a wysokim wzgórzu, na którym króluje dziś potężny masyw kamiennego zamku, we wczesnym średniowieczu istniał gród słowiański wzmiankowany w bulli papieża Hadriana IV z 1155 roku jako Castellum Otomuchov Cum Pertinentis, będący własnością biskupów wrocławskich ośrodek zwany kasztelanią. Potwierdzenie posiadłości biskupiej Otmuchowa miało miejsce w wydanej przez papieża Innocentego IV kolejnej bulli z 9 sierpnia 1245 roku, czyli cztery lata po tragicznym w skutkach najeździe mongolskim, podczas którego gród ten został przypuszczalnie zdobyty i - jak pisał Jan Długosz - wraz z okolicznymi terenami stanowił miejsce dłuższego odpoczynku Azjatów w ich wyniszczającym pochodzie na ziemie śląskie. Nie wiadomo dokładnie, kto rozpoczął murowanie pierwotnie drewnianego ośrodka kościelnej administracji - niektórzy historycy sugerują osobę biskupa Wawrzyńca (1207-32), choć bardziej prawdopodobny wydaje się pogląd, że pierwsze budynki kamienne wzniesiono tu podczas napraw i remontów będących efektem wspomnianego najazdu Mongołów, a więc około połowy XIII wieku. Opierając się na treści dokumentu biskupa wrocławskiego Tomasza I z 1263 roku wyznaczająca granicę między diecezją wrocławską i praską kasztelania otmuchowska cieszyła się wysoką rangą polityczną i gospodarczą, co podkreślał też Tomasz II Zaremba w dokumencie z 1287 roku nazywając ją specjalną posiadłością biskupią. Musiało tak być w istocie, skoro w roku 1285 władca ten schronił się tutaj przed księciem wrocławskim
Henrykiem Probusem
podczas trwającego między nimi konfliktu o okoliczne majątki i ziemie. Zamek został wówczas zdobyty przez wojska książęce, następnie splądrowany i częściowo zniszczony. Niespełna dwa lata później wrócił jednak w ręce biskupów, którzy zostali zobowiązani do jego odbudowy.
NAJSTARSZY ZACHOWANY - CHOĆ NIEZBYT WIERNIE ODDAJĄCY ÓWCZESNĄ RZECZYWISTOŚĆ - WIDOK ZAMKU W OTMUCHOWIE
"PFALZGRAF OTTHEINRICHS REISEBILDER", 1536
Konflikt pomiędzy biskupem i księciem miał podłoże materialne, a jego geneza sięgała pamiętnego najazdu armii mongolskiej na Śląsk w pierwszej połowie XIII wieku. Trudny okres, jaki nastąpił po klęsce legnickiej Kościół wykorzystał do zajęcia znacznej części spustoszonych i zdziesiątkowanych przez najeźdźcę majątków, co stało oczywiście w opozycji do interesów księcia, który wszedł w spór z władzą kościelną. Spór ten początkowo przybrał charakter potyczek prawnych i złośliwych incydentów, jak choćby ten z 1283 roku, gdy Henryk zorganizował zjazd książąt w należącej do biskupa Nysie z główną atrakcją w postaci turnieju rycerskiego, podczas którego cały zapas zboża, które biskup posiadał na przedmieściach, zużytkowano na paszę dla koni. Jego udziałem był również najazd na klasztor trzebnicki, skąd wywiózł książę pokaźne ilości złota i kosztowności. W rewanżu Tomasz II, wykorzystując pełne poparcie papieża Marcina IV, w marcu 1284 roku rzucił klątwę kościelną na Henryka IV i jego dominium. Brak jedności wśród duchowieństwa sprawił jednak, że część kleru nie poparła zasądzonej kary, tym samym nie okazała się ona wystarczająco skuteczna, aby skłonić księcia do ustępstw. Pomimo tego Henryk - mając w planach starania o koronę krakowską - dążył zbrojnie do zdjęcia klątwy, co udało mu się po zdobyciu zamków, w których chronił się jego adwersarz: otmuchowskiego w roku 1285 i raciborskiego dwa lata później. Tomasz nie mając już możliwości ucieczki, zdecydował się w końcu na ugodę, dzięki której mógł książę wrocławski okazać 'wspaniałomyślność', bogato uposażając biskupstwo oraz kolegiatę św. Krzyża.
