*** ZAMEK KSIĄŻĘCY KLICZKÓW ***


.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

KLICZKÓW

zamek książęcy

ELEWACJA POŁUDNIOWA ZESPOŁU ZAMKOWO-PAŁACOWEGO W KLICZKOWIE

DZIEJE ZAMKU

ZWIEDZANIE


H

istoria pię­kne­go za­mku w Klicz­ko­wie na Dol­nym Ślą­sku się­ga ko­ńca XIII stu­le­cia do cza­sów, kie­dy pań­stwem świd­nic­ko-ja­wor­skim rzą­dził pia­stow­ski ksią­żę Bo­lko Su­ro­wy. Pra­wdo­po­do­bnie to z je­go ini­cja­ty­wy zbu­do­wa­no tu­taj za­ło­że­nie o­bron­ne, bę­dą­ce przy­pusz­czal­nie je­dnym z ogniw u­for­ty­fi­ko­wa­ne­go łań­cu­cha wa­row­ni gra­nicz­nych chro­nią­cych księ­stwo przed na­jaz­dem cze­skim. Naj­star­sza wzmian­ka o Ca­strum Cliecz­chdorf po­cho­dzi z ro­ku 1297 i za­pew­ne od­no­si się do za­mku ja­ko dre­wnia­no-mu­ro­wa­nej stra­żni­cy o nie­wiel­kich jesz­cze wa­lo­rach re­zy­den­cjal­nych.



PRZED BRAMĄ GŁÓWNĄ

P

o śmie­rci księ­cia Bo­lka Klicz­ków prze­szedł na włas­ność je­go sy­na He­nry­ka I Ja­wor­skie­go, a póź­niej w dro­dze su­kce­sji - w rę­ce księ­cia świd­nic­ko-ja­wor­skie­go Bo­lka II. Po nim do­bra o­dzie­dzi­czy­ła bra­ta­ni­ca An­na, mał­żon­ka kró­la cze­skie­go Ka­ro­la, w któ­rej in­te­re­sach od 1353 ro­ku wła­dzę w za­mku spra­wo­wał nie­ja­ki Cu­ne­man Sy­dlicz. Pod ko­niec XIV stu­le­cia wraz z prze­ję­ciem księ­stwa świd­nic­ko-ja­wor­skie­go przez kró­les­two Czech wa­row­nia u­tra­ci­ła zna­cze­nie stra­te­gicz­ne, prze­kształ­ca­jąc się z cza­sem w za­ło­że­nie zam­ko­wo-fol­war­czne za­rzą­dza­ne przez len­ni­ków kró­lew­skich. W la­tach 80. XIV wie­ku sta­no­wi­ła wła­sność ro­du ry­cer­skie­go von Kit­tlitz, a w okre­sie 1387-91 sie­dzie­li tu von Zed­lit­zo­wie.



NAJSTARSZE, POŁUDNIOWO-ZACHODNIE SKRZYDŁO ZAMKOWE

W

1391 roku ma­ją­tek za­ku­pił Hen­ryk von Re­chen­berg. Ród Re­chen­ber­gów ja­ko pier­wszy na trwa­łe wpi­sał się w lo­sy za­mku, za­rzą­dza­jąc nim przez dwa i pół wie­ku. W tym cza­sie szcze­gól­nie za­słu­ży­li się dla Klicz­ko­wa Kac­pro­wie: oj­ciec zwa­ny Kac­prem Śre­dnim, któ­ry w dru­giej po­ło­wie XVI wie­ku roz­po­czął re­ne­san­so­wą roz­bu­do­wę za­ło­że­nia, oraz syn zwa­ny Kac­prem Młod­szym, któ­ry ją u­koń­czył. Kac­per von Re­chen­berg Młod­szy, choć był do­pie­ro dzie­sią­tym dzie­ckiem w licz­nej ro­dzi­nie, na­le­żał do eli­ty naj­bo­gat­szych i naj­le­piej wy­kształ­co­nych dzie­dzi­ców na Dol­nym Ślą­sku. Peł­nił mię­dzy in­ny­mi god­ność rad­cy ce­sar­skie­go i szam­be­la­na z ty­tu­łem ba­ro­na, je­mu też Klicz­ków za­wdzię­cza o­trzy­ma­ne w 1610 ro­ku pra­wa miej­skie o­raz przy­wi­lej tar­go­wy. O po­zy­cji wła­ści­cie­la świad­czy wi­zy­ta na za­mku kró­la Ma­cie­ja Kor­wi­na w ro­ku 1611. Gmach był już wte­dy po roz­bu­do­wie, miał dwie sa­le ba­lo­we, ka­pli­cę, dwa­dzieś­cia pię­knych kom­nat, a ta­kże sa­lę dwor­ską, któ­rą zbu­do­wa­no na naj­wyż­szej kon­dyg­na­cji, czym na­wią­za­no do daw­nych tra­dy­cji wa­row­ni ksią­żę­cych. Cha­rak­te­rys­tycz­ne by­ły dwa dzie­dziń­ce i sze­reg wkom­po­no­wa­nych w ze­spół dwo­rski za­bu­do­wań po­moc­ni­czych, wśród nich sta­jnie, sło­dow­nia i bro­war.



