*** ZAMEK KSIĄŻĘCY W ŻAGANIU ***


.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

ŻAGAŃ

zamek książęcy

PAŁAC W ŻAGANIU (DAWNIEJ ZAMEK), WIDOK OD STRONY MIASTA

DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


W

Ża­ga­niu funkcjonowały w śred­nio­wie­czu dwa zam­ki. Star­szy z nich zbu­do­wa­ny zos­tał przez pias­tow­skie­go księ­cia Przem­ka praw­do­po­dob­nie w pierw­szym kwar­ta­le XIII wie­ku w pół­no­cno-za­chod­niej czę­ści miej­sco­wo­ści. Zna­cze­nie tej wa­row­ni zma­la­ło w związ­ku z ro­zwo­jem mias­ta ku wscho­do­wi i tu­taj na je­go ob­rze­żach o­ko­ło 1280 ro­ku ksią­żę Kon­rad III Gar­ba­ty wzniósł no­wą sie­dzi­bę. Sta­ry za­mek z wie­żą miesz­kal­ną prze­ka­zany zo­stał wów­czas au­gus­ty­nia­nom (1299), któ­rzy prze­bu­do­wa­li go na klasz­tor. Na te­mat śred­nio­wiecz­nych lo­sów tych bu­dow­li źród­ła so­li­dar­nie mil­czą. W do­ku­men­tach wzmian­ko­wa­ny jest rok 1351 o­kreś­la­ją­cy da­tę pierw­sze­go wiel­kie­go po­ża­ru młod­szej z wy­mie­nio­nych wa­row­ni, zwią­za­ną też za­pew­ne z jej póź­niej­szą od­bu­do­wą. Po dwóch ko­lej­nych po­ża­rach w 1486 i w 1495 ksią­żę sas­ki Al­brecht al­bo je­go nas­tęp­cy: ksią­żę Ge­org (1500-39) lub do­pie­ro Sey­fried von Prom­nitz (1569-97) przek­ształ­ci­li znisz­czo­ny kom­pleks za­bu­do­wań w no­wo­czes­ne za­ło­że­nie re­ne­san­so­we o cha­rak­te­rze obron­nym z czte­re­ma pół­ko­lis­ty­mi bas­te­ja­mi w na­ro­żach.



PAŁAC WIDZIANY OD STRONY OGRODÓW

W

1628 roku Ża­gań z oko­licz­ny­mi dob­ra­mi wy­ku­pił od Fer­dy­nan­da II Hab­sbur­ga na­czel­ny do­wód­ca wojsk ce­sar­skich w woj­nie trzy­dzies­to­let­niej Al­brecht Eu­se­bius Vá­clav z Vald­stej­na, zna­ny rów­nież ja­ko ge­ne­rał Wal­len­stein. Na je­go po­le­ce­nie w miej­scu wcześ­niej­sze­go zam­ku roz­po­czę­to bu­do­wę ma­nie­rys­tycz­nej re­zy­den­cji ty­pu pa­laz­zo in for­tez­za z fo­są i trze­ma po­tęż­ny­mi ba­ste­ja­mi, o któ­rej roz­ma­chu mo­że świad­czyć fakt, że w ce­lu wy­ty­cze­nia o­si wi­do­ko­wej wy­bu­rzo­no aż 75 miesz­czań­skich do­mów. Do spo­rzą­dze­nia pla­nów Wal­len­stein za­trud­nił włos­kie­go ar­chi­tek­ta Vi­cen­zo Boc­ca­cie­go, nig­dy nie do­cze­ka­ły się o­ne jed­nak peł­nej re­a­li­za­cji, gdyż pra­ce bu­dow­la­ne przer­wa­ła tra­gicz­na śmierć mag­na­ta w ro­ku 1634.



