*** PAŁAC TARŁÓW W PODZAMCZU PIEKOSZOWSKIM (W RUINIE) ***


.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

PODZAMCZE PIEKOSZOWSKIE

ruina magnackiej rezydencji obronnej

PAŁAC TARŁÓW W PODZAMCZU PIEKOSZOWSKIM, STAN WSPÓŁCZESNY

DZIEJE PAŁACU

OPIS PAŁACU

ZWIEDZANIE


B

udowę umocnionej rezydencji mag­na­ckiej, sta­no­wią­cej nie­mal­że ko­pię kie­lec­kie­go pa­ła­cu bi­sku­pów kra­kow­skich, przy­pi­su­je się po­wszech­nie wo­je­wo­dzie lu­bel­skie­mu Ja­no­wi Alek­san­dro­wi Tar­le her­bu To­pór (zm. 1680). Ten ma­ło­pol­ski ary­sto­kra­ta, me­ce­nas sztu­ki, li­te­rat i dy­plo­ma­ta że­ni się w ro­ku 1653 z An­ną Czar­to­ry­ską (zm. po 1683) i być mo­że fun­da­cja no­wej sie­dzi­by zwią­za­na jest wła­śnie z tym wy­da­rze­niem. Nie­co in­ną przy­czy­nę bu­do­wy pa­ła­cu po­da­je ta­ka oto ane­gdo­ta. Na uczcie zor­ga­ni­zo­wa­nej przez bi­sku­pa kra­kow­skie­go Ja­ku­ba Za­dzi­ka w je­go kie­lec­kiej re­zy­den­cji dum­ny go­spo­darz po­gar­dli­wie od­mó­wił przy­ję­cia za­pro­sze­nia wo­je­wo­dy do sie­bie w go­ści­nę, do­da­jąc z wro­dzo­ną so­bie aro­gan­cją: Po cha­łu­pach nie jeż­dżę. Ura­żo­ny Tar­ło miał wów­czas od­po­wie­dzieć: Za­pra­szam za­tem eks­ce­len­cję do sie­bie do Pie­ko­szo­wa za dwa la­ta, do ta­kie­go sa­me­go pa­ła­cu, ja­ki ek­sce­len­cja po­sia­dasz.


Znając orientacyjną datę bu­do­wy pa­ła­cu po­nad wszel­ką wąt­pli­wość mo­że­my stwier­dzić, że bi­skip ni­gdy go nie odwie­dził, zmarł bo­wiem w ro­ku 1642, czy­li co naj­mniej de­ka­dę przed za­koń­cze­niem prac bu­do­wla­nych.


WIDOK PAŁACU OD PÓŁNOCNEGO WSCHODU

P

ałac powstaje przy­pusz­czal­nie w la­tach 1645-1655, a za je­go bu­dow­ni­cze­go po­wszech­nie uwa­ża się wło­skie­go ar­chi­te­kta, ser­wi­to­ra kró­lew­skie­go Serwitorat – w Polsce przedrozbiorowej nadawany indywidualnym aktem władcy przywilej wyłączający z jurysdykcji miejskiej mieszczanina pracującego dla dworu monarszego. Mógł on zostać nadany np. kupcom, rzemieślnikom, artystom czy lekarzom. Beneficjent zwany serwitorem był wyłączany spod sądownictwa miejskiego i podlegał odtąd sądowi marszałka dworu, nie musiał płacić podatków miejskich i mógł uwolnić się spod władzy cechu. , mu­ra­tor sa­cra re­gis ma­ie­sta­tis To­ma­sza Pon­ci­no (zm. 1659), choć to na­wią­za­nie wy­ni­ka je­dy­nie z po­do­bień­stwa re­zy­den­cji w Pod­zam­czu i Kiel­cach (któ­rej Pon­ci­no był au­to­rem), brak jest bo­wiem do­ku­men­tów źró­dło­wych po­twier­dza­ją­cych zwią­zki Wło­cha z in­we­sty­cją Alek­san­dra Tar­ły. Jej koszt oka­zu­je się ogrom­ny; we­dług tra­dy­cji Tar­ło zmu­szo­ny jest sprze­dać 30 oko­licz­nych wsi, aby zrów­no­wa­żyć po­nie­sio­ne na ten cel wy­dat­ki. W są­siedz­twie mu­ro­wa­nej re­zy­den­cji Tar­ło or­ga­ni­zu­je ba­ro­ko­wy ogród, a na wy­spie zwa­nej So­la­men wzno­si nie­wiel­ki pa­ła­cyk, bę­dą­cy – jak się przy­pusz­cza - pre­zen­tem imie­ni­no­wym dla mał­żon­ki An­ny.