ZAMEK W POŁOWIE XVIII WIEKU NA RYCINACH F.B. WERNHERA
WIDOK NA GÓRZE PRZEDSTAWIA NIEISTNIEJĄCE JUŻ SKRZYDŁA: PÓŁNOCNE I ZACHODNIE
P
o skrytobójczej śmierci Henryka Probusa i wygaśnięciu konfliktu pomiędzy biskupem a władzą świecką oraz powrocie Otmuchowa we władanie kościoła około roku 1295 przystąpiono do naprawy i rozbudowy zamku, przy czym główne działania budowlane prowadzone były w okresie 1341-76 za panowania biskupa
Przecława z Pogorzeli. Dostojnik ten nabył księstwo grodkowskie i połączywszy je z dotąd podległym dominium utworzył nowy organizm polityczny zwany księstwem grodkowsko-nyskim równy rangą innym księstwom śląskim. Od tego czasu biskupi wrocławscy nosili oficjalnie tytuł książęcy. Równolegle po nadaniu osadzie praw miejskich, co nastąpiło w roku 1347, rozpoczęto jej fortyfikowanie, dzięki czemu pod koniec XIV stulecia powstał w Otmuchowie sprzężony układ zamkowo-miejski o znakomitych jak na owe czasy walorach obronnych. Układ ten dwukrotnie poddany został próbie podczas tak zwanych wojen husyckich i w obu przypadkach skutecznie oparł się najeźdźcom, którzy jednak znaleźli inny sposób na dostanie się do zdeponowanego w zamku skarbca. Przy drugiej próbie zdobycia warowni posłużyli się argumentem ekonomicznym oferując jej dowódcy korzyści majątkowe, a także pełną nietykalność dla niego i załogi w zamian za dobrowolne poddanie zamku. W dniu 19 listopada 1430 roku Niklas von Zedlitz otworzył przed Czechami zamkowe podwoje, czym sprowadził na siebie gniew biskupa Konrada IV Starszego, który w obawie... przed husytami właśnie w Otmuchowie ukrył większość należących do niego kosztowności. Decyzja przekupnego zarządcy okazała się dla niego zgubną, ponieważ wkrótce został on schwytany i w dniu 16 kwietnia 1431 roku publicznie ścięty na wrocławskim rynku. Zamek tymczasem pozostawał pod kontrolą powstańców czeskich. Poddano go nawet pewnym pracom fortyfikacyjnym, co oznaczać mogło, że zamierzali oni tutaj zostać na dłużej. Ostatecznie doszło do ugody i drogą okupu w kwocie 1100 kop groszy czeskich biskup odzyskał swój zamek w roku 1432. W lipcu 1443 w Otmuchowie osiadł Wilhelm Krusina z załogą, a opuścił go dopiero jesienią 1444 po otrzymaniu zapłaty w wysokości 2000 węgierskich guldenów.