LITOGRAFIA TH. HENNICKE Z TEKI A. DUNCKLERA, W. POŁOWA XIX WIEKU


Al­brecht Vac­lav Eu­se­bius z Vald­stej­na przy­szedł na świat 24 wrze­śnia 1583 w ro­dzi­nie drob­nej szlach­ty w Her­ma­ni­cach, Cze­chy. Po za­koń­cze­niu na­uki, któ­rą po­bie­rał naj­pierw u je­zu­i­tów, a póź­niej na u­ni­wer­sy­te­tach w Bo­lo­nii i Pad­wie, wstą­pił do woj­ska i z tą for­ma­cją zwią­zał się na ca­łe ży­cie. Al­brecht zys­kał roz­głos ja­ko do­wo­dzą­cy wojsk ce­sar­skich w woj­nie 30-let­niej, od­no­sząc waż­ne zwy­cięs­twa nad woj­ska­mi państw pro­tes­tan­ckich i zdo­by­wa­jąc dla Fer­dy­nan­da Hab­zbur­ga Mek­lem­bur­gię o­raz Po­mo­rze Za­chod­nie. W 1625 z włas­nych pie­nię­dzy, u­zys­ka­nych dro­gą spad­ku po nie­at­rak­cyj­nej, ale bo­ga­tej żo­nie, wys­ta­wił 40-ty­sięcz­ną ar­mię, utrzy­mu­ją­cą się nie z żoł­du, a je­dy­nie ze zdo­by­czy wo­jen­nych. Po se­rii suk­ce­sów mi­li­tar­nych Wal­len­stein awan­so­wał do ran­gi księ­cia Fried­lan­du, a w 1628 o­trzy­mał księs­two ża­gań­skie ty­tu­łem częś­ci na­le­żno­ści za żołd, z pła­ce­niem któ­re­go za­le­ga­li mu Hab­zbur­go­wie. Po ob­ję­ciu Ża­ga­nia roz­po­czął on na tych te­re­nach sze­ro­ką ak­cję re­ka­to­li­za­cyj­ną z jed­nym, je­dy­nym wy­jąt­kiem w o­so­bie lu­te­rań­skie­go as­tro­lo­ga Jo­han­ne­sa Ke­ple­ra, któ­re­go po­mi­mo wro­giej wia­ry spro­wa­dził do mias­ta, o­fe­ru­jąc mu ob­ser­wa­to­rium, dru­kar­nię i wy­so­ką pen­sję. Nie li­cząc się z pro­tes­ta­mi Al­brecht wpro­wa­dził też o­bo­wią­zek do­ku­men­to­wa­nia przez szlach­tę pra­wa do włas­noś­ci ziem­skiej, two­rząc ko­deks Cor­pus Pri­vi­le­go­rium Du­ca­tus Sa­ga­nen­sis za­wie­ra­ją­cy wy­kaz przy­wi­le­jów, na­dań wie­czys­tych i pa­ten­tów len­nych dla szlach­ty, klasz­to­rów, miast o­raz ce­chów.


Horoskop Wallensteina postawiony przez Johannesa Kepplera w 1608 roku

Suk­ce­sy hra­bie­go, je­go am­bi­cje i rek­wi­zy­cje do­ko­ny­wa­ne przez je­go ar­mię przy­nios­ły mu wie­lu wro­gów, tak­że we włas­nym o­bo­zie. Tym bar­dziej, że z u­pły­wem dłu­giej woj­ny za­czął on prze­ja­wiać nie­chęć do a­ta­ko­wa­nia wojsk prze­ciw­ni­ka. Po ci­chu pla­no­wał na­wet przejść na stro­nę pro­tes­tan­cką, spra­wa jed­nak sta­ła się głoś­na i w 1634 ce­sarz pod­pi­sał do­ku­ment u­su­wa­ją­cy Wal­len­stei­na z zaj­mo­wa­ne­go sta­no­wis­ka o­raz akt za­rzu­ca­j­cy mu zdra­dę sta­nu. Wy­czu­wa­jąc nie­bez­pie­czeń­stwo Al­brecht zde­cy­do­wał się na u­ciecz­kę do swe­go nie­daw­ne­go wro­ga - Szwe­dów. Nig­dy tam jed­nak nie do­tarł, gdyż 24 lu­te­go 1634 zos­tał za­mor­do­wa­ny przez o­fi­ce­rów wier­nych ce­sa­rzo­wi. Po­cho­wa­no go w sto­li­cy księs­twa Fried­lan­du Ji­ci­nie.

