o raz pierwszy warownia w Ojcowie wymieniona została w kronikach Jana z Czarnkowa jako jeden z elementów wchodzących w poczet majątku zarządzanego przez burgrabiego Zaklikę z Korzkwi. Zbudowano ją prawdopodobnie w połowie XIV stulecia z fundacji
Kazimierza Wielkiego (+1370), o czym w sposób pośredni informuje dokument z 1354 roku, na mocy którego król polski uzyskał w drodze zamiany z biskupem krakowskim wieś Smardzowice i na jej gruntach wzniósł murowaną warownię. Nadał jej nazwę Ociecz u Skały, być może na pamiątkę czasów, kiedy jego ojciec
Władysław Łokietek ukrywał się w okolicznych lasach i grotach przygotowując do zmagań o Kraków z czeskim władcą
Wacławem II. Podobnie jak położona kilka kilometrów w kierunku zachodnim Pieskowa Skała, zamek ojcowski stanowił ważne ogniwo w łańcuchu fortyfikacji broniących zachodnich rubieży kraju. Pełnił również funkcje administracyjne starostwa i ubezpieczał ruchliwy szlak handlowy prowadzący z Krakowa na Śląsk i dalej do Niemiec. Utworzone z dóbr ojcowskich
starostwo niegrodoweStarostwo niegrodowe było urzędem honorowym. Starosta był dzierżawcą; zamków i dóbr królewskich bez praw i obowiązków starostów grodowych. Jego uprawnienia sądowo-administracyjne dotyczyły tylko poddanych. Starostwa niegrodowe były "chlebem dobrze zasłużonym" i rozdawał je król za zasługi dla ojczyzny.
liczyło początkowo osiem wsi i pozostawało pod zarządem królewskich wierzycieli, a funkcję starostów pełnili przedstawiciele wpływowych rodów małopolskich. Około roku 1400, w zamian za udzieloną
Władysławowi Jagielle pożyczkę w wysokości 500 grzywien (czyli równowartość około 100 kg srebra), zamek otrzymał syn lub wnuk Zakliki Jan de Koscow (Jan z Korzkwi), przy czym zachowane zostało nieograniczone prawo króla do wykupu zastawionych długów. W świetle tych informacji przyjmuje się, że podskarbi królewski Jan z Korzkwi był pierwszym starostą ojcowskim.
WIDOK OD PÓŁNOCNEGO ZACHODU NA STOŁP I WIEŻĘ BRAMNĄ
Według jednego z wielu lokalnych podań na temat powstania zamku, w okolice Ojcowa przybył pewien nadgoplański książę, krewny Piasta Popiela. Wzniósł on w Dolinie Prądnika kilka grodzisk dla obrony przed najazdami germańskimi, wśród nich gród w Ojcowie. Istnieje też legenda o wojewodzie krakowskim Skarbimirze, którego siostra, wdowa, posiadała zamek Ogrodzieniec. Ciężko chora, na łożu śmierci opiekunem małoletniej córki Witysławy naznaczyła brata. Ten jednak zapałał miłością do swej siostrzenicy i nie bacząc na to, że dała ona już słowo swemu narzeczonemu Szczebrzycowi, pod groźbą śmierci chciał ją zmusić do małżeństwa. Gdy dziewczyna odmówiła, uwiózł ją do Ojcowa, a Szczebrzyca zakuł w kajdany. Kiedy dowiedział się o tym Bolesław Krzywousty, kazał Skarbimirowi wyłupić oczy, a kochanków uwolnił. Ci wkrótce się pobrali, jako prezent ślubny otrzymując od księcia zamek ojcowski.
