czo­ne­go zam­ku. Dzia­ła­jąc z roz­ka­zu kró­la w cią­gu czte­rech dni po bez­sku­tecz­nej obro­nie jo­an­ni­tów si­łą swe­go woj­ska zdo­był za­mek, któ­ry od te­go cza­su w po­słu­szeń­stwie i pod pa­no­wa­niem Kró­le­stwa Pol­skie­go po­zo­sta­je.



NAD JEZIOREM ŻERDNO, U STÓP WZGÓRZA ZAMKOWEGO

P

o wypędzeniu joannitów zamek pełni funk­cję sie­dzi­by pol­skie­go sta­ro­stwa gro­do­we­go. Słu­ży też od­tąd za ba­zę wy­pa­do­wą ry­cer­stwa pol­skie­go na zie­mie za­kon­ne i po­dą­ża­ją­cych po­bli­ski­mi szla­ka­mi kup­ców oraz ku­rie­rów krzy­żac­kich prze­wo­żą­cych pocz­tę z Mal­bor­ka do pro­win­cji no­wo­mar­chij­skich. W ro­ku 1415, po jed­nej z ta­kich eks­pe­dy­cji łu­pież­czych, za­koń­czo­nych upro­wa­dze­niem spod Draw­ska sta­da li­czą­ce­go 1500 sztuk owiec, ko­ni i by­dła, za­ło­ga zam­ku Dra­him mu­si sta­wić czo­ła wy­pra­wie odwe­to­wej zor­ga­ni­zo­wa­nej przez kom­tu­ra człu­chow­skie­go Jo­sta von Ho­hen­kir­chen. Tym ra­zem jesz­cze wa­row­nia jest w sta­nie się obro­nić, a woj­ska krzy­żac­kie zmu­szo­ne są zwi­nąć oblę­że­nie.


HISTORYCZNE NAZWY ZAMKU

Draheym – 1368, Drageheym – 1402, Trageheym – 1407,
Drahem – 1408, Tragheim – 1411, Draheyn – 1415,
Dragheim – 1416, Drahen – 1420, Draim – 1426,
Drahym – 1438, Drachim – 1444, Dragym – 1509,
Dryam – 1509, Dereym – 1521, Alt Draheim – do 1945


ZAMEK WIDZIANY OD POŁUDNIOWEGO WSCHODU, W TLE JEZIORO DRAWSKO

W

1422 roku tutejszy starosta Do­bro­gost Ostro­róg her­bu Na­łęcz (zm. 1444) wię­zi na zam­ku od­da­ne­go Krzy­ża­kom We­de­go­na von We­del wraz 10 knech­ta­mi, zaj­mu­jąc mu pod­czas po­lo­wa­nia wo­zy, ko­nie i psy my­śliw­skie o war­to­ści 300 kóp gro­szy cze­skich. Dzia­ła­nie to wy­wo­łu­je wiel­kie obu­rze­nie wśród miesz­czan draw­skich i pro­wa­dzi do za­wią­za­nia się spon­ta­nicz­nej eks­kur­sji miesz­kań­ców mia­sta na Dra­him i za­ję­cia go zbroj­nie w dniu 10 czerw­ca. Co cie­ka­we, pa­no­wie krzy­żac­cy nie tyl­ko nie wspie­ra­ją tej wy­pra­wy, ale wręcz sta­ra­ją się ją sa­bo­to­wać, po­nie­waż w tym cza­sie obo­wią­zu­je ro­zejm, a atak zbroj­ny ozna­cza zła­ma­nie je­go wa­run­ków. To­też 12 lip­ca w li­ście do miesz­czan draw­skich, swych "ko­cha­nych pod­da­nych", wiel­ki mistrz Paul von Russ­dorf pi­sze o do­nie­sio­nym mu ob­sa­dze­niu pol­skie­go zam­ku przez "złych lu­dzi, bez wie­dzy wój­ta i nad­le­śn­ego świd­wiń­skie­go, co spra­wia, że ze skut­ka­mi te­go mu­szą się li­czyć i on i miesz­cza­nie". Za­ję­tą wa­row­nię miesz­cza­nie sta­ra­ją się „od­sprze­dać” Krzy­ża­kom, ci jed­nak obu­rze­ni bez­czel­ną po­sta­wą swo­ich pod­da­nych or­ga­ni­zu­ją wła­sną wy­pra­wę i wkrót­ce zdo­by­wa­ją za­mek nic za nie­go nie pła­cąc, a zbun­to­wa­ną ra­dę mia­sta i bur­mi­strza Draw­ska wy­rzu­ca­ją za gra­ni­ce kra­ju. Osta­tecz­nie Dra­him wra­ca w rę­ce pol­skie, przy­pusz­czal­nie za spra­wą zdra­dy je­go za­ło­gi, choć nie wie­my, kie­dy do­kład­nie ma to miej­sce. Wia­do­mo na­to­miast, że w 1426 wzmian­ko­wa­ny jest już sta­ro­sta Jan Ja­ro­gniew­ski her­bu Or­la (zm. po 1438), a w tym sa­mym roku na zam­ku prze­by­wa król Wła­dy­sław Ja­gieł­ło.




WIDOK RUIN OD STRONY DROGI W LATACH 60. XX WIEKU I OBECNIE


Z KRONIK ŚREDNIOWIECZNYCH...