PANORAMA MIASTA Z ZAMKIEM W POŁOWIE XVIII WIEKU NA RYCINACH F.B. WERNHERA
P
o wygaszeniu konfliktów religijnych na Dolnym Śląsku miasto zaczęło tracić na znaczeniu na rzecz pobliskiej Nysy dokąd przeniesiono kolegiatę, jednak zamek staraniami kolejnych biskupów miał się całkiem nieźle a nawet rósł w siłę. W latach 1484-85 niechętny polskim mieszkańcom księstwa biskup
Jan IV Roth dokonał ostatniej średniowiecznej przebudowy rezydencji w stylu późnogotyckim przystosowując ją do obrony artyleryjskiej i łącząc wieżę z budynkami mieszkalnymi. W tym czasie odbudowano również miejskie mury, dzięki czemu miasto odzyskało walory obronne. Kolejna przebudowa, tym razem w stylu renesansowym, miała miejsce w latach 1586-96, gdy z inicjatywy
Andrzeja Jerina wzniesiono skrzydło północno-zachodnie, a pozostałe podniesiono o jedną kondygnację wzbogacając o elementy sztuki renesansu. W tym czasie polityczne znaczenie miasta było już tylko marginalne - będący w cieniu Nysy, a nawet Paczkowa Otmuchów stał się niewiele znaczącym ośrodkiem o charakterze rolniczym i handlowym z przywilejem warzenia miejskiego piwa oraz prawem do własnego wodociągu. Po wybuchu wojny trzydziestoletniej zamek - o którym mówiło się, że był hojnie uposażony przez goszczących tam biskupów - kilkukrotnie zajmowały i plądrowały wojska szwedzkie i cesarskie. Okres ten doprowadził do upadku rezydencji, na szczęście krótkotrwałego, bowiem niebawem po zakończeniu działań wojennych podjęto starania w kierunku pełnej odbudowy gmachu i jego otoczenia. Stało się tak z inicjatywy biskupów Karola Ferdynanda Wazy,
Franciszka von Pfalz-Neuburg oraz
Filipa von Sinzendorf, którzy w drugiej połowie XVII wieku wprowadzili nowe rozwiązania architektoniczne i rozbudowali przestrzeń wokół zamku nadając mu formę barokową. Rozwinęło się również miasto wzbogacone o nowe budynki użyteczności publicznej i potężny
kościół p.w. św Franciszka i Ksawerego wzniesiony rękoma więźniów w ciągu zaledwie trzech lat. Warto też dodać, że rządy Franciszka von Pfalz-Neuburg charakteryzowało wielkie zamiłowanie do sztuki poparte szczodrym mecenatem, stąd obecność w tym czasie wielu artystów, którzy nadali miastu kolorytu i wzbogacili jego spuściznę.
ZAMEK NA RYCINIE ALBERTA DUNCKERA Z 2. POŁOWY XIX WIEKU
Karol Ferdynand Waza urodził się 13 października 1613 roku jako syn króla Zygmunta III i jego drugiej żony Konstancji Habsburżanki. Posiadał jedenastoro rodzeństwa, z którego większość zmarła w wieku dziecięcym. Od młodości wychowywany był przez jezuitów w dość surowej atmosferze, wraz trzema braćmi sypiał w jednej komnacie, nie posiadał sług, nie wolno mu również było prowadzić rozmów z osobami postronnymi bez obecności świadków. Ze względu na niepewny status dzieci królewskich w państwie, gdzie władcę wybierano w drodze elekcji, Karolowi przeznaczono stan duchowny i w tym kierunku prowadzona była jego edukacja. Chłopiec ten w wieku lat sześciu został przybrany na koadiutora, a w wieku lat jedenastu otrzymał bierzmowanie, któremu towarzyszyło wystrzyżenie charakterystycznej dla zakonników tonsury, synonimu korony cierniowej. W roku 1625, czyli w wieku zaledwie dwunastu lat Karol Ferdynand Waza został nominowany na biskupa diecezji wrocławskiej. Był dzieckiem jak na tamte czasy dość wysokim i szczupłym. Od wczesnego dzieciństwa miewał kłopoty ze zdrowiem.
Po osiągnięciu pełnoletności, co oznaczało ukończenie 24 lat, objął samodzielne zwierzchnictwo nad biskupstwem wrocławskim. Pomimo tego nie przyjął święceń kapłańskich. Ten dostojnik kościelny nigdy nie przykładał zbyt dużej uwagi do posługi kapłańskiej skupiając się przede wszystkim na sprawach administracyjnych i gromadzeniu beneficjów: Królewicz Karol Ferdynand, jakkolwiek w biskupstwach rządził przez swoich oficjałów i sufraganów kapituły, wszystkiego sam doglądał i wszystko dziać się musiało przez niego, z jego upoważnienia i tak jak on uważał za mądre i właściwe. Na swoich pomocników umiał dobierać ludzi pracowitych, uczciwych i trzeźwych. Toteż dochody z biskupstw i tenut kościelnych podniósł znacznie, a majątek dziedziczny potroił. Zebrał w ten sposób dość duże zasoby, którymi szczodrze, bez hałasu, dla prawdziwie potrzebujących szafował. W okresie rządów swego brata Władysława IV Wazy rezydował głównie w Warszawie, początkowo nie interesował się jednak polityką i nie miał ambicji do zdobywania urzędów świeckich. Aktywnie działał na rzecz zespolenia się Śląska z Polską.
