|
ZAMEK W ŁĘCZYCY, WIDOK OD STRONY PÓŁNOCNEJ
|
|
amek w Łęczycy wzniesiony został przypuszczalnie w latach 1357-70 z inicjatywy Kazimierza Wielkiego wkrótce po tym, jak włączył on księstwo łęczyckie w granice Państwa Polskiego. Pełniący funkcję królewskiej rezydencji, a później także siedziby starosty gmach w roku 1406 zniszczony został przez pożar, będący następstwem zbrojnego najazdu krzyżackiego. Szybko jednak go odbudowano i już trzy lata później odbył się tutaj zjazd polskiego rycerstwa z udziałem Władysława Jagiełły, na którym omawiano głównie sprawy dotyczące Krzyżaków i nieuchronnej już wtedy wojny. Po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem na zamku osadzono oczekujących na wykup z niewoli jeńców krzyżackich, a także zachodnich rycerzy, tzw. gości zakonnych - prawdopodobnie trzymano ich w obszernym pomieszczeniu pod bramą. W XV wieku w miasteczku kilkakrotnie odbywały się państwowe sejmy i zjazdy generalne, w tym dwa szczególnie burzliwe w latach 1420 i w 1426. Na pierwszym z nich doszło do zbrojnego starcia między zwolennikami oskarżanych o przekroczenie kompetencji w rokowaniach z cesarzem posłów polskich a ich politycznymi przeciwnikami, na drugim zaś niezadowolona z postawy króla szlachta posiekała mieczami akt ugodowy gwarantujący następstwo tronu najstarszemu synowi Jagiełły Władysławowi (Warneńczykowi). W tle niezadowolenia szlachty jak zwykle były pieniądze.
|
|
RYSUNEK S. OLESZCZYŃSKIEGO Z 1833 ROKU
|
RUINY ZAMKU NA LITOGRAFII N. ORDY, ALBUM WIDOKÓW 1881
|
łodszy syn Jagiełły Kazimierz Jagiellończyk, podobnie jak ojciec również często przyjeżdżał do Łęczycy, którą na czas długiej wojny trzynastoletniej uczynił jednym z głównych ośrodków dowodzenia. Okresowo zamieszkiwała tu również jego żona Elżbieta Rakuszanka oraz syn Władysław, przyszły król Czech i Węgier. Trzecim i zarazem ostatnim goszczącym na zamku monarchą polskim był Zygmunt III Waza, który przebywał tutaj przejazdem w drodze z rodzinnej Szwecji na koronację do Krakowa. Wcześniej jednak, bo w latach 1462, i dalej w 1484 pożary miasta uszkodziły bryłę warowni doprowadzając do częściowej jej ruinacji, w jakiej pozostawała aż do połowy następnego wieku. Wtedy to starosta Jan Lutomierski, podskarbi koronny, żupnik krakowski, bliski współpracownik Zygmunta Augusta, za 3000 florenów wysupłanych z królewskiego skarbca przebudował zniszczoną bryłę starego zamku na starościńską rezydencję. Szeroko zakrojone prace przyniosły nie tylko przemianę wnętrz i wystroju zewnętrznego zgodnie z obowiązującą estetyką oraz standardami wieku XVI, ale przede wszystkim znaczne powiększenie przestrzeni użytkowej i mieszkalnej całego założenia. Przebudowa Lutomierskiego była jedyną o tak dużej skali w dziejach zamku, który ponownie poważnie ucierpiał blisko sto lat później podczas szturmu wojsk polskich na stanowiska okupujących gmach Szwedów jesienią 1656 roku. Wprawdzie w latach 80. XVII wieku wspólnym wysiłkiem szlachty łęczyckiej dało się go częściowo odbudować i zabezpieczyć przed całkowitą ruiną, jednak już w początkach XVIII stulecia działania zbrojne wojsk Stanisława Leszczyńskiego, wspieranych przez pułki szwedzkie Karola XII, przeciwko Augustowi Mocnemu spowodowały kolejne zniszczenia, z których warownia nigdy się już nie podniosła. W 1769 zrujnowany zamek zdobył w walce z konfederatami barskimi rosyjski generał Drewicz.