1420
Dobrogost z Prusima i Kol­na (sta­ro­sta) ma otrzy­mać w cią­gu 4 ty­go­dni w zam­ku Dra­hen 100 ćw. sło­du pszen­ne­go i 100 ćw. ży­ta we­dług mia­ry kor­ca Ro­go­ziń­skie­go od Przy­by­sła­wa z Prze­sie­ki, te­nu­ta­riu­sza Ro­go­ziń­skie­go; je­że­li Przy­by­sław nie wy­wią­że się w ter­mi­nie z te­go zobo­wią­za­nia, bę­dzie mu­siał dać 200 ćw. sło­du i 200 ćw. ży­ta Do­bro­go­sto­wi i ty­leż kró­lo­wi.

1422
Arnold z Ko­przyw­na (sta­ro­sta) z bra­tem Ja­ku­bem obie­cu­je, że bę­dzie wier­nie słu­żył i strzegł zam­ku Dra­hen, któ­ry otrzy­mał z rąk kró­la Wła­dy­sła­wa Ja­gieł­ły; brat je­go Ja­kub ma zło­żyć po­dob­ną przy­się­gę na rę­ce Sę­dzi­wo­ja wo­je­wo­dy po­znań­skie­go.

1426
Jan Jarogniewski (sta­ro­sta) do­wo­dzi przy po­mo­cy świad­ków, że cze­ladź, któ­ra na­pa­dła na Pio­tra So­bie­pa­na miesz­cza­ni­na gnie­źnień­skie­go nie wy­je­cha­ła z zam­ku Draim, ani po tym uczyn­ku nie wró­ci­ła do Draim do Ja­na Ja­ro­gniew­skie­go.


MUR WSCHODNI ZAMKU (OD STRONY JEZIORA)

W

1431 roku w lochach warowni prze­trzy­my­wa­ni są jeń­cy krzy­żac­cy poj­ma­ni po nie­wiel­kiej bi­twie, ja­ka ro­ze­gra­ła się nad rze­ką Or­la, a dwa lat póź­niej jej za­ło­ga wspie­ra zbroj­nie cze­skich hu­sy­tów pod wo­dzą Ja­na Cap­ka po­dą­ża­ją­cych zbroj­nie do No­wej Mar­chii, aby tam po­łą­czyć się z ocze­ku­ją­cy­mi si­ła­mi pol­ski­mi i da­lej po­ma­sze­ro­wać na Gdańsk. W la­tach 40. XV wie­ku zam­ki w Draw­sku i Wał­czu ja­ko len­no otrzy­mu­je z rąk kró­la Wła­dy­sła­wa III (zm. 1444) po­mor­ski ry­cerz i miecz­nik po­znań­ski Jan We­del vel Jan Mar­cin­kow­ski, któ­ry uprzed­nio zobo­wią­za­ny zo­stał do zło­że­nia przy­rze­cze­nia, że tyl­ko w imie­niu Ko­ro­ny Pol­skiej bę­dzie spra­wo­wał swój urząd, tyl­ko Po­la­ków w tych zam­kach przyj­mo­wał i ni­ko­mu in­ne­mu ich nie wy­da. No­wy sta­ro­sta po­zo­sta­je w Dra­hi­miu do koń­ca woj­ny trzy­na­sto­let­niej, pod­czas któ­rej w lu­tym 1460 da­je sku­tecz­ny od­pór na­cie­ra­ją­cym na za­mek od­dzia­łom krzy­żac­kim.



NA ZAMKU DRAHIM

Z

wycięstwo Polaków w wojnie trzy­na­sto­let­niej osła­bia dą­że­nia za­ko­nu krzy­żac­kie­go do po­łą­cze­nia się z No­wą Mar­chią, a tym sa­mym spa­da wy­raź­nie stra­te­gicz­na ro­la wa­row­ni, któ­ra przez na­stęp­ne dwa stu­le­cia we względ­nym spo­ko­ju funk­cjo­nu­je ja­ko sie­dzi­ba dra­him­skie­go okrę­gu ad­mi­ni­stra­cyj­ne­go. Z te­go okre­su war­to od­no­to­wać, ja­ko in­cy­dent po­nie­kąd tra­gicz­ny, po­żar z 1525 ro­ku, po któ­rym pod nad­zo­rem sta­ro­sty Jo­achi­ma Na­tzme­ra (zm. 1553) i je­go sy­na Wil­hel­ma pro­wa­dzo­ne są pew­ne pra­ce re­mon­to­we i kon­ser­wa­tor­skie obej­mu­ją­ce m.in. prze­bu­do­wę zam­ko­wych wnętrz, wy­rów­na­nie ko­ro­ny mu­rów obron­nych i po­głę­bia­nie fo­sy. Z do­ku­men­tu lu­stra­cyj­ne­go do­wia­du­je­my się, że na po­trze­by owe­go re­mon­tu ten Na­czmer ku­po­wał wap­no i ce­głę w Fal­kiem­bor­ku, 2 mi­li od Dra­hi­mia, acz nie moż­na spra­wy dać jak dro­go, ale te­raz jest w tej stro­nie ce­gła, 1 000 ce­gły po zł dwu, a wap­na kło­da, w któ­rej są dwa ćwier­tnie fal­kiem­bor­skiej mia­ry, po gro­szy 6 pol­skich; acz też ce­głę i wap­no wo­zieł ludź­mi kró­lew­skie­mi dar­mo… Wspo­mnia­ny sta­ro­sta roz­bu­do­wu­je rów­nież przy­zam­ko­wy fol­wark, gdzie wzno­si no­we sto­do­ły, staj­nie, bro­war i in­ne nie­zbęd­ne urzą­dze­nia zwią­za­ne z funk­cjo­no­wa­niem tych obiek­tów.