POZOSTAŁOŚCI DAWNEJ LOGGI WEJŚCIOWEJ


Z apartamentem (pałacykiem) ogro­do­wym zwią­za­na jest le­gen­da, ja­ko­by w sam śro­dek la­ta ka­pry­śna go­spo­dy­ni za­ży­czy­ła so­bie, aby za­wie­zio­no ją do nie­go sa­nia­mi. Pod na­po­rem jej la­men­tów Tar­ło na­ka­zał po­sy­pać dro­gę pro­wa­dzą­cą do bu­dyn­ku gru­bą war­stwą so­li, tak by mo­gła sa­nia­mi za­przę­żo­ny­mi w czte­ry bia­łe ko­nie dać upust swo­jej próż­no­ści.


PAŁAC W PODZAMCZU NA RYCINIE JANA OLSZEWSKIEGO

P

o śmierci Aleksandra Tarły Pie­ko­szów dzie­dzi­czą je­go sy­no­wie: Mi­ko­łaj, cze­śnik li­tew­skiCześnik – w średniowiecznej Polsce urzędnik królewski dbający o „piwnicę” monarchy, a podczas biesiady podający mu puchary. Od XIV w. urząd ten stał się honorowy, a więc nie pociągającym za sobą żadnych obowiązków. W Rzeczypospolitej Szlacheckiej był niższym urzędem ziemskim w Koronie przed łowczym i za podstolim. (zm. 1702) oraz Ka­zi­mierz, sta­ro­sta go­szczyń­skiStarosta niegrodowy – użytkownik zamków lub dóbr królewskich z tzw. królewszczyzn na podstawie umowy dzierżawy lub zastawu, jednak bez praw starosty grodowego takich jak uprawnienia sądowe, policyjne i egzekucyjne. Starostwa niegrodowe były 'chlebem dobrze zasłużonych', rozdawanym przez króla. Starostwa grodowe nadawały wyższą godność, ale za to starostwa niegrodowe były bardziej dochodowe., a po nich – Jó­zef Tar­ło, syn Ka­zi­mie­rza. W na­stęp­nych la­tach re­zy­den­cja znaj­du­je się w rę­kach Ada­ma Tar­ły, ge­ne­ra­ła ma­jo­ra wojsk ko­ron­nych (zm. 1772) i je­go sy­na Szy­mo­na, sta­ro­sty skal­skie­go (zm. 1784). Pod ko­niec ży­cia Szy­mon Tar­ło dzie­li swój ma­ją­tek po­mię­dzy trzech sy­nów, przy czym do­bra pie­ko­szow­skie z pa­ła­cem otrzy­mu­je rot­mistrz ka­wa­le­rii na­ro­do­wej, ka­wa­ler Or­de­ru Świę­te­go Sta­ni­sła­waOrder Świętego Stanisława – historyczny polski order nadawany w Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Księstwie Warszawskim i Królestwie Polskim. Order zajmował drugie miejsce w hierarchii polskich orderów, po Orderze Orła Białego, a przed Orderem Virtuti Militari. Do otrzymania orderu należało m.in. udowodnić szlachectwo poprzez podanie czterech herbów ze strony ojca (po mieczu) i czterech ze strony matki (po kądzieli), czyli posiadanie pełni praw szlacheckich, co podkreślało rycerski charakter orderu. Flo­rian An­drzej, któ­ry umie­ra tu­taj w ro­ku 1827. W Pie­ko­szo­wie do­ko­nu­ją ży­wo­ta rów­nież ko­lej­ni je­go wła­ści­cie­le: Jan Ewan­ge­li­sta Tar­ło i je­go żo­na Ma­ria z Klo­now­skich, oby­dwo­je zmar­li w 1835 ro­ku. Po­zo­sta­wia­ją oni czwór­kę dzie­ci: Ja­na Kan­te­go, Alek­san­drę, Ka­ro­li­nę i Hi­po­li­ta, z któ­rych ten ostat­ni po wy­ku­pie­niu udzia­łów ro­dzeń­stwa sta­je się je­dy­nym wła­ści­cie­lem klu­cza ma­jąt­ko­we­go.



