*** ZAMEK KRÓLEWSKI W NIEPOŁOMICACH ***

.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

NIEPOŁOMICE

zamek królewski

ZAMEK W NIEPOŁOMICACH, ELEWACJA FRONTOWA

DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


W

okresie pa­no­wa­nia Wła­dy­sła­wa Ło­kie­tka (zm. 1333) Nie­po­ło­mi­ce we­szły w skład kom­ple­ksu dóbr kró­lew­skich zwa­nych wiel­ko­rzą­da­mi, po­łą­czo­ne­go z ma­ją­tków ma­ło­pol­skich - pod­rządztw - w ce­lu u­two­rze­nia wspól­nej eko­no­mii nad­zo­ro­wa­nej przez wiel­ko­rząd­cę kra­kow­skie­go. Ta nie­wiel­ka po­cząt­ko­wo o­sa­da sta­ła się w cza­sach Ka­zi­mie­rza Wiel­kie­go (zm. 1370) jed­nym z ulu­bio­nych miejsc wy­po­czyn­ku wła­­dcy, któ­ry wzniósł tu­taj za­mek wa­ro­wny chro­nią­cy sto­łe­czny Kra­ków przed za­gro­że­niem ze wscho­du, a je­dno­cze­śnie pe­łnią­cy fun­kcję ad­mi­nis­tra­cyj­ną dla kró­la i je­go dwo­ru. Naj­star­szy za­cho­wa­ny do­ku­ment po­twier­dza­ją­cy ist­nie­nie w Nie­po­ło­mi­cach sie­dzi­by o­bron­nej po­cho­dzi z ro­ku 1358, choć nie ma do ko­ńca pe­wno­ści, że je­go treść do­ty­czy re­zy­den­cji mu­ro­wa­nej; ta bo­wiem mo­gła zo­stać zbu­do­wa­na do­pie­ro w la­tach 60. XIV wie­ku. Nie­wąt­pli­wie je­dnak lo­ka­cja nie­po­ło­mic­ka by­ła wa­żna dla Ka­zi­mie­rza Wiel­kie­go, o czym świa­dczy co naj­mniej o­siem wi­zyt kró­lew­skich, a ta­kże in­ten­sy­wny ro­zwój wsi ja­ko za­ple­cza go­spo­dar­cze­go dla dwo­ru. Po­nad­to krzy­żo­wa­ły się tu­taj dro­gi han­dlo­we ze wscho­du do Kra­ko­wa i da­lej na Śląsk o­raz z Ma­zow­sza na Wę­gry, co zna­la­zło swo­je od­bi­cie w ilo­ści karczm fun­kcjo­nu­ją­cych we wsi, któ­rych za cza­sów Dłu­go­sza było aż dwa­dzie­ścia! Do­go­dna lo­ka­li­za­cja spra­wi­ła, że na za­mku czę­sto za­trzy­my­wa­ły się po­dą­ża­ją­ce na Wa­wel po­sel­stwa i re­pre­zen­ta­cje po­li­ty­czne na naj­wyż­szym szcze­blu. Na­le­żał do nich mię­dzy in­ny­mi or­szak to­wa­rzy­szą­cy czter­na­sto­let­nie­mu Zy­gmun­to­wi Lu­ksem­bur­skie­mu (zm. 1437), sy­no­wi ce­sa­rza Ka­ro­la IV, ja­ki w gru­dniu 1382 ro­ku ba­wił przez kró­tki czas w Nie­po­ło­mi­cach, skąd – roz­cza­ro­wa­ny po­sta­wą pa­nów pol­skich u­nie­mo­żli­wia­ją­cych mu wjazd do Kra­ko­wa, a tym sa­mym się­gnię­cie przez Zy­gmun­ta po ko­ro­nę kró­lew­ską – udał się do No­we­go Są­cza, a sta­mtąd na Wę­gry.