ZAMEK KRÓLEWSKI NA AKWARELI ZYGMUNTA VOGLA Z 1787 ROKU
1619 starostwo ojcowskie przejął kasztelan sądecki Mikołaj Koryciński (+1637). W powszechnej opinii otrzymał je od Władysława IV w dowód wdzięczności za skuteczne wsparcie oratorskie podczas elekcji, co jednak nie może być zgodne z prawdą, ponieważ Władysław został wybrany na króla dopiero w 1632 roku. Niezależnie jednak od tego, czy Koryciński kupił starostwo, czy też otrzymał je w wyniku bliżej nieokreślonych relacji, stan zamku w Ojcowie był już wtedy zły, co potwierdzają lustracje z 1620 roku. Nowy dzierżawca w latach 1620-30 wyremontował filary mostu wraz z bramą wjazdową, a także uzupełnił i wzmocnił zewnętrzne mury obronne. Na południowym występie skalnym wzniósł dwutraktowy budynek mieszkalny z kaplicą w stylu barokowym i wyposażył go, być może bardzo okazale, bowiem niektóre źródła wspominają o marmurach i rzeźbach służących za dekorację elewacji zewnętrznej, flamadzkich arrasach, wschodnich kobiercach, adamaszku i złotogłowiu zdobiących jego wnętrza. Inwestycje te częściowo realizowane były z kasy królestwa, gdyż sejm w 1633 roku przyznał Mikołajowi zwrot wydatków na naprawę nadgranicznego grodu, choć w tym czasie zamki stojące na zachodniej granicy Polski nie miały już większego znaczenia dla obronności kraju.
o śmierci Stefana Korycińskiego starostwo dożywotnio objęła wdowa Anna Petronela z Gębickich (+1667), następnie zarządzał nim
podkomorzyPodkomorzy (łac. subcamerarius, lit. Pakamaris) – urząd w przedrozbiorowej Polsce. Jego zachodnimi odpowiednikami są: szambelan, kamerling itp. Komorą nazywano w dawnej polszczyźnie dwór książęcy, mieszkanie panującego z jego skarbcem, wreszcie komnatę sypialną. Komorzym zwano zarządzającego tą komorą urzędnika dworskiego. Zastępca i pomocnik komorzego zwał się podkomorzym – subcamerarius. łęczycki Mikołaj Andrzej Koryciński (+1676). W 1676 roku właścicielem Ojcowa został Stanisław Warszycki, który kupił go dla swego syna Jana Kazimierza. Już za życia wojewody krążyły legendy o ogromnych bogactwach, jakie zgromadził na zamku w Dankowie, co niechętni mu tłumaczyli nieludzką wręcz chciwością i wstawiennictwem samego diabła: Stanisław Warszycki, był człowiekiem zamożnym, ale złego charakteru. Srogi i nielitościwy był zarówno dla służby jak i dla swoich kolejnych żon. Jedną ponoć za niewierność żywcem zamurował i wysadził tę część zamku, inną chłostał publicznie. Dopóki... nie spotkał swojej Heleny i nie został pantoflarzem. Jednak na starość co złe, to wróciło. Obiecawszy swej córce Barbarze część swego ogromnego majątku jako posag, nie podarował jej nic. Bo chciwy był. Podobno do dziś pilnuje swoich skarbów, których dotąd nikt nie odnalazł. Podczas księżycowych nocy pojawia się pod postacią czarnego psa, obwiązanego brzęczącym łańcuchem, pilnującego dostępu do swoich kosztowności. O ile taka charakterystyka może być rzeczywiście uznana za próbę oczerniania wojewody, to fragmenty listów i relacji mu współczesnych, gdzie Tego pana Warszyckiego barbarzyńskie okrucieństwo [...] jest okrzyczane w całej Polsce [...] kazał chłopów kłaść na brzuchu na ziemię i bić ich niemiłosiernie patykami grubymi jak ręka po gołym ciele, stawał zawsze dla przyjemności tuż obok licząc baty, na które ich skazał [...], a [...] żywiąc podejrzenie, że małżonka chciała go otruć, żonę postronkami kazał bić i pannę służebną szlachciankę postronkami tak porządnie zbił, że od bicia zmarła dają obraz człowieka porywczego, i jest to najdelikatniejsze sformułowanie, jakiego możemy tutaj użyć. Syn Stefana, starosta ojcowski Jan Kazimierz (+1684) chorował psychicznie, a jego sadystyczne skłonności w połączeniu z ograniczeniem umysłowym i - nie bójmy się tego słowa - zboczeniem sprawiły, że jego pierwsza żona, siedemnastoletnia
Anna Stanisławska z Dunajgrodu, zmamiona wielkim majątkiem Warszyckich, już w dniu swojego ślubu zapragnęła rozwodu i uciekła do klasztoru. Przy mężu wytrwała natomiast Domicela Wierzbowska (+1707), która przeżyła nie tylko Jana Kazimierza, ale również dwóch kolejnych małżonków: Michała Warszyckiego (+1697) i Kazimierza Męcińskiego (+1703), stając się tym samym dożywotnią posesorką Ojcowa.