NA ZAMKU DRAHIM

W

roku 1555 Zygmunt August nadaje starostwo dra­him­skie w do­ży­wo­cie sta­ro­ście ge­ne­ral­ne­mu Wiel­ko­pol­ski Ja­nu­szo­wi Ko­ście­lec­kie­mu her­bu Ogoń­czyk (zm. 1564), po­le­ca­jąc Wil­hel­mo­wi Na­tzme­ro­wi ustą­pić z do­ży­wo­cia na zam­ku, je­śli Ko­ście­le­cki spła­ci su­mę na tym na sta­ro­stwie za­pi­sa­ną. Spła­ta zo­bo­wią­za­nia na­stę­pu­je jed­nak do­pie­ro czte­ry la­ta póź­niej, a wraz z nią prze­ka­za­nie urzę­du, któ­re­mu to­wa­rzy­szy lu­stra­cja kró­lew­ska. Do­wia­du­je­my się z niej, że ów­czes­na za­ło­ga zam­ku i ob­słu­ga po­bli­skie­go fol­war­ku li­czy­ła 21 osób, uwzględ­nia­jąc pi­sa­rza i pod­sta­ro­ście­goPodstarości, wicestarosta – urząd ziemski I Rzeczypospolitej w Wielkim Księstwie Litewskim. Podstarości był zastępcą i namiestnikiem starosty, przez niego dobieranym i zaprzysięganym. Posiadał pełnię władzy starosty i mógł go zastępować w sądzie grodzkim. . Do cze­la­dzi zam­ko­wej na­le­ża­ło dwóch strzel­ców, klucz­nik, dwóch gro­dzian, czte­rech stró­ży, my­śli­wy, ku­charz, wrot­nyten, kto pilnuje wejścia, bramy, strażnik bramy, pusz­karzrzemieślnik wytwarzający i naprawiający puszki, czyli armaty oraz ma­szta­lerzMasztalerz – osoba zajmująca się końmi w stadninach; starszy stajenny mający nadzór nad personelem i powierzonymi końmi.. Rocz­ny koszt utrzy­ma­nia zam­ku i je­go za­ło­gi kształ­tu­je się w tym okre­sie mniej wię­cej na po­zio­mie oko­ło 400 flo­re­nów.




ZAMEK DRAHIM: REPLIKA ARMATY I KOPIE ŚREDNIOWIECZNYCH ZBROI

W

1576 (lub 1583) roku starostą dra­him­skim zo­sta­je Jan Sę­dzi­wój Czarn­kow­ski her­bu Na­łęcz (zm. 1611) i wkrót­ce do­ko­nu­je ko­lej­nej mo­der­ni­za­cji zam­ku obej­mu­ją­cej m.in. bu­do­wę na je­go dzie­dziń­cu nie­wiel­kiej drew­nia­nej ka­pli­cy oraz dwóch pię­tro­wych gma­chów o kon­struk­cji sza­chul­co­wej, zwa­nych do­mem sta­ro­sty i do­mem po­moc­ni­ka sta­ro­sty. Urząd dzie­dzi­czy po nim syn, rów­nież Jan Sę­dzi­wój, oże­nio­ny z An­ną Mo­hi­lan­ką (zm. 1666), któ­ra po śmier­ci Ja­na w 1642 wy­cho­dzi za mąż za Wła­dy­sła­wa Gon­za­gę Mysz­kow­skie­go her­bu Ja­strzę­biec (zm. 1658), wno­sząc mu w wia­nie sta­ro­stwo dra­him­skie. Rzą­dy Mysz­kow­skie­go w Dra­hi­miu przy­pa­da­ją na okres oku­pa­cji szwedz­kiej, w cza­sie któ­rej Szwe­dzi bez prze­szkód zaj­mu­ją wa­row­nię, po tym jak 400-oso­bo­wy od­dział pol­ski pod do­wódz­twem rot­mi­strza Wła­dy­sła­wa Sko­ra­szew­skie­go (zm. 1683) uciekł z niej jesz­cze przed na­dej­ściem wojsk wro­ga.



PLAN ZAMKU NA RYCINIE ERIKA DAHLBERGHA Z 1657 ROKU

W

lipcu 1657 roku główne siły szwedzkie po se­rii nie­po­wo­dzeń, a tak­że po włą­cze­niu się do woj­ny Da­nii, opusz­cza­ją Rzecz­po­spo­li­tą, pa­ląc po dro­dze za­mek dra­him­ski: Dnia 28 po­ma­sze­ro­wa­li­śmy do Tem­pel­burgh, 3 mi­le. Stąd zo­sta­łem wy­sła­ny przez Je­go Kró­lew­ską Mość do moc­ne­go i po­ło­żo­ne­go mię­dzy dwo­ma je­zio­ra­mi Dra­heim, któ­ry już daw­no przed­tem był ob­sa­dzo­ny przez szwedz­ką za­ło­gę, z roz­ka­zem, abym, je­śli uz­nam, że za­mek jest zdol­ny do opar­cia się znacz­nej si­le, udzie­lił tam­tej­sze­mu ko­men­dan­to­wi in­struk­cji, jak się ma ufor­ty­fi­ko­wać i ja­kie zbu­do­wać umoc­nie­nia. A je­śli uznam ina­czej, że­bym zwi­nął gar­ni­zon i pod­ło­żył ogień. Co też się sta­ło. Gdy dzia­ła zo­sta­ły wy­sa­dzo­ne, pod­ło­ży­łem ogień pod za­mek i spa­li­łem go. Gar­ni­zon zło­żo­ny z 80 knech­tów, za­bra­łem ze so­bą do ar­mii, któ­rą zna­la­złem dnia 29 ko­ło Więc­bor­ka [Erik Dahl­bergh].