WIDOK OD POŁUDNIA, NA PIERWSZYM PLANIE OGRODY KRÓLOWEJ BONY

P

o śmierci Ka­zi­mie­rza Wie­lkie­go za­mek nie utra­cił do­tych­cza­so­wej ra­ngi re­zy­den­cji kró­lew­skiej, cze­go do­wo­dzi udo­ku­men­to­wa­nych co naj­mniej dzie­sięć wi­zyt có­rki Lud­wi­ka Wę­gier­skie­go Ja­dwi­gi (zm. 1399), wy­bra­nej przez szla­chtę do spra­wo­wa­nia wła­dzy w ra­mach su­kce­sji po oj­cu. Pra­wdzi­wy roz­kwit przy­niósł Nie­po­ło­mi­com je­dnak do­pie­ro o­kres rzą­dów Wła­dy­sła­wa Ja­gieł­ły (zm. 1434), któ­ry nie prze­pa­dał za Kra­ko­wem i pod­czas swych krót­kich po­by­tów w Ma­ło­pol­sce aż trzy­dzie­ści sześć ra­zy o­dwie­dzał u­­sy­tu­owa­ny po­śród o­stę­pów le­śnych za­mek, skąd mógł od­da­wać się u­lu­bio­nej ro­zryw­ce, ja­ką by­ły po­lo­wa­nia na gru­be­go zwie­rza. Oprócz fun­kcji sie­dzi­by ło­wiec­kiej na czas po­by­tów kró­lew­skich wa­row­nia sta­wa­ła się cen­trum ad­mi­nis­tra­cyj­nym dwo­ru; tu­taj mia­ły mie­jsce do­rocz­ne spo­tka­nia kró­la i je­go ra­dy, odby­wa­ły się są­dy na­dwor­ne, tu ta­kże wy­sta­wio­no wie­le wa­żnych do­ku­men­tów. Ja­gieł­ło o­dwie­dzał Nie­po­ło­mi­ce re­gu­lar­nie, naj­częś­ciej w po­ło­wie li­sto­pa­da, po objaz­dach zie­mi san­do­mier­skiej i Ru­si, a tuż przed wy­jaz­dem na Li­twę, gdzie za­zwy­czaj spę­dzał zi­my. Wie­le wa­żnych de­cy­zji, jak ró­wnież tych mniej istot­nych, a do­ty­czą­cych o­so­bis­te­go ży­cia kró­la, za­pa­da­ło nie w sto­łecz­nym Kra­ko­wie, lecz w nie­wiel­kiej wsi na skra­ju Pusz­czy Nie­po­ło­mic­kiej. Tak by­ło w ro­ku 1407, gdy dwór hu­czał od plo­tek na te­mat rze­ko­mych zdrad mał­żon­ki kró­lew­skiej An­ny Cy­lej­skiej (zm. 1416), cze­go bez­po­śred­nim za­rze­wiem by­ło za­rwa­nie się ko­mn­aty kró­lo­wej, rze­ko­mo pod wpły­wem jej in­ten­syw­nych za­baw z dwo­ma, lub na­wet trze­ma ry­ce­rza­mi. Po­cząt­ko­wo Ja­gieł­ło opa­no­wa­ny za­zdroś­cią, któ­rą po­ta­jem­nie wzbu­dzi­li w se­rcu o­hyd­ni po­chleb­cy, dwaj je­go do­rad­cy pu­blicz­nie na­ra­ził żo­nę na znie­sła­wie­nie, by pó­źniej na wy­ra­źne żą­da­nie kró­lo­wej o­dwo­łać swe o­skar­że­nia, co uczy­nił pod­czas zja­zdu w Nie­po­ło­mi­cach. W ro­ku na­stę­pnym, w dzień Świę­te­go Mar­ci­na po­dej­mo­wał Ja­gieł­ło de­le­ga­cję ry­cer­stwa po­wra­ca­ją­ce­go z nie­u­da­nej wy­pra­wy Wi­tol­da na Mo­skwę, pod­czas któ­rej in­ten­sy­wne de­szcze o­raz po­wsze­chny głód spo­wo­do­wa­ły o­gro­mne stra­ty w lu­dziach i wy­po­sa­że­niu. Król wy­ra­ża­jąc współ­czu­cie z po­wo­du ich tru­dów […] wy­na­gro­dził i po­we­to­wał hoj­niej, niż so­bie te­go ży­czy­li wszel­kie stra­ty, ja­kie po­nie­śli, tak jak­by wal­czy­li w obro­nie i o wiel­kość Kró­les­twa Pol­skie­go.



POŁUDNIOWE SKRZYDŁO ZAMKU W NIEPOŁOMICACH

BRAMA WJAZDOWA W SKRZYDLE ZACHODNIM

S

pośród wy­da­rzeń, ja­kie za­pi­sa­ły się na kar­tach hi­sto­rii, a któ­re o­bję­ły swo­im za­się­giem kró­lew­skie Nie­po­ło­mi­ce, wa­rto wspo­mnieć o zje­ździe zwo­ła­nym tu­taj na je­sie­ni 1409 ro­ku tuż po o­gło­sze­niu ro­zej­mu w wo­jnie pol­sko-krzy­ża­ckiej. To­czo­nym pod zwie­rzchnic­twem Ja­gieł­ły o­bra­dom to­wa­rzy­szył gro­źny pro­ces prze­ciw War­ci­sła­wo­wi z Gor­tra­to­wic, któ­ry po­stę­pu­jąc wia­ro­ło­mnie i nie zmu­szo­ny ża­dną ko­nie­cznoś­cią, wy­dał Krzy­ża­kom gród Bo­bro­wni­ki. I choć pod­są­dny za­rze­kał się, że wa­ro­wnię pod­dał za wie­dzą i zgo­dą ar­cy­bis­ku­pa gnie­źnień­skie­go Ku­row­skie­go, a na­wet przed­sta­wił do­wo­dy na po­twier­dze­nie pra­wdzi­wo­ści swo­ich słów, to król nie dał mu wia­ry i za zdra­dę ska­zał na do­ży­wot­nie wię­zie­nie w za­mku chę­ciń­skim. De­cy­zję tę póź­niej jed­nak naj­wy­raź­niej zmie­nił, sko­ro już w ro­ku 1410 War­ci­sław cie­szył się wol­noś­cią. In­ny cie­ka­wy e­pi­zod do­ty­ka­ją­cy lo­ka­cji nie­po­ło­mic­kiej miał mie­jsce pod­czas zja­zdu, któ­ry od­był się tu­taj w ro­ku 1420. Wte­dy to, w dniu św. Mar­ci­na dwór kró­lew­ski po­twier­dził zgo­dę na mał­żeń­stwo Wła­dy­sła­wa Ja­gieł­ły ze szwa­gier­ką Zy­gmun­ta Lu­ksem­bur­skie­go Of­ką, gwa­ran­to­wa­ne po­sa­giem w po­sta­ci Ślą­ska i okrą­głej su­my stu ty­się­cy flo­re­nów. Do ślu­bu jed­nak ni­gdy nie do­szło, bo­wiem wy­sła­ny z ofi­cjal­ną de­cy­zją w de­le­ga­cję wę­gier­ską Za­wi­sza Cza­rny włą­czył się w dzia­ła­nia mi­li­tar­ne prze­ciw­ko Cze­chom i zo­stał przez nich u­wię­zio­ny. Sy­tu­a­cję wy­ko­rzy­stał ksią­żę Wi­told, któ­ry w mię­dzy­cza­sie prze­ko­nał Ja­gieł­łę do zmia­ny pla­nów i po­ślu­bie­nia swojej sio­strze­ni­cy, księ­żnicz­ki Zo­fii Hol­szań­skiej (zm. 1461). Ten nie­o­cze­ki­wa­ny bieg zda­rzeń przy­niósł w kon­se­kwen­cji wie­le ko­rzy­ści dla dy­na­stii Ja­giel­lo­nów, bo­wiem So­nka u­ro­dzi­ła Wła­dy­sła­wo­wi aż trzech sy­nów, pod­czas gdy Of­ka w dniu ślu­bu zbli­ża­ła­by się już do pięć­dzie­siąt­ki.