RUINY ZAMKU W OJCOWIE NA LITOGRAFII K. STRONCZYŃSKIEGO
'KAZIMIERZA STRONCZYŃSKIEGO OPISY I WIDOKI ZABYTKÓW W KRÓLESTWIE POLSKIM 1844-55'
W
roku 1706 starostą ojcowskim został
chorążyChorąży - w średniowiecznej Polsce rycerz trzymający chorągiew swojego oddziału, księcia lub ziemi. Później był to urzędnik podporządkowany kasztelanowi. W jego kompetencji leżało przygotowanie rycerstwa podczas pospolitego ruszenia i przyprowadzenie go do kasztelana. nowogrodzki Stanisław Morski, który w 1715 ustąpił je bratu swojej żony Bogusławowi Łubieńskiemu (+1738). Po nim majątek dziedziczył syn Zygmunt (+1754), następnie Ojców wszedł w posiadanie wdowy po Zygmuncie - Marianny (+1795) i jej drugiego męża Ignacego Załuskiego (+1777). Dla nich zamek w Ojcowie był domem rodzinnym, a składające się z okolicznych wsi starostwo stanowiło przedmiot starannej opieki ze strony Marianny. Ostatni ze starostów ojcowskich, syn Ignacego i Marianny
Teofil Załuski (+1831), przyjmował 5 VII 1787 na zamku ojcowskim króla
Stanisława Augusta Poniatowskiego, który w kaplicy zamkowej trzymał do chrztu córkę Teofila, Marię Salomeę. Monarcha był przyjmowany w zamkowych komnatach bogato przyozdobionych w atłasy, perskie, tureckie i chińskie makaty, wyłożonych wschodnimi kobiercami, zastawionych meblami, krytymi aksamitem, adamaszkiem, haftowanych złotem - które się odbijały w srebrnych zwierciadłach, wśród różnych pięknych oraz niezmiernie kosztownych osobliwości. Stan zamku jeszcze u schyłku XVIII wieku przedstawiał się następująco: do bramy wjazdowej prowadził most drewniany rozpięty nad głęboką fosą, oporęczowany i wsparty na trzech parach murowanych filarów. Dwukondygnacyjny budynek bramny z przejazdem na dole i izbą na piętrze wieńczył łamany dach polski. Od bramy w kierunku wschodnim biegł fragment muru, kryjący prawdopodobnie w górnej partii ciąg komunikacyjny, a na prawo od niego na prostokątnym cyplu skalnym, porośniętym dziś drzewami, wznosił się okazały gmach mieszkalny, dwukondygnacyjny, z łamanym dachem.
ZAMEK W OJCOWIE, 'TYGODNIK ILUSTROWANY' 1859
ZAMEK OJCOWSKI, 1765
Ten na wysokiej skale, do którego wjeżdżając most z poręczami. Ganek przed bramą wystawiony na nowo, dalej brama murowana, wrota nowe, od których po prawej stronie wchodząc do zamku sień, z tej pokój stołowy, w którym okien w ołów 2, piec kaflowy, dalej pokój pomniejszy, w nim okien w ołowiu 2, piec kaflowy, kominek murowany, z tego pokoju gabinecik, w którym okna w ołów 2, z tego garderóbka, w niej okno w ołów 1, dalej idąc pokój, w nim okno w ołów 1, piec kaflowy, z tego pokoju sionka, z tej po prawej stronie pokój, w którym piec kaflowy, kominek murowany, okno 1, z tego pokoik mały, w tym okno 1, piec kaflowy, kominek murowany.
Powróciwszy nazad do sieni, z której wschody drewniane do górnych pokojów, te puste oprócz jednego, który zreparowany, w nim okien dwa. Z tychże wschodów ścianka nad bramą do pokoiku, do którego wszedłszy piec kaflowy, kominek murowany, okien w ołowiu 3. Przy zamku kaplica murowana, w której okien w ołowiu 5.