Al­brecht z Vald­stej­na był czło­wie­kiem wyk­ształ­co­nym i in­te­li­gen­tym, a za­ra­zem sta­now­czym o­raz bez­względ­nym w dą­że­niu do za­ło­żo­nych ce­lów. Tym bar­dziej dzi­wi więc, że ów znie­wie­ścia­ły kníže­pan z ba­jecz­ki o Rum­caj­sie to właś­nie his­to­rycz­ny Wal­len­stein, któ­re­go twór­ca baj­ki Ra­dek Pi­lar wy­raź­nie nie lu­bił. Lu­bi­li go na­to­miast i ce­ni­li na­ziś­ci, stąd jed­na z e­li­tar­nych dy­wi­zji nie­miec­kich w cza­sie dru­giej woj­ny świa­to­wej mia­ła no­sić naz­wę Waf­fen-SS Wal­len­stein.



ELEWACJA FRONTOWA (PÓŁNOCNA) PAŁACU

W

1648 wła­ści­cie­lem Ża­ga­nia i o­ko­lic zos­tał mi­nis­ter na dwo­rze aus­tria­ckie­go ce­sa­rza Le­o­pol­da I, ksią­żę Vac­lav Eu­se­bius von Lob­ko­vic. Nie przy­pad­ła mu naj­wy­raź­niej do gu­stu wcze­śniej­sza kon­cep­cja Wal­len­stei­na, po­nie­waż oko­ło ro­ku 1660 roz­po­czął on no­wą in­wes­tyc­ję o­par­tą na pro­jek­tach włos­kie­go mist­rza mu­rar­skie­go An­to­nie­go Del­la Por­ty. W re­zul­ta­cie do ro­ku 1693 pow­sta­ło im­po­nu­ją­ce ma­nie­rys­tycz­no-ba­ro­ko­we za­ło­że­nie pa­ła­co­we wzo­ro­wa­ne na głów­nej sie­dzi­bie von Lob­ko­vi­ców w cze­skich Rud­ni­cach. W 1785 ro­ku po­siad­łość tra­fi­ła w rę­ce księ­cia Kur­lan­dii i Se­mi­ga­lii Piot­ra Bi­ro­na, któ­ry pięć lat póź­niej do­ko­nał adap­ta­cji po­miesz­czeń pa­ła­cu do wy­ma­gań ro­dzi­ny ksią­żę­cej. W 1795 Bi­ron prze­pro­wa­dził się do Ża­ga­nia z Mi­ta­wy - sto­li­cy Kur­lan­dii, za­bie­ra­jąc ze so­bą bo­ga­tą ko­lek­cję ob­ra­zów, m.in.: dzie­ła Remb­ran­dta, Ca­ra­vag­gia, Ca­na­let­ta, Bru­eg­he­la. Od­tąd wi­sia­ły o­ne w od­no­wio­nym pa­ła­cu, w któ­rym skrzyd­ło wschod­nie przez­na­czo­no dla pot­rzeb ar­tys­tycz­nych. Mie­ści­ło ono m.in: Sa­lę Kon­cer­to­wą i Sce­nę Te­at­ral­ną, gdzie wys­ta­wia­no sztu­ki z udzia­łem przed­sta­wi­cie­li eu­ro­pej­skiej czo­łów­ki ak­tor­skiej. Po śmier­ci Piot­ra Bi­ro­na rzą­dy prze­ję­ła je­go có­rka księż­na Ka­ta­rzy­na Wil­hel­mi­na. Z te­go ok­re­su za­cho­wał się opis re­zy­den­cji wzmian­ku­ją­cy, iż ta wew­nątrz nie cał­kiem jesz­cze wy­koń­czo­na, ale jej de­ko­ra­cja wew­nętrz­na już u­koń­czo­na jest tak kosz­tow­na i gus­tow­na, że mo­że ona zos­tać za­li­czo­ny do naj­pięk­niej­szych zam­ków w Niem­czech.