POMNIK KAZIMIERZA WIELKIEGO ODSŁONIĘTY W 2004 ROKU


WEJŚCIE W SKRZYDLE POŁUDNIOWYM OD STRONY OGRODÓW

N

ajstarszy syn Sonki i Wła­dy­sła­wa Ja­gieł­ły, a za­ra­zem pier­wszy spa­dko­bie­rca po je­go śmie­rci, Wła­dy­sław III (zm. 1444) w ro­ku 1442 od­dał Nie­po­ło­mi­ce w za­staw bra­ciom Pio­tro­wi i Mi­cha­ło­wi Dy­ba­czo­wi, a po­nie­waż na ogół ni­gdy nie na­stę­po­wa­ło wy­ku­pie­nie za­sta­wu, z cza­sem do­bra o­der­wa­no od do­me­ny kró­lew­skiej i prze­mia­no­wa­no na sta­ro­stwo za­sta­wne. Od 1454 ro­ku na za­mku o­prócz sta­ro­sty mie­szkał ta­kże cel­nik o­pie­ku­ją­cy się pro­mem na Wi­śle i le­śni stra­żni­cy. Po tra­gicz­nej śmie­rci bra­ta w bi­twie pod Wa­rną wła­dzę w Kró­le­stwie prze­jął Ka­zi­mierz Ja­giel­loń­czyk (zm. 1492), któ­ry wzo­rem Ja­gieł­ły ró­wnież od­by­wał obja­zdy kra­ju, je­dnak nie czy­nił te­go już tak czę­sto i re­gu­lar­nie jak oj­ciec. W Nie­po­ło­mi­cach by­wał na­to­miast po­wsze­chnie, ale ra­czej aby się ro­ze­rwać po­lo­wa­niem na dzi­kie zwie­rzę­ta, niż w spra­wach pań­stwo­wych, te bo­wiem wo­lał roz­strzy­gać w Kra­ko­wie lub w No­wym Kor­czy­nie. Je­szcze w la­tach 1471 i 1472 przez pe­wien czas dwór kró­lew­ski po­no­wnie re­zy­do­wał na za­mku nie­po­ło­mic­kim, tym ra­zem je­dnak przy­czy­nę tych dłuż­szych wi­zyt na­le­ży u­pa­try­wać w oba­wie kró­la przed pa­nu­ją­cą w sto­li­cy za­ra­zą. Naj­star­si sy­no­wie Ka­zi­mie­rza Ja­giel­loń­czy­ka ta­kże nie po­dzie­la­li pra­kty­ko­wa­ne­go przez dziad­ka spo­so­bu pro­wa­dze­nia po­li­ty­ki wew­nętrz­nej i wię­kszość cza­su spę­dza­li al­bo w Kra­ko­wie, al­bo – jak Jan Ol­bracht (zm. 1501) – w San­do­mie­rzu, Mal­bor­ku i To­ru­niu, lub – jak Ale­ksan­der (zm. 1506) – na Lit­wie. W Nie­po­ło­mi­cach po­ja­wia­li się spo­ra­­dycz­nie, a po­by­ty te mia­ły głó­wnie cha­rak­ter re­kre­a­cyj­ny.