Oficyny, te murowane pod gontami. Po lewej stronie w rogu izdebka, w której okien 2, piec kaflowy, naprzeciwko tej izba wielka, w niej okna 2, piec kaflowy, komin murowany, w środku kuchnia, z której izba wielka, w której piec kaflowy, komin murowany, okna 3, dalej spiżarnia.
Wozownia, ta murowana pod gontami porządna, wrota podwójne, na tej wozowni izba duża na rzeczy stajenne. Stajnia przy murze przystawiona porządna pod gontami. Izdebki na rogach górne i dolne do mieszkania, z jednego rogu nie dokończone obydwie izdebki, z drugiego dolna nie dokończona. Przy bramie po lewej stronie wieża murowana o dwóch piętrach dla inkarceratów, drzwi do niej żelazne z zamkiem. Ten zamek wokoło murem obwiedziony.
ZAMEK NA RYSUNKU A. SCHOUPPE, 1861
P
o III rozbiorze Polski zaczął się proces szybkiej dewastacji zamku ojcowskiego. Ostatni starosta Teofil Załuski opuścił go w 1802 roku wywożąc zeń wszystkie cenne ruchomości. Porażka Napoleona w bitwie pod Waterloo, a później wielka klęska pod Lipskiem zmieniła układ sił w Europie, co pozostało nie bez wpływu na Ojców, który włączono do dóbr skarbowych Królestwa Kongresowego, a w 1829 roku sprzedano na licytacji
Konstantemu Wolickiemu (+1861), założycielowi ciechocińskiej warzelni soli i armatorowi rzecznemu, ale jednocześnie miłośnikowi geologii, a w niedalekiej przyszłości przedstawicielowi władz powstania listopadowego. Stan zamku w tym okresie można określić już jako bardzo zły, o czym świadczy relacja odwiedzającej go
Klementyny z Tańskich Hoffmanowej, opisującej warownię jako grożącą zawaleniem częściową ruinę. Nowy właściciel nie zamierzał ratować zabytku, wręcz przeciwnie - polecił rozebrać zabudowania zamkowe pozostawiając jedynie bramę wjazdową, ośmioboczną wieżę i część murów obronnych. Uzyskany w ten sposób budulec został użyty do budowy dwóch hoteli blisko wzgórza zamkowego, karczmy, browaru i kilku budynków gospodarczych, co zwiększyło popularność ruin wśród turystów. W roku 1832 Wolicki odstąpił Ojców Karolowi Szulcowi, jednak rząd nie uznał tej transakcji i dobra skonfiskował, by w 1837 sprzedać je Wojciechowi Prędowskiemu (+1855). Prędowscy nosili się wprawdzie z zamiarem odbudowy zamku, zlecając nawet znanemu architektowi Franciszkowi Marii Lanciemu wykonanie
planów neogotyckiej rekonstrukcji, ale nie zainicjowano żadnych innych przedsięwzięć w tym zakresie. Warownię planował odnowić również kolejny jej właściciel
Aleksander Przeździecki (+1871), lecz powstanie styczniowe unicestwiło jego zamiary.
ZAMEK NA LITOGRAFII NAPOLEONA ORDY, 'ALBUM WIDOKÓW' 1881
'WESELE W OYCOWIE', LITOGRAFIA A. ZAŁĘSKIEGO Z DRUGIEJ POŁOWY XIX WIEKU
OJCÓW
[...] Środek doliny zaległa wyniosła, prostopadła ściana, a na niej rozpostarły się rozsypane zwaliska zamku ojcowskiego. Stoi jeszcze tylko ośmioboczna baszta, która mocą swą oparła się groźnej potędze czasu...reszta, to tylko szczątki murów, zasypujące gruzem mury i przepaście. Kir spustoszenia pokrywa wszystko.