LITOGRAFIA A. NOTHNANGELA Z TEKI A. DUNCKERA, DRUGA POŁOWA XIX WIEKU

N

iesprzyjające dla wa­ro­wni cza­sy na­sta­ły z chwi­lą wy­bu­chu woj­ny trzy­dzie­sto­let­niej, któ­ra na Ślą­sku ze­bra­ła wy­jąt­ko­wo o­kru­tne żni­wo. Klicz­ków o­bło­żo­no wów­czas po­dat­kiem w wy­so­koś­ci 80 ty­się­cy ta­la­rów, dwu­kro­tnie też - w la­tach 1626 i 1628 - sta­cjo­no­wa­ły tu­taj wo­jska ce­sar­skie z cie­szą­cym się złą sła­wą Al­brech­tem von Wal­len­stein. Do­wód­ca ten wy­zna­wał i wcie­lał w czyn za­sa­dę, że wo­jna wy­ży­wi się sa­ma - uni­ka­jąc pła­ce­nia żo­łdu w za­mian po­zwa­lał swej ar­mii na zu­chwa­łe gwa­łty i gra­bie­że na pod­bi­tych przez sie­bie te­re­nach. Nic dziw­ne­go, że w ta­kich wa­run­kach ów­czes­ny wła­ści­ciel Klicz­ko­wa Hans von Re­chen­berg nie ra­dził so­bie z utrzy­ma­niem ma­ją­tku - 1631 ro­ku od­sprze­dał go więc ro­dzi­nie von Schel­len­dorf, w któ­rej rę­kach za­mek znaj­do­wał się przez dwa ko­lej­ne po­ko­le­nia.



MAKIETA ZAMKU W PARKU MINIATUR W KOWARACH

W

ro­ku 1703, po śmie­rci Ma­ksy­mil­ia­na von Schel­len­dorf do­bra klicz­kow­skie ob­jął w spa­dku Hans Wolf­gang von Fran­ken­berg, mąż nie­ży­ją­cej już cio­tecz­nej wnu­czki wspo­mnia­ne­go Ma­ksy­mil­ia­na. Nie przy­szło mu to je­dnak ła­two, gdyż pre­ten­sje do za­mku zgła­sza­li też in­ni po­ten­cjal­ni spad­ko­bier­cy. Po to­czą­cym się przez kil­ka­na­ście lat pro­ce­sie uz­na­no osta­tecz­nie ra­cję Fran­ken­ber­ga; ten je­dnak pre­wen­cyj­nie już wcze­śniej za­pew­nił so­bie pra­wa do ma­jąt­ku, otrzy­mu­jąc z rąk ce­sa­rza Le­opol­da (któ­re­go był za­u­fa­nym wi­ce­kon­su­lem) ty­tuł ba­ro­na von Schel­len­dorf i dzie­dzicz­ne­go pa­na na Klicz­ko­wie. Za cza­sów Han­sa Wolf­gan­ga i je­go sy­nów Fi­li­pa o­raz Ma­ksy­mil­ia­na mo­dy­fi­ka­cji pod­da­ne zo­sta­ły wnę­trza i oto­cze­nie re­zy­den­cji: za­ło­żo­no a­le­je li­po­we, zbu­do­wa­no ba­ro­ko­we fon­tan­ny, a ta­kże no­wą ka­pli­cę. Zmia­nie uległ cha­rak­ter e­le­wa­cji po­łud­nio­wej bu­dyn­ku głów­ne­go, wznie­sio­no rów­nież no­wy wjazd na te­ren re­zy­den­cji, zwa­ny od­tąd Lwią Bra­mą.