KOLOROWA POCZTÓWKA Z DRUGIEJ DEKADY XX WIEKU

ZAMEK NA OBRAZIE M. TRZEBIŃSKIEGO Z 1913 ROKU

W

okresie rządów Zy­gmun­ta I (zm. 1548) u­kształ­to­wał się sy­stem kró­lew­skich po­dró­ży, na któ­ry skła­da­ły się re­gu­lar­ne prze­ja­zdy mię­dzy Kra­ko­wem i Wil­nem, de­le­ga­cje na zja­zdy sej­mo­we, oka­zjo­nal­ne wy­pra­wy zwią­za­ne z dy­plo­ma­cją i wo­jną oraz krót­kie wy­ja­zdy w ce­lach re­kre­acyj­nych i wy­po­czyn­ko­wych. Dzię­ki do­go­dne­mu po­ło­że­niu za­mek nie­po­ło­mic­ki do­sko­na­le za­tem na­da­wał się do pe­łnie­nia fun­kcji re­zy­den­cji e­ta­po­wej na po­trze­by prze­jaz­dów kró­lew­skich, i w ta­kim cha­rak­te­rze wy­ko­rzy­sty­wa­ny był czę­sto przez kró­la o­raz je­go dwór. Nic więc dziw­ne­go, że stał się on prze­dmio­tem zwię­kszo­nej u­wa­gi wład­cy, któ­ry wy­ku­pił go z za­sta­wu, a na­stęp­nie pod­dał mo­der­ni­za­cji. W la­tach 20. i 30. XVI wie­ku pod kie­run­kiem mi­strza Be­ne­dy­kta i Bar­to­lom­mea Ber­re­cie­go prze­pro­wa­dzo­no sze­ro­ko za­kro­jo­ny re­mont wa­ro­wni ka­zi­mie­rzow­skiej, obej­mu­ją­cy swym za­kre­sem co naj­mniej wy­mia­nę po­sa­dzek i pie­ców o­raz mon­taż de­ko­ra­cyj­nych de­ta­li ar­chi­tek­to­nicz­nych. Ko­rzys­tne u­sy­tu­o­wa­nie re­zy­den­cji w od­da­li od więk­szych sku­pisk lud­noś­ci spra­wi­ło, że tra­kto­wa­no ją rów­nież ja­ko a­zyl od cho­rób za­kaź­nych, ja­kie czę­sto na­wie­dza­ły sto­łecz­ny Kra­ków. Tak by­ło m.in. w la­tach 1526 i 1527, gdy schro­nie­nie przed mo­ro­wym po­wiet­rzem zna­la­zły w Nie­po­ło­mi­cach: kró­lo­wa Bo­na z dzie­ćmi i częś­cią dwo­ru. Pod­czas dru­gie­go z wy­mie­nio­nych po­by­tów, na jed­nym z po­lo­wań zo­rga­ni­zo­wa­nych we wrze­śniu 1527 ro­ku wy­da­rzył się nie­szczęś­li­wy wy­pa­dek, któ­ry być mo­że zmie­nił lo­sy dy­nas­tii Ja­giel­lo­nów. Wy­da­rze­nie to opi­sał Ma­ciej Biel­ski w Kro­ni­ce Pol­skiej z 1597 ro­ku: Z Kra­ko­wa ru­szył się król do Nie­po­ło­mic z kró­lo­wą Bo­ną i ze wszys­tkim dwo­rem na kro­to­fi­le, gdzie tam miał nie­dźwie­dzia nad o­by­czaj wiel­kie­go, któ­re­go z Li­twy przy­wie­zio­no w skrzy­ni. Gdy go wy­pusz­czo­no w ga­ju blis­ko Wi­sły, posz­czwa­no go wiel­ki­mi psy naj­pier­wej, któ­re on po­ła­mał i po­bił, i po­ra­nił ich o sto. Chło­pów by­ło o trzy­sta z osz­cze­py, któ­rzy mu nie da­li do Wi­sły. Z przod­ku był nie­męż­ny, ale po­tem, gdy się roz­gnie­wał, oś­lep bie­żał na lu­dzie. Oża­row­skie­go he­rbu Ra­wic, pod­ko­mo­rze­go kró­lew­skie­go, prze­wró­cił z ko­niem. Ta­rło, kraj­czy, pie­szo chciał do nie­go z osz­cze­pem, ale mu wy­darł osz­czep nie­dźwiedź, iż padł, le­dwie go chłop z osz­cze­py przy­pad­łszy ra­to­wa­li i psi go w no­gi wten­czas po­ką­sa­li. Pu­ścił się po­tem tam, gdzie kró­lo­wa sta­ła, któ­ra u­cie­ka­jąc przed nim, po­tknął się koń pod nią, spa­dła i ura­zi­ła się, bo by­ła brze­mien­na. Tam­że po­ro­dzi­ła bez cza­su sy­na, któ­ry po­cho­wan za­ra­zem w Nie­po­ło­mi­cach. Śmierć nie­na­ro­dzo­ne­go dzie­cka Bo­ny, któ­re­mu da­no imię Ol­bracht, spra­wi­ła, że je­dy­nym ży­ją­cym mę­skim przed­sta­wi­cie­lem ro­du pa­nu­ją­ce­go po­zos­ta­wał Zyg­munt Au­gust (zm. 1572). A że je­go wszys­tkie trzy mał­żeń­stwa o­ka­za­ły się bez­dziet­ne, dy­na­stia Ja­giel­lo­nów wkró­tce wy­ga­sła.




