średniowiecznych kronikach niemieckich rybnicki zamek tytułowany był mianem Laudis Palatium lub Lausepelz, tłumaczonym od łużyckiego Lausche Polske, co oznaczać miało Łysą Górę. Niewiele jednak wiadomo na temat genezy jego powstania i dziejów funkcjonowania w okresie średniowiecznym. Wśród badaczy przeważa opinia, że budowę murowanej warowni zainicjował w latach 60. XIV wieku sam cesarz
Karol IV Luksemburski (zm. 1378), który miał tutaj przebywać osobiście z krótką wizytą w roku 1365. Wieś była wówczas własnością bądź znajdowała się w dzierżawie Nicolasa von Reybnicz, przedstawiciela śląskiej rodziny rycerskiej, po raz pierwszy wzmiankowanej w 1288 roku (wtedy jako świadek pojawia się w dokumencie Bolka II niejaki Henricus de Reibnicz). W kronikach z 1372 i 1373 roku zapisano imiona braci Hentschela, Conrada, Heinricha, Dipranda oraz Thyme von der Rybnicz, właścicieli całej lub części osady, a ostatnim znanym nam przedstawicielem tego rodu w Rybnicy był poświadczony w 1423 Nicol von der Reybnicz.
PÓŁNOCNO-ZACHODNI NAROŻNIK ZAMKU, PO LEWEJ WIDOCZNE RELIKTY ALKIERZA KUCHENNEGO
Na przestrzeni wieków nazwa wsi zmieniała się wielokrotnie. W 1288 roku w dokumentach pojawił się termin Reibnicz, będący najstarszym zachowanym śladem jej istnienia. Na początku XIV wieku występuje już Rybnitz (1305) oraz jej słowiańska forma Ribenicz (1311). Jeszcze przed końcem tego stulecia spotykamy się z nazwami Reibenicz (1369) i Reibnicz (1393). Określenia te z czasem uległy zniemczeniu: w 1668 roku wzmiankowano Reibnitz, dekadę później pisało się Reimnitz, w kolejnym stuleciu – Reinnz i Reibnitz (1726). Po zajęciu Dolnego Śląska przez władze polskie osadę nazywano początkowo Rybnikiem (1945).
PRAWDOPODOBNIE NAJSTARSZY ZACHOWANY WIZERUNEK ZAMKU W RYBNICY,
FRIEDRICH BERNHARD WERNER 'TOPOGRAPHIA SILESIAE 1744-68'
RYCINA UKAZUJĄCA ZAMEK I FOLWARK OD STRONY POŁUDNIOWEJ, 2. POŁOWA XVIII WIEKU
R
ybnica ponownie pojawiła się w dokumentach w 1756 roku, kiedy wraz z położoną nieopodal Starą Kamienicą stała się własnością jeleniogórskiego kupca Georga Friedricha Schmidta (zm. 1757). Ten rozpoczął lub kontynuował jakieś prace budowlane związane z modernizacją zamku, choć z pewnością stan warowni nie pozwalał już wtedy na użytkowanie jej jako głównej siedziby mieszkalnej. Wdowa po Georgu Friedrichu, Margarethe Elisabeth de domo Gottfried, w 1765 roku przekazała lokalne dobra swemu drugiemu mężowi Christianowi Benedictowi Kahl (zm. po 1769). W 1770 przeszły one, wraz z Maciejowcem, na własność Fundacji Świętojańskiej Legnickiej Akademii Rycerskiej (Königlische Stifts-Amt zu Sankt Johann), a w 1786 zostały zakupione przez Karla hrabiego von Röder ze Skały. W tym czasie zamek ponownie poddano renowacji, zapewne w celu adaptacji go do potrzeb funkcjonującego u stóp wzgórza folwarku. Osiem lat później majątek objął Gottlieb Wilhelm von Bressler (zm. 1814), właściciel dóbr Lauske w Saksonii. Jego potomkowie i spadkobiercy trzymali folwark w Rybnicy aż do 1937 roku, jednak nigdy tutaj nie mieszkali na stałe, rezydując we wspomnianym
pałacu Lauske.