|
|
RYSUNEK KRÓLIKOWSKIEGO, TYGODNIK ILUSTROWANY 1867
|
DAWNA PROCHOWNIA, STAN W 1915 ROKU
|
olejne etapy dewastacji warowni następowały w drugiej połowie XVIII wieku. Dom nowy został opuszczony, dom stary zaś - określany potem jako prochownia - choć początkowo służył jeszcze do przechowywania archiwów grodzkiego i ziemskiego, podupadł do tego stopnia, że archiwa wywieziono do klasztoru dominikanów, a sam gmach częściowo rozebrano. Równocześnie jeszcze w 1779 czyniono jakieś starania o zabezpieczenie zamku, w tym wykonano dla wygody publicznej remont wieży, lecz wkrótce potem, bo już w 1788 runął budynek bramny. W czasach pruskich zaborcy planowali przekształcić zamek i miasto w fortecę, w ramach prac z tymi planami związanych wykuto bramę w murze obwodowym, sam mur obniżono i zlikwidowano dotychczasowy przejazd bramny - pomimo tego forteca w założonej pierwotnie formie nigdy jednak nie powstała. Po kongresie wiedeńskim w 1815 roku warownię przejęła Komisja Wojny Królestwa Polskiego, a następnie przekazała do użytku na magazyny i laboratorium prochowe. Od roku 1831 dysponował nią burmistrz Łęczycy - traktując jako publiczny skład taniego materiału budowlanego rozpoczął on sprzedaż cegieł z jej murów i odtąd ceglana skorupka z roku na rok stawała się coraz skromniejsza. I pewnie nic by z niej do naszych czasów nie zostało, gdyby nie zbawienna interwencja wpływowych, nieznanych nam z nazwy sił zewnętrznych, na skutek której zarząd miejski zmuszony został do zaprzestania rozbiórki, dzięki czemu zamek w okrojonej formie doczekał się odzyskania przez Polskę niepodległości. Zachowane mury zostały zabezpieczone profilaktycznie w okresie międzywojennym oraz w 1945, kiedy wprowadzili się tam wraz z hufcem miejscowi harcerze. W roku 1949 harcerzy przegnano, a obiekt przeznaczony został na siedzibę nowo utworzonego muzeum. W latach 1964-76 zamek odbudowano.
|
|
KURTYNA ZACHODNIA ZAMKU Z PRZEJAZDEM BRAMNYM, POCZTÓWKA Z LAT 30. XX WIEKU
|
WIDOK ZAMKU PRZED ODBUDOWĄ, FOTOGRAFIA Z LAT 60. XX WIEKU
|
|
arownię usytuowano w południowo-zachodnim narożu otoczonego murami zespołu miejskiego, od którego oddzielała ją zasilana wodami Bzury fosa. Ulokowany na sztucznie formowanym kopcu ziemnym zamek wzniesiony został w partii fundamentowej z kamienia, zaś wyżej z gotyckiej cegły. Wybudowano go na planie czworokąta o wymiarach w metrach 43x44x59x63; całość zajmowała powierzchnię około 2600 metrów kwadratowych. W średniowieczu obiekt składał się z wysokich na 10 metrów murów obwodowych, wieży głównej i bramnej, gmachu mieszkalnego opartego o partię kurtyny wschodniej oraz zabudowań drewnianych. Wieżę główną usytuowano w południowo-zachodnim narożniku założenia. Do wysokości 10 metrów zbudowana jest ona na planie kwadratu, który następnie przechodzi w ośmiobok. W północną część kurtyny zachodniej wkomponowano czworoboczną wieżę bramną, w której piwnicach mieściło się więzienie, a nad przejazdem - izba dla straży z oknem wychodzącym na miasto. Dom mieszkalny, zwany starym, liczył dwie kondygnacje podzielone sienią na część południową - reprezentacyjną, oraz część północną - mieszczącą po trzy małe izby na każdym piętrze. Dzisiaj obiekt ten już nie istnieje, a na jego miejscu stoi niewielki budynek zwany prochownią.