LWIA BRAMA, POCZTÓWKA Z LAT. 20. XX WIEKU

W

1747 ro­ku ma­ją­tek klicz­kow­ski na­był dro­gą ku­pna Sey­fried von Prom­nitz, właś­ci­ciel roz­le­głych dóbr w Pszczy­nie, Ża­rach, Bo­ro­wej i No­wo­grodź­cu. Dwa­dzieś­cia lat póź­niej wdo­wa po Prom­nit­zu wy­szła za mąż za hra­bie­go Chris­tia­na zu Solms-Ba­rutz, wno­sząc mu Klicz­ków w po­sa­gu mał­żeń­skim; od­tąd aż do ro­ku 1945 za­mek na­le­żał do ro­dzi­ny Solm-Te­cklen­burg. Na po­czą­tku XIX stu­le­cia do­ko­na­no prze­bu­do­wy re­ne­san­so­we­go dwo­ru, któ­ra wzbo­ga­ci­ła je­go bry­łę o ne­o­go­tyc­ką wie­żę i no­wą u­jeż­dżal­nię, a ta­kże czę­ścio­wo zmie­ni­ła wy­strój wnętrz.



ZAMEK PRZED WIELKĄ ROZBUDOWĄ, GRAFIKA PRZYPUSZCZALNIE Z LAT 60. XIX WIEKU

O

bec­ny wy­gląd i układ prze­strzen­ny pa­łac u­zys­kał dzię­ki ini­cja­ty­wie hra­bie­go Fry­de­ry­ka zu Solms-Ba­ruth, ho­no­ru­ją­ce­go się od 1906 ro­ku ty­tu­łem ksią­żę­cym, z uwa­gi na po­nad 40-let­ni o­kres spra­wo­wa­nia rzą­dów na Klicz­ko­wie zwa­ne­go przez współ­czes­nych mu sta­rym księ­ciem. Hra­bia ów o­trzy­mał ma­ją­tek na mo­cy te­sta­men­tu ro­dzin­ne­go w ro­ku w 1887, by kil­ka lat póź­niej o­że­nić się z Lu­izą von Hoch­berg z Ksią­ża, je­dy­ną cór­ką księ­cia pszczyń­skie­go, otwie­ra­jąc so­bie w ten spo­sób dro­gę do przy­szłych ty­tu­łów ksią­żę­cych. Wkrót­ce zle­cił on prze­bu­do­wę za­mku dwóm ber­liń­skim ar­chi­tek­tom: Hein­ri­cho­wi Kay­se­ro­wi o­raz Kar­lo­wi von Gros­sheim, dzię­­ki któ­rych ta­len­tom i pra­cy po­wsta­ło im­po­nu­ją­ce za­ło­że­nie na­wią­zu­ją­ce w for­mie do słyn­nych zam­ków nad Lo­arą. Za­kres prze­pro­wa­dzo­nych zmian był bar­dzo sze­ro­ki i obej­mo­wał m.in. do­sta­wie­nie do ist­nie­ją­cej bry­ły no­wych wież i szczy­tów, wzbo­ga­ce­nie e­le­wa­cji o sty­lo­we por­ta­le, uło­że­nie ga­le­rii ko­mu­ni­ka­cyj­nych o­raz nie­mal cał­ko­wi­tą mo­dy­fi­ka­cję wy­stro­ju wnętrz. Oto­cze­nie pa­ła­cu za­pro­jek­to­wał od no­wa Ed­ward Pet­zold, za­kła­da­jąc 80-he­kta­ro­wy park w sty­lu an­giel­skim, ro­do­wym mau­zo­le­um i cmen­ta­rzem dla u­lu­bio­nych ko­ni księ­cia.