Rzewne usposobienie ogarnia wędrowca dumającego wśród tych ścian opuszczonych. Myśl zapuszcza się w przeszłość; wyobraźnia ożywia głazy i zaludnia je od wieków znikłemi postaciami. Zda się widać błądzące postacie Szczebrzyca i Witysławy, bolące nad osieroceniem miejsca, kędy pod potężną opieką Krzywoustego, wolni od przemocy Skarbimirza, pędzili rozkoszne chwile. Czas bieży, myśl ściga jego szybki przelot. Dolinę napełniają najezdnicze hufce Wacława, przetrząsają każdą chatę, a postrachem i męką chcą wydrzeć z piersi wieśniaków wiadomość gdzie się ukrywa Łokietek, ten straszny dla nich syn Piastów, chociaż tułaczą okryty siermięgą. Wódz czeski na zamku krakowskim, ani Wacław na Hradszynie nie zasną spokojnie, dopóki mara wygnańca spoczynek ich niepokoić będzie... W królewskiej grocie płonie ognisko, rozrzucone pośród kości przedpotopowych zwierząt, około niego siedzi na głazie z obnażonym mieczem Władysław i słucha opowiadania wiernego przyjaciela, który czaty wrogów omylić zdołał i przedarł się do tego schronienia. Opodal spoczywa kilku towarzyszy ściganego księcia, a u wnijścia czuwa nad jego bezpieczeństwem stalowy rycerz, nadsłuchując od której strony wiatr przynosi echo czeskich rogów. Po chwili cały orszak opuszcza tajemnie grotę i uprowadza wodza w bezpieczne miejsce.
Rozpływa się we mgłach ten obraz i ustępuje miejsca wspaniałej króla chłopków postaci. Z miłością i łzą w oku spogląda on na wznoszące się mury zamku, który stawia ku pamięci nieszczęść ojcowskich, a kiedy go przytomni zapytują, jaką nazwę ma nosić gród nowy, z rozrzewnieniem odpowiada: "Nazwijcie go Ojciec".
Tygodnik Ilustrowany, 1860
ZAMEK W OJCOWIE, 'TYGODNIK ILUSTROWANY' 1888
O
d Gustawa Przeździeckiego, syna Aleksandra, zamek nabył w roku 1878 znany badacz jaskiń ojcowskich
Jan Zawisza (+1887), który u stóp góry zamkowej założył park zdrojowy. Przed śmiercią dobra te zapisał swojej wnuczce Marii Ludwice Krasińskiej, jednak gdy ta nadeszła, Maria liczyła zaledwie cztery lata, w związku z czym majątek Zawiszy trafił pod zarząd jego córki
Magdaleny Krasińskiej (+1945) i jej męża
Ludwika (+1895). Ludwik Krasiński wzniósł w pobliżu góry zamkowej
zakład wodoleczniczy "Goplana", a naprzeciw nad Prądnikiem wybudował łazienki. Wykupił też część lasu i rozpoczął przygotowania do odbudowy zamku ojcowskiego celem urządzenia w nim muzeum archeologiczno-przyrodniczego. Zamierzenia tego nie udało mu się przed śmiercią zrealizować, jednakże jeszcze za jego życia zlikwidowano stary most zwodzony i zasypano fosy, ze względów bezpieczeństwa obniżono o 6 metrów stołp zamkowy i odnowiono bramę wjazdową urządzając w niej pokój mieszkalny. Pełnoletnia już wówczas
Maria Ludwika (+1958), od roku 1901 księżna Czartoryska, dokonała konserwacji ruin i częściowej odnowy zamkowej wieży. Z jej inicjatywy zbudowano też kominek w wieży i schody w jej dolnej kondygnacji. Wkrótce po zakończeniu tych prac wieżę uszkodzono w wyniku działań I wojny światowej - uszkodzenia te następnie usunięto podczas remontu przeprowadzonego w 1935 roku.
PROJEKT ODBUDOWY WIEŻY ZAMKU W OJCOWIE, T. STRYJEŃSKI 1893
M
aria Ludwika z Krasińskich Czartoryska była właścicielem dóbr ojcowskich aż do reformy rolnej w 1944, kiedy majątek został przejęty przez Skarb Państwa. Odtąd zamek pozbawiony był opieki konserwatorskiej aż do roku 1958, gdy podjęte zostały - amatorskie jeszcze - zajęcia polegające na odgruzowaniu ruin i częściowej naprawie zamkowych murów; działania te wkrótce jednak zostały uznane przez konserwatora zabytków za nielegalne i prace przerwano. W latach 1980-82, już zgodnie z protokołem, przeprowadzono remont zamkowej wieży i wymieniono dach w bramie wjazdowej, natomiast w roku 1991 wykonano prace remontowe na dziedzińcu i w części mieszkalnej zamku. Ostatnim znaczącym przedsięwzięciem było wycięcie w 1999 roku części drzew porastających południowy stok Góry Zamkowej, dzięki czemu stojący u jej podnóża zagubiony wczasowicz nie musi już pytać miejscowych, czy to jeszcze daleko.