|
|
REKONSTRUKCJA ZAMKU ŚREDNIOWIECZNEGO WG J. SALMA
|
odczas realizowanej przez Lutomierskiego nowożytnej odbudowy w północno-zachodniej części dziedzińca wzniesiono oparty ścianą szczytową o mur północny, a od południa połączony z budynkiem bramnym dom nowy - trzypiętrowy, jednotraktowy gmach mieszkalny o bokach 8x16 i wysokości około 18 metrów. W domu starym nadbudowano jedną kondygnację i wyremontowano sień dodając jej zdobne sklepienia, przebito również stare gotyckie otwory okienne na większe okna pałacowe i wprowadzono nowy wystrój wnętrz. Wieżę bramną nadbudowano o jedną kondygnację zrównując wysokością z domem nowym, a całość przykryto wspólnym dachem. Podczas prac remontowych zadbano także o walory obronne całego założenia - w tym celu wzmocniono i nadbudowano obwód murów oraz wieżę główną, którą zwieńczono kołpakiem sklepionym.
|
|
PLAN ZAMKU PO ROZBUDOWIE JANA LUTOMIERSKIEGO: 1. WIEŻA BRAMNA, 2. WIEŻA GŁÓWNA, 3. DOM STARY, 4. DOM NOWY, 5. DZIEDZINIEC
|
|
spółcześnie warownię określa stan pośredni między dobrze utrzymanym zabytkiem a częściową ruiną. Okazale prezentuje się skrzydło zachodnie z basztą bramną oraz wyposażoną w przyciągającą wzrok attykę wieżą główną, a także nieproporcjonalnie wąskim domem nowym. W północnej i wschodniej części zamku mury nie wyglądają już tak ładnie - wykorzystywany w celach kulturalnych zagracony dziedziniec do najpiękniejszych nie należy, a stojący w jego obrębie dawny gmach prochowni odpycha nieciekawą formą. W wieży bramnej i przylegającym do niej budynku mieści się niewielkie, ale bardzo ciekawe muzeum. Z atrakcji wymienić należy również możliwość wejścia na wieżę, skąd rozciąga się szeroki widok na płaskie jak naleśnik pola i łąki ziemi łęczyckiej. Prowadzący tam korytarzyk jest ciemny i niski, trzeba więc uważać, bo łatwo można sobie rozbić głowę.
|
|
|
ZREKONSTRUOWANE SKRZYDŁO ZACHODNIE, Z LEWEJ SIEŃ ZAMKOWA
|
ałożone po drugiej wojnie światowej muzeum zamkowe w kilku dostępnych salach prezentuje ekspozycje dotyczące głównie historii regionu i powiązanej z nim sztuki ludowej. Prezentacje te można w uproszczeniu podzielić na trzy części:
Dział artystyczny, w skład którego wchodzą portrety, meble gabinetowe oraz wschodnia i europejska broń biała, w tym orientalne jatagany tureckie i perskie topory ceremonialne, a także inne muzealia: przybory pisarskie z XIX wieku, malarstwo o tematyce rodzajoej, pejzaże, ceramika stołowa, kafle, biżuteria, trochę współczesnej grafiki i rzeźby. Oprócz kafli piecowych żaden z eksponatów nie należy do oryginalnego wyposażenia zamku.
