STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

MINIGALERIA

MAPKI

LITERATURA

KONTAKT

WSTAW KOMENTARZ

CZERSK

ruina zamku książąt mazowieckich

BARANÓW SANDOMIERSKI

BARCIANY

BARDO ŚLĄSKIE

BĄKOWA GÓRA

BESIEKIERY

BĘDZIN

BIERUTÓW

BIESTRZYKÓW

BOBOLICE

BOBROWNIKI

BODZENTYN

BOLESTRASZYCE

BOLKÓW

BORYSŁAWICE ZAMKOWE

BROCHÓW

BRODNICA

BRZEG

BUKOWIEC

BYDLIN

BYSTRZYCA KŁODZKA

CHĘCINY

CHOJNICA

CHOJNIK

CIECHANÓW

CIESZÓW

CIESZYN

CZARNY BÓR

CZERNA

CZERNINA

CZERSK

CZĘSTOCHOWA

CZOCHA

CZORSZTYN

ĆMIELÓW

DĄBROWA

DĄBRÓWNO

DRZEWICA

DZIAŁDOWO

DZIERZGOŃ

FREDROPOL (KORMANICE)

GDAŃSK

GIŻYCKO

GLIWICE

GŁOGÓW

GNIEW

GNIEWOSZÓW Z.SZCZERBA

GOLUB-DOBRZYŃ

GOŁAŃCZ

GOLCZEWO

GOŁUCHÓW

GOŚCISZÓW

GÓRA

GRODZIEC

GRÓDEK

GRUDZIĄDZ

GRZĘDY

GRZMIĄCA z.ROGOWIEC

HOMOLE

IŁŻA

INOWŁÓDZ

JANOWICE WIELKIE z.BOLCZÓW

JANOWIEC

JAWOR

JEZIORO GÓRECKIE

KAMIENIEC ZĄBKOWICKI

KAMIENNA GÓRA

KARPNIKI

KAZIMIERZ DOLNY

KĘTRZYN

KĘTRZYN - KOŚCIÓŁ

KIELCE

KLICZKÓW

KŁODZKO

KOŁO

KONARY

KONIN-GOSŁAWICE

KORZKIEW

KOWALEWO POMORSKIE

KOŹMIN WLKP.

KÓRNIK

KRAKÓW

KRAPKOWICE

KRAPKOWICE - OTMĘT

KRASICZYN

KRĘPCEWO

KRUSZWICA

KRZYŻNA GÓRA

KRZYŻTOPÓR

KSIĄŻ WIELKI

KUROZWĘKI

KWIDZYN

LEGNICA

LIDZBARK WARMIŃSKI

LIPA

LUBIN

LUTOMIERSK

ŁAGÓW

ŁĘCZYCA

ŁOWICZ

MAJKOWICE

MALBORK

MAŁA NIESZAWKA

MIĘDZYLESIE

MIĘDZYRZECZ

MIRÓW

MOKRSKO

MOSZNA

MSTÓW

MUSZYNA

MYŚLENICE

NAMYSŁÓW

NIDZICA

NIEDZICA

NIEMCZA

NIEMODLIN

NIEPOŁOMICE

NOWA RUDA

NOWY SĄCZ

NOWY WIŚNICZ

ODRZYKOŃ

OGRODZIENIEC (PODZAMCZE)

OJCÓW

OLEŚNICA

OLSZTYN (JURA)

OLSZTYN (WARMIA)