ZAMEK PRZED (Z LEWEJ) I PO CZĘŚCIOWEJ REKONSTRUKCJI DOKONANEJ PRZEZ LUDWIKĘ CZARTORYSKĄ
urowany zamek wzniesiono w miejscu z natury obronnym, na
skalistym wzgórzu górującym nad doliną Prądnika, na korzeniu starszego grodu pamiętającego być może czasy kultury łużyckiej. Do jego budowy użyto miejscowego kamienia wapiennego uzyskanego z kamieniołomu znajdującego się na terenie zamku. Dominującym elementem średniowiecznego założenia Kazimierza Wielkiego była posadowiona w najwyższym miejscu skały oktogonalna od zewnątrz, lecz
okrągła w środku wieża (1), która pierwotnie liczyła 13 metrów wysokości. Ta zbudowana z kamiennych ciosów o grubości do 3 metrów konstrukcja pełniła funkcję punktu obserwacyjnego i miejsca ostatniej obrony załogi. Kamienny mur obwodowy (2) o grubości do 1 metra biegł po krawędziach zbocza i skał, wydzielając obszerny
dziedziniec(3) o powierzchni około 6000 metrów kwadratowych, od zachodu nieregularny, a w części wschodniej wytyczony na planie prostokąta.
REKONSTRUKCJA ZAMKU Z XVII WIEKU, WIDOK OD STRONY POŁUDNIOWO-ZACHODNIEJ
W
jazd do zamku znajdował się po stronie zachodniej, w bezpośrednim sąsiedztwie ośmiobocznej wieży i prowadził wspartym na trzech parach kamiennych filarów drewnianym mostem zwodzonym (4), przerzuconym nad sztucznie wykopaną suchą fosą, i dalej przez czworoboczną wieżę bramną (5) przylegającą od południa do skały, na której wzniesiono stołp. Piętrowy budynek bramny z pomieszczeniem dla straży wyposażony był w masywną żelazną kratę i mechanizm do podnoszenia ostatniego przęsła mostu, a także w otwory strzelnicze dla ochrony zachodniej flanki wzgórza zamkowego. We wschodniej części dziedzińca stał murowany gotycki dom mieszkalny (6), zapewne trzykondygnacyjny, flankowany dwiema narożnymi basztami, z częścią reprezentacyjną na drugiej kondygnacji i obronną - na trzeciej. Całość funkcjonalną uzupełniały drewniane i murowane zabudowania o charakterze gospodarczym (7) oraz głęboka, kuta w skale cysterna na wodę (8). W połowie XVII stulecia zamek wzbogacony został o budynek mieszkalny (9) posadowiony na wysuniętym w stronę południową cyplu skalnym. Był to podpiwniczony, okazały kamienny gmach wzniesiony na planie prostokąta o dwóch kondygnacjach, z których wyższą wyposażono w strzelnice skierowane w stronę bramy wjazdowej i na przedpole muru obronnego. Do tego budynku przylegała od północy barokowa kaplica (10).
MODEL ZAMKU NA EKSPOZYCJI W WIEŻY BRAMNEJ, WIDOK OD PÓŁNOCY
zamku kazimierzowskiego do czasów współczesnych w dobrym stanie przetrwała gotycka
brama wjazdowa, w której na piętrze, w dawnej izbie straży zorganizowano niewielką wystawę ilustrującą historię warowni ojcowskiej z makietą przedstawiającą jej wygląd na przełomie XV i XVI wieku. W szczytowej części wzgórza stoi
wieża ostatniej obrony, niestety bez możliwości wejścia na jej górną kondygnację; zachowały się również
pozostałości XVII-wiecznego budynku mieszkalnego,
fragmenty murów i filarów mostu zwodzonego, oraz
studnia - niegdyś głęboka na 50 metrów, obecnie już znacznie płytsza. Ze wzgórza zamkowego rozciąga się malowniczy widok na najpiękniejszą część doliny Prądnika z Chełmową Górą w oddali i usytuowanym na zachód od zamku XIX-wiecznym parkiem zdrojowym. Niedawno ruinę poddano pracom renowacyjnym, w których wyniku zmienił się nieco jej wygląd względem stanu pokazanego na fotografiach tutaj, np. obecnie wieże mają kolor biały.