Dział historyczny prezentuje pradzieje regionu łęczyckiego oraz historię miasta i zamku królewskiego od początków ich powstania. Można obejrzeć tu m.in. plany średniowiecznych murów Łęczycy w rysunkach pruskich inżynierów, rekonstrukcję zamku z XIV wieku, unikalne fotografie odsłoniętych fundamentów domu starego i jego ruiny przed ostatnim remontem. Jest też osobna wystawa poświęcona pobliskiej kolegiacie tumskiej przedstawiająca bardzo atrakcyjne rekonstrukcje, a także znalezione podczas prac konserwacyjnych we wnętrzach kościoła stare pieniążki, przedmioty codziennego użytku itp. Kolekcję uzupełniają gliniane kule do proc i kule armatnie oraz repliki białej broni średniowiecznej.
|
|
|
|
|
FRAGMENT EKSPOZYCJI: Z LEWEJ - ARTYSTYCZNEJ, Z PRAWEJ - ETNOGRAFICZNEJ I ARCHEOLOGICZNEJ
|
ednak chyba najciekawszą, a niewątpliwie najbardziej oryginalną z prezentowanych na zamku ekspozycji jest wystawa...diabłów. W liczącej 400 eksponatów kolekcji rzeźb demonicznych większość to różne wcielenia diabła Boruty. Uzupełniają ją wizerunki innych znanych czartów: Lucyfera, Belzebuba, Fugasa oraz Rokity. Mamy więc tutaj Borutę browarnika, parobka, diabła weneckiego i wieśniaka, są drewniane postacie wyobrażające diabła górnika, bartnika czy zakonnika, jest Boruta z dziewczyną, diabeł chuligan, a nawet diabełek naturysta. Wśród kolorowych figurek dostrzec możemy diabła skąpanego w wodzie święconej i kradnącego sieci oraz wszelkiej maści bezimienne diabełki leśne i błotne z wielu regionów Polski. Nie zabrakło na wystawie również współczesnych diabłów przemysłowych, a nawet diabelskiej orkiestry grającej na przedziwnych instrumentach.
|
'DIABEŁ BORUTA WE WSPÓŁCZESNYCH RZEŹBACH I LEGENDACH'
|
Boruta, zwany Leśnym, to demon z dawnych wierzeń prasłowiańskich utożsamiany z brodatym strażnikiem lasów - opiekunem zwierząt oraz patronem myśliwych. Stąd też prawdopodobnie wywodzi się jego imię: Boruta od boru, czyli gęstego lasu. Według innej teorii nazwa ta została zapożyczona od sosny, w której demon miał zamieszkiwać - sosna to po staropolsku właśnie boruta. W wyniku chrystianizacji w średniowieczu zaczęto go utożsamiać z diabłem.
Według legendy Boruta był żyjącym w XIV stuleciu skromnym, ubogim leśnikiem, który pomógł królowi Kazimierzowi Wielkiemu wydostać się z bagna, kiedy ten wraz ze świtą przejeżdżał koło Łęczycy. W zamian otrzymał od Kazimierza szlachectwo i inne zaszczyty, a korzystając z nich z czasem stał się dla swych poddanych okrutnikiem i ciemiężcą. Po jego śmierci uradowany z tego faktu lud ruszył na zamek znienawidzonego władcy w poszukiwaniu zgromadzonego w nim złota i pieniędzy. Nie znaleziono jednak nic, a dwa dni później zniknęło również ciało zmarłego. Odtąd mówiło się, że Boruta zamienił się w diabła, który siedząc ukryty w lochach pilnuje zagrabionych skarbów. Z historii tej rzekomo utarło się bardzo trafne powiedzenie, że nie ma diabła gorszego, gdy się stanie pan z ubogiego.