POCZTÓWKA Z WIDOKIEM ZAMKU, PRZEŁOM XIX I XX WIEKU

POŁUDNIOWA ELEWACJA ZAMKU NA FOTOGRAFII Z OKOŁO 1910 ROKU


Najsłynniejszym zakątkiem zwią­za­nym z Klicz­ko­wem, o któ­rym wspo­mi­na­ją nie­mal wszy­stkie prze­wod­ni­ki, jest da­wny cmen­tarz dla ko­ni, za­pew­ne je­dy­ny ta­ki w Pol­sce. Je­szcze w la­tach 50. XX wie­ku sta­ło na nim ki­lka­na­ście na­grob­ków, dziś po­zo­sta­ły za­led­wie dwa - po­dob­no re­sztę u­ży­to do bu­do­wy o­ko­licz­nych do­mostw. Te dwie o­ca­la­łe pły­ty na­gro­bne są już dziś ba­rdzo znisz­czo­ne, choć na je­dnej z nich wciąż wi­do­czna jest ins­kryp­cja z imie­niem ko­nia i da­tą je­go śmie­rci: Ju­no, 1938. Po­ni­żej wy­żło­bio­no czte­ry imio­na: Jo­hann, Frie­drich, Ge­org i Her­mann - któ­rych zna­cze­nia dziś już nie zna­my. Przed la­ty w tym mie­jscu grze­ba­no rów­nież u­lu­bio­ne psy księ­cia - na Do­lnym Ślą­sku te­go ty­pu psie cmen­ta­rze znaj­do­wa­ły się rów­nież w La­sko­wi­cach i Bo­żko­wie.



FOTOGRAFIE ZAMKU Z OKRESU MIĘDZYWOJNIA

P

o śmierci Fry­de­ry­ka ma­ją­tek w Kliczkowie prze­szedł na wła­sność je­go sy­na Chri­stia­na zu Solms-Ba­ruth. Na po­cząt­ku XX wie­ku za­mek był po­pu­lar­nym miej­scem spo­tkań i ro­zry­wek e­li­ty a­ry­sto­kra­cji nie­mie­ckiej - na or­ga­ni­zo­wa­ne przez księ­cia po­lo­wa­nia wie­lo­krot­nie przy­je­żdża­li pań­stwo von Pless z Ksią­ża i człon­ko­wie dwo­ru pa­nu­ją­ce­go, rów­nież sam ce­sarz Wil­helm II. Sy­tu­a­cja zmie­ni­ła się po wy­bu­chu II wo­jny świa­to­wej, a zwłasz­cza - po nie­u­da­nym za­ma­chu na Hi­tle­ra w 1944, gdy wła­ści­cie­li zam­ku a­re­szto­wa­ło ge­sta­po, ich do­bra skon­fis­ko­wa­no, a bę­dą­ce na wy­po­sa­że­niu re­zy­den­cji naj­cen­niej­sze dzie­ła sztu­ki wy­wie­zio­no w głąb Rze­szy. Po 1944 reszt­ki wy­stro­ju i pa­ła­co­wych me­bli roz­sza­bro­wa­li żoł­nie­rze so­wiec­cy i na­pły­wa­ją­ca ze wscho­du lu­dność pol­ska. Da­lej by­ło już tyl­ko go­rzej: pier­wsi po­wo­jen­ni wła­ści­cie­le – Nad­leś­nic­two i Lu­do­we Wo­jsko Pol­skie nie dba­li o da­ro­wa­ny im gmach, któ­ry nisz­czał w za­stra­sza­ją­cym tem­pie - za­pa­dły się da­chy, wi­lgoć nad­we­rę­ży­ła mu­ry, uszko­dzi­ła po­sadz­ki i ma­lo­wi­dła, za­wa­li­ła się Ga­le­ria Ofi­cja­lis­tów, a ta­kże czę­ścio­wo U­jeż­dżal­nia. Nie­uda­ną pró­bę ra­to­wa­nia za­byt­ku pod­ję­ła jesz­cze w la­tach 70. Po­li­tech­ni­ka Wro­cław­ska. Jed­nak do­pie­ro prze­ka­za­nie za­mku w pry­wat­ne rę­ce w ro­ku 1999 do­pro­wa­dzi­ło do je­go pe­łnej od­bu­do­wy i ada­pta­cji na obiekt ho­te­lo­wy.




