asywna sylweta gotyckiej wieży w niewielkim Siedlęcinie na stałe już wpisała się w krajobraz architektury obronnej Sudetów Zachodnich. Doskonały stan zachowania i unikalny charakter zdobiących jej wnętrza malowideł ściennych sprawiły, że obecnie należy ona do grona najbardziej rozpoznawalnych elementów spuścizny historycznej okolic Jeleniej Góry i najważniejszych atrakcji turystycznych tego regionu. Pomimo udowodnionego związku z książętami świdnicko-jaworskimi ten donżonowy zamek często występuje w opisach jako inicjatywa budowlana rodów rycerskich, co nie jest zgodne z prawdą. Fundatorem i pierwszym właścicielem wieży był bowiem książę
Henryk I Jaworski (zm. 1346), który wzniósł ją po 1313 roku, zapewne w celu kontroli szlaku handlowego biegnącego z Jeleniej Góry do Wlenia i dalej do Lwówka. Być może warownia początkowo pełniła również funkcję książęcego dworu myśliwskiego. Po śmierci Henryka Siedlęcin przeszedł na własność jego bratanka
Bolka II (zm. 1368), a następnie stał się częścią domeny Agnieszki Habsburżanki (zm. 1392), księżnej-wdowy i dożywotniej władczyni państwa świdnicko-jaworskiego. Pierwszym zachowanym śladem przekazania wieży w ręce prywatne jest zapis Agnieszki, która na początku swojej sukcesji nadała prawo niższego i wyższego sądownictwa w małym i dużym Siedlęcinie rycerzowi Jenchinowi von Redern. Dopiero od tej chwili możemy więc mówić o wieży, jako własności rycerskiej, nowego gospodarza zaś z pewną rezerwą identyfikujemy jako dworzanina Bolka II i domniemanego burgrabiego
zamku Wleń.
WIDOK WIEŻY OD POŁUDNIOWEGO WSCHODU
Początki wsi giną w mrokach dziejów, nie wiadomo bowiem, kiedy została założona i kto był jej pierwszym właścicielem. Obecnie dominuje pogląd, że lokował ją w XIII wieku niejaki Rudger, od imienia którego przyjęto nazwę Rudgersdorf, wzmiankowaną w księdze czynszowej biskupstwa wrocławskiego w roku 1305. Z czasem termin ten ewoluował i w 1369 roku wieś określano mianem Rudigersdorf. W drugiej połowie XV wieku nazwa ta uległa skróceniu do formy Ruersdorf, a dla odróżnienia od Rędzin pod Kamienną Górą i Skarbkowa nad Kwisą otrzymała przedrostek nad Bobrem, dzięki czemu w roku 1668 wieś figurowała już jako Boberröhrsdorf, zaś w 1687 - Bober-Röhrsdorf. W 1945 roku niemieckie nazewnictwo spolszczono na Bobrowice, następnie na krótko przyjęto formę Borowice i Sobięcin. Nazwa Siedlęcin obowiązuje od 16 grudnia 1946.