PAŁAC NA PRZEDWOJENNYCH POCZTÓWKACH

Z

a cza­sów naj­młod­szej cór­ki Bi­ro­na, księż­nej Do­ro­ty Di­no Tal­ley­rand-Pe­ri­gord (1844-62), pa­ła­c sta­no­wił prę­żny ośro­dek sku­pia­ją­cy eli­ty eu­ro­pej­skie, sły­ną­cy zbio­ra­mi i spo­tka­nia­mi moż­nych te­go świa­ta. Ża­gań od­wie­dza­ły wte­dy ta­kie zna­ko­mi­toś­ci jak kom­po­zy­tor Fe­renz Liszt, kró­lo­wie prus­cy Wil­helm I i Wil­helm IV, pod­róż­nik i ge­o­graf A­le­xan­der von Hum­boldt, li­te­rat Bal­zac, a być mo­że rów­nież Cho­pin. Księż­na wpro­wa­dzi­ła licz­ne mo­der­ni­za­cje za­rów­no w bry­le sa­mej bu­dow­li, jak i w jej o­to­cze­niu, re­a­li­zo­wa­ne tak­że przez jej nas­tęp­ców: Na­po­le­o­na Lud­wi­ka i Bo­so­na I Tal­ley­rand-Pe­ri­gord - za cza­sów te­go os­tat­nie­go przek­ształ­co­no wys­trój kom­nat, a da­chy pa­ła­cu po­kry­to bla­chą cyn­ko­wą. Os­tat­nim pra­wo­wi­tym księ­ciem ża­gań­skim był Ho­ward Mau­ri­ce de Tal­ley­rand (1909-29), któ­ry sprze­dał część pa­ła­co­wych meb­li, a więk­szość ob­ra­zów prze­wiózł do fran­cus­kie­go Va­len­cay al­bo prze­ka­zał w de­po­zyt mu­ze­ów.




FOSA ZAMKOWA NA POCZĄTKU XX WIEKU I OBECNIE, W CIĄGU OSTATNICH STU LAT NIEWIELE SIĘ TUTAJ ZMIENIŁO

P

o sa­mo­bój­czej śmier­ci Mau­ri­ce'a w 1929 ty­tuł ksią­żę­cy bez­praw­nie za­własz­czył je­go bra­ta­nek Bo­son II de Tal­ley­rand; uz­na­ny wkrót­ce za wro­ga pańs­twa zos­tał on jed­nak poz­ba­wio­ny o­by­wa­tel­stwa przez wła­dze Trze­ciej Rze­szy i w 1935 ro­ku mu­siał o­puś­cić Niem­cy. Od­tąd do 1939 w skon­fis­ko­wa­nym gma­chu mieś­ci­ło się mu­ze­um wnętrz, a pod­czas woj­ny szpi­tal woj­sko­wy. Po o­kre­sie po­wo­jen­nej de­was­ta­cji, gdy słu­żył on po­cząt­ko­wo za spich­lerz, a póź­niej ja­ko ma­ga­zyn przej­ścio­wy dla wy­wo­żo­nych do Ro­sji So­wiec­kiej zra­bo­wa­nych dóbr, i kie­dy roz­pro­sze­niu al­bo znisz­cze­niu u­leg­ły resz­tki wy­po­sa­że­nia, w la­tach 1965-1983 prze­pro­wa­dzo­no na zam­ku dłu­go­trwa­łe pra­ce za­bez­pie­cza­ją­co-re­mon­to­we. Po re­mon­cie u­miesz­czo­no tu­taj róż­ne pla­ców­ki kul­tu­ral­ne i u­rzę­dy.