OLSZTYNEK

OŁAWA

OŁDRZYCHOWICE KŁODZKIE

OPOCZNO

OPOLE GÓRKA

OPOLE OSTRÓWEK

OPORÓW

OSSOLIN

OSTRĘŻNIK

OSTRÓDA

OSTRÓW LEDNICKI

OTMUCHÓW

PABIANICE

PANKÓW

PASTUCHÓW

PIESKOWA SKAŁA

PIOTRKÓW TRYBUNALSKI

PIOTRKÓW-BYKI

PIOTROWICE ŚWIDNICKIE

PŁAKOWICE

PŁOCK

PŁONINA

PŁOTY

PODZAMCZE z.OGRODZIENIEC

PODZAMCZE PIEKOSZOWSKIE

POKRZYWNO

POŁCZYN-ZDRÓJ

POZNAŃ

PRABUTY

PROCHOWICE

PROSZÓWKA z.GRYF

PRZEMYŚL

PRZEWODZISZOWICE

PSZCZYNA

PTKANÓW

PYZDRY

RABSZTYN

RACIĄŻEK

RADŁÓWKA

RADOM

RADZIKI DUŻE

RADZYŃ CHEŁMIŃSKI

RAJSKO

RAKOWICE WIELKIE

RATNO DOLNE

RAWA MAZOWIECKA

RESKO

ROGÓW OPOLSKI

ROŻNÓW ZAMEK DOLNY

ROŻNÓW ZAMEK GÓRNY

RYBNICA

RYBNICA LEŚNA

RYCZÓW

RYDZYNA

RYTWIANY

RZĄSINY

SANDOMIERZ

SANOK

SIEDLĘCIN

SIEDLISKO

SIERADZ

SIERAKÓW

SIEWIERZ

SMOLEŃ

SOBKÓW

SOBOTA

SOCHACZEW

SOSNOWIEC

SREBRNA GÓRA

STARA KAMIENICA

STARE DRAWSKO

STARY SĄCZ

STRZELCE OPOLSKIE

SULEJÓW

SZAMOTUŁY

SZCZECIN

SZTUM

SZUBIN

SZYDŁÓW

SZYMBARK

ŚCINAWKA GÓRNA

ŚWIDWIN

ŚWIEBODZIN

ŚWIECIE n.WISŁĄ

ŚWIECIE k.LEŚNEJ

ŚWINY

TORUŃ

TORUŃ z.DYBÓW

TUCZNO

TYNIEC

UDÓRZ

UJAZD k.TOMASZOWA

UJAZD KRZYŻTOPÓR

UNIEJÓW

URAZ

WAŁBRZYCH z.KSIĄŻ

WAŁBRZYCH z.STARY KSIĄŻ

WAŁBRZYCH z.NOWY DWÓR

WARSZAWA z.KRÓLEWSKI

WARSZAWA z.UJAZDOWSKI

WĄBRZEŹNO

WENECJA

WĘGIERKA

WĘGORZEWO

WIELICZKA

WIELKA WIEŚ

WIERZBNA

WITKÓW

WLEŃ

WOJNOWICE

WOJSŁAWICE

WROCŁAW

WROCŁAW LEŚNICA

WYSZYNA

ZAGÓRZ

ZAGÓRZE ŚLĄSKIE

ZAŁUŻ

ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE

ZBĄSZYŃ

ZŁOTORIA k.TORUNIA

ŹRÓDŁA

ŻAGAŃ

ŻARY

ŻELAZNO

ŻMIGRÓD


RUINA ZAMKU W CZERSKU, WIDOK OD PÓŁNOCNEGO WSCHODU


DZIEJE ZAMKU


P

o­łud­nio­we wzgó­rze skar­py wiś­la­nej, na któ­rym wzno­szą się dos­toj­nie ceg­la­ne po­zo­sta­łoś­ci zam­ku Pias­tów ma­zo­wiec­kich, praw­do­po­dob­nie zos­ta­ło za­miesz­ka­ne już w VI lub VII wie­ku, z te­go bo­wiem o­kre­su za­cho­wa­ły się śla­dy luź­nej za­bu­do­wy skła­da­ją­cej się z nie­wiel­kiej licz­by do­mostw. O­sad­nic­two to in­ten­syw­nie roz­wi­nę­ło się w prze­cią­gu kil­ku ko­lej­nych stu­le­ci, by u schył­ku XI wie­ku re­pre­zen­to­wać na ty­le doj­rza­łą for­mę, że de­cyz­ją księ­cia Bo­les­ła­wa Śmia­łe­go lub Wła­dys­ła­wa Her­man­a zbu­do­wa­ny zos­tał tu­taj drew­nia­ny gród wa­row­ny. Je­go u­moc­nie­nia mia­ły jesz­cze dość a­na­chro­nicz­ną pos­tać kon­struk­cji skła­da­ją­cej się głów­nie z drew­na, pias­ku i gli­ny, ze wzglę­du na na­tu­ral­nie ob­ron­ne u­sy­tu­o­wa­nie wzgó­rza pro­wa­dzo­nej przy­pusz­czal­nie tyl­ko od­cin­ka­mi. W po­cząt­kach XII wie­ku wznie­sio­no wew­nątrz gro­du ka­mien­ny koś­ciół pod wez­wa­niem św. Piot­ra, któ­re­go od­sło­nię­te w cza­sach no­wo­żyt­nych re­lik­ty sta­no­wią dziś je­dy­ną na­ma­cal­ną pa­miąt­kę te­go o­kre­su. Gród ksią­żę­cy do­znał o­ko­ło ro­ku 1150 po­waż­nej klęs­ki, bę­dą­cej za­pew­ne wy­ni­kiem na­jaz­du. Wsku­tek tych gwał­tow­nych wy­da­rzeń za­bu­do­wa drew­nia­na u­leg­ła spa­le­niu, w kon­sek­wen­cji gród wy­lud­nił się, a na je­go zglisz­czach za­ło­żo­no cmen­tarz. Tym­cza­sem ist­nie­ją­ce o­sad­nic­two zos­ta­ło przy­pusz­czal­nie prze­nie­sio­ne na wzgó­rze środ­ko­we, gdzie roz­wi­ja­ło się przez kil­ka na­stęp­nych de­kad.