PÓŹNOBAROKOWY DWÓR Z XVIII WIEKU STOI W MIEJSCU ŚREDNIOWIECZNEJ BRAMY
SIEDLĘCIN NA RYCINIE FRIEDRICHA BERNHARDA WERNERA Z POŁOWY XVIII WIEKU
O
d 1545 dobra siedlęcińskie trzymał jako zastaw lub na własność Georg von Seidlitz, który w 1561 roku sprzedał i przekazał w wieczyste i dziedziczne posiadanie Heinrichowi Nimptsch swój zamek z czynszami, wyższym i niższym sądownictwem, stawem na pastwisku i z prawami zgodnymi z brzmieniem starego dokumentu. Wieża spłonęła w 1575 roku w nieznanych nam okolicznościach. Wkrótce jednak została odbudowana, ze zmianami w formie i funkcji użytkowej niektórych jej segmentów: wykuto nowe okna, zamurowano blanki na najwyższej kondygnacji, a całość nakryto nowym dachem. W roku 1622 Friedrich von Nimptsch odsprzedał dolną część wsi wraz z dworem księciu legnicko-brzeskiemu
Jerzemu Rudolfowi (zm. 1653) za sumę 62 000 talarów. Wieża znów stała się własnością książęcą, co z pewnością miało wpływ na zmianę jej wystroju, jakiej dokonano w 1. połowie XVII wieku z inicjatywy księcia Jerzego, a później jego bratanka
Christiana (zm. 1672), właściciela Siedlęcina w latach 1630-53. Folwark z dworem pozyskał od władców legnickich w połowie XVII stulecia ich krewny
Christoph Leopold von Schaffgotsch (zm. 1703) i odtąd aż do końca drugiej wojny światowej majątek pozostawał w rękach tego szlacheckiego rodu. Schaffgotschowie powiększyli budynki dworskie stojące w bezpośrednim otoczeniu donżonu, co wymusiło częściową likwidację średniowiecznej fosy, która w XVIII wieku nie miała już zastosowania. Sama wieża przestała natomiast pełnić funkcje mieszkalne jeszcze przed 1800, gdy zburzono przylegający do niej mur i po adaptacji na spichlerz włączono w kompleks zabudowań dworskich. Nikły już, lecz wciąż czytelny zarys średniowiecznego założenia ostatecznie zatarty został około 1840 roku, kiedy rozebrano pozostałości muru obronnego i zasypano resztki fosy w części południowej zamku.
WIEŻA NA RYCINIE R. DRESCHERA Z 1885 ROKU
W
1887 roku inspektor podatkowy z Jeleniej Góry Wilhelm Klose dokonał sensacyjnego odkrycia, odnajdując pod grubą warstwą tynku średniowieczną polichromię zdobiącą ściany pomieszczenia trzeciej kondygnacji siedlęcińskiej wieży, wtedy mylnie interpretowaną jako freski obrazujące
historię IwajnaIwajn czyli rycerz z lwem – jeden z romansów rycerskich Chrétiena de Troyes. Datowany na ok. 1169–1173, najpóźniej do 1181 roku, prawdopodobnie stanowi czwarty z pięciu zachowanych romansów Chrétiena. . Pomimo tego gotycka budowla nie stanowiła wówczas jeszcze wielkiej atrakcji turystycznej, o czym świadczą relacje prasowe z pobytu we wsi księżnej
Charlotte von Sachsen-Meiningen, siostry cesarza Niemiec, która w 1899 odwiedzając miejscową parafię ewangelicką zignorowała wieżę i zdobiące ja malowidła. Pierwsze prace archeologiczne prowadzono na zamku w roku 1936, kiedy pod nadzorem wrocławskiego artysty Johanna Drobka dokonano przemalowań wielowiekowych fresków, jak się później okazało, zawierających wiele błędów, w wyniku których opowiedziana za ich pośrednictwem historia odbierana była początkowo jako przedstawienie fundacji klasztoru cystersów w Krzeszowie.
KOLOROWANA FOTOGRAFIA Z OKOŁO 1890 ROKU
P
odczas 2. wojny światowej w wieży umieszczono magazyn zbiorów Muzeum Rzemiosła i Starożytności z Wrocławia, Instytutu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego, a także cennych druków i rękopisów przeniesionych tutaj z biblioteki von Schaffgotschów w Cieplicach. Latem 1945 roku zbiory te wywieziono do muzeów położonych w Polsce centralnej i we Wrocławiu, a na poszczególnych kondygnacjach średniowiecznego donżonu urządzono tymczasowy szpital polowy. Na początku lat 50., po przejęciu dawnego folwarku przez Państwowe Gospodarstwo Rolne, budynki dworskie zaadaptowano na mieszkania pracownicze, patronat nad wieżą objął zaś lokalny oddział PTTK. Gdy po upadku PRL zabytek stał się własnością Gminy Jeżów Sudecki, zaopiekowało się nim Towarzystwo Przyjaciół Siedlęcina z ambitnym celem utworzenia tutaj Euroregionalnego Ośrodka Kultury Dworskiej i Rycerskiej. Owa idea zgasła błyskawicznie wraz ze zdławieniem pożaru wieży będącego efektem braku wyobraźni organizatora Festiwalu Pieśni Dworskiej, który odbył się w Siedlęcinie jesienią 1998, i na którym ów organizator podjął dramatyczną w skutkach próbę rozpalenia ogniska w kominku na drugiej kondygnacji. Od 2001 roku właścicielem wieży jest Fundacja Zamek Chudów. Wspiera ją założone w 2010 roku Stowarzyszenie Wieża Książęca w Siedlęcinie.