NAJSTARSZY ZACHOWANY WIDOK PAŁACU W PIEKOSZOWIE, RYSUNEK P. B. PODCZASZYŃSKIEGO Z 1842 ROKU

W

1842 roku majątek w Piekoszowie na­by­wa za su­mę 100 000 zło­tych Ka­zi­mierz So­snow­ski i po­mi­mo złe­go już wów­czas sta­nu tech­nicz­ne­go pa­ła­cu po­sta­na­wia w nim za­miesz­kać: Pod­zam­cze jest to za­mek sta­ry, nie­gdyś Ta­rłów dzie­dzi­ctwo, dziś wła­sność So­ko­łow­skich; w pięk­nym po­ło­że­niu, nad ob­szer­ny­mi łą­ka­mi, o 4 ośmio­gran­nych wie­żach, da­chy a la man­sard, bu­do­wa­ny z płyt ka­mien­nych, jak wszy­stkie pra­wie w tych stro­nach bu­dow­le. Wie­że ścien­ne oraz obło­ży­ny ko­ło drzwi i okien z ka­mie­nia cio­sa­ne­go; mu­ry są jesz­cze w zu­peł­nie do­brym sta­nie, dach tyl­ko kom­plet­nie dziu­ra­wy gro­zi znisz­cze­niem ich kie­dyś, mi­mo to jed­nak wła­ści­ciel ich mie­szka w dol­nych po­ko­jach. Jak to dzi­wacz­nie wi­dzieć przy stroj­nych fi­ran­kach i uka­zu­ją­cych się też do­brze ubra­nych oso­bach tuż obok opusz­czo­ne mu­ry bez drzwi i okien. To coś arab­stwem trą­ci. Jest tu też i ogród sta­ry, du­ży.



ELEWACJA WSCHODNIA PAŁACU

P

od koniec lat 50. XIX wieku w pałacu wy­bu­cha po­żar, któ­ry cał­ko­wi­cie nisz­czy je­go dach i wy­po­sa­że­nie pier­wsze­go pię­tra. No­wy go­spo­darz re­zy­den­cji - Jó­zef So­snow­ski – do­ko­nu­je jej czę­ścio­wej od­bu­do­wy za­stę­pu­jąc do­tych­cza­so­wy ła­ma­ny dach kon­struk­cją na­mio­to­wą. Naj­wy­raź­niej bra­ku­je mu jed­nak środ­ków na więk­szy re­mont, sko­ro ów­cze­sne źró­dła wspo­mi­na­ją, że pa­łac jest za­miesz­ka­ny tyl­ko na par­te­rze. Po raz ko­lej­ny gmach zmie­nia wła­ści­cie­la w ro­ku 1872, gdy na li­cy­ta­cji pu­blicz­nej ku­pu­je ją Jó­zef Pasz­kow­ski, oraz w 1885 ro­ku, kie­dy prze­cho­dzi on w rę­ce nie­ja­kie­go A. Sno­cha, przy czym z du­żym praw­do­po­do­bień­stwem ta dru­ga trans­ak­cja do­ty­czy już opusz­czo­nej, nie­za­miesz­ka­nej ru­iny.