Po śmierci Władysława IV Wazy w 1648 nieoczekiwanie zgłosił swoją kandydaturę do tronu polskiego. Posiadając silne poparcie dwóch trzecich senatorów i większości biskupów, a także szlachty ruskiej z Jeremim Wiśniowieckim na czele miał ogromne szanse na tron Polski. Przekreśliła je jednak opozycja litewska wspierana przez Radziwiłów i Ossolińskich oraz przede wszystkim Bohdan Chmielnicki, który uzależnił zakończenie buntu kozaków zaporoskich od wybrania na króla kontrkandydata w osobie słabego Jana Kazimierza. Po tej porażce Karol Ferdynand wycował się z życia publicznego i osiadł w Wyszkowie w mazowieckiem. Zmarł w wieku 42 lat pozostawiajac po sobie ogromny majątek, który wykorzystano na spłatę wydatków wojennych, liczne fundacje kościelne oraz edukację przyszłego króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego.
DZIEDZINIEC ZAMKOWY, POCZĄTEK XX STULECIA
W
roku 1741 w ramach tak zwanej wojny śląskiej wojska pruskie pod dowództwem marszałka
Kurta Christopha hrabiego von Schwerin przez sześć dni ostrzeliwały z dział warownię doprowadzając do ruiny jej część północną i zachodnią. Zniszczone skrzydła zamkowe wkrótce odbudowano, ale tylko w dolnych kondygnacjach przyziemnych. W tym czasie gmach nie służył już jako siedziba biskupów, którzy po przejściu Śląska pod władanie pruskie rezydowali w Javorniku, i pełnił odtąd jedynie pomocniczą rolę administracyjną. 30 października 1810 roku król pruski
Fryderyk Wilhelm podpisał dekret nakazujący upaństwowienie wszystkich majątków kościelnych, również księstwa nysko-grodkowskiego, wskutek czego należący wcześniej przez stulecia do biskupstwa wrocławskiego Otmuchów został miastem podległym pruskiej władzy. Hohenzollernowie, będący nominalnie właścicielami zsekularyzowanych dóbr kościelnych, podarowali go w dowód uznania baronowi
Wilhelmowi von Humboldt, filozofowi, reformatorowi szkolnictwa pruskiego i fundatorowi Uniwersytetu Berlińskiego, który łączył pracę naukową z funkcją ministra stanu.
Ponieważ zamek z powodu zniszczeń i zaniedbań nie nadawał się wówczas do zamieszkania, Humboldt osiadł w wybudowanym u jego podnóża w latach 1706-07 barokowym pałacu, zwanym również
Zamkiem Dolnym. W roku 1828 z polecenia właściciela przystąpiono do rozbiórki zrujnowanych skrzydeł zamkowych: południowego oraz zachodniego, a także dawnej kaplicy i części obwarowań. Uzyskaną w jej wyniku substancję przeznaczono na naprawę ocalałej części północnej, odkrytą przestrzeń zaś przeznaczono pod romantyczne założenie parkowe, dla którego roślinność sprowadził brat Wilhelma Aleksander, słynny niemiecki podróżnik i geograf. W roku 1929 prawnuk barona Bernhard von Humboldt-Dachroedoen sprzedał gminie posiadłość wraz z zamkiem, co wiązało się z budową zbiornika retencyjnego na Nysie Kłodzkiej i konieczności zatopienia dóbr Humboldtów pod jezioro Otmuchowskie, największy jak na owe czasy zbiornik śródlądowy Niemiec, zwany wówczas potocznie śląskim morzem. Po zmianie gospodarza gmach adaptowano na hotel i funkcję taką pełni on do dziś.