WIDOK WIEŻY OD PÓŁNOCNEGO WSCHODU, FOTOGRAFIA Z LAT 30. XX WIEKU
WIEŻE MIESZKALNO-OBRONNE
Po raz pierwszy pojawiły się w X wieku we Francji, gdzie na skutek inwazji normańskiej doszło do intensyfikacji procesu formowania się gniazd warownych skupionych wokół lokalnych, zamożnych feudałów. Początkowo budowle te stawiano z drewna, często w formie gródka stożkowego otoczonego rowem i palisadą. Konstrukcje murowane w krajach południowej i zachodniej Europy zaczęto wznosić w XII wieku. Ich układ przestrzenny był dość prosty i składał się najczęściej z trzech lub czterech kondygnacji naziemnych, nakrytych drewnianymi stropami, gdzie komunikację pomiędzy nimi zapewniały zewnętrzne schody, a w okresie późniejszym - wewnętrzne klatki schodowe. Tego typu wieże budowane były zarówno przez władców, jak i przez bogate rycerstwo, co miało nie tylko zapewniać bezpieczeństwo, ale również podkreślało wysoki status społeczny i majątkowy ich fundatorów.
Na Śląsku tego typu budowle pojawiły się w pierwszej połowie XIII stulecia, początkowo jako inwestycje książęce przy stołecznych zamkach na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu i na Ostrówku w Opolu (dziś już nie istniejące). Do naszych czasów na tym obszarze zachowało się około 30 wież mieszkalnych, wśród nich najlepiej zachowane obiekty w
Biestrzykowie, Ciepłowodach,
Świnach,
Pastuchowie,
Witkowie,
Rakowicach, Sędziszowej i Żelaźnie (na fotografii).
WIDOK OD ZACHODU, ZNAD BRZEGU RZEKI BÓBR, FOTOGRAFIA Z LAT 30. XX WIEKU
ieżę zbudowano na sztucznie usypanym kopcu i otoczono fosą zasilaną wodami rzeki Bóbr. Wzniesiono ją z kamienia łamanego, na planie prostokąta o wymiarach około 15x22 metry, nadając całości formę prostopadłościanu charakteryzującego się murami
o grubości w przyziemiu mierzącej 3 metry i zmniejszającej się proporcjonalnie na wyższych poziomach. Początkowo był to gmach czterokondygnacyjny z osłoniętą blankami platformą, po 1575 roku nadbudowaną, dzięki czemu wysokość budowli wraz z dachem osiągnęła 33 metry. Znacznie wcześniej, bo w pierwszej połowie XV wieku międzymurze wokół wieży wypełniono gruzem i ziemią, co spowodowało, że pierwotna kondygnacja przyziemia stała się kondygnacją piwniczną. W tym czasie prawdopodobnie istniał już podwójny układ umocnień składający się z zamykającego przestrzeń od południa podkowiastego muru i
drugiego, pełnego obwodu przebiegającego w odległości około 2,5 metra od wieży. Z murem tym należy łączyć wieżę bramną z kamiennymi podporami pod drewniany most w postaci kroksztynów. Przypuszczalnie w XVI wieku dostawiono do niej budynek dworu, który po 1653 roku rozbudowano w kierunku wschodnim.
Obecny kształt nadano mu pod koniec XVIII lub na początku XIX stulecia, gdy gmach ten podwyższono o jedno piętro i nakryto dachem z lukarnami. Zapewne w ramach tej samej inwestycji powiększono łącznik pomiędzy wieżą a dworem oraz wzniesiono
budynek zamykający wewnętrzny dziedziniec przed wieżą od zachodu. Wspomniany wcześniej most drewniany zastąpiono w XVIII wieku przeprawą kamienną o długości 13 i szerokości 2,5 metra, której pozostałości wyeksponowane są w południowej części założenia.