WOJCIECH GERSON: 'RUINY PAŁACU W PODZAMCZU PIEKOSZOWSKIM', 1880




ZAMEK TARŁÓW W PIĘKOSZEWIE


Pomię­dzy Kiel­ca­mi a Chę­ci­na­mi, w ślicz­nej jak wia­do­mo o­ko­li­cy kra­kow­skiej, leży wieś, nie­za­wod­nie od uro­cze­go swe­go po­ło­że­nia, Pię­ko­szew zwa­na. Jest to od­wiecz­na sie­dzi­ba zna­ko­mi­tej w his­to­ryj daw­nej Pol­ski ro­dzi­ny Tar­łów her­bu To­pór, co się pi­sa­li nieg­dyś ze Szcze­ka­rzo­wic Za­kli­ka­mi, któ­re to os­tat­nie mia­no, je­że­li ma­my dać wia­rę Nie­siec­kie­mu, by­ło imie­niem, któ­re wie­lu daw­nych Po­la­ków na chrzcie świę­tym przy­bie­ra­ło. W tej wsi znaj­du­je się do­tąd miesz­kal­ny za­mek, ar­chi­tek­tu­rą swo­ją świad­czą­cy iż wys­ta­wio­ny zos­tał w XVII wie­ku. Ma on, po­dob­nie jak za­mek bis­ku­pów w Kiel­cach, czte­ry na­roż­ne basz­ty, róż­ni się jed­nak­że da­chem po­je­dyn­czym, na dwie kon­dyg­na­cje wznie­sio­nym i mniej­szą w szcze­gó­łach bu­dow­ni­czych o­ka­za­łoś­cią. Wew­nątrz zresz­tą du­żo już stra­cił ze swe­go wspa­nia­łe­go u­rzą­dze­nia i za­byt­ków sta­ro­żyt­nych prze­cho­wy­wa­nych w tej moż­nej nieg­dyś ro­dzi­nie, co ty­le god­noś­ci za cza­sów Rze­czy­pos­po­li­tej w ry­cer­stwie, se­na­cie i koś­cie­le pias­to­wa­ła. W nim to miesz­ka­li po­mię­dzy in­ny­mi: Jan Ka­rol Tar­ło kasz­te­lan wiś­lic­ki, ol­sztyń­ski i zwo­leń­ski sta­ros­ta, mąż wiel­kich cnót i za­sług w oj­czyź­nie, tu­dzież sław­ny ge­ne­rał w woj­sku fran­cuz­kiem za Lud­wi­ka XIV Mi­chał Tar­ło, tak wy­so­ko na dwo­rze wer­sal­skim u­wa­ża­ny, iż mo­nar­cha fran­cuz­ki ob­da­rzył go or­de­rem św. Du­cha, któ­ry tyl­ko ksią­żę­ta krwi fran­cuz­kiej po­sia­dać mo­gli. [...] Tu na­resz­cie w na­szych cza­sach u­marł w ro­ku 1827 pow­szech­nie w ca­łej o­ko­li­cy sza­no­wa­ny sę­dzi­wy rot­mistrz ka­wa­le­ryj na­ro­do­wej Frar­yan Tar­ło, po­cho­wa­ny w Pię­ko­sze­wie, po­mię­dzy swy­mi nad­dzia­da­mi.

Tygodnik Ilustrowany, 1862



'ZAMEK TARŁÓW W PIĘKOSZEWIE', TYGODNIK ILUSTROWANY (1862)
WIDOK PRZYPUSZCZALNIE NIE ODZWIERCIEDLA RZECZYWISTEGO STANU BUDOWLI Z TEGO OKRESU, BĘDĄC RACZEJ INTERPRETACJĄ
ILUSTRACJI PODCZASZYŃSKIEGO Z LAT 40. TEGO STULECIA (PRZED POŻAREM)

P

ozbawiony stałego nadzoru, nie­za­sie­dlo­ny gmach w szyb­kim tem­pie nisz­cze­je, w czym swój udział ma prze­de wszyst­kim oko­licz­na lud­ność, któ­ra znaj­du­je tu­taj ta­nie, a być mo­że na­wet dar­mo­we źró­dło ma­te­ria­łów do bu­do­wy wła­snych do­mostw i obejść go­spo­dar­czych. Część ram okien­nych, gzym­sów, por­ta­li i ko­min­ków zo­sta­je zde­mon­to­wa­nych i wy­sta­wio­nych na sprze­daż. Tą dro­gą fi­la­ry pod­trzy­mu­ją­ce stro­py w pa­ła­co­wej sie­ni tra­fia­ją do ko­ścio­ła w Pie­ko­szo­wie, scho­dy do Oblę­gor­ka, a je­den z por­ta­li log­gi – do ko­ścio­ła w Chełm­cach. Ga­lo­pu­ją­ce­mu upad­ko­wi daw­nej re­zy­den­cji sta­ra się jesz­cze za­po­biec Ro­mu­ald Ko­złow­ski, z za­wo­du ar­chi­tekt, któ­ry po 1917 ro­ku do­ko­nu­je grun­tow­ne­go re­mon­tu po­łu­dnio­wej czę­ści par­te­ru, a ca­łość po­kry­wa pro­wi­zo­rycz­nym, lecz szczel­nym da­chem. Umie­ra on jed­nak już w ro­ku 1925, a wraz z nim ga­sną pla­ny ra­to­wa­nia tej pięk­nej nie­gdyś bu­dow­li.