PAŁACOWE WNĘTRZA NA PRZEDWOJENNYCH FOTOGRAFIACH: SALA KURLANDZKA (WYŻEJ) I SALON NIEBIESKI


Di­no Tal­ley­rand, księż­nicz­ka Kur­lan­dii, hra­bi­na Pe­ri­gord u­ro­dzi­ła się 21 sierp­nia 1793 w Ber­li­nie ja­ko cór­ka ostat­nie­go księ­cia Kur­lan­dii i Se­mi­ga­lii Pio­tra Bi­ro­na i je­go żo­ny Do­ro­ty Me­dem. U­wa­ża się, że na póź­niej­szą po­sta­wę ży­cio­wą księż­nej ogrom­ny wpływ miał jej na­u­czy­ciel Scy­pion Pia­tol­li, daw­ny mnich, współ­twór­ca Kons­ty­tu­cji 3 Ma­ja i by­ły bib­lio­te­karz kró­la Sta­ni­sła­wa Au­gus­ta Po­nia­tow­skie­go. W wie­ku pięt­nas­tu lat Do­rot­ka za­ma­rzy­ła o po­ślu­bie­niu księ­cia A­da­ma Je­rze­go Czar­to­rys­kie­go, sta­ło się jed­nak i­na­czej i w 1808 pod na­cis­kiem mat­ki wysz­ła za mąż za Ed­mun­da De Tal­ley­rand-Pe­ri­gord, księ­cia, bra­tan­ka mi­nist­ra Na­po­le­o­na Bo­na­par­te Char­les'a Tal­ley­ran­da. Mał­żeń­stwo by­ło kom­plet­nie nie­u­da­ne i wkrót­ce się roz­pad­ło, przetr­wa­ła na­to­miast og­rom­na u­czu­cio­wa więź po­mię­dzy księż­ną a wspom­nia­nym wu­jem jej mę­ża. Char­les u­wiel­biał Do­ro­tę, trak­to­wał ją jak cór­kę (sam bę­dąc ko­chan­­kiem jej mat­ki), wpro­wa­dził na eu­ro­pej­skie sa­lo­ny za­bie­ra­jąc na kong­res wie­deń­ski, a chwi­li śmier­ci u­czy­nił głów­ną spad­ko­bier­czy­nią je­go o­grom­ne­go ma­jąt­ku.

Do­ro­ta Tal­ley­rand by­ła świet­nie jak na tam­te cza­sy wyk­ształ­co­na. Zna­ła dob­rze trzy ję­zy­ki, po­sia­da­ła też wiel­ki ta­lent li­te­rac­ki, któ­ry poz­wa­lał jej na o­ry­gi­nal­ny, wol­ny od sa­lo­no­wej ma­nie­ry styl i du­żą łat­wość wy­po­wie­dzi. Wy­ko­rzy­sty­wa­ła go w swych licz­nych lis­tach, ko­res­pon­du­jąc z moż­ny­mi ów­czes­ne­go świa­ta po­li­ty­ki i kul­tu­ry: Na­po­le­o­nem I Bo­na­par­te, Wil­hel­mem An­giel­skim, Ale­ksan­drem I, li­te­ra­tem Du­ma­sem, Bal­za­kiem, Lisz­tem, Ver­dim, Cho­pi­nem. Wie­lu z nich goś­ci­ło u niej we Fran­cji, a nas­tęp­nie w Ża­ga­niu, któ­ry ob­ję­ła w 1846 ro­ku po swo­jej siost­rze Pau­li­nie. W Ża­ga­niu też prze­ży­ła Do­ro­ta naj­więk­szą w swo­im ży­ciu mi­łość z młod­szym od niej o lat 20 księ­ciem Fe­lik­sem Lich­now­skim, za­mor­do­wa­nym póź­niej pod­czas re­wo­lu­cji w Niem­czech. W koń­co­wym o­kre­sie ży­cia stwo­rzy­ła wo­kół sie­bie patr­iar­chal­no-fe­u­dal­ny mit wład­czy­ni mat­ki, poś­wię­ca­jąc się głów­nie dzia­łal­noś­ci cha­ry­ta­tyw­nej fun­du­jąc szpi­tal, szko­łę i koś­ciół, wspo­ma­ga­jąc szkol­ną mło­dzież o­raz lu­dzi u­bo­gich. Do­ro­ta Tal­ley­rand zmar­ła 19 wrześ­nia 1862 w Ża­ga­niu. Tu­taj też zos­ta­ła po­cho­wa­na w koś­cie­le p.w. św. Krzy­ża.