P
oszczególne kondygnacje wieży, z wyjątkiem pochodzących z okresu późniejszego piwnic, rozdzielone są od siebie drewnianymi belkowymi stropami, a komunikację między nimi zapewniają wewnętrzne proste schody. Jej rozplanowanie jest typowe dla średniowiecznej tradycji architektury militarnej kultywującej układ: gospodarczo-usługowy parter, 2-3 kondygnacje mieszkalne i górny poziom obronny.
Piwnice wieży pierwotnie również były nakryte stropami, a ich współczesny wygląd prawdopodobnie jest wynikiem XV-wiecznej przebudowy. Obecnie składają się one z dwóch sklepionych kolebkowo komór i łączącego je
wąskiego korytarzyka. Pomieszczenia te wykończono posadzkami wykonanymi z kamiennych płyt, dodatkowo komora wschodnia wyposażona została w ławy z
charakterystycznym wyżłobieniem, którego przeznaczenie pozostaje dla nas zagadką.
PLAN PARTERU: 1. IZBA WSCHDNIA, 2. IZBA ZACHODNIA, 3. ORYGINALNE PODZIAŁY, 4. ŚCIANA DZIAŁOWA Z XVI WIEKU, 5. PIERWOTNA LOKALIZACJA SCHODÓW, 6. OBECNY PRZEBIEG SCHODÓW
D
wuizbowy
parter pierwotnie pozbawiony był wnękowych okien i składał się z dwóch lub trzech komór dzielonych ścianami szkieletowymi. Tędy prowadzi wykute w ścianie południowej wejście z wewnętrznego dziedzińca, ozdobione ostrołukowym
gotyckim portalem i zabezpieczone
okutymi drzwiami blokowanymi przez ułożone naprzemiennie drewniane rygle, datowane przypuszczalnie na drugą połowę XIV wieku. Istniejąca obecnie ściana działowa parteru nie pochodzi z okresu budowy wieży i prawdopodobnie wzniesiona została podczas remontu po pożarze w 1575 roku, gdy osłabione stropy wzmocniono na niższych kondygnacjach dodatkowymi elementami konstrukcji nośnej. Wtedy też wykuto większe otwory okienne, dotąd bowiem poziom ten oświetlały tylko wąskie okna szczelinowe. Komunikację z pierwszym piętrem zapewniały schody drabiniaste zlokalizowane na wprost wejścia do wieży, które później zastąpione zostały
schodami biegnącymi przy ścianie południowej, na lewo od drzwi wejściowych.
SIEŃ WEJŚCIOWA NA PARTERZE WIEŻY, PO PRAWEJ SCHODY PROWADZĄCE NA PIĘTRO
IZBA WSCHODNIA NA PARTERZE
K
olejne trzy kondygnacje miały charakter mieszkalny, a środkowa z nich pełniła również funkcje reprezentacyjne. Przykryte stropem jodłowym
pierwsze piętro wieży składa się z dwóch pomieszczeń przedzielonych wzniesioną w roku 1532 drewnianą ścianką, wyposażonych w pochodzące z tego samego okresu urządzenia grzewcze: kominek w pomieszczeniu zachodnim i piec kaflowy w pomieszczeniu wschodnim. Podwieszony do północnej ściany izby zachodniej
wykusz latrynowy prawdopodobnie również jest efektem XVI-wiecznych prac budowlanych, nie zalicza się więc do pierwotnego wyposażenia wieży. Średniowieczne pochodzenie ma natomiast malowidło przedstawiające Matkę Boską z Dzieciątkiem, którego fragmenty odkryto w izbie wschodniej, co może wskazywać, że pomieszczenie to pełniło w XV wieku funkcję prywatnej kaplicy właścicieli.