RUINA PAŁACU, STAN W 1902 ROKU

P

o Kozłowskim w pałacu za­miesz­ku­je ro­dzi­na Sta­ni­sła­wa i Ja­dwi­gi Do­brzań­skich wy­ko­rzy­stu­jąc do te­go ce­lu sześć wy­re­mon­to­wa­nych przez nie­go po­koi na par­te­rze. Po ich wy­pro­wa­dzce w 1952 (ru­ina jest już wó­wczas wła­sno­ścią pań­stwa) Kra­kow­ska Pra­cow­nia Kon­ser­wa­cji Za­byt­ków do­ko­nu­je tu­taj pew­nych prac ma­ją­cych na ce­lu utrwa­le­nie mu­rów, kon­ser­wa­cję de­ta­li ar­chi­tek­to­nicz­nych oraz za­bez­pie­cze­nie piw­nic, wte­dy też do obie­ktu do­pro­wa­dzo­na zo­sta­je elek­trycz­ność, a przy daw­nej log­gi wej­ścio­wej mon­to­wa­na jest cha­rak­te­ry­stycz­na, za­cho­wa­na do dziś że­laz­na kra­ta. Opie­kę nad ru­iną w owym cza­sie spra­wu­je soł­tys Pod­zam­cza, a za­ra­zem spo­łecz­nik, lu­do­wy po­eta i dzia­łacz PTTK Jan Cio­łak, któ­ry w za­cho­wa­nych kom­na­tach pa­ła­co­wych or­ga­ni­zu­je wy­sta­wę na­rzę­dzi rol­ni­czych i lu­do­wych dzieł sztu­ki.



FOTOGRAFIA Z LAT 60. XX WIEKU

W

latach 70. XX wieku wypływa idea od­bu­do­wy re­zy­den­cji i or­ga­ni­za­cji w niej ośrod­ka re­kre­acyj­no-szko­le­nio­we­go, jed­nak ze wzglę­du na po­głę­bia­ją­cy się kry­zys go­spo­dar­czy po­mysł ten ni­gdy nie wy­cho­dzi po­za sfe­rę pla­nów i ogól­nych za­ło­żeń. Nie­ure­gu­lo­wa­ny stan praw­ny pa­ła­cu i brak do­ku­men­tów jed­no­znacz­nie wska­zu­ją­cych na po­ten­cjal­nych spad­ko­bier­ców po upad­ku PRL przez dłu­gi okres unie­mo­żli­wia za­go­spo­da­ro­wa­nie za­byt­ku, a prze­de wszyst­kim pod­ję­cie prac zwią­za­nych z je­go kon­ser­wa­cją. Do­pie­ro w ro­ku 2022 pa­łac wraz z dział­ką o po­wierz­chni 0,33 ha zo­sta­je wy­wła­szczo­ny za od­szko­do­wa­niem i prze­cho­dzi na wła­sność Skar­bu Pań­stwa.



W DAWNEJ SIENI


DZIEJE PAŁACU

OPIS PAŁACU

ZWIEDZANIE


D

wukondygnacyjny gmach usy­tu­owa­no na nie­wiel­kim, oto­czo­nym przez mo­kra­dła i sta­wy wzgó­rzu, oto­czo­nym umoc­nie­nia­mi ziem­ny­mi ty­pu ba­stio­no­we­go (splan­to­wa­ne w XIX wie­ku), dzię­ki cze­mu po­sia­dał on pew­ne wła­ści­wo­ści obron­ne. Pa­łac sta­no­wi przy­kład ewo­lu­cji kon­stru­kcji obron­nej w otwar­tą re­zy­den­cję, utrzy­ma­ną w sty­lu wło­skie­go ba­ro­ku. W je­go na­ro­żach sto­ją czte­ry „zam­ko­we” sze­ścio­bocz­ne basz­ty, ma­ją­ce tu­taj zna­cze­nie je­dy­nie de­ko­ra­cyj­ne i sym­bo­licz­ne, pod­kre­śla­jąc po­zy­cję spo­łecz­ną wła­ści­cie­la. W basz­tach pół­noc­nych ulo­ko­wa­no po­moc­ni­cze klat­ki scho­do­we pro­wa­dzą­ce na pier­wsze pię­tro, pod­czas gdy basz­ty po­łu­dnio­we peł­ni­ły funk­cje ad­mi­ni­stra­cyj­ne. W po­łu­dnio­wej i wschod­niej czę­ści za­ło­że­nia roz­cią­gał się oka­za­ły ogród.