CHATEAU VALENCAY - FRANCUSKA REZYDENCJA TALLEYRANDÓW


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


Ś

red­nio­wiecz­na wa­row­nia le­ża­ła w ob­ręb­ie dzi­siej­sze­go dzie­dziń­ca pa­ła­co­we­go i by­ła przy­pusz­czal­nie za­ło­że­niem jed­no­skrzyd­ło­wym z wie­żą bram­ną od za­cho­du. W XVI stu­le­ciu ist­nie­ją­cy komp­leks przek­ształ­co­no w re­ne­san­so­wy zes­pół ob­ron­ny wy­po­sa­żo­ny w czte­ry pół­ko­lis­te bas­te­je i bra­mę wjaz­do­wą u­miej­sco­wio­ną w za­chod­niej częś­ci skrzyd­ła pół­noc­ne­go. Roz­po­czę­te w 1632 ro­ku pra­ce przy no­wej sie­dzi­bie Wal­len­stei­na po­le­ga­ły na bu­do­wie, w o­par­ciu o ma­te­riał roz­biór­ko­wy ze star­sze­go zam­ku, po­tęż­ne­go czte­ro­kąt­ne­go za­ło­że­nia pa­laz­zo in for­tez­za z trze­ma na­roż­ny­mi bas­te­ja­mi, wzno­szą­ce­go się 3 met­ry po­nad do­tych­cza­so­wy po­ziom grun­tu. Jak wcześ­niej wspom­nia­łem, in­wes­ty­cja ta nie do­cze­ka­ła się koń­co­wej re­a­li­za­cji i os­ta­tecz­nie na jej miej­scu w la­tach 1679-93 pows­tał ma­nie­rys­tycz­no-ba­ro­ko­wy pa­łac wznie­sio­ny na pla­nie kwad­ra­tu o bo­ku o­ko­ło 75 met­rów. Ce­chu­ją­cy się prze­de wszyst­kim miesz­kal­no-re­pre­zen­ta­cyj­nym przez­na­cze­niem i o­to­czo­ny fo­są gmach skła­dał się z trzech peł­nych skrzy­deł o­raz pa­ra­wa­no­we­go skrzyd­ła po­łud­nio­we­go, któ­re by­ło niż­sze od po­zo­sta­łych.



SKRZYDŁO WSCHODNIE

W

la­tach 40-ych XIX wieku skrzy­dło po­łu­dnio­we zos­ta­ło ro­ze­bra­ne, za­sy­pa­no rów­nież są­sia­du­ją­cą z nim część su­chej fo­sy, w ich miej­scu sta­wia­jąc sy­met­rycz­ne na­sy­py pod­jaz­du i o­ran­że­rię. W tym okre­sie ar­chi­tekt zie­le­ni Tei­chert przek­ształ­cił też park przy­zam­ko­wy, two­rząc z nie­go wiel­ką kom­po­zy­cję po­wią­za­ną z re­zy­den­cją i do­li­ną rze­ki Bóbr.