PLAN I. PIĘTRA: 1. IZBA WSCHODNIA, 2. IZBA ZACHODNIA,
3. KOMINEK, 4. ŚCIANKA DZIAŁOWA, 5. SCHODY PROWADZĄCE NA PARTER,
6. SCHODY PROWADZĄCE NA II. PIĘTRO, 7. WYKUSZ LATRYNOWY
PLAN II. PIĘTRA: 1.SCHODY PROWADZĄCE NA I. PIĘTRO,
2. SCHODY PROWADZĄCE NA III. PIĘTRO, 3. D. SALA WIELKA,
4. D. CIEPŁA IZBA, 5. D. POMIESZCZENIE SANITARNE,
6. SEDILIA, 7. WYKUSZE LATRYNOWE
D
rugie piętro wieży, obecnie jednoprzestrzenne, dawniej podzielone było na trzy pomieszczenia: Wielką Salę, komnatę mieszkalną, tzw. ciepłą izbę, oraz niewielkie pomieszczenie sanitarne wyposażone w kamienną piscinę lub rynienkę do wylewania nieczystości. Reprezentacyjne funkcje pełniła Sala Wielka, która była miejscem spotkań, uczt i komnatą gościnną, przechowywano w niej również broń jako atrybut stanu rycerskiego lub na wypadek ataku. Komnatę tę wyposażono w większe okna z kamieniarką o trójlistnych prześwitach i szerokimi
wnękami z miejscami do siedzenia, tzw. sediliami, oraz ozdobiono ściennymi malowidłami wykonanymi w technice al secco, obrazującymi
sceny o tematyce rycerskiej. Schody prowadzące do Sali Wielkiej dawniej zainstalowane były centralnie i wychodziły bezpośrednio na umieszczony w ścianie południowej wizerunek świętego Krzysztofa. Obecnie znajdują się one w północno-zachodnim narożniku budynku. Warto zaznaczyć, że
znaczna część stropów tej i sąsiednich kondygnacji wykonana została z drewna, które ścięto w latach 1313 i 1314, to jest z czasów budowy wieży przez księcia Henryka I.
IZBA ZACHODNIA NA I. PIĘTRZE: PO PRAWEJ DREWNIANA ŚCIANKA DZIAŁOWA Z XVI WIEKU, W ODDALI KOMINEK
II. PIĘTRO WIEŻY Z PIĘKNĄ POLICHROMIĄ NA ŚCIANIE POŁUDNIOWEJ
P
iętro trzecie, obecnie również jednoprzestrzenne, dawniej podzielone było na kilka odrębnych pomieszczeń, w których toczyło się prywatne życie właścicieli zamku. Kondygnacja ta jest wyższa niż pozostałe, ponadto efekt przestronności potęguje duża ilość światła wchodzącego przez sześć dużych okien. Być może tutaj również ściany ozdobione są ukrytą pod tynkiem piękną polichromią, jednak ze względu na brak środków finansowych na dalsze badania ta hipoteza jak dotąd nie znalazła potwierdzenia w faktach. Schody prowadzące zarówno na piętro drugie, jak i na poddasze, wykonane zostały w XVI wieku, a ich przebieg nie odpowiada oryginalnemu XIV-wiecznemu układowi komunikacyjnemu tej części wieży. Choć pomieszczenie to dzisiaj pozostaje puste, warto przyjrzeć się tynkom ściany wschodniej, gdzie na prawo od okna zachował się ryt o treści Martin 1644.
III. PIĘTRO WIEŻY
O
statnią kondygnacją budowli jest
poddasze, którego obecna forma ukształtowana została w XVI wieku przez zagospodarowanie gotyckiego ganku dla straży. Wcześniej istniał tu bowiem chodnik obronny o szerokości około 1 metra, chroniony przedpiersiem zwieńczonym krenelażem. Po 1575 roku zrezygnowano z charakteru obronnego tego piętra, by po wstawieniu okien i
zamurowaniu blanków adaptować je cele magazynowe. Funkcję składu poddasze pełniło do końca drugiej wojny światowej, a jeszcze w 1952 roku znajdował się tutaj kołowrót z urządzeniem dźwigowym służący do transportu towarów. Całość nakrywa czterospadowy
jodłowo-świerkowy dach z 1576 roku, wyłożony łupanym gontem modrzewiowym.