Najstarsza za­cho­wa­na wzmian­ka o gro­dzie czer­skim wys­tę­pu­je w La­to­pi­sie ław­ren­ti­sjow­skim z 1142 ro­ku, gdzie gród ten o­kreś­la­ny jest mia­nem Čьrnьsk. W pol­sko­ję­zycz­nych za­pi­sach po raz pierw­szy po­ja­wia się w 1236 ja­ko Cirnsk o­raz w 1242 pod naz­wą Cyrn­sko. O­kreś­le­nie to po­cho­dzi naj­praw­do­po­do­bniej od naz­wy rze­ki Czar­nej, ma­ją­cej w po­bli­żu uj­ście do Wis­ły. Pow­sta­ło o­no po­przez do­da­nie do naz­wy rze­ki przy­rost­ka -sko.


WIDOK ZAMKU OD POŁUDNIA


Z

mia­ny po­li­tycz­ne i gos­po­dar­cze, zwią­za­ne głów­nie z lo­ka­cją w Czer­sku sie­dzi­by ar­chi­dia­ko­na, sta­no­wi­ły im­puls do re­kon­struk­cji o­sad­nic­twa gro­do­we­go na wzgó­rzu po­łud­nio­wym, ze wzglę­du na na­tu­ral­ne wa­lo­ry naj­le­piej przys­to­so­wa­nym do ce­lów ob­ron­nych. Za­sied­le­nie po­stę­po­wa­ło stop­nio­wo, po­nie­waż przez pe­wien czas ist­niał tu jesz­cze cmen­tarz, jed­nak­że już w 1224 ro­ku wzmian­ko­wa­ny jest kasz­te­lan czer­ski Piotr Pilch. Z cza­sem gród wy­pro­mo­wał się do ro­li sto­łecz­nej re­zy­den­cji ksią­żąt ma­zo­wiec­kich, o czym świad­czy o­sob­ny ty­tuł księ­cia czer­skie­go, ja­kie­go u­ży­wał syn Kon­ra­da Ma­zo­wiec­kie­go Zie­mo­wit Dei Gra­tia dux Ma­zo­vie et de Czyrnsk. Na­wią­zu­jąc do te­go ok­re­su Jan Dłu­gosz wspo­mi­na o sil­nie ob­wa­ro­wa­nym "zam­ku", gdzie Kon­rad Ma­zo­wiec­ki miał w 1239 ro­ku wię­zić mło­do­cia­ne­go Bo­les­ła­wa Wsty­dli­we­go, a być mo­że tak­że Hen­ry­ka Bro­da­te­go. W po­ło­wie XIII stu­le­cia Czersk stał się oś­rod­kiem jed­nost­ki, na cze­le któ­rej stał wo­je­wo­da spra­wu­ją­cy wła­dzę w i­mie­niu księ­cia, o­raz cen­trum wła­dzy koś­ciel­nej i po­li­tycz­nej na po­łu­dnio­wym Ma­zow­szu, z sie­dzi­bą ar­chi­dia­ko­na i li­czą­cej kil­ku ka­no­ni­ków ka­pi­tu­ły. W 1241 wys­tę­pu­je w źród­łach sę­dzia Mścig­niew, w rok póź­niej wo­je­wo­da czer­ski Sąd. Dy­na­micz­ny roz­wój te­go oś­rod­ka zos­tał pow­strzy­ma­ny w dru­giej po­ło­wie XIII wie­ku, gdy przy­pusz­czal­nie na sku­tek na­jaz­du li­tew­skie­go zos­tał on częś­cio­wo spa­lo­ny. Nas­tęp­stwem te­go wy­da­rze­nia są ko­lej­ne prze­ob­ra­że­nia w za­bu­do­wie wzgó­rza zwią­za­ne za­pew­ne z od­bu­do­wą gro­du. U schy­łku XIII wie­ku w je­go skład wcho­dzi­ła gęs­ta za­bu­do­wa z cen­tral­nie u­sy­tu­o­wa­nym koś­cio­łem św. Piot­ra, sko­mu­ni­ko­wa­nym z częś­cią ksią­żę­cą za poś­red­nic­twem wy­mosz­czo­nej drew­nia­nym pod­szy­tem u­li­cą. Po­miesz­cze­nia gru­py feu­dal­nej zaj­mo­wa­ły za­chod­ni kwar­tał o­sa­dy, przy czym bu­dyn­ki te by­ły więk­sze i wyż­sze niż res­zta za­bu­do­wy gro­do­wej. Te­zę o ich re­pre­zen­ta­cyj­nej funk­cji pod­trzy­mu­ją rów­nież wy­ni­ki prac ar­che­o­lo­gicz­nych, pod­czas któ­rych zna­le­zio­no w tym miej­scu przed­mio­ty głó­wnie o cha­rak­te­rze kon­sump­cyj­nym jak pion­ki i krąż­ki do gier, frag­men­ty szla­chet­nych tka­nin, de­ko­ro­wa­ne na­czy­nia o­raz licz­ne oz­do­by.