WIDOK RUIN Z LOTU PTAKA

P

odstawowym materiałem bu­dow­la­nym był tu­taj ła­ma­ny ka­mień wa­pien­ny oraz ce­gła, de­ta­le na­to­miast w znacz­nej czę­ści wy­ko­na­no głów­nie z cio­sa­ne­go sza­re­go pia­skow­ca. Ele­wa­cje pa­ła­cu po­trak­to­wa­no sto­sun­ko­wo skrom­nie i upo­rząd­ko­wa­no du­żą licz­bą roz­miesz­czo­nych sy­me­trycz­nie otwo­rów okien­nych, roz­dzie­la­ją­cych po­szcze­gól­ne kon­dyg­na­cje pła­skim gzym­sem i bo­nio­wa­niem zdo­bią­cym każ­dą z czte­rech baszt na­roż­nych. Naj­bo­ga­tszą opra­wę otrzy­ma­ła dzie­wię­cio­osio­wa fa­sa­da głów­na, któ­rej środ­ko­wą część pod­kre­śla­ły: w przy­zie­miu trój­ar­ka­do­wa log­gia z pro­fi­lo­wa­ny­mi ar­chi­wol­ta­mi, a na pię­trze trzy wiel­kie ok­na.




MUROWANE OBRAMOWANIA DRZWI I OKIEN PARTERU ORAZ PIĘTRA W ELEWACJI POŁUDNIOWEJ PAŁACU

K

orpus pałacu jest trój­trak­to­wy, wie­lo­po­miesz­cze­nio­wy. Na osi par­te­ru znaj­du­je się sze­ro­ka sień, pier­wot­nie po­prze­dzo­na trój­ar­ka­do­wą log­gią ze scho­da­mi pro­wa­dzą­cy­mi na pię­tro. Wnę­trza są trój­dziel­ne i nie­mal­że sy­me­trycz­ne, a dy­spo­zy­cje par­te­ru i pier­wsze­go pię­tra nie­mal nie róż­nią się mię­dzy so­bą. Na wschód od sie­ni par­te­ru znaj­do­wa­ły się trzy po­miesz­cze­nia, z któ­rych cen­tral­ne wy­po­sa­żo­no w drzwi wyj­ścio­we na ogród. Na pra­wo po­pro­wa­dzo­no ko­ry­tarz z wyj­ściem do dwóch pro­sto­kąt­nych sal, do któ­rych przy­le­ga­ją basz­ty po­łu­dnio­we. Prze­strzeń na le­wo od sie­ni oku­po­wa­ły dwie du­że pro­sto­kąt­ne kom­na­ty, za ni­mi dwa kwa­dra­to­we po­ko­je, otwar­te do wnętrz baszt pół­noc­nych ze scho­da­mi w gru­bo­ści mu­rów. Sa­le wzdłuż ele­wa­cji wschod­niej po­łą­czo­no am­fi­la­do­wo (wszy­stkie drzwi umiesz­czo­no w jed­nej li­nii).




PAŁAC W PODZAMCZU, PLAN PARTERU: 1. LOGGIA, 2. SIEŃ, 3. BASZTY POŁUDNIOWE, 4. BASZTY PÓŁNOCNE, 5. WYJŚCIE NA OGRÓD

P

iętro pałacu zdominowała du­ża, re­pre­zen­ta­cyj­na sień, uję­ta od stro­ny po­łu­dnio­wej ja­dal­nią z al­kie­rzem wie­żo­wym, a od pół­no­cy - klat­ką scho­do­wą, wą­skim ko­ry­ta­rzem i sa­lą z al­kie­rzem. Je­go wscho­dnia część wy­peł­nio­na by­ła cią­giem pry­wat­nych po­koi miesz­kal­nych prze­zna­czo­nych dla pa­na i pa­ni do­mu. Ze wzglę­du na brak do­stę­pu do wię­kszo­ści piw­nic zam­ko­wych, wy­ni­ka­ją­cy z ogrom­nej ilo­ści za­le­ga­ją­ce­go w nich gru­zu, do­kład­ne roz­pla­no­wa­nie tej czę­ści pa­ła­cu jak do­tąd nie by­ło prze­dmio­tem ba­dań te­re­no­wych i w ja­kimś stop­niu po­zo­sta­je dla nas ta­jem­ni­cą.