SKRZYDŁO WSCHODNIE W LATACH 30. XX WIEKU
Młodszym bratem właściciela zamku w Otmuchowie był Aleksander von Humboldt, jeden z najwybitniejszych podróżników, geografów i przyrodników ery nowożytnej. Po ukończeniu studiów przyrodniczych i krótkiej karierze urzędniczej zwiedził kraje Europy Zachodniej, a następnie wyruszył do Ameryki Południowej. Mając lat 30 badał już dorzecze Orinoko i Kubę, a trzy lata później wspiął się do wysokości 5800 m n.p.m. na wygasły wulkan Chimborazo. W 1803 wyjechał do Meksyku i Stanów Zjednoczonych, skąd przedostał się na Ural, a następnie do Chin. Po powrocie do Europy poświęcił się pracy naukowej, której szczytowym osiągnięciem było dzieło p.t. Kosmos zawierające szczegółowe mapy Meksyku i całej Ameryki Południowej wraz z na nowo zdefiniowanymi pojęciami dotyczącymi klimatologii, hydrografii oraz geografii roślin i zwierząt. Humboldt był ponadto twórcą 34-tomowego dzieła na temat Ameryki zawierającego około 2000 tablic naukowych oraz wielu innych obszernych opracowań poruszających tematy współczesnej mu geologii, geografii, mineralogii, botaniki, oceanografii i astrologii. Jemu zawdzięczamy określenie pomnik przyrody, a także pojęcie piętrowości i strefowości klimatycznej. Alexander von Humboldt jest uznawany za ostatniego człowieka, który ogarniał umysłem cały stan ówczesnej wiedzy przyrodniczej. Od jego imienia pochodzi nazwa jednej z planetoid - (54) Alexandra.
Warto wspomnieć związki Humboldta z Polską, gdzie w roku 1828 został uroczyście przyjęty w poczet Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Powszechny szacunek w naszym kraju zdobył jednak nie tylko wobec ogromnych zasług dla świata nauki, ale również ze względu na aktywną działalność w zakresie ochrony praw człowieka również w kontekście zaborów. Stosunkowo niewielki wkład w historię zamku w Otmuchowie Aleksander uczynił poprzez przygotowanie dla brata projektu parku romantycznego, do którego sprowadził rzadkie i cenne okazy drzew.
WZGÓRZE ZAMKOWE, FOTOGRAFIA Z OKRESU 20-LECIA MIĘDZYWOJENNEGO
arowny zamek postawiono na wysokim granitowym wzniesieniu (225 m n.p.m.) na południowy zachód od osady, a później zespołu miejskiego, z którym tworzył on wspólny i sprzężony układ obronny stanowiąc jego dominujący, górujący nad okolicą element. W skład XIV-wiecznej siedziby biskupiej wchodził nakryty dachem siodłowym trójdzielny kamienno-ceglany budynek na planie prostokąta o wymiarach 11,5x22 m, usytuowany w południowej części obecnego skrzydła wchodniego, oraz czworoboczna wieża w narożniku północno-zachodnim. Wieża ta zwieńczona jest renesansową galerią z machikułami i nakryta płaskim, tarasowym dachem. Pierwotnie jej dwie najniższe kondygnacje ze sklepionymi pomieszczeniami wykorzystywane były jako cele więzienne. Całość otoczono nieregularnym zarysem murów obwodowych wzniesionych zapewne w miejscu starszego wału, i głęboką fosą zasilaną wodami Nysy.