PLAN SYTUACYJNY ZAMKU Z 1675 ROKU

W

tym samym 1657 roku król Polski Jan Ka­zi­mierz (zm. 1672) na mo­cy trak­ta­tu byd­go­skie­go zo­bo­wią­zu­je się do­ko­nać spła­ty 400 ty­się­cy ta­la­rów reń­skich elek­to­ro­wi bran­den­bur­skie­mu Fry­de­ry­ko­wi Wil­hel­mo­wi (zm. 1688) w za­mian za pro­wa­dzo­ne pod­czas woj­ny wer­bun­ki, z za­strze­że­niem, że je­śli Rzecz­po­spo­li­ta w cią­gu trzech lat wy­mie­nio­nej kwo­ty nie prze­ka­że, sta­ro­stwo dra­him­skie (wraz z El­blą­giem, Lę­bor­kiem i By­to­wem) sta­nie się czę­ścią Prus Ksią­żę­cych. Rok póź­niej urząd sta­ro­sty obej­mu­je het­man wiel­ki ko­ron­ny Sta­ni­sław Po­toc­ki zwa­ny Re­we­ra (zm. 1667), któ­ry – po­mi­mo wi­szą­ce­go nad zam­kiem wid­ma za­dłu­że­nia – re­mon­tu­je go i umac­nia. Gdy po trzech la­tach od pod­pi­sa­nia trak­ta­tu mi­ja ter­min spła­ty uzgod­nio­nej kwo­ty, Po­toc­ki ani my­śli o od­da­niu Niem­com wa­row­ni trzy­ma­jąc na niej do­ży­wot­nio swo­ją pie­czę. Bran­den­bur­czy­cy przej­mu­ją za­mek si­łą do­pie­ro rok po je­go śmier­ci (1668) - w czym za­pew­ne w ja­kimś stop­niu po­ma­ga im ostat­ni pol­ski sta­ro­sta dra­him­ski Dy­mitr Wi­śnio­wiec­ki (zm. 1682) - i od­tąd wła­da­ją nim ja­ko do­me­ną ksią­żę­cą, a po włą­cze­niu Bran­den­bur­gii do Kró­le­stwa Prus (1701) – ja­ko wła­sno­ścią kró­lew­ską. Funk­cję za­rząd­cy Alt Dra­heim peł­ni urzęd­nik zwa­ny amt­man­nem, ma­ją­cy kom­pe­ten­cje są­dow­ni­cze i wła­dzę po­li­cyj­ną na pod­le­głym mu te­re­nie.



WIDOK ZAMKU Z PIERWSZEJ POŁOWY XIX WIEKU

P

o śmierci amtmanna Konrada von Hom­bol­dta (zm. 1726) do­mi­num dra­him­skie wraz z kom­pe­ten­cja­mi po­li­cyj­no-są­do­wy­mi prze­kształ­co­ne zo­sta­je w dzier­ża­wę. Obej­mu­je ją Jo­hann Warn­sha­gen, po nim syn - Carl Frie­drich i wresz­cie Jo­hann Phil­lip Holz, ostat­ni z krót­kiej li­sty pry­wat­nych za­rząd­ców Dra­hi­mia. W tym cza­sie gmach jest już w bar­dzo złym sta­nie tech­nicz­nym, a je­go upa­dek przy­no­si na­jazd wojsk ro­syj­skich pod do­wódz­twem gen. De­ni­kof­fa, któ­re ostrze­li­wu­ją wa­row­nię (bro­nio­ną przez nie­wiel­ki, 20-oso­bo­wy pru­ski od­dział), na­stęp­nie ją plą­dru­ją, a na ko­niec pusz­cza­ją z dy­mem. Póź­niej znaj­du­ją jesz­cze tu­taj swo­ją sie­dzi­bę biu­ra pru­skie­go po­dat­ko­we­go urzę­du ziem­skie­go, ale już w 1784 ro­ku część mu­rów zo­sta­je ro­ze­bra­na na po­trze­by po­zy­ska­nia ce­gły do bu­do­wy ko­ścio­ła ewan­ge­lic­kie­go, co osta­tecz­nie prze­są­dza o lo­sie zam­ku. Je­go cał­ko­wi­tej roz­biór­ce za­po­bie­ga do­pie­ro w 1818 in­ter­wen­cja władz pru­skich i sprze­daż ru­in ro­dzi­nie Hol­zów.