REKONSTRUKCJA ZAMKU ŚREDNIOWIECZNEGO WG ADOLFA SZYSZKO-BOHUSZ


P

o­mysł przek­ształ­ce­nia drew­nia­ne­go gro­du w wa­row­ny za­mek roz­wi­nął się za­pew­ne w trze­ciej kwar­cie XIV wie­ku, być mo­że pod wpły­wem nis­kiej sku­tecz­noś­ci ist­nie­ją­cych roz­wią­zań w kon­tekś­cie częs­tych na­jaz­dów li­tew­skich. Bu­do­wę roz­po­czę­to z i­ni­cja­ty­wy księ­cia Ja­nu­sza I przy­pusz­czal­nie o­ko­ło ro­ku 1380. Wo­bec bra­ku jed­no­znacz­nych prze­ka­zów poś­red­nio da­tę tę wska­zu­ją wy­ni­ki ba­dań ar­che­o­lo­gicz­nych o­raz za­pisy źród­ło­we jak ten z 1388 ro­ku, gdzie ksią­żę zwol­nił miesz­kań­ców wsi koś­cio­ła poz­nań­skie­go od o­bo­wiąz­ku jed­nej iz­bi­cy w gro­dzie czer­skim. Wia­do­mość tę moż­na u­wa­żać po­nie­kąd za wska­zów­kę, że w tym cza­sie za­nie­cha­no ro­bót ziem­nych i przy­go­to­wy­wa­no bu­do­wę zam­ku mu­ro­wa­ne­go. Rów­nież wstrzy­ma­nie prac przy wzno­sze­niu ka­ted­ry Św. Ja­na w War­sza­wie, wzmian­ko­wa­ne na rok 1398, mo­że wska­zy­wać, że wyk­wa­li­fi­ko­wa­ny zes­pół pra­cow­ni­ków mógł być w tym cza­sie prze­rzu­co­ny do Czer­ska. Za­koń­cze­nie prac bu­do­wla­nych nas­tą­pi­ło za­pew­ne w pierw­szej de­ka­dzie XV stu­le­cia, wcześ­niej jed­nak pły­ną­ca pier­wot­nie u pod­nó­ża zam­ku Wis­ła zmie­ni­ła bieg, prze­su­wa­jąc swo­je ko­ry­to o kil­ka ki­lo­met­rów. Fakt ten fun­da­men­tal­nie wpły­nął nie tyl­ko na lo­sy za­mku, a­le prze­de wszyst­kim na his­to­rię Czer­ska, któ­ry poz­ba­wio­ny bez­poś­red­nie­go dos­tę­pu do rze­ki stra­cił głów­ne ar­gu­men­ty na dro­dze do szyb­kie­go roz­wo­ju. Praw­do­po­dob­nie właś­nie to wy­da­rze­nie mia­ło klu­czo­we zna­cze­nie dla de­cyz­ji Ja­nu­sza o prze­nie­sie­niu w 1408 ro­ku u­rzę­dów sto­łecz­nych z Czer­ska do pro­win­cjo­nal­nej War­sza­wy. Tym sa­mym za­mek u­tra­cił zna­cze­nie po­li­tycz­ne jesz­cze za­nim u­koń­czo­no je­go bu­do­wę, nie u­tra­cił jed­nak swej wa­gi mi­li­tar­nej, bo­wiem wraz z wa­row­nia­mi w Cie­cha­no­wie, Ma­ko­wie, Ró­ża­nie, Nu­rze, Puł­tus­ku, Za­kro­czy­miu o­raz No­wym Mieś­cie sta­no­wił waż­ne og­ni­wo w sys­te­mie ob­ron­nym księs­twa wo­bec roz­wi­ja­ją­cej się a­gre­syw­nej pos­ta­wy są­sia­du­ją­ce­go z nim Pańs­twa Za­kon­ne­go.