W XIX WIEKU ZAMEK BYŁ JUŻ RUINĄ
N
a początku XIX wieku Rybnica wraz ze Starą Kamienicą i Kamienicą Małą tworzyły rozległy majątek (a od 1837 majorat), w którym dawną siedzibę rycerską początkowo wykorzystywano jako gorzelnię oraz zaplecze dla pobliskiego folwarku, a gdy w 1816 wybudowano nowe zabudowania gospodarcze, zamek został opuszczony i popadł w ruinę. Ostatnimi przedwojennymi właścicielami działki z ruiną warowni byli: wyższy radca budowlany Rautenberg (1937-39) oraz Herbert Stabrin (1939-45), współudziałowiec fabryki likierów Echt Stornsdorfer-Bitter Fabrik, który tuż obok wzgórza zamkowego wzniósł dom dla siebie i swojej rodziny. Po wojnie zamek pozostawał bez gospodarza. I choć formalnie podlegał on władzom Kombinatu Rolno-Przemysłowego, te nie zrobiły nic, aby zapobiec degradacji jego murów. W konsekwencji pozostałości warowni szybko opanowała dzika roślinność, której niekontrolowany rozrost doprowadził do dalszych ubytków i zniszczeń.
rak jest jakichkolwiek przekazów źródłowych, które przybliżyłyby nam wygląd i rozplanowanie zamku średniowiecznego. Po odbudowie dokonanej zapewne w połowie XV wieku głównym elementem jego architektury stał się wzniesiony z łamanego granitu trójkondygnacyjny dom na planie prostokąta o wymiarach 15x25 metrów. Od północy przylegał do niego alkierz kuchenny, w którego górnej części prawdopodobnie znajdowała się komnata mieszkalna ogrzewana ciepłem komina. Parter budynku zajmował wąski korytarzyk, klatka schodowa oraz dwie lub trzy izby - podobny podział występował na pozostałych kondygnacjach. W czasach nowożytnych zamek posiadał strome dwuspadowe dachy, a jego elewacje ozdobione były dekoracją typu
sgraffitoSgraffito - technika dekoracyjna malarstwa ściennego polegająca na nakładaniu kolejnych, kolorowych warstw tynku lub kolorowych glin i na zeskrobywaniu fragmentów warstw wierzchnich w czasie, kiedy jeszcze one nie utwardziły się. Poprzez odsłanianie warstw wcześniej nałożonych powstaje dwu- lub wielobarwny wzór. . Południową część założenia obejmował dziedziniec zamknięty obwodem kamiennych murów. Dalej rozciągał się niewielki, jednohektarowy park. Nic nie wiadomo na temat tajemniczej wieży, uwiecznionej przez anonimowego artystę na pokazanej poniżej XIX-wiecznej rycinie.
XIX-WIECZNA RYCINA Z WIZERUNKIEM ZAMKU,
ELEMENT ARCHITEKTURY PRZYPOMINAJĄCY WIEŻĘ ALBO JEST WYNIKIEM NADINTERPRETACJI AUTORA TEGO DZIEŁA,
ALBO RYCINA ZOSTAŁA BŁĘDNIE OPISANA I PRZEDSTAWIA INNĄ RUINĘ
o czasów obecnych zachowała się jedynie północna ściana budynku mieszkalnego, fragment jego kurtyny zachodniej, relikty prostokątnego alkierza oraz zasypane już piwnice. W niektórych oknach zauważyć można resztki renesansowej kamieniarki, a w ścianie - otwory i
pozostałości belek stropowych. Wzgórze zamkowe jest gęsto zalesione, co powoduje, że w okresie letnim mury pozostają niewidoczne z dalszej odległości.
RUINY ZAMKU W RYBNICY
Ruina znajduje się prawdopodobnie na terenie prywatnym (brak jakichkolwiek oznaczeń, więc wielki znak zapytania), co jednak nie wpływa na jej dostępność. Tę mogą ograniczać jedynie wysokie chaszcze porastające stoki wzgórza w sezonie wiosenno-letnim.
Do obejrzenia całości z nawiązką wystarczy nam jeden kwadrans.