KOŚCIÓŁ EWANGELICKI W STARYM DRAWSKU WZNIESIONY CZĘŚCIOWO
Z MATERIAŁU POZYSKANEGO PODCZAS ROZBIÓRKI MURÓW ZAMKOWYCH

O

dtąd warownia pozostaje już tylko ma­low­ni­czą ru­iną, na któ­rej te­mat garść re­flek­sji spo­rzą­dził i opu­bli­ko­wał w 1843 ro­ku Ed­ward hra­bia Ra­czyń­ski: Wieś do­brze za­bu­do­wa­na od­zna­cza się wspa­nia­łym zam­kiem, któ­re­go zwa­li­ska świad­czą kwi­tną­cy stan Pol­ski w daw­nych szczę­śliw­szych cza­sach [...] Sła­bość rzą­du a ra­czej nie­rząd do­tkliw­sze nam zrzą­dził szko­dy od orę­ża nie­przy­ja­ciel­skie­go, nie po­zwo­lił al­bo­wiem od­zy­skać od­stą­pio­nej za ma­łą su­mę po­sia­dło­ści. Sze­ściu na­stęp­nych kró­lów nie zdo­ła­ło wy­ku­pić za­sta­wio­ne­go sta­ro­stwa, re­pre­zen­ta­cya na­ro­do­wa w prze­cią­gu 115 lat nie zdo­ła­ła ze­brać fun­du­szów po­trzeb­nych na opła­ce­nie po­ży­czo­nej su­my, trak­tat na ko­niec ro­ku 1772 za­staw­ni­ka wła­ści­cie­lem uznał, a orzeł bia­ły w XVII wie­ku z mu­rów Dra­hi­mia spę­dzo­ny, już się wię­cej na nich nie gnieź­dził. Zwa­li­ska zam­ku w Dra­hi­miu nad je­zio­rem ma­low­ni­czy sta­wia­ją wi­dok.



RUINY ZAMKU WEDŁUG RYCINY KONSTANCJI HRABINY RACZYŃSKIEJ Z 1843 ROKU
EDWARD HRABIA RACZYŃSKI "WSPOMNIENIA WIELKOPOLSKI"

W

1853 roku, za sumę 270 talarów ru­ina prze­cho­dzi z rąk pry­wat­nych na wła­sność pań­stwa pru­skie­go, a na­stęp­nie – w 1927 – za kwo­tę 250 ta­la­rów wy­ku­pu­ją ją wła­dze po­wia­to­we w Szcze­cin­ku, z ini­cja­ty­wy któ­rych pro­wa­dzo­ne są pierw­sze pra­ce ma­ją­ce na ce­lu za­bez­pie­cze­nie i utrwa­le­nie mu­rów zam­ko­wych. Sze­rzej za­kro­jo­ne dzia­ła­nia, po­łą­czo­ne na wnio­sek władz kon­ser­wa­tor­skich w Ko­sza­li­nie z ba­da­nia­mi ar­che­o­lo­gicz­ny­mi i za­bez­pie­cze­niem ru­in w trwa­łej for­mie, ma­ją miej­sce jed­nak do­pie­ro w la­tach 1963-1968. Tym­cza­sem, po ich za­koń­cze­niu bra­ku­je po­my­słu i środ­ków na za­go­spo­da­ro­wa­nie zam­ku, przez co ten po­now­nie po­pa­da w za­nie­dba­nie. Stan ten trwa do lat 90. ubie­głe­go wie­ku, gdy ru­inę ku­pu­je pry­wat­ny przed­się­bior­ca, któ­ry przy­sto­so­wu­je ją do ob­słu­gi ru­chu tu­ry­stycz­ne­go.



RUINA W LATACH 20. XX WIEKU

W TRAKCIE PRAC ARCHEOLOGICZNYCH PROWADZONYCH NA ZAMKU W LATACH 60. XX WIEKU


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


Z

a miejsce do budowy murowanego zam­ku wy­bra­no usy­tu­owa­ny na 60-me­tro­wym prze­smy­ku po­mię­dzy je­zio­ra­mi Draw­sko i Żer­dno na­syp po wcze­sno­śred­nio­wiecz­nym gro­dzi­sku, któ­ry na ten cel pod­wyż­szo­no o 2 me­try i prze­kształ­co­no z owal­ne­go w czwo­ro­bocz­ny o wy­mia­rach ok. 50 x 50 me­trów. Od stro­ny je­zio­ra sto­ki te­go wznie­sie­nia wzmoc­nio­no ka­mien­nym bru­kiem i drew­nia­ny­mi bel­ka­mi, co mia­ło na ce­lu za­po­bie­ga­nie ero­zji i osu­wa­nie się ele­men­tów for­ty­fi­ka­cyj­nych. Wa­row­nię od­cię­to od resz­ty lą­du dwie­ma fo­sa­mi o głę­bo­ko­ści oko­ło 5 me­trów, obie­ga­ją­cy­mi ją od pół­no­cy i po­łu­dnia, oraz wspom­nia­ny­mi wcze­śniej je­zio­ra­mi sta­no­wią­cy­mi na­tu­ral­ną prze­szko­dę od stro­ny wschod­niej i od za­cho­du. Do­stęp do zam­ku pro­wa­dził przez pod­zam­cze, prze­rzu­co­nym nad pół­noc­ną fo­są mo­stem zwo­dzo­nym, któ­ry wspar­to na gru­bych, pio­no­wo usta­wio­nych słu­pach.