DRZEWORYT WG RYSUNKU LEWICKIEGO Z 1861 ROKU


J

a­nusz I zmarł w ro­ku 1429 li­cząc so­bie o­ko­ło dzie­więć­dzie­siąt lat i po pięć­dzie­się­ciu pię­ciu la­tach pa­no­wa­nia. Po nim za­siadł na tro­nie ksią­żę­cym je­go oś­mio­let­ni wnuk Bo­les­ław, syn Bo­les­ła­wa Ja­nu­szo­wi­cza i An­ny Hol­szań­skiej. Przy­pusz­czal­nie jesz­cze w XV wie­ku, a naj­póź­niej do po­ło­wy XVI stu­le­cia za­mek pod­da­ny zos­tał mo­der­ni­za­cji, w wy­ni­ku któ­rej u­no­wo­cześ­nio­no je­go for­ty­fi­ka­cje, mię­dzy in­ny­mi przez pod­wyż­sze­nie cy­lin­dryc­znych wież na­roż­nych i bu­do­wę wie­ży bram­nej. Zna­cze­nie woj­sko­we tej wa­row­ni nie mia­ło jed­nak trwać dłu­go, bo­wiem po bez­po­tom­nej śmier­ci Ja­nu­sza III w 1526 ro­ku księs­two Ma­zo­wiec­kie zo­sta­ło przy­łą­czo­ne do Ko­ro­ny, tym sa­mym stra­ci­ło na zaw­sze swo­ją po­li­tycz­ną sa­mo­dziel­ność. Pa­ra­dok­sal­nie na­stą­pił wów­czas in­ten­syw­ny, choć krót­ko­trwa­ły o­kres roz­kwi­tu mias­ta, ma­ją­cy swo­je źród­ło w ak­tyw­nej dzia­łal­noś­ci kró­lo­wej Bo­ny, zna­ko­mi­tej gos­po­dy­ni i przed­się­bior­czej mo­nar­chi­ni. Bo­na ot­rzy­ma­ła Czersk w ro­ku 1548 ty­tu­łem od­pra­wy wdo­wiej po śmier­ci Zyg­mun­ta I i miesz­ka­ła tu­taj wraz z cór­ka­mi aż do wy­jaz­du z Pol­ski, co nas­tą­pi­ło w 1556. Wcześ­niej jed­nak za­in­wes­to­wa­ła swój czas i pie­nią­dze na re­mont chy­lą­ce­go się ku u­pad­ko­wi zam­ku o­raz prze­de wszyst­kim na i­ni­cja­ty­wy sty­mu­lu­ją­ce roz­wój je­go za­ple­cza. Wy­ko­rzys­tu­jąc do­god­ne wa­run­ki kli­ma­tycz­ne ob­sa­dzi­ła gó­rę zam­ko­wą win­ni­ca­mi, za­ło­ży­ła og­ro­dy i spro­wa­dzi­ła do­bo­ro­wy in­wen­tarz. Za jej rzą­dów o­ży­wi­ła się też znac­znie gos­po­dar­ka to­wa­ro­wa. Czersk za­czął pro­du­ko­wać fut­ra i słyn­ne suk­na, któ­re wy­sy­ła­no do An­glii, Da­ni i Nor­we­gii, a 24 bro­wa­ry wa­rzy­ły zna­ne na ca­łym Ma­zow­szu pi­wo. Z la­ko­nicz­ne­go o­pi­su wa­row­ni czer­skiej do­ko­na­ne­go w ro­ku 1549 moż­na wno­sić, iż w ob­rę­bie mu­rów, tuż przy bra­mie do­wód­ca wa­row­ni ka­pi­tan Pa­riss zbu­do­wał na star­szych fun­da­men­tach nie­wiel­ki mu­ro­wa­ny bu­dy­nek miesz­kal­ny, któ­ry sta­nął o­bok in­ne­go, osz­klo­ne­go i za­o­pat­rzo­ne­go w ko­min do­mu; przed o­wym sta­ro­żyt­nym do­mem był u­sy­tu­o­wa­ny bli­żej niez­na­ny, mu­ro­wa­ny pa­łac, rów­nież za­o­pat­rzo­ny w ko­min. Przy­pusz­czać moż­na, że za­rów­no wzmian­ko­wa­ny pa­łac, jak i bu­dy­nek Pa­ris­sa wznie­sio­no w związ­ku z po­by­tem w tym miej­scu kró­lo­wej. Bo­na zmu­szo­na by­ła o­pusz­czać Czersk w poś­pie­chu po­zo­sta­wia­jąc ca­ły swój do­by­tek ziem­ski na włas­ność Kró­lest­wa Pol­skie­go.


LITOGRAFIA NAPOLEONA ORDY, ALBUM WIDOKÓW 1882


DRZEWORYT WG OBRAZU JÓŻEFA RAPACKIEGO, TYGODNIK ILUSTROWANY 1901


Bo­na Sfor­za d’A­ra­go­na u­ro­dzi­ła się 2 lu­te­go 1494 we włos­kim Vi­ge­va­no ja­ko cór­ka I­za­be­li A­ra­goń­skiej i Gia­na Ga­le­az­za Sfor­zy, od­su­nię­te­go od wła­dzy pra­wo­wi­te­go księ­cia Me­dio­la­nu. W mło­doś­ci zdo­by­ła sta­ran­ne wyk­ształ­ce­nie głów­nie z za­kre­su re­to­ry­ki, hi­sto­rii, pra­wa, ad­mi­nis­tra­cji i te­o­lo­gii. Wie­dzę tę sku­tecz­nie wy­ko­rzys­ty­wa­ła póź­niej, a­by wpły­wać na de­cyz­je po­li­tyc­zne i gos­po­dar­cze le­żą­ce w or­bi­cie jej in­te­re­sów. Po­mi­mo nie­ba­nal­nej u­ro­dy księż­nicz­ki - Nos pros­ty beż żad­ne­go gar­bu a­ni za­krzy­wie­nia. Li­ca ru­mia­ne jak­by wro­dzo­ną wstyd­li­woś­cią zdob­ne. Us­ta jak ko­ral naj­czer­wień­szy, zę­by rów­ne i nad­zwy­czaj bia­łe, szy­ja pros­ta i ok­rąg­ła. Pierś śnie­żnej bia­łoś­ci, ra­mio­na naj­u­dat­niej­sze, rącz­ki pięk­niej­szej wi­dzieć nie moż­na - jej nie­ko­rzyst­na sy­tu­a­cja po­li­tycz­na i ma­jąt­ko­wa bę­dą­ca kon­se­kwen­cją u­su­nię­cia od wła­dzy, a póź­niej śmier­ci jej oj­ca, mia­ła swo­je prze­ło­że­nie w trud­noś­ciach ze zna­le­zie­niem a­trak­cyj­ne­go kan­dy­da­ta do za­mąż­pójś­cia. O­sta­tecz­nie, dzię­ki poś­red­nic­twu Hab­sbu­rgów, w wie­ku 26 lat zos­ta­ła wy­da­na za mąż za ow­do­wia­łe­go kró­la pol­skie­go Zyg­mun­ta Sta­re­go. U­ro­czys­toś­ci za­ślu­bin i ko­ro­na­cji Bo­ny od­by­ły się w Kra­ko­wie 18 kwiet­nia 1518.