WIDOK ZAMKU OD ZACHODU (WYŻEJ) I OD STRONY POŁUDNIOWO WSCHODNIEJ, LATA 20. XX WIEKU

W

spomniany Zygmunt August wkrótce po usu­nię­ciu szkód spo­wo­do­wa­nych przez po­żar z 1550 ro­ku pod­jął się tru­du kon­ty­nu­o­wa­nia dzie­ła roz­po­czę­te­go przez oj­ca, pro­wa­dząc w la­tach 1548-71 wie­lką prze­bu­do­wę go­tyc­kiej wa­wro­ni na re­ne­sna­so­wą re­zy­den­cję. Pro­je­kty ar­chi­te­kto­nicz­ne przy­go­to­wał na ten cel i nad­zo­ro­wał ich re­a­li­za­cję mistrz To­masz Grzy­ma­ła, a współ­pra­co­wa­li z nim pol­scy i wło­scy rze­mieśl­ni­cy, mię­dzy in­ny­mi San­ti Guc­ci Fio­ren­ti­no - twór­ca wie­lu kró­lew­skich na­grob­ków, ar­chi­tekt zam­ków w Ksią­żu Wiel­kim i Ba­ra­no­wie San­do­mier­skim. W re­zul­ta­cie ukształ­to­wa­ne zo­sta­ło za­ło­że­nie o­par­te o zew­nętrz­ne mu­ry za­mku śred­nio­wiecz­ne­go, lecz wy­po­sa­żo­ne w no­wą prze­strzeń miesz­kal­ną, cią­gi ko­mu­ni­ka­cyj­ne i de­ko­ra­cje. Je­sz­cze za­nim ko­sztow­na in­we­sty­cja zo­sta­ła u­koń­czo­na, w 1563 ro­ku sta­ros­two nie­po­ło­mic­kie prze­szło w rę­ce Grze­go­rza Bra­nic­kie­go (zm. 1595), by w ro­ku 1585 stać się włas­noś­cią je­go sy­na Ja­na (zm. 1612). Pa­nu­ją­cy w Pol­sce po u­ciecz­ce Hen­ry­ka Wa­le­ze­go król Ste­fan Ba­to­ry (zm. 1586) by­wał dość czę­stym goś­ciem w Nie­po­ło­mi­cach, a pod­czas jed­ne­go z je­go po­by­tów tu­taj pew­nej zi­mo­wej no­cy zło­dziej wlazł­szy na blan­ki pod okno do­stał się do kom­na­ty kró­lew­skiej i skradł stam­tąd żu­pan o­raz dwa pod­bi­te so­bo­lo­wym fu­trem płasz­cze. Ra­bu­sia wkró­tce schwy­ta­no w Kra­ko­wie pod­czas pró­by sprze­da­ży przez nie­go kró­lew­skich fan­tów, szy­bko o­są­dzo­no i wy­ko­na­no wy­rok, cze­go do­wo­dzi wy­mo­wny wpis w księ­gach kar­nych o tre­ści: ka­tu co obie­sił Ja­na Go­ry­czow­skie­go, co po­kradł sza­ty kró­lew­skie – gro­szy 18. Po 1635 ro­ku za­mek na­le­żał do wo­je­wo­dy rus­kie­go Sta­nis­ła­wa Lu­bo­mir­skie­go, by po je­go śmie­rci w 1649 ro­ku przejść w po­sia­da­nie sy­na Alek­san­dra Mi­cha­ła (zm. 1677). Swo­ją obec­ność w Nie­po­ło­mi­cach Lu­bo­mir­scy za­ak­cen­to­wa­li nie­wiel­ką prze­bu­do­wą re­zy­den­cji, pod­czas któ­rej wy­ko­na­no no­we kruż­gan­ki, prze­bu­do­wa­no ko­min­ki i zmie­nio­no wy­strój wnętrz.




FOTOGRAFIE ZAMKU Z OKRESU MIĘDZYWOJNIA

O

res świetności Nie­po­ło­mic ja­ko re­zy­den­cji wiel­ko­pań­skiej przer­wał na­jazd szwe­dzki w la­tach 1655-57, pod­czas któ­re­go o­ku­pan­ci splą­dro­wa­li wieś, znisz­czy­li koś­ciół pa­ra­fial­ny, w za­mku zaś u­rzą­dzi­li ma­ga­zyn ży­wno­ści, de­wa­stu­jąc go i wy­wo­żąc ca­łe je­go wy­po­sa­że­nie. Po wyj­ściu Szwe­dów z Pol­ski pe­łnią­cy u­rząd sta­ro­sty nie­gro­do­we­go wspo­mnia­ny wcze­śniej Ale­ksan­der Lu­bo­mir­ski prze­pro­wa­dził wpra­wdzie bie­żą­cy re­mont i na­pra­wy po zni­szcze­niach wo­jen­nych, je­dnak już w 1702 ro­ku od­dzia­ły szwe­dzkie po raz ko­lej­ny we­szły do Nie­po­ło­mic, złu­pi­ły za­mek, a za­bu­do­wa­nia dwo­rskie pu­ści­ły z dy­mem. Kie­dy w 1709 zma­rła Te­o­fi­la Za­sław­ska O­stro­gska, wdo­wa po mar­szał­ku wiel­kim ko­ron­nym Jó­ze­fie Lu­bo­mir­skim (zm. 1702), Au­gust II Mo­cny (zm. 1733) wcie­lił ma­ją­tek nie­po­ło­mi­cki na po­wrót do dóbr kró­lew­skich. I choć z ini­cja­ty­wy je­go na­stę­pcy, Au­gu­sta III (zm. 1763) , w la­tach 40. XVIII wie­ku pa­łac pod­da­no re­no­wa­cji, to ta mia­ła je­dy­nie cha­rak­ter do­ra­źny i nie przy­wró­ci­ła je­go da­wnej świe­tno­ści. W na­stęp­stwie I roz­bio­ru Pol­ski na­le­żą­ce do za­bo­ru au­stria­ckie­go Nie­po­ło­mi­ce sta­ły się sie­dzi­bą ga­rni­zo­nu woj­sko­we­go, a wcze­śniej­szy dwu­pię­tro­wy za­mek po po­ża­rze zre­du­ko­wa­no o je­dno pię­tro i prze­kształ­co­no w ko­sza­ry. Prze­bu­do­wie tej to­wa­rzy­szy­ło wzmo­cnie­nie szkar­pa­mi o­sła­bio­nych mu­rów o­raz zmia­na wy­stro­ju e­le­wa­cji za­chod­niej, któ­ra u­zys­ka­ła wy­gląd kla­sy­cys­ty­czny. Od­tąd nad­gry­zio­na szwe­dzką ku­lą i bez­li­to­snym zę­bem cza­su da­wna re­zy­den­cja kró­lew­ska sy­ste­ma­ty­cznie chy­li­ła się ku u­pad­ko­wi.