PLAN ZAMKU W OTMUCHOWIE:
1. SKRZYDŁO WSCHODNIE, 2. WIEŻA, 3. WOZOWNIA, 4. PAWILON WEJŚCIOWY, 5. SKRZYDŁO PÓŁNOCNE,
6. SKRZYDŁO ZACHODNIE, 7. FURTA BRAMNA, 8. NAJSTARSZA CZĘŚĆ SKRZYDŁA WSCHODNIEGO Z WYKUSZEM LATRYNOWYM
OBSZAR W KRATĘ: WIEK XIV-XV, OBSZAR ZAKRESKOWANY: WIEK XVII-XVIII, OBSZAR TRANSPARENTNY: ZABUDOWA NIE ZACHOWAŁA SIĘ
P
odczas pierwszej wielkiej przebudowy około 1485 roku zamek otrzymał nowoczesne rozwiązania architektoniczne w postaci przystosowanych do obrony artyleryjskiej strzelnic kluczowych, bastej i nowo uformowanej szyi bramnej. Rozbudowano także skrzydło wschodnie przedłużając je do wieży, co zwiększyło ponad dwukrotnie dotychczasową przestrzeń mieszkalną. Niewiele dziś wiadomo na temat rozplanowania średniowiecznych pomieszczeń, ponieważ obecny, jednotraktowy układ stanowi rezultat przekształceń czasów nowożytnych. Wejście do głównego gmachu wiodło przez skromny portal i sień, obok której ulokowano salę rycerską z kominkiem nakrytą drewnianym stropem belkowym o bogatej roślinnej ornamentyce. Kominek ten posiadał ukrytą wnękę prowadzącą do niewielkiej zamkniętej komórki służącej zapewne do podsłuchiwania przybyłych gości. Z innych ciekawych rozwiązań należy wspomnieć o położonej na najwyższych kondygnacjach budynku wieżowego celi głodowej oraz zapadni, pod którą rzekomo znajdować się miała 20-metrowa czeluść zakończona ostrymi żerdziami. No cóż, ot takie sobie boże narzędzia do walki z wrogami chrześcijaństwa.
WIDOK Z WIEŻY ZAMKOWEJ NA DACHY SKRZYDŁA WSCHODNIEGO
W
czasie finansowanej przez biskupa Andrzeja Jerina w latach 1585-95 przebudowy otmuchowskiego zamku wzniesiono skrzydło zachodnie, a skrzydło północno-wschodnie podniesiono o jedną kondygnację, którą wyposażono w otwory strzelnicze. Fasady zewnętrzne ozdobiono modnym sgraffito w postaci okołookiennych motywów roślinnych i zwierzęcych, a także rozległej ściennej dekoracji przedstawiającej ozdobny kartusz herbowy Jerina opatrzony wizerunkami św. Andrzeja i Jana Chrzciciela. Przekształceniom uległy zamkowe wnętrza, gdzie wprowadzono renesansowe portale, kamiene ościeża okien i kasetonowe dekorowane stropy. Kolejne barokowe rozbudowy z XVII i XVIII wieku trwale zmieniły charakter siedziby biskupów wrocławskich. Podwyższono wówczas część okien, zreorganizowano i przestylizowano układ wnętrz, a na dziedzińcu wymurowano owalną, nakrytą dachem namiotowym z czterema arkadami rotundę stanowiącą wejście do głównego budynku zamkowego. Na wyższe kondygnacje prowadziło ono oświetloną z zewnątrz owalnymi okienkami szeroką klatką schodową zwaną
końskimi lub oślimi schodami. Owe schody nie miały nic wspólnego z tymi zwierzętami i nie służyły jeźdźcom, lecz panującemu w Otmuchowie w latach 1732-47 biskupowi Filipowi von Sitzendorf, którego z powodu choroby noszono w lektyce. Za czasów Franza Ludwiga von Pfalz-Neuburg we wschodniej części założenia zamkowego wzniesiono tak zwany zamek dolny, będący obecnie siedzibą urzędów miejskich.
o czasów współczesnych we względnie dobrym stanie zachowało się posiadające XIV-wieczną metrykę wschodnie skrzydło zamkowe, a także średniowieczna wieża z charakterystycznymi zaokrąglonymi narożami, wprowadzonymi sztucznie machikułami i dwiema celami więziennymi, w których na ścianach zachowały się znaki wydrapane przez dawnych skazańców. Nie zachowało się skrzydło północno-zachodnie, bowiem w latach 1923-35 na jego miejscu zbudowano pawilon turystyczny z tarasem od strony dziedzińca. Nie ma również śladu po skrzydle południowym mieszczącym przed laty kaplicę, drugą wieżę i budynki gospodarcze. Pomimo znacznej dekapitalizacji warownia prezentuje się okazale, zwłaszcza z dalszej perspektywy, co zawdzięcza zwartej surowej bryle oraz wysokości wzgórza, na którym ją posadowiono. Od strony północnej i od zachodu wzgórze zamkowe otacza stary park.