Nie­mal od po­cząt­ku swe­go po­by­tu w Pol­sce Bo­na sta­ra­ła się zdo­być sil­ną po­zy­cję po­li­tycz­ną. Za­czę­ła two­rzyć włas­ne stron­nic­two i jed­no­cześ­nie ko­rzys­ta­ła z wpły­wu, ja­ki mia­ła na kró­la. U­da­ło jej się rów­nież u­zys­kać od pa­pie­ża Le­o­na X pra­wo do de­cy­do­wa­nia o ob­sa­dzie be­ne­fi­cjów ko­ściel­nych o bar­dzo du­żym zna­cze­niu. Nie by­ła przez to lu­bia­na, bo też żad­na kró­lo­wa wcześ­niej nie wtrą­ca­ła się do po­li­ty­ki tak ot­war­cie. U­pa­dek z ko­nia w la­sach nie­po­ło­mic­kich, któ­ry u cię­żar­nej kró­lo­wej skut­ko­wał po­ro­nie­niem sy­na Ol­brach­ta, u­twier­dził ją w prze­ko­na­niu o ko­nie­cznoś­ci za­pew­nie­nia cią­głoś­ci ro­du przez ko­ro­na­cję dru­gie­go sy­na, ma­ło­let­nie­go Zyg­mun­ta Au­gus­ta jesz­cze za pa­no­wa­nia je­go oj­ca, co spot­ka­ło się z o­grom­nym nie­za­do­wo­le­niem pa­nów pol­skich i sta­no­wi­ło je­den z po­wo­dów nie­chę­ci, ja­ką by­ła da­rzo­na przez prze­ciw­ni­ków po­li­tycz­nych. Już za ży­cia o­krzyk­nię­to ją włos­ką ga­dzi­ną, wiedź­mą, szko­dli­wym klej­no­tem, bar­ską ba­bą, a na­wet dru­gim smo­kiem wa­wel­skim. Os­kar­ża­no ją o in­try­gan­ctwo, chci­wość, prze­kup­stwo, a na­wet o tru­ci­ciel­stwo. W tej kwe­stii po­dej­rze­wa­no Bo­nę o o­tru­cie ksią­żąt ma­zo­wiec­kich - Sta­nis­ła­wa i Ja­nu­sza III o­raz znie­na­wi­dzo­nej przez kró­lo­wą sy­no­wej Bar­ba­ry Ra­dzi­wił­łów­ny. Praw­do­po­dob­nie jed­nak oskar­że­nia te by­ły bez­pod­staw­ne.

W spra­wach gos­po­dar­czych Bo­na pos­ta­wi­ła so­bie za cel po­więk­sze­nie do­me­ny dy­nas­tyc­znej i zgro­ma­dze­nie jak naj­więk­sze­go ma­jąt­ku, co da­wa­ło­by Ja­giel­lo­nom nie­za­leż­ność fi­nan­so­wą. W ra­ma­ch na­dań kró­lew­skich o­trzy­ma­ła księ­stwa ko­bryń­skie i piń­skie, dob­ra sie­luc­kie i część pusz­czy w o­ko­li­cach Nar­wi, a tak­że licz­ne po­siad­łoś­ci na Li­twie. Spra­wo­wa­ła też kon­tro­lę nad ko­mo­ra­mi cel­ny­mi na te­re­nie ca­łe­go Wiel­kie­go Księs­twa Li­tew­skie­go, co przy­no­si­ło o­grom­ne do­cho­dy. U schył­ku lat 30. XVI wie­ku Bo­na by­ła jed­ną z naj­bar­dziej ma­jęt­nych i wpły­wo­wych dam na kon­ty­nen­cie, a za­ra­zem – przy­pusz­czal­nie naj­bo­gat­szą ko­bie­tą w hi­sto­rii Pol­ski. To wte­dy za­czę­ła ro­dzi­ć się czar­na le­gen­da zde­ge­ne­ro­wa­nej przez włas­ną am­bi­cję, nie­mo­ral­nej i mści­wej in­try­gan­tki. Nie­za­leż­nie od cech cha­ra­kte­ru zdo­by­ła u­zna­nie zna­ko­mi­tej go­spo­dy­ni, któ­rej mąż Zy­gmunt Sta­ry od­da­wał ma­ją­tki z u­wa­gi na roz­trop­ne Jej Kró­lew­skiej Moś­ci we wszyst­kich spra­wach po­stę­po­wa­nie, ład i mąd­re kie­row­nic­two. W hi­sto­rii za­pi­sa­ło się jej słyn­ne po­wie­dze­nie: U was du­ka­ty le­żą na goś­ciń­cach, schy­lić się je­no, a­że­by je ze­brać. Nikt nie chce? Tym le­piej dla mnie.