Na zamek można wybrać się razem z psem.
Jeżeli zamierzacie wykorzystać drona do fotografowania lub filmowania ruin, to zróbcie to w czasie, gdy drzewa pozbawione są liści. Należy też pamiętać o ewentualnych protestach ze strony właścicieli terenu, jeżeli ten rzeczywiście okazałby się prywatną własnością.
RUINY ZAMKU W RYBNICY, RELIKTY ALKIERZA
DOJAZD
R
ybnica położona jest około 8 km na zachód od Jeleniej Góry, przy DK30 prowadzącej do Gryfowa Śląskiego. We wsi znajduje się stacja kolejowa, na której zatrzymują się pociągi z Jeleniej Góry, Wrocławia i Zgorzelca. Usytuowana jest ona na wschodnim skraju miejscowości, około 2,5 km od ruin. (mapa zamków województwa dolnośląskiego)
Aby dostać się do zamku własnym środkiem transportu, we wsi
należy skręcić na zachód (jadąc z Jeleniej Góry - w lewo) w asfaltową drogę biegnącą w kierunku Starej Kamienicy. Następnie przed tablicą oznaczającą koniec miejscowości (przy cmentarzu)
skręcić w lewo w wąską drogę i dalej jechać prosto aż do wiaduktu kolejowego - po drodze mijamy boisko piłkarskie klubu LKS Juvenia. Przejeżdżamy pod wiaduktem i…tutaj pojawia się problem. W kierunku wzgórza zamkowego prowadzą bowiem dwie drogi. Pierwsza pnie się stromo w górę i łączy nas z prywatną posesją, za którą stoi zrujnowany zamek. Druga natomiast wiedzie łagodnie w dół
wijąc się między niewielkimi stawami, by ostatecznie zaniknąć. Przy obydwu jednak wisi tablica „Teren prywatny”. Chcąc uniknąć konfliktu z właścicielem wycofałem więc swoje auto i zostawiłem je w pobliżu boiska, a następnie przedostałem się do zamku wspinając po wiadukcie kolejowym. Ale ostrzegam: jest to zabawa tylko dla ekstremalnych wariatów. Niech nawet nie próbuje tej drogi ten, kto chce sobie po prostu zwiedzić kolejną ruinę, ot tak, dla przyjemności. Czytając opinie internautów da się jednak dojść do zamku normalnie, jak biały człowiek, drogą pomiędzy stawami i jak dotąd nikt tutaj nikogo widłami nie pogonił. Aby jednak zanadto nie rzucać się w oczy, sugeruję, aby samochód parkować jeszcze przed wiaduktem.
Tutaj ta sama historia, z tą różnicą, że z rowerem to już z pewnością przez wiadukt nie przejdziemy…
LITERATURA
1. M. Chorowska: Rezydencje średniowieczne na Śląsku, OFPWW 2003
2. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
3. R. Łuczyński: Ruiny dwóch zamków, Sudety nr 11/2004
4. A. M. Rosiek: Siedziby rycerskie w księstwie świdnicko-jaworskim do końca XIV wieku, UJ 2010
5. A. Wagner: Murowane budowle obronne w Polsce X-XVIIw., Bellona 2019
STAW U PODNÓŻA WZGÓRZA ZAMKOWEGO, STRZAŁKA WSKAZUJE KIERUNEK JEGO OBEJŚCIA
SAMOCHÓD ZOSTAWIĆ MOŻNA PRZED WIADUKTEM I DO ZAMKU DOJŚĆ PIECHOTĄ
W pobliżu: Stara Kamienica - ruina zamku rycerskiego z XIV-XV w., 4 km Siedlęcin - wieża mieszkalno-obronna z XIV w., 8 km
Czarne - renesansowy dwór z obronny XVI w., 12 km Chojnik - ruina zamku książęcego z XIV w., 13 km
Dziwiszów - renesansowy dwór obronny z XVI w., ob. zespół pałacowy, 13 km Wleń - ruina zamku książęcego z XII/XIII w., 19 km Bukowiec - dwór obronny z XVI w., przebudowany, 22 km