DZIEDZINIEC W LATACH 20. XX WIEKU

P

rzed I woj­ną świa­to­wą na zamku mie­ści­ły się ró­żne or­ga­ny ad­mi­ni­stra­cyj­ne do­mi­nium nie­po­ło­mi­ckie­go, szpi­tal woj­sko­wy (do 1856), po­mie­szcze­nia go­spo­dar­cze, by w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym, po prze­pro­wa­dze­niu do­raź­nych prac re­mon­to­wych, u­czy­nić zeń obiekt u­ży­te­czno­ści pu­bli­cznej. Wraz z na­sta­niem no­wej po­wo­jen­nej rze­czy­wi­sto­ści w 1945 ro­ku sym­bol Nie­po­ło­mic prze­zna­czo­ny zo­stał na sie­dzi­bę wie­lu nie­po­wią­za­nych ze so­bą in­sty­tu­cji, ta­kich jak miej­sco­we li­ce­um, po­czta, iz­ba po­ro­do­wa, ła­źnia miej­ska, sa­la gim­na­sty­czna, bi­blio­te­ka, a ta­kże pry­wat­ne mie­szka­nia. Ów­cze­sny stan za­mku, a ta­kże po­ziom świa­do­mo­ści je­go u­żyt­kow­ni­ków z te­go o­kre­su naj­le­piej o­bra­zu­je fakt, że w la­tach 90. XX wie­ku wy­wie­zio­no z je­go pi­wnic pra­wie 150 cię­ża­ró­wek śmie­ci! W 1986 ro­ku za­mek wpi­sa­no do re­je­stru za­byt­ków, a pięć lat póź­niej prze­ka­za­no na wła­sność Gmi­nie Nie­po­ło­mi­ce, z ini­cja­ty­wy któ­rej przy­stą­pio­no do kom­ple­kso­wej re­no­wa­cji o­bej­mu­ją­cej m.in. odno­wie­nie kruż­gan­ków wraz z dzie­dziń­cem, czę­ścio­wą re­kon­stru­kcję fa­sa­dy za­chod­niej, wy­mia­nę da­chu i grun­to­wny re­mont wnętrz o­raz e­le­wa­cji zew­nętrz­nych, a ta­kże re­wi­ta­li­za­cję bez­po­śred­nie­go o­to­cze­nia re­zy­den­cji. Za­koń­czo­ne w 2007 ro­ku pra­ce przy­wró­ci­ły da­wny blask tej cen­nej bu­do­wli czy­niąc ją naj­wię­kszą a­tra­kcją tu­ry­sty­czną o­ko­li­cy.



DZIEDZINIEC ZAMKOWY W 1970 ROKU, L. KAJZER, J. SALM, S. KOLODZIEJSKI LEKSYKON ZAMKOW W POLSCE

WIDOK Z PODOBNEJ PERSPEKTYWY PO GRUNTOWNEJ RENOWACJI ZAMKU


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


G

otycki za­mek Ka­zi­mie­rza Wiel­kie­go zbu­do­wa­ny zo­stał na pla­nie czwo­ro­bo­ku, z ce­gły, na ka­mien­nej pod­mu­rów­ce. Skła­dał się on przy­pusz­czal­nie z dwóch mu­ro­wa­nych gma­chów: dwu­kon­dy­gna­cyj­ne­go, je­dno­trak­to­we­go do­mu w czę­ści wscho­dniej o­raz dłu­gie­go do­mu po­łud­nio­we­go, ró­wnież o dwu kon­dy­gna­cjach, po­łą­czo­ne­go z wie­żą o­bron­ną, któ­rej po­zo­sta­ło­ści za­cho­wa­ły się w po­łud­nio­wej e­le­wa­cji. Za­bu­do­wę tę z pe­wno­ścią u­zu­peł­nia­ły par­te­ro­we lub pię­tro­we bu­dyn­ki dre­wnia­ne roz­mie­szczo­ne wo­kół re­gu­lar­ne­go dzie­dziń­ca i prze­zna­czo­ne do ce­lów go­spo­dar­czych. Obron­ność za­ło­że­nia za­pew­nia­ły dwie głów­ne wie­że wznie­sio­ne na pla­nie czwo­ro­bo­ku, je­dna w na­roż­ni­ku pół­no­cno – za­chod­nim, dru­ga w pół­no­cno – wscho­dnim. Szcze­gól­nie so­lid­nie u­moc­nio­na by­ła wie­ża pół­no­cno-za­chod­nia, li­czą­ca co naj­mniej trzy kon­dy­gna­cje, z po­miesz­cze­niem w przy­zie­mu, gdzie znaj­do­wa­ła się stu­dnia za­pe­wnia­ją­ca o­broń­com do­stęp do wo­dy na­wet w cza­sie dłu­gie­go o­blę­że­nia. Oby­dwie wie­że łą­czył i ca­łość ob­wo­du za­my­kał mur kur­ty­no­wy, za­pew­ne wy­po­sa­żo­ny w kre­ne­laż i ga­nek dla stra­ży. Wjazd na dzie­dzi­niec pra­wdo­po­do­bnie pro­wa­dził przez bra­mę lub wie­żę bra­mną usy­tu­o­wa­ną w mu­rze za­chod­nim.