ieża mieszkalna w Siedlęcinie to najlepiej zachowana budowla tego typu w naszym kraju i jedna z najciekawszych w tej części Europy. O jej niezwykłości decydują przede wszystkim unikatowe polichromie, ale nie tylko - gmach ten zaledwie jeden raz w całej swej historii poddany został szerzej zakrojonym pracom budowlanym, w dużym więc stopniu prezentuje oryginalną formę narzuconą mu pierwotnie 700 lat temu. Po trwającym ponad pięć dekad okresie zaniedbań wieża znalazła wreszcie godnego gospodarza, który podejmuje działania w celu zachowania dobrego stanu technicznego budowli i dąży do stworzenia w jej wnętrzach miejsca pełnego autentycznego historyzmu. Od 2001 właścicielem zabytku jest Fundacja Zamek Chudów, która po uporządkowaniu sytuacji prawnej i lokalowej dotychczasowych mieszkańców wieży oraz po wykonaniu niezbędnych prac zabezpieczających udostępniła go dla ruchu turystycznego, umieszczając we wnętrzach niewielką
ekspozycję artefaktów wydobytych podczas prac archeologicznych. W dawnym dworze funkcjonuje również sklep z pamiątkami i literaturą. Niestety,
najbliższe otoczenie wieży przypomina wciąż o biedzie i beznadziei post-prl-owskiej prowincji. Ruiny baraków, pordzewiałe hangary, puste magazyny to tutejsza rzeczywistość, która - miejmy nadzieję - z czasem odejdzie w niebyt.
NA DZIEDZIŃCU PRZED WIEŻĄ
WEJŚCIE DO WIEŻY, PO LEWEJ WIDOCZNE OTWORY NA XIV-WIECZNE RYGLE
II. PIĘTRO WIEŻY, NA ŚCIANIE PÓŁNOCNEJ PRZY OKNIE HERB RODU VON REDERN Z OKOŁO 1370 ROKU
POŁUDNIOWA ŚCIANA SALI WIELKIEJ Z XIV-WIECZNYMI FRESKAMI O TEMATYCE ARTURIAŃSKIEJ
D
ominującą część kompozycji ściany południowej stanowi okazały
wizerunek św. Krzysztofa - patrona dobrej śmierci, symbolizującego absolutną wierność wiarze chrześcijańskiej, która cechować powinna każdego rycerza. Po jego lewej stronie naniesiono
przedstawienie dwóch par - cnotliwej i grzesznej (być może rycerza z panną i rycerza z mężatką), poniżej których z czterech grobów wyłaniają się postaci zmarłych.
Cykl scen rozwinięty na prawo od świętego w dwóch rzędach ukazuje legendę najsławniejszego rycerza Okrągłego Stołu - Lancelota z Jeziora, a w zasadzie dwa najważniejsze momenty jego życia: początek chwały i upadek. Dolny pas fresków, od którego powinniśmy rozpocząć „czytanie” tej opowieści, to wyprawa sir Lancelota z kuzynem Lionelem, podczas której zamierzają oni udowodnić, że zasługują na miano rycerzy. Widzimy tutaj Lancelota śpiącego pod jabłonią, Lionela śpiącego na warcie, i na końcu
pojedynek Lancelota i Tarquyna zakończony śmiercią tego drugiego. W górnym rzędzie ukazano z kolei historię grzesznej miłości Lancelota do żony króla Artura -
GinewryGinewra (walij. Gwenhwyfar, ang. Guinevere) – postać z legend arturiańskich, żona króla Artura, w niemal wszystkich wersjach legendy bezdzietna. Była córką jego przyjaciela i sojusznika Leodegrance'a, króla Cameliard, i miała siostrę o imieniu Gwenhwyfach. . W rozwijających go scenkach, niczym w komiksie pojawiają się kolejno:
siedząca na tle zamku Camelot piękna Ginewra oznajmiająca rycerzom, że chce udać się na przejażdżkę, Ginewra konno na łonie natury,
porwanie orszaku przez podłego Meleaganta, Lancelot uwalniający więźniów, Lancelot ulegający urodzie królowej, wreszcie
Ginewra i Lancelot trzymający się za ręce. Lewe dłonie kochanków splatające się w uścisku stanowią znak, że związek jest nieprawy - małżonkowie na średniowiecznych obrazach zawsze bowiem trzymają się za prawice.