Jak na ko­bie­tę re­ne­san­su przys­ta­ło, lis­ta za­jęć i za­mi­ło­wań Bo­ny by­ła bar­dzo dłu­ga. Kró­lo­wa ko­lek­cjo­no­wa­ła an­tycz­ne wa­zy, ko­cha­ła mu­zy­kę i czyn­nie zaj­mo­wa­ła się zie­lar­stwem. Na zam­ku wa­wel­skim za­ło­ży­ła pta­szar­nię i nie­wiel­kie zoo, gdzie w spe­cjal­nych klat­kach trzy­ma­no mię­dzy in­ny­mi lwy. Do bar­dziej o­so­bli­wych za­jęć na dwo­rze na­le­ża­ła…tre­su­ra pcheł, od­kąd jed­na z có­rek kró­lew­skich, I­za­be­la, o­trzy­ma­ła od księ­cia Ba­wa­rii mi­ster­nie zdo­bio­ne puz­der­ko z ży­wą pchłą przy­wią­za­ną wło­sem do zło­te­go łań­cusz­ka. Po­do­bnie do in­nych re­ne­san­so­wych dwo­rów pa­nu­ją­cych pro­wa­dzi­ła też Bo­na o­so­bli­wą gru­pę kar­łów, słu­żą­cych jej nie tyl­ko roz­ryw­ką a­le rów­nież ra­dą. U­wiel­bia­ła o­­gród i roś­li­ny. Dzię­ki niej na pol­skie st­oły tra­fi­ło wie­le nie­zna­nych wcześ­niej wa­rzyw, zwa­nych po­tocz­nie włosz­czyz­ną: po­mi­do­ry, ka­la­fior, bro­ku­ły, sa­ła­ta czy szpi­nak. Rów­nież dzię­ki niej w Pol­sce po­ja­wi­ły się ma­ka­ro­ny włos­kie i przy­pra­wy ko­rzen­ne, któ­re kró­lo­wa u­wiel­bia­ła.

Po śmier­ci Zy­gmun­ta I Sta­re­go prze­nios­ła się z Kra­ko­wa na Ma­zow­sze, gdzie miesz­ka­ła przez 8 lat. O­sta­tecz­nie, nie mo­gąc dojść do po­ro­zu­mie­nia z sy­nem Zyg­mun­tem Au­gus­tem wy­je­cha­ła w 1556 ro­ku do Włoch. Mu­sia­ła przy tym, na żą­da­nie szlach­ty, zrzec się wszyst­kich po­sia­da­nych w Pol­sce dóbr ziem­skich. W rok po wy­jeź­dzie Bo­na zo­sta­ła o­tru­ta przez za­u­fa­ne­go dwo­rza­ni­na Ja­na Wa­wrzyń­ca Pap­pa­co­de, któ­ry dzia­łał na zle­ce­nie za­dłu­żo­nych u niej Hab­sbur­gów. Po­cho­wa­no ją w Ba­zy­li­ce św. Mi­ko­ła­ja w Ba­ri.