RUINA ZAMKU I KOŚCIÓŁ EWANGELICKI, FOTOGRAFIA Z LAT 30. XX WIEKU

DRAHIM WIDZIANY Z PÓŁNOCNEGO BRZEGU JEZIORA ŻERDNO

U

kład przestrzenny warowni wy­zna­czał mur obron­ny, zbu­do­wa­ny w przy­zie­miu z gła­zów gra­ni­to­wych, a w wyż­szych par­tiach z ce­gły, któ­ry za­my­kał czwo­ro­bocz­ny re­gu­lar­ny ob­wód o bo­kach 41 x 46 me­trów. In­te­re­su­ją­cy jest tu­taj fakt, że gru­be do 2,5 me­tra mu­ry ce­cho­wa­ła róż­na wy­so­kość: od po­łu­dnia, gdzie spo­dzie­wa­no się naj­więk­sze­go za­gro­że­nia, wy­no­si­ła ona nie­mal 13 me­trów, pod­czas gdy po­zo­sta­łe kur­ty­ny nie prze­kra­cza­ły 8 me­trów. Ich ko­ro­nę z trzech stron wień­czył kry­ty ga­nek dla stra­ży, do­stęp­ny bez­po­śre­dnio dzie­dziń­ca, wzdłuż któ­re­go w od­stę­pie oko­ło 2,5 me­tra umiesz­czo­no otwo­ry strzel­nicze. Za­my­ka­ną drew­nia­ny­mi wro­ta­mi bra­mę wjaz­do­wą do zam­ku usy­tu­owa­no w kur­ty­nie pół­noc­nej, w mu­rze za­chod­nim na­to­miast znaj­do­wa­ła się fur­ta dla pie­szych. Na tym eta­pie opi­su na­le­ży wspom­nieć, że za­mek ni­gdy nie po­sia­dał wie­ży.



POZOSTAŁOŚCI BRAMY W KURTYNIE PÓŁNOCNEJ ZAMKU

D

ługi na 37 i szeroki na 11 me­trów głów­ny dom zam­ko­wy roz­cią­gał się wzdłuż ca­łej dłu­go­ści kur­ty­ny po­łu­dnio­wej, a je­go po­wierzch­nia wy­no­si­ła oko­ło ¼ po­wierzch­ni ca­łe­go zam­ku. Miał on for­mę trzy­kon­dyg­na­cyj­ne­go su­ro­we­go gma­chu, w któ­re­go przy­zie­miach mie­ścił się war­sztat men­ni­czy, kuch­nia oraz ocem­bro­wa­ny, głę­bo­ki na 8 me­trów sto­żek o śred­ni­cy od 1 (w naj­niż­szej czę­ści) do 3,5 me­tra, peł­nią­cy przy­pusz­czal­nie funk­cję lo­chu wię­zien­ne­go, choć we­dług nie­któ­rych opi­nii mógł on być za­cząt­kiem pod przy­szłą wie­żę. Pierw­sze pię­tro skrzy­dła po­łu­dnio­we­go zaj­mo­wa­ły kom­na­ty miesz­kal­ne, po­ko­je go­ścin­ne i re­pre­zen­ta­cyj­ne sa­le, na­to­miast kon­dyg­na­cja naj­wyż­sza słu­ży­ła za­pew­ne ce­lom ma­ga­zy­no­wym. Na­kry­te drew­nia­ny­mi stro­pa­mi sa­le pierw­sze­go pię­tra mia­ły za­pew­nio­ny do­stęp świa­tła je­dy­nie od stro­ny pół­noc­nej, od po­łu­dnia bo­wiem ścia­na kur­ty­no­wa skrzy­dła przy­sto­so­wa­na by­ła do obro­ny, w zwią­zku z czym by­ły tu tyl­ko nie­wiel­kie otwo­ry strzel­ni­cze.



REKONSTRUKCJA ZAMKU Z XIV-XV WIEKU WG ZBIGNIEWA RADACKIEGO

WIDOK ODSŁONIĘTO LOCHU (?), ŹRÓDŁO: 'GRÓD I ZAMEK W STARYM DRAWSKU'

N

ie znamy pozostałych elementów śred­nio­wiecz­nej za­bu­do­wy wa­row­ni, któ­ra za­pew­ne obej­mo­wa­ła drew­nia­ne war­szta­ty i bu­dyn­ki go­spo­dar­cze roz­miesz­czo­ne wo­kół pro­sto­kąt­ne­go dzie­dziń­ca. W je­go pół­noc­no-wschod­nim na­roż­ni­ku od­kry­to piw­nicz­kę o wy­mia­rach 4 x 8 me­trów z du­żą ilo­ścią gro­tów kusz, śla­dy po wy­to­pie ru­dy że­la­za i piec, a tak­że po­cho­dzą­cą z prze­ło­mu XIV i XV wie­ku piw­ni­cę, bę­dą­cą re­lik­tem war­szta­tu ko­wal­skie­go. W fa­zie śre­dnio­wiecz­nej znaj­do­wa­ło się tu rów­nież ko­li­ste po­idło dla ko­ni i ocem­bro­wa­na ka­mien­ny­mi gła­za­mi (wy­żej) i dę­bo­wy­mi bel­ka­mi (ni­żej) stud­nia o śred­ni­cy oko­ło 180 cm. Dzie­dzi­niec zam­ko­wy wy­bru­ko­wa­no ka­mie­nia­mi, przy czym pier­wot­ny je­go po­ziom był znacz­nie niż­szy od współ­cze­sne­go i pod­no­sił się w mia­rę upły­wu cza­su użyt­ko­wa­nia wa­row­ni. W po­bli­żu bra­my wjaz­do­wej, a tak­że przy fur­cie za­chod­niej za­cho­wa­ły się wy­żło­bio­ne w nim bruz­dy ście­ko­we słu­żą­ce do od­pro­wa­dza­nia nad­mia­ru wo­dy desz­czo­wej z te­re­nu zam­ko­we­go.