POLICHROMIE Z WIEŻY W SIEDLĘCINIE: STAN OBECNY I PRZYPUSZCZALNY WYGLĄD W XIV WIEKU
R
ealizacja fresków w Sali Wielkiej nie została nigdy ukończona. Ścianę zachodnią zdobią bowiem jedynie
szkice z wyobrażeniem nacierających na siebie rycerzy, interpretowane jako pojedynek Lancelota i Sagramoura, oraz scena, w której
klęczący Lancelot leczy Urry’ego de Hongre. Nie wiadomo, dlaczego projekt malowideł ściennych został przerwany. Można jedynie domniemywać, że stało się tak w wyniku śmierci artysty lub fundatora, albo ze względu na brak środków finansowych niezbędnych do sfinalizowania tej bardzo kosztownej dekoracji. Siedlęcińskie polichromie początkowo odbierane były jako historia innego rycerza okrągłego stołu - Iwajna, lub przedstawienie fundacji klasztoru cystersów w Krzeszowie. Ta druga interpretacja spowodowana była niefortunną konserwacją fresków wykonaną w okresie międzywojennym przez Johanna Drobka, który dokonał wielu przemalowań. W konsekwencji szpaler dam w barwnych sukniach stał się orszakiem mnichów w ciemnych habitach, zaś scena, gdzie Ginewra i Lancelot trzymają się za ręce, przekształcona została w przywitanie Bolka przez opata. Ów konserwator miał chyba nikłe pojęcie o sztuce średniowiecza, bo malarz, który zasugerowałby grzeszny związek między księciem a mnichem, niechybnie trafiłby pod katowski topór!
ŚCIANA PÓŁNOCNA NA 2. PIĘTRZE Z WYKUSZEM LATRYNOWYM I GLIFEM OKIENNYM OZDOBIONYM HERBEM VON REDERN
ŚREDNIOWIECZNE SEDILIA W ŚCIANIE POŁUDNIOWEJ WIEŻY
Wstęp do wieży płatny.
Fotografowanie dla celów prywatnych – darmowe. Zakaz używania lampy błyskowej.
Zwiedzanie wieży zajmuje około 30 minut.
Strefa ruchu lotniskowego. Gdy nie jest aktywna, dozwolone są loty statkami o masie do 900 g, na wysokość do 100 metrów.
Wieża Książęca w Siedlęcinie
ul. Długa 21, Siedlęcin
58-508 Jelenia Góra
tel.: +48 882 964 805, +48 75 7137597
e-mail: wieza@wiezasiedlecin.pl
iedlęcin położony jest w Parku Krajobrazowym Doliny Bobru, około 5 kilometrów na północ od Jeleniej Góry. Do wsi dojechać można autobusem linii 5 MZK Jelenia Góra (przystanek przy budynkach folwarcznych). Prowadzą tutaj również malownicze trasy piesze i rowerowe, wśród nich atrakcyjny szlak z gościńca Perła Zachodu. Wieża stoi na skraju wsi, pomiędzy kościołem a mostem na Bobrze. (mapa zamków województwa)
W Siedlęcinie bywałem wielokrotnie, w tym jeden raz rowerem. I pamiętam, że był problem, aby ten rower gdzieś sensownie i przede wszystkim bezpiecznie przechować. Najczęściej
porzuca się go przed wejściem licząc na trochę szczęścia, że jeszcze się go zobaczy.