ZAMEK W KLICZKOWIE W LATACH 60. XX WIEKU (WYŻEJ) I TUŻ PRZED ODBUDOWĄ (1990)


DZIEJE ZAMKU

ZWIEDZANIE


Z

amek w Kliczkowie pod wzglę­dem ku­ba­tu­ry na­le­ży do naj­wię­kszych bu­do­wli te­go ty­pu na ca­łym Dol­nym Ślą­sku. Two­rzy on obe­cnie ma­lo­wni­czy ze­spół skła­da­ją­cy się z za­my­ka­ją­cych dwa dzie­dziń­ce skrzy­deł mie­szkal­nych u­trzy­ma­nych w sty­lu ne­ogo­tyc­kim i ne­ore­ne­san­so­wym, przy czym naj­star­szy fra­gment śre­dnio­wiecz­nej wa­row­ni u­kry­ty zo­stał w skrzy­dle po­łu­dnio­wo-za­chod­nim. Za­by­tek pe­łni dziś fun­kcję o­śro­dka szko­le­nio­wo-wy­po­czyn­ko­we­go z kom­for­to­wym ho­te­lem o­raz pe­łnym za­ple­czem re­kre­acyj­no-ga­stro­no­micz­nym. W je­go wnę­trzach za­cho­wa­ły się pię­knie od­re­stau­ro­wa­ne po­mie­szcze­nia, m.in. daw­na Bi­blio­te­ka, Sa­la Dwor­ska zwa­na nie­gdyś Bia­łą, Sa­la Ko­min­ko­wa ze wspa­rtym na sze­ściu nóż­kach pie­cem i eklek­ty­czna Sa­la Te­atral­na, któ­rej cen­tral­ną o­zdo­bę sta­no­wi o­ka­za­ła po­li­chro­mia z mo­ty­wem my­śliw­skim.




DZIEDZINIEC JEST BARDZO ZADBANY I PO PROSTU PIĘKNY, NA FOTOGRAFII WYŻEJ FRAGMENT SKRZYDŁA CZELADNEGO,
PONIŻEJ SKRZYDŁO REZYDENTÓW



Część pomieszczeń zamkowych udostępniono do zwiedzania - odbywa się ono w towarzystwie przewodnika w ściśle określonych godzinach.


Na teren zamkowy można wprowadzać psy.


Godziny zwiedzania




DOJAZD


K

liczków położony jest w sa­mym se­rcu Bo­rów Do­lno­śląs­kich, oko­ło 12 ki­lo­me­trów na pół­noc­ny-za­chód od Bo­le­sła­wca, w po­bli­żu tra­sy A4 z Wro­cła­wia do Ber­li­na. Za­mek jest wi­docz­ny z da­le­ka, a do­jazd do nie­go do­brze ozna­czo­no. (ma­pa zam­ków wo­je­wódz­twa)


Pod zam­kiem du­ży par­king


Rowery można wprowadzić na teren zamkowy.




LITERATURA


1. M. Chorowska: Rezydencje średniowieczne na Śląsku, OFPWW 2003
2. I. T. Kaczyńscy: Zamki w Polsce południowej, Muza SA 1999
3. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
4. J. Lamparska: Tajemnice, zamki, podziemia, Asia Press 1999
5. M. Perzyński: Zamki, twierdze i pałace Dolnego Śląska i Opolszczyzny





W pobliżu:
Bobrzany - relikty zamku rycerskiego z XIV w., obecnie pałac (w ruinie), ok. 26 km
Rakowice Wielkie - wieże mieszkalno-obronne z XV-XVI w., 34 km
Żagań- zamek książęcy z XIII w., obecnie barokowy pałac, 34 km
Grodziec - ruina zamku książęcego z XV w., 35 km
Rząsiny - relikty zamku Podskale z XIII w., 35 km
Radłówka - ruina zamku szlacheckiego z XVI w., 36 km
Szprotawa - relikty zamku książęcego z XIV w. (w murach kościoła ewangelickiego), 37 km
Płakowice - zamek szlachecki z XVI w., 40 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA


tekst: 2013
fotografie: 2008, 2019
© Jacek Bednarek