BRUZDA ŚCIEKOWA NA DZIEDZIŃCU ZAMKOWYM, ŹRÓDŁO: 'GRÓD I ZAMEK W STARYM DRAWSKU'

REKONSTRUKCJA WARSZTATU KOWALSKIEGO

W

ięcej informacji na temat układu prze­strzen­ne­go zam­ku do­star­cza­ją lu­stra­cje z cza­sów użyt­ko­wa­nia go przez sta­ro­stów kró­lew­skich. Dzię­ki nim wie­my, że w dru­giej po­ło­wie XVI wie­ku za­bu­do­wę miesz­kal­ną uzu­peł­nia­ły dwa du­że gma­chy wznie­sio­ne w kon­struk­cji ry­glo­wej: usy­tu­owa­ny w czę­ści za­chod­niej jed­no­pię­tro­wy i kry­ty sło­mą dom sta­ro­sty (19 x 10 me­trów), oraz zaj­mu­ją­cy wschod­nią część dzie­dziń­ca bu­dy­nek zwa­ny do­mem po­moc­ni­ka sta­ro­sty (21 x 7,5 me­tra). W do­mu sta­ro­sty by­ła sień z klat­ką scho­do­wą, a po bo­kach ana­lo­gicz­ne wy­mia­ra­mi iz­by z ko­min­ka­mi i pie­ca­mi ka­flo­wy­mi. Jed­na z izb wy­po­sa­żo­na by­ła w stół i dwie dę­bo­we ła­wy oraz łóż­ko. Iz­ba od stro­ny pół­noc­nej po­sia­da­ła trzy ok­na z po­dwój­ny­mi szy­ba­mi. Na par­te­rze znaj­do­wa­ły się jesz­cze dwie ko­mo­ry, zwa­ne ciem­ny­mi oraz iz­ba dwu­okien­na. Na pię­trze by­ły dwie du­że iz­by miesz­kal­ne, wy­po­sa­żo­ne w sto­ły, ła­wy i dwa ło­ża. Nad tą kon­dyg­na­cją by­ło bez­po­śre­dnio pod­da­sze. Oby­dwa wspom­nia­ne bu­dyn­ki opie­ra­ły się szczy­ta­mi o śre­dnio­wiecz­ne skrzy­dło po­łu­dnio­we, lecz nie przy­le­ga­ły bez­po­śre­dnio do mu­rów obron­nych - dzie­li­ła je od nich dwu­me­tro­wa prze­strzeń, dzię­ki cze­mu zy­ski­wa­ły one do­dat­ko­we świa­tło (pa­mię­taj­my, że mu­ry ze­wnętrz­ne nie po­sia­da­ły okien).



WIDOK ZAMKU OD PÓŁNOCNEGO WSCHODU: 1. POZOSTAŁOŚCI SKRZYDŁA POŁUDNIOWEGO, 2. BRAMA GŁÓWNA,
3. MIEJSCE PO DOMU STAROSTY, 4. MIEJSCE PO DOMU POMOCNIKA STAROSTY, 5. FURTA, 6. FOSA

Z

lustracji królewskiej dowiadujemy się rów­nież, że w 1565 ro­ku przy za­chod­nim mu­rze znaj­do­wa­ła się staj­nia na 16 ko­ni, po­sia­da­ją­ca na pod­da­szu ma­ga­zyn pa­szo­wy. W na­roż­ni­ku mię­dzy skrzy­dłem po­łu­dnio­wym a za­chod­nim sta­ła szo­pa z piw­ni­cą, mo­gą­cą po­mie­ścić 20 ton pi­wa. Po­nad­to, tuż przy bra­mie wja­zdo­wej wzno­si­ła się po­kry­ta trzci­ną war­tow­nia, a w pół­noc­no-wschod­nim na­roż­ni­ku zam­ku - piw­ni­ca, któ­rą adap­to­wa­no na ma­ga­zyn amu­ni­cyj­ny. Na pół­noc od zam­ku roz­cią­gał się fol­wark obej­mu­ją­cy m.in: sta­ry dom miesz­kal­ny kry­ty sło­mą, bro­war zbu­do­wa­ny z mu­ru ry­glo­we­go, za­mie­nio­ny na­stęp­nie na staj­nię i obo­rę.




NA DZIEDZIŃCU ZAMKOWYM

K

onstrukcję szachulcową posiadał również wznie­sio­ny w XVI stu­le­ciu bu­dy­nek bram­ny, wy­po­sa­żo­ny w ma­syw­ne dę­bo­we wro­ta i zwo­dzo­ny most z prze­ciw­wa­gą. Mniej wię­cej w tym sa­mym cza­sie śre­dnio­wiecz­ne for­ty­fi­ka­cje prze­kształ­co­no w umoc­nie­nia ty­pu no­wo­żyt­ne­go for­mu­jąc ota­cza­ją­ce wzgó­rze ziem­ne wa­ły, uzu­peł­nio­ne w na­ro­żach pół­ko­li­sty­mi ba­ste­ja­mi, nad któ­ry­mi pod­wie­szo­no drew­nia­ne wie­życz­ki. Z prze­pro­wa­dzo­nej w 1565 ro­ku lu­stra­cji wie­my, że obro­nę ar­ty­le­ryj­ską zam­ku sta­no­wi­ło wów­czas 14 ha­kow­nic, a do­dat­ko­we uzbro­je­nie obej­mo­wa­ło zbro­ję dla 6 pa­choł­ków oraz strzel­bę na­le­żą­cą do sta­ro­sty [Sta­ni­sła­wa Ko­ście­lec­kie­go]. W po­ło­wie XVII wie­ku opra­co­wa­no pro­jek­ty opa­sa­nia wa­row­ni for­ty­fi­ka­cja­mi ba­stio­no­wy­mi, praw­do­po­dob­nie nie zo­sta­ły one jed­nak ni­gdy zre­ali­zo­wa­ne.