LITERATURA
1. D. Adamska: Siedlęcin, czyli „wieś Rudigera”, Stowarzyszenie Wieża Książęca w Siedlęcinie 2016
2. M. Chorowska: Rezydencje średniowieczne na Śląsku, OFPWW 2003
3. M. Hislop: Jak czytać zamki. Krótki kurs wiedzy o fortyfikacjach, Arkady 2018
4. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
5. I. Łaborewicz: Piastowskie świadectwa, Sudety 2/2001
6. R. M. Łuczyński: Zamki, dwory i pałace w Sudetach, Wspólnota Akademicka 2008
7. P. Nocuń: Wieża książęca w Siedlęcinie..., Stowarzyszenie Wieża Książęca w Siedlęcinie 2016
8. A. M. Rosiek: Siedziby rycerskie w księstwie świdnicko-jaworskim..., Wydział Historyczny UJ 2010
9. M. Świeży: Zamki, twierdze, warownie, Foto Art 2002
10.M. Perzyński: Zamki, twierdze i pałace Dolnego Śląska i Opolszczyzny, 2006
11. A. Wagner: Murowane budowle obronne w Polsce X-XVIIw., Bellona 2019
OD PÓŁNOCY I WSCHODU OTACZAJĄ WIEŻĘ POZOSTAŁOŚCI DAWNEJ FOSY
W pobliżu: Rybnica - ruina zamku z XIV w., 8 km
Czarne - renesansowy dwór obronny z XVI w., przebudowany, 9 km Stara Kamienica - ruina zamku rycerskiego z XVI w., 11 km
Dziwiszów - zamek szlachecki z XVI w., przebudowany, 14 km Wleń - ruina zamku książęcego z XII/XIII w., 15 km Chojnik - ruina zamku książęcego z XIV w., 17 km Bukowiec - dwór obronny z XVI w., przebudowany, 20 km
WARTO ZOBACZYĆ:
Usytuowany kilkaset metrów na północ od wieży kościół św. Mikołaja, po raz pierwszy wzmiankowany w 1399 roku, którego obecna forma pochodzi z XVI wieku. Jest to budowla orientowana, murowana, jednonawowa z węższym dwuprzęsłowym prezbiterium i kwadratowa wieżą od zachodu. Przy wejściu do świątyni XIV-wieczne gotyckie portale ostrołukowe z okuciami drewnianych drzwi. Wystrój wnętrz barokowy, ale stosunkowo skromny. Najcenniejszym i najstarszym elementem wyposażenia jest mistyczny krucyfiks umieszczony w kaplicy z naturalnej wielkości figurą Chrystusa wykonany prawdopodobnie w lokalnym warsztacie około 1500 roku. Na uwagę zasługuje ponadto polichromowany ołtarz główny z 1696 roku, XVIII-wieczny prospekt organowy i drewniana, polichromowana ambona z tego samego okresu. Tynkowane elewacje zewnętrzne zdobią epitafia z przedstawieniem pary małżeńskiej von Nietschów oraz figury św. Floriana i Leonarda.
Położone przy szlaku turystycznym prowadzącym z Siedlęcina do Jeleniej Góry dawne schronisko turystyczne, a obecnie gościniec Perła Zachodu, zbudowany w 1950 roku w miejscu niemieckiej gospody Turmsteinbaude, do której wiernie nawiązuje stylistyką. Ten malowniczo zawieszony nad krawędzią urwiska zakątek w początkowym okresie funkcjonowania cieszył się ogromną popularnością wśród okolicznych mieszkańców. Z czasem jednak, ze względu na zanieczyszczenie rzeki Bóbr, praktycznie nie bywał odwiedzany, a w potocznym obiegu pojawiła się alternatywna nazwa ośrodka o niezbyt zachęcającym brzmieniu Perła Smrodu. Obecnie wraz z poprawą sytuacji ekologicznej znów bywa oblegany.
Zaporę Pilchowicką na Bobrze wzniesioną w pobliżu drogi do Wlenia, kilka kilometrów na północ od wieży. Jest to największa w Polsce tama kamienna, i druga co do wielkości w ogóle, ustępująca rozmachem tylko bieszczadzkiej Solinie. Zbudowała ją w latach 1902-14 firma B. Liebold & Co. AG w celu ochrony okolicznych terenów przed powodziami, a skala tej inwestycji i jej zaawansowanie techniczne sprawiły, że uroczystość otwarcia zaszczycił sam cesarz Wilhelm II. Wysokość zapory to 62 metry, a długość jej korony wynosi 270 metrów. W wyniku budowy zapory powstał malowniczy zalew o powierzchni 240 ha i pojemności ponad 50 mln metrów sześciennych wody. Korona tamy udostępniona jest dla turystów, lecz spacer po niej zupełnie nie przypomina tego z Soliny, ponieważ w przeciwieństwie do atrakcji z Bieszczad nie przytłacza nas tutaj ilość kiczowatych stoisk i tłumy wczasowiczów. Przy brzegu jeziora biegnie malownicza linia kolejowa ze słynnym już mostem, który rzekomo wysadzić chciał "niedobry" Tom Cruise na potrzeby swojej produkcji filmowej Mission Impossible.