|
|
|
|
WIEŻA GŁÓWNA, NA FOTOGRAFII Z PRAWEJ FRAGMENT SKRZYDŁA ZACHODNIEGO
|
iasto położone jest 30 kilometrów na północ od rogatek Łodzi, przy drodze krajowej łączącej Śląsk z Trójmiastem. Często kursują tutaj pociągi podmiejskie z Łodzi (kierunek Kutno). Zamek stoi wciśnięty pomiędzy ul. Sienkiewicza i Zamkową, w pobliżu Rynku - z dworca PKP dojście zajmuje około 20 minut. Parking i dworzec PKS - w bezpośrednim sąsiedztwie zamku. (mapa zamków województwa)
|
1. B. Guerquin: Zamki w Polsce, Arkady 1984
2. H. Jaworowski: [...] jak odbudowano zamek w Łęczycy, Z otchłani wieków, 1/1977
3. I. T. Kaczyńscy: Zamki w Polsce północnej i środkowej, Muza SA 1999
4. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
5. L. Kajzer: Zamki i dwory obronne w Polsce centralnej, DiG Warszawa 2004
6. J. Pietrzak: Zamki państwowe..., Zamki i przestrzeń społeczna..., 2002
|
PANORAMA MIASTA Z WIEŻY ZAMKOWEJ
|
W pobliżu:
Besiekiery - ruina zamku rycerskiego XV-XVIw., 23 km
Uniejów - zamek biskupi XIVw., przebudowany, 32 km
Lutomiersk - d.zamek rycerski XVw., obecnie ośrodek kościelny, 37 km
Sobota - relikty zamku XVw., obecnie pałacyk neogotycki XIXw., 38 km
Oporów - zamek szlachecki XVw., 42 km
|
|
Przy ul. Kościelnej kościół farny św. Andrzeja z XIV wieku, początkowo gotycki, w XVII i XVIII stuleciu przebudowany w stylu barokowym. We wnętrzach gotyckie prezbiterium, szkarpy, płyciny i okna - pozostałe wyposażenie barokowe. Przy kościele stoi dzwonnica - dawniej była to jedna z baszt obronnych włączona w linię średniowiecznych murów miejskich.
|
|
Przy ul. Poznańskiej Kościół Bernardynów z XVII wieku, jednonawowy i trójprzęsłowy, utrzymany w stylu barokowo-rokokowym. We wnętrzach polichromia iluzjonistyczna o tematyce maryjnej oraz franciszkańskiej, w ołtarzu głównym obraz Matki Boskiej ozdobiony srebrną sukienką z tłoczeniami.
|
|
Przy ul. Pocztowej ponury gmach więzienia wzniesionego na terenie dawnego kościoła ojców Dominikanów. Więzienie funkcjonowało do 2006 roku - wyroki odsiadywali tutaj m.in. Władysław Gomułka i Stanisław Frasyniuk. Teren jest obecnie opuszczony i czeka na sprzedaż.
|
|
W samym centrum zabytkowego Rynku klasycystyczny ratusz zbudowany w latach 1788-1790. W każdą niedzielę o godz. 11.11 w jednym z jego okien odbywa się parada rajców miejskich.
|
|
W oddalonym o 3 kilometry Tumie kolegiata Najświętszej Marii Panny i Aleksego, najpiękniejszy zabytek polskiej architektury romańskiej. Konsekrowana w 1161 roku służyła zjazdom kościelnym i książęcym, m.in. synodom uznawanym za pierwsze polskie sejmy. W XIV wieku przebudowana w stylu gotyckim, po 1945 odbudowana w stylu romańskim. Zachował się wspaniały tympanon i romańskie freski. W latach 50. odkryto w jej podziemiach groby dostojników kościelnych z XII-XIII wieku. Na ścianie jednej z wież można zobaczyć 'ślady diabła Boruty'.
|
|
Obok kolegiaty parafialny kościółek drewniany pw. św. Mikołaja z 1761 roku. Wewnątrz zachowała się ikona z wizerunkiem patrona. Przy kościele w 1999 roku posadzono dąb na pamiątkę sprowadzenia do Tumu relikwii św. Wojciecha.
|
tekst: 2008
fotografie: 2004, 2008
© Jacek Bednarek
|
|