NA ZAMKU W OJCOWIE...
Do ruin obowiązuje bilet wstępu i jeżeliby przełożyć cenę wejściówki na czas potrzebny na zapoznanie się ze wszystkimi atrakcjami, zamek w Ojcowie znalazłby się w gronie najdroższych zabytków w Polsce (a może nawet byłby liderem). Dwie malutkie ekspozycje i panorama widokowa w 2020 roku wymagały uiszczenia 18 PLN. Ktoś najwyraźniej doszedł do wniosku, że jak turysta przyjechał do OPN, zdecydował się zaparkować samochód na rekordowo drogim parkingu (o tym później), to pozwoli się jeszcze oskubać przy kasie zamku. I pewnie ma rację, choć niesmak pozostaje...
Fotografowanie wnętrz do celów własnych nie wymaga specjalnego zezwolenia ani dodatkowej opłaty.
Na dziedziniec można wejść z psem (na smyczy). Zwierząt nie wolno wprowadzać i wnosić do wież zamkowych.
Znajdujemy się w parku narodowym. Loty tylko na podstawie specjalnego zezwolenia dyrekcji parku.
uina stoi przy drodze prowadzącej ze Skały (ale również z Pieskowej Skały) do Sąspowa, i dalej w kierunku Krakowa, 400 metrów na południe od kaplicy na wodzie. Pod zamkową górą przystanek, skąd kilka razy dziennie odjeżdżają autobusy w kierunku Krakowa. (mapa zamków Małopolski)
Będąc w parku narodowym "zmuszeni" jesteśmy niejako do parkowania aut tylko w miejscach wyznaczonych. Zarządca
jedynego parkingu w okolicy
doskonale o tym wie i od lat wykorzystuje ten fakt do dyktowania wysokich stawek za możliwość pozostawienia samochodu względnie blisko zamku czy muzeum OPN. W 2020 usługa ta kosztowała 8 PLN...za każdą godzinę postoju. Jeżeli przyjechaliście tylko na zamek, to jakoś specjalnie nie odczujecie tego wydatku. Jeżeli natomiast chcielibyście zrobić sobie dłuższą wycieczkę, to znacznie lepszą alternatywą wydaje się
parking Czajowice (w pobliżu jaskini Łokietka, ca. 4 km od ruin), gdzie w tym samym czasie 8 PLN wystarczyło, aby pozostawić samochód na cały dzień.
LITERATURA
1. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
2. J. Partyka: Zamek w Ojcowie, Dikappa 2008
3. R. Rogiński: Zamki i twierdze w Polsce, historia i legendy, IWZZ 1990
4. R. Sypek: Zamki i obiekty warowne Jury Krakowsko-Częstochowskiej, CB
5. P. Węcowski: Urządzenie spraw królestwa - system władzy..., Pomocnik Hist. 5/2017
6. J. Zinkow: Orle gniazda i warownie jurajskie, Sport i turystyka 1977
WIDOK NA ZAMEK W OJCOWIE OD STRONY POŁUDNIOWO-ZACHODNIEJ
W DRODZE NA ZAMEK, PO LEWEJ SZOSA PROWADZĄCA DO SĄSPOWA
W pobliżu: Pieskowa Skała - zamek królewski z XIV w., 7 km Wielka Wieś (Biały Kościół) - relikty zamku rycerskiego z XIV w., 7 km (pieszo) lub 17 km (samochodem) Korzkiew - zamek rycerski z XIV/XV w., 13 km
Wysocice - romański kościół obronny z XII-XIII w., 13 km Kraków - zamek królewski na Wawelu, 27 km Rabsztyn - ruina zamku królewskiego z XIV w., 19 km
Morawica - plebania z XVII w., relikt dawnego zamku, 29 km