PAŁAC W PODZAMCZU, PLAN PIĘTRA: 6. SIEŃ, 7. JADALNIA, 8. KLATKA SCHODOWA, 9. KOMNATY MIESZKALNE


DZIEJE PAŁACU

OPIS PAŁACU

ZWIEDZANIE


D

o czasów współczesnych z daw­nej sie­dzi­by Tar­łów prze­trwa­ła po­zba­wio­na da­chu ma­low­ni­cza ru­ina z do­brze czy­tel­nym po­dzia­łem we­wnętrz­nym, ale już bez scho­dów umo­żli­wia­ją­cych do­stęp na wyż­szą kon­dyg­na­cję. Za­cho­wa­ły się czę­ścio­wo de­ta­le ar­chi­tek­to­nicz­ne z po­ło­wy XVII wie­ku w po­sta­ci ka­mien­nych ram okien­nych i drzwio­wych, bo­ni, opa­sek oraz gzym­sów. W 2023 ro­ku re­pre­zen­tu­ją­cy Skarb Pań­stwa Sta­ro­sta Kie­le­cki za­warł z Bur­mi­strzem Gmi­ny Pie­ko­szów umo­wę uży­cze­nia grun­tu, na któ­rym znaj­du­je się trwa­ła ru­ina pa­ła­cu. Trans­ak­cja ta otwie­ra gmi­nie mo­żli­wość re­ali­za­cji pla­nów wzglę­dem te­go miej­sca, któ­re za­kła­da­ją upo­rząd­ko­wa­nie te­re­nu, wy­ko­na­nie za­bez­pie­cze­nia mu­rów oraz ich za­da­sze­nia, a w dal­szej przy­szło­ści re­mont za­by­tku i or­ga­ni­za­cję w nim mu­ze­um lub pun­ktu in­for­ma­cji tu­ry­stycz­nej.




RUINA PAŁACU W PODZAMCZU, SIEŃ


Wstęp wolny


Oględziny ruin w obecnym stanie powinny za­jąć nie wię­cej niż 15-20 mi­nut


Otoczenie pałacu można zwiedzać ra­zem z psem


Otwarta przestrzeń i brak są­sia­du­ją­cych za­bu­do­wań we wszy­stkich kie­run­kach, za wy­jąt­kiem za­chod­nie­go



RUINA PAŁACU W PODZAMCZU, KLATKA SCHODOWA

RUINA PAŁACU W PODZAMCZU, KORYTARZ NA PARTERZE


DOJAZD


P

odzamcze Piekoszowskie to nie­wiel­ka wieś po­ło­żo­na oko­ło 11 km na za­chód od Kielc. Do­jazd z Kielc au­to­bu­sa­mi ko­mu­ni­ka­cji miej­skiej li­nii 18 (wy­sia­da­my na przy­stan­ku Osie­dle Pod­zam­cze, 600 me­trów od ru­in). (ma­pa zam­ków wo­je­wódz­twa)


Parkowanie na dziko na pla­cy­ku przy ta­bl­cy in­for­ma­cyj­nej przed pa­ła­cem


Rowery możemy wprowadzić na dzie­dzi­niec




LITERATURA


1. R. A. Sypek: Zamki i warownie ziemi sandomierskiej, TRIO 2003
2. A. Wagner: Murowane budowle obronne w Polsce X-XVIIw., Bellona 2019
3. Przewodnik PASCAL - Małopolska na weekend
4. Program opieki nad za­by­tka­mi mia­sta i gmi­ny Pie­ko­szów na la­ta 2023-2026, Za­łącz­nik do Uchwa­ły Nr LXIII/576/2023 Ra­dy Miej­skiej w Pie­ko­szo­wie z dnia 28 wrze­śnia 2023





W pobliżu:
Chełmce - ruina dworu obronnego z XVI w., 10 km
Chęciny - ruina zamku królewskiego z XIII/XIV w., 13 km
Kielce - pałac biskupi z umocnieniami bastionowymi z XVII w., 13 km
Bolmin - ruina dworu obronnego z XVI w., 19 km
Sobków - foralicjum szlacheckie z XVI w., 34 km
Mokrsko - ruina zamku szlacheckiego z XIV w., 35 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA


tekst: 2024
fotografie: 2019
© Jacek Bednarek