REKONSTRUKCJA ZAMKU ŚREDNIOWIECZNEGO WG M. KOZERY

W

takiej formie gmach kró­lew­ski prze­trwał do XVI wie­ku, kiedy to z ini­cja­ty­wy Zyg­mun­ta Sta­re­go zo­stał prze­bu­do­wa­ny na pię­kną re­ne­san­so­wą re­zy­den­cję. Efek­tem prac pro­wa­dzo­nych przez mis­trzów pol­skich i wło­skich by­ło wpi­sa­ne w ob­rys za­mku śre­dnio­wiecz­ne­go czte­ro­skrzy­dło­we za­ło­że­nie, wy­po­sa­żo­ne w je­dno­trak­to­we bu­dyn­ki po stro­nie wschod­niej i od za­cho­du o­raz do­my dwu­trak­to­we w czę­ści po­łud­nio­wej i od pół­no­cy. Ota­cza­ły je od wew­nątrz dre­wnia­ne kruż­gan­ki, któ­re po po­ża­rze w 1550 ro­ku za­stą­pio­no mu­ro­wa­ny­mi. No­wo wy­bu­do­wa­ne skrzy­dło pół­noc­ne prze­zna­czo­ne by­ło na ko­mna­ty mie­szkal­ne, pod­czas gdy fun­kcje re­pre­zen­ta­cyj­ne sku­pia­ły po­miesz­cze­nia skrzy­dła po­łud­nio­we­go roz­bu­do­wa­ne­go z daw­ne­go bu­dyn­ku go­tyc­kie­go. No­wo u­kształ­to­wa­na syl­we­ta za­mku poz­ba­wio­na by­ła ma­syw­nych o­bron­nych wież, któ­re ro­ze­bra­no, a w ich miej­scu wznie­sio­no nie­wiel­kie wie­życz­ki peł­nią­ce ro­lę kla­tek scho­do­wych. Bez­po­śred­nio w są­siedz­twie re­zy­den­cji, w po­bli­żu jej po­łud­nio­wej e­le­wa­cji za­ło­żo­no o­gro­dy wło­skie bę­dą­ce u­rze­czy­wist­nie­niem e­ste­tycz­nych am­bi­cji kró­lo­wej Bo­ny.




PLAN ZAMKU WSPÓŁCZESNEGO WG T. CHRZANOWSKIEGO I M. KORNECKIEGO

OPRACOWANA PRZEZ R. LISOWSKIEGO WIZJA ZAMKU PO PRZEBUDOWACH LUBOMIRSKICH W XVII WIEKU
R. SYPEK: ZAMKI I OBIEKTY WAROWNE JURY KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKIEJ


DZIEJE ZAMKU

OPIS ZAMKU

ZWIEDZANIE


P

o za­koń­cze­niu grun­to­wnej re­wi­ta­li­za­cji za­mku w Nie­po­ło­mi­cach je­go gwia­zda znów świe­ci peł­nym bla­skiem. Prze­trwa­ły i zo­sta­ły sta­ran­nie od­re­stau­ro­wa­ne pię­kne re­ne­san­so­we de­ta­le ar­chi­tek­to­nicz­ne zdo­bią­ce ok­na, kom­na­ty, bra­mę wja­zdo­wą, a ta­kże wspa­nia­le u­kwie­co­ny dzie­dzi­niec, za­chwy­ca­ją­cy przy­by­łych tu­ry­stów i go­ści. Głów­ną o­zdo­bą po­dwó­rza zam­ko­we­go, choć u­sy­tu­o­wa­ną dys­kret­nie w jed­nym z je­go na­roż­ni­ków, jest rze­źba sie­dzą­ce­go na ła­wecz­ce za­myś­lo­ne­go Stań­czy­ka – sły­ną­ce­go z cię­te­go do­wci­pu bła­zna trzech kró­lów z dy­na­stii Ja­giel­lo­nów: Alek­sa­ndra, Zy­gmun­ta Sta­re­go i Zy­gmun­ta Au­gu­sta, z któ­rym tu­ryś­ci chę­tnie ro­bią so­bie pa­miąt­ko­we zdję­cia. Dziś da­wna re­zy­den­cja pe­łni funk­cję ośrod­ka kul­tu­ry, ho­te­lu z re­stau­ra­cją i cen­trum kon­fe­ren­cyj­ne­go.





NA DZIEDZIŃCU ZAMKU W NIEPOŁOMICACH

N

a zamku funkcjonuje Mu­ze­um Nie­po­ło­mic­kie, któ­re gro­ma­dzi i udo­stęp­nia zwie­dza­ją­cym zbio­ry z za­kre­su hi­sto­rii, sztu­ki o­raz przy­ro­dy. W ra­mach wy­staw sta­łych Su­kien­ni­ce w Nie­po­ło­mi­cach i Sa­lon eu­ro­pej­ski pre­zen­to­wa­ne są tu­taj cie­ka­we ko­le­kcje o­bra­zów i rzeźb sta­no­wią­cych włas­ność Mu­ze­um Na­ro­do­we­go w Kra­ko­wie, obej­mu­ją­ce pej­za­że, sce­ny ro­dza­jo­we, por­tre­ty, sce­ny re­li­gi­jne i hi­sto­ry­czne au­tor­stwa m.in. Hen­ry­ka Sie­mi­radz­kie­go, Ar­tu­ra Grot­tge­ra, Le­ona Wy­czół­kow­skie­go, czy Sta­ni­sła­wa Wi­tkie­wi­cza, a ta­kże na­wią­zu­ją­ce do sta­ro­żyt­nych mi­tów i hi­sto­rii bi­blij­nych o­bra­zy o­raz rze­źby wy­ko­na­ne przez ar­ty­stów eu­ro­pej­skich. Eks­po­zy­cja p.t. Ka­pli­ca zam­ko­wa za­bie­ra nas w kli­mat śred­nio­wiecz­ne­go i no­wo­żyt­ne­go du­cho­wień­stwa, udo­stęp­nia­jąc da­wne wo­lu­mi­ny, do­ku­men­ty pa­pie­skie, sza­ty oraz re­ne­san­­so­we prze­dmio­ty li­tur­gicz­ne: mon­stran­cje, re­lik­wia­rze, wo­ta.