REKONSTRUKCJA ZAMKU Z XVII-XVIII WIEKU WG ZBIGNIEWA RADACKIEGO


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


R

uina zachowała pełen obwód kamienno-ce­gla­nych mu­rów obron­nych, nad któ­ry­mi gó­ru­ją reszt­ki ścian skrzy­dła po­łu­dnio­we­go. Na­to­miast za­bu­do­wa dzie­dziń­ca ma współ­cze­sną me­try­kę i nie jest po­wią­za­na hi­sto­rycz­nie z ory­gi­nal­nym roz­pla­no­wa­niem czy wy­glą­dem zam­ku w okre­sie je­go użyt­ko­wa­nia. Obec­nie Dra­him na­le­ży do pry­wat­ne­go wła­ści­cie­la, któ­ry w gra­ni­cach je­go mu­rów stwo­rzył coś na kształt śre­dnio­wiecz­nej osa­dy o bli­żej nie­okre­ślo­nym cha­rak­te­rze, „ule­pio­nej” pod gust ma­so­we­go tu­ry­sty. I choć ta kon­tro­wer­syj­na, miej­sca­mi ki­czo­wa­ta sce­no­gra­fia ja­ko ogól­ny kon­cept pre­zen­tu­je się cał­kiem in­te­re­su­ją­co, to sku­pia­jąc się na szcze­gó­łach od­czu­wa­łem miej­sca­mi ja­kiś wstyd (choć to w su­mie nie mo­ja wła­sność) czy wręcz za­że­no­wa­nie (p. fo­to­gra­fie po­ni­żej). Od­wie­dza­jąc za­mek w 2022 ro­ku od­nio­słem wra­że­nie, że pil­nie po­trze­bu­je on „me­na­dże­ra”, któ­ry za­dba tu­taj o po­rzą­dek i sze­ro­ko po­ję­tą stro­nę wi­zu­al­ną te­go przed­się­wzię­cia.




NIEKTÓRE MIEJSCA NA ZAMKU POTRAFIĄ PRZYCIĄGAĆ KLIMATEM I CIEKAWĄ SCENOGRAFIĄ...


...A NIEKTÓRE WRĘCZ PRZECIWNIE


Wstęp płatny. Dla więk­szo­ści osób chcą­cych je­dy­nie obej­rzeć ru­iny „od środ­ka” ce­na bi­le­tu mo­że oka­zać się za­po­ro­wa (25 zł w 2022), zwie­dza­nie bo­wiem nie trwa dłu­żej niż 15-20 mi­nut. Wię­cej atrak­cji za­mek ofe­ru­je ro­dzi­nom z dzieć­mi, któ­re znaj­dą tu­taj ty­po­we dla ta­kich miejsc roz­ryw­ki.


Na teren zamku można wejść ra­zem z psem.


Ruina nie jest przy­sto­so­wa­na do obsłu­gi osób nie­peł­no­spraw­nych ru­cho­wo (wą­skie stop­nie już przy wej­ściu na dzie­dzi­niec).


Strefa czasowo re­zer­wo­wa­na. Sta­tus spraw­dzić moż­na w apli­ka­cji Dro­ne­Ra­dar.




NA ZAMKU DRAHIM


DOJAZD


Z

amek stoi na wąskim prze­smy­ku po­mię­dzy dwo­ma je­zio­ra­mi, tuż przy DW 163 łą­czą­cej Cza­pli­nek z Poł­czy­nem-Zdrój. W Sta­rym Draw­sku za­trzy­mu­ją się au­to­bu­sy PKS z Wał­cza, Ko­sza­li­na, a na­wet z Po­zna­nia (przy­sta­nek tuż obok zam­ku).


Pod wzgórzem zamkowym darmowy parking.




LITERATURA


1. G. J. Brzustowicz: Czasy Wedlów, ASz 2003
2. H. Janocha, F. Lachowicz, D. Ptaszyńska: Gród i zamek w Starym Drawsku, WP 1972
3. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
4. J. Leszczełowski: Henrykowscy Golczowie, Kamera 2013
5. E. Rymar: Historia polityczna i społeczna Nowej Marchii w średniowieczu, Gorzów Wielkopolski, 2016
6. Z. Szultka: Natzmerowie - z badań nad zróżnicowaniem politycznym..., Słupskie Studia Hist. 19, 2013
7. A. Wagner: Murowane budowle obronne w Polsce X-XVIIw., Bellona 2019




NAD JEZIOREM ŻERDNO


W pobliżu:
Połczyn Zdrój - zamek rycerski z XIV w., przebudowany, 22 km
Złocieniec - relikty zamku rycerskiego z XIV w., 24 km
Mirosławiec - relikty zamku rycerskiego z XIV w., 34 km
Świdwin - zamek gotycki z XIII-XV w., 48 km
Szczecinek - zamek książęcy z XIV w., przebudowany, 49 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA

tekst: 2023
fotografie: 2022
© Jacek Bednarek