WIDOK Z TARASU ZAMKOWEGO NA OGRÓD (SPONIEWIERANY PRZEZ SUSZĘ)


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


P

a­łac w Ża­ga­niu po­zo­sta­je miej­scem u­ży­tecz­noś­ci pu­blicz­nej, pow­szech­nie dos­tęp­nym przy­czół­kiem, w któ­rym sku­pia się ży­cie kul­tu­ral­ne mias­ta. W je­go mu­rach swo­je sie­dzi­by ma­ją m.in. Cen­trum Kul­tu­ry, U­rząd Sta­nu Cy­wil­ne­go, mieś­ci się tu­taj tak­że Cen­trum In­for­ma­cji Tu­rys­tycz­nej, kan­ce­la­rie praw­ni­cze. Przy­cięż­ka­wa bry­ła bu­do­wli nie zach­wy­ca po­lo­tem ar­chi­tek­to­nicz­nym, bu­dzi jed­nak res­pekt swy­mi ga­ba­ry­ta­mi, a gdy się przyj­rzeć jej z blis­ka, dos­trzec moż­na nad ok­na­mi pierw­szej kon­dyg­na­cji po­kaź­ną ko­lek­cję in­try­gu­ją­cych masz­ka­ro­nów, uz­bro­jo­nych w groź­ne mi­ny dia­bel­skich głó­wek. Na pół­noc od pa­ła­cu roz­cią­ga­ją się zad­ba­ne skwe­ry z fon­tan­ną, a w kie­run­ku wschod­nim o­raz na po­łud­nie park ze ścież­ką dy­dak­tycz­ną i ła­wecz­ka­mi, na któ­rych licz­ne to­wa­rzys­two w ci­szy i spo­ko­ju u­pra­wia re­laks w sty­lu pol­skim, fi­glar­nie ła­miąc u­sta­wę o wy­cho­wa­niu w trzeź­woś­ci.



W HALLU GŁÓWNYM


Wybrane pomieszczenia pałacu można zwiedzać z przewodnikiem.


Pałac Książęcy Sp. z o.o. w Żaganiu
ul. Szprotawska 4, 68-100 Żagań
Informacja Turystyczna:
tel. +48 68 477 10 01
e-mail: it(at)um.zagan.pl

Godziny zwiedzania / Ceny biletów


NA DZIEDZIŃCU PAŁACOWYM


DOJAZD


P

a­łac znaj­du­je się we wschod­niej częś­ci mias­ta. O­so­by, któ­re przy­je­cha­ły do Ża­ga­nia ko­le­ją, po wyj­ściu z dwor­ca po­win­ny skrę­cić w le­wo, po­tem na pierw­szym skrzy­żo­wa­niu w pra­wo, póź­niej jesz­cze raz w pra­wo przy gma­chu Sta­rost­wa Po­wia­to­we­go, a nas­tęp­nie sy­ste­mem ście­żek i mos­tów ko­ło ką­pie­lis­ka miej­skie­go i Ryn­ku ca­ły czas pros­to w kie­run­ku wschod­nim.


Dla zmo­to­ry­zo­wa­nych par­king na Pla­cu Sło­wiań­skim 200 me­trów na pół­noc od pa­ła­cu.





LITERATURA


1. B. Guerquin: Zamki w Polsce, Arkady 1984
2. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
3. M. R. Świątek, K. Adamek: Żagań znany i nieznany


PRZED WEJŚCIEM DO PAŁACU


W pobliżu:
Dzietrzychowice - wieża mieszkalno-obronna z XV w., 7 km
Bobrzany - relikty zamku rycerskiego z XIV w., obecnie pałac (w ruinie), 13 km
Żary - zamek rycerski z XIII-XV w., 14 km
Szprotawa - ruina zamku książęcego z XIV w., 18 km
Witków - gotycka wieża mieszkalna z XIV/XV w., 18 km
Kożuchów - zamek książęcy z XIV w., 27 km
Borów Polski - relikty zamku rycerskiego z XIV-XVI w., 29 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA

tekst: 2005
fotografie: 2019
© Jacek Bednarek