XVIII-WIECZNA ROTUDNA PEŁNIĄCA FUNKCJĘ KLATKI WEJŚCIOWEJ DO ZAMKU
ELEWACJA POŁUDNIOWA SKRZYDŁA WSCHODNIEGO
Z
amek w Otmuchowie jest własnością komunalną i obecnie pełni funkcje o charakterze hotelowo-gastronomicznym. Obiekt nie posiada ekspozycji muzealnej. Turysta indywidualny może jednak zwiedzić celę głodową oraz wejść na wieżę, z której roztacza się interesujący widok na położone u stóp wzgórza zamkowego (zachowane niestety w niewielkim stopniu)
Stare Miasto, a od zachodu na jezioro Otmuchowskie i wyłaniające się zza jego brzegów pasmo Gór Złotych.
Dom Kultury ZAMEK
ul. Zamkowa4, 48-385 Otmuchów
tel./fax: (0 77) 431 51 48, 602 711 173
e-mail: recepcja@zamek.otmuchow.pl
DROGA NA WIEŻĘ PROWADZI MIĘDZY INNYMI SŁYNNYMI KOŃSKIMI SCHODAMI
DOJAZD
O
tmuchów leży pomiędzy dwoma wielkimi zbiornikami wodnymi: jez. Nyskim od wschodu i jez. Otmuchowskim od zachodu, około 13 km na zachód od Nysy. Do miasta dojechać można koleją z kierunków Nysy i Kamieńca Ząbkowickiego oraz autobusami PKS, które kursują bardzo często. Przystanek PKS znajduje się tuż pod zamkowym wzgórzem, stacja kolejowa oddalona jest o 20 minut marszu. Samochód porzucić można gdziekolwiek na mieście - parking na zamkowym dziedzińcu przeznaczony jest wyłącznie dla gości hotelowych.
LITERATURA
1. A. Będkowska-Karmelita: Przewodnik po Ziemi Opolskiej, Alkazal 2008
2. J. Brzezińska-Laszczkowa: Karol Ferdynand królewicz polski i biskup wrocławski, Ks. Akad. 2001
3. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
4. J. Lamparska: Zamkowe tajemnice, Asia Press 2009
5. R. M. Łuczyński: Zamki, dwory i pałace w Sudetach, Wspólnota Akademicka 2008
6. M. Perzyński: Zamki, twierdze i pałace Dolnego Śląska i Opolszczyzny, WDW 2006
7. M. Sikorski, M. Grudzień: Otmuchów - Szkice do portretu miasta, 1995
WIDOK Z WIEŻY ZAMKOWEJ: JEZIORO OTMUCHOWSKIE, ZA NIM MASYW GÓR ZŁOTYCH I BARDZKICH
W pobliżu:
Kałków - gotycki kościół obronny z XIII w., 8 km
Nysa - relikty zamku biskupiego z XIII w., 13 km
Paczków - zespół obwarowań miejskich z XV-XVI w., 13 km
Biała Nyska - relikty zamku renesansowego z XVI w., 15 km Kamieniec Ząbkowicki - zamek neogotycki z XIX w., 27 km
Piorunkowice - dwór obronny - pałac z XVII/XVIII w., w ruinie, 28 km
Przeworno - zamek renesansowy z XVI w., 32 km Ząbkowice Śląskie - ruina zamku książęcego z XVI w., 37 km
Witostowice - zamek rycerski z XIV w., przebudowany, 39 km