FRAGMENT WYSTAWY SUKIENNICE W NIEPOŁOMICACH

Z

a­my­ka całość kon­tro­wer­syj­na Wy­sta­wa tro­fe­ów my­śliw­skich, gdzie w kil­ku sa­lach eks­po­no­wa­ne są za­dba­ne wpra­wdzie, lecz z po­wo­du spo­tka­ne­go ich lo­su spra­wia­ją­ce przy­gnę­bia­ją­ce wra­że­nie wy­pcha­ne zwie­rzę­ta, po­cho­dzą­ce za­rów­no z Pusz­czy Nie­po­ło­mic­kiej, jak i od­leg­łych re­jo­nów świa­ta. Znaj­dzie­my wśród nich dwa nie­dźwie­dzie: bru­nat­ne­go i ba­ri­ba­la, wiel­kie­go stru­sia, ze­bry, kil­ka ga­tun­ków an­ty­lop, ry­sia, wil­ka, lwa, a na­wet ży­ra­fę. "Ko­lek­cję" tę u­zu­peł­nia­ją skrom­niej­sze tro­fea ło­wiec­kie i dzie­więt­na­sto­wiecz­na broń my­śliw­ska. Zwie­dza­nie czę­ści po­miesz­czeń zam­ko­wych od­by­wa się w to­wa­rzys­twie prze­wod­ni­ka, co w mo­im przy­pad­ku by­ło doś­wiad­cze­niem nie­zwy­kle przy­jem­nym i po­ucza­ją­cym, bo­wiem je­go po­ziom me­ry­to­ry­czny i kul­tu­ra o­so­bi­sta sta­wia­ły go za wzór dla in­nych te­go ty­pu o­biek­tów w Pol­sce.





W SALACH ŁOWIECKICH


Wstęp wolny na dziedziniec zamkowy i krużganki. Na ekspozycje obo­wią­zu­je bi­let wstę­pu.


Fotografowanie do celów niekomercyjnych jest bez­płat­ne.


Zamek znajduje się w strefie pomarańczowej: zezwolenia nie wy­ma­ga­ją lo­ty dro­na­mi o ma­sie do 900g, a ma­ksy­mal­na wy­so­kość lo­tu w ta­kim przy­pad­ku nie mo­że prze­kro­czyć 30 me­trów (stan w 2021).


Zamek w Niepołomicach
ul. Zamkowa 2, 32-005 Niepołomice
tel. 517 590 420
e-mail: muzeum(at)muzeum.niepolomice.pl

Godziny otwarcia / Ceny biletów


JESZCZE RAZ NA WYSTAWIE SUKIENNICE W NIEPOŁOMICACH

W KOMNACIE PORTRETOWEJ


DOJAZD


N

iepo­ło­mi­ce po­ło­żo­ne są kil­ka­na­ście ki­lo­me­trów na wschód od Kra­ko­wa, skąd kur­su­ją au­to­bu­sy Ko­mu­ni­ka­cji Aglo­me­ra­cyj­nej li­nii 211, 221 oraz 301, a ta­kże pry­wa­tne bu­sy. Za­mek stoi w po­bli­żu Ry­nku, przy uli­cy – a ja­kże – Zam­ko­wej. (ma­pa zam­ków wo­je­wódz­twa)


Sa­mo­chód zo­sta­wić mo­żna na par­kin­gu u­sy­tu­o­wa­nym przy pół­no­cnym skrzy­dle za­mku, na par­kin­gu bez­płat­nym przy ul. Szew­skiej lub bez­po­śre­dnio w Ry­nku (tu­taj za­pła­ci­my na po­stój). Wszyst­kie z tych miejsc znaj­du­ją się bar­dzo bli­sko zam­ku.




LITERATURA


1. B. Guerquin: Zamki w Polsce, Arkady 1984
2. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
3. J. Kracik: Ludzie królewskich Niepołomic, Urząd Miasta i Gminy Niepołomice 2008
4. M. Murzyn-Kupisz: Dziedzictwo kulturowe a rozwój lokalny. Przykład podkrakowskich Niepołomic, ZN 835
5. T. Olszacki: Rezydencje królewskie prowincji małopolskiej w XIV wieku, Architektura 7/2011
6. T. Ratajczak: Nie tylko Wawel. Przebudowa monarszych rezydencji w Królestwie Polskim...
7. R. Sypek: Zamki i obiekty warowne Jury Krakowsko-Częstochowskiej


NA DZIEDZIŃCU ZAMKOWYM

ELEWACJA FRONTOWA, WIDOK OD PÓŁNOCNEGO ZACHODU


W pobliżu:
Wieliczka - zamek żupny z XIV w., 13 km
Nowy Wiśnicz - bastionowy zamek magnacki z XIV-XVII w., 24 km
Kraków - zamek królewski na Wawelu, 25 km
Dobczyce - ruina zamku królewskiego z XIV w., 26 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA

tekst: 2019
fotografie: 2013, 2017
© Jacek Bednarek