ARKADOWY MOST PRZY WJEŹDZIE DO ZAMKU, FOTOGRAFIE Z OKOŁO 1910 ROKU


P

o wy­jeź­dzie Bo­ny warownia u­żyt­ko­wa­na była przez sta­ros­tów, któ­rzy z bra­ku środ­ków nie dba­li na­le­ży­cie o jej kon­dy­cję. Mi­zer­ny stan zam­ku i mias­ta od­da­ny zos­tał w o­pi­sie Ma­zow­sza o­pra­co­wa­nym przez Jęd­rze­ja Świę­cic­kie­go w 1. po­ło­wie XVII wie­ku: Czersk, daw­ny­mi cza­sy naj­znacz­niej­sze miej­sce w wo­je­wództ­wie ma­zo­wiec­kim, nieg­dyś czci­god­nych ksią­żąt sie­dzi­ba, te­raz zaś - li­che mia­stecz­ko. Ni­cze­go w nim nie ma, co­by po­dzi­wu god­nym się wy­da­wa­ło, wy­jąw­szy wa­row­nię za­dzi­wia­ją­cą sa­mą sta­ro­żyt­noś­cią ra­czej niż ob­wa­ro­wa­nia­mi. Praw­dzi­wie wiel­ki or­kan znisz­cze­nia przy­nios­ły jed­nak do­pie­ro bu­rze wo­jen­ne, ja­kie na­wie­dzi­ły Rze­czy­pos­po­li­tą w XVII stu­le­ciu. W kwiet­niu 1656 po­bi­te przez Ste­fa­na Czar­nec­kie­go w bit­wie pod War­ką reszt­ki kor­pu­su szwedz­kie­go wraz z do­wództ­wem schro­ni­ły się na zam­ku, gdzie naj­pierw przez dwa dni pro­wa­dzi­ły ost­rzał, a tuż przed u­ciecz­ką spa­li­ły mias­to i częś­cio­wo wy­sa­dzi­ły zam­ko­we mu­ry, po­zo­sta­wia­jąc Czersk dy­mią­cy od po­żo­gi. Nie­dłu­go po­tem mia­sto na­je­cha­li Ko­za­cy i wojs­ka wę­gier­skie Ra­ko­cze­go, co przy­czy­ni­ło się do dal­szych znisz­czeń i de­was­ta­cji wa­row­ni, na­zy­wa­nej już wów­czas ru­de­rą. Pod­ję­ta po ro­ku 1762 przez Fran­cisz­ka Bie­liń­skie­go pró­ba res­tau­ra­cji zam­ku częś­cio­wo u­moż­li­wi­ła je­go dal­sze funk­cjo­no­wa­nie na po­trze­by ar­chi­wum ksiąg grodz­kich i ziem­skich, jed­nak nies­po­dzie­wa­na śmierć sta­ros­ty w 1766 zni­we­czy­ła pod­ję­ty trud, a o­wo­ce wy­ko­na­nej prze­zeń pra­cy zos­ta­ły szyb­ko zmar­no­wa­ne. Prze­pro­wa­dzo­na w 1778 ro­ku lus­tra­cja od­da­je ta­ki o­to ob­raz: O­pus­to­sza­ły za­mek sto­i w ru­i­nie; ob­ron­ne je­go mu­ry [...] na znacz­nej przes­trze­ni - od stro­ny wsi Ta­ta­ry - le­żą w gru­zach; win­ni­ca znisz­czo­na od nie­przy­ja­cie­la, cze­ladź zaś zam­ko­wą sta­no­wią 3 o­so­by: pod­sta­roś­ci, pi­sarz pro­wen­to­wy o­raz wrot­ny [...]. O­pis z ro­ku 1789 wspo­mi­na, iż mu­ry wznie­sio­ne­go przez Bie­liń­skie­go ar­chi­wum nie­bez­pie­czeń­stwem za­wa­le­nia gro­żą, że po­ło­wa ksiąg do sta­re­go ar­chi­wum w wie­ży zam­ko­wej o dwóch pięt­rach bę­dą­ce­go [...] zbyt jed­nak szczu­płe­go zos­ta­ła prze­nie­sio­na. Po trze­cim roz­bio­rze rząd prus­ki, ani też rzą­dy księs­twa War­szaw­skie­go i Kró­lest­wa Pol­skie­go nie u­trzy­my­wa­ły już tu­taj sie­dzi­by są­dów i ar­chi­wów, a znisz­cze­nia zam­ku w XIX stu­le­ciu pos­tą­pi­ły tak da­le­ko, że gro­zi­ła mu cał­ko­wi­ta zag­ła­da. Z po­wo­du złe­go sta­nu mu­rów nie­ja­ki puł­kow­nik Pą­gow­ski wys­tą­pił w 1819 ro­ku z pro­jek­tem ro­ze­bra­nia o­byd­wu wież o­krą­głych i mu­rów ob­wo­do­wych zam­ku, a po­zo­sta­wie­nie sa­mej tyl­ko wie­ży bram­nej ja­ko pa­miąt­ki sto­li­cy ksią­żąt ma­zo­wiec­kich. Do re­a­li­za­cji te­go po­mys­łu na szczęś­cie nie dosz­ło, jed­nak nie u­chro­ni­ło to mu­rów wa­row­ni przed dal­szą de­gra­da­cją, bo­wiem w tym cza­sie trak­to­wa­no je ja­ko ka­mie­nio­łom i skład ta­niej ceg­ły, któ­rą wy­ko­rzys­ta­no mię­dzy in­ny­mi do bu­do­wy koś­cio­ła pa­ra­fial­ne­go. Pierw­sze pra­ce kon­ser­wa­cyj­ne na zam­ku roz­po­czę­to w ro­ku 1907 z i­ni­cja­ty­wy To­wa­rzys­twa O­pie­ki nad Za­byt­ka­mi Przesz­łoś­ci. Z przer­wa­mi trwa­ły o­ne - już pod ku­ra­te­lą in­sty­tu­cji pań­stwo­wych - do koń­ca lat 80. XX wie­ku, przy­no­sząc e­fekt w pos­ta­ci za­bez­pie­cze­nia za­byt­ku w for­mie trwa­łej ru­i­ny.



ZAMEK NA FOTOGRAFIACH Z OKRESU PRZEDWOJENNEGO




[...] Za­mek ten, głów­na Czer­ska pa­miąt­ka i oz­do­ba, wzno­si się na dość znacz­nym , stro­mym, ku Wiś­le przed in­ny­mi wys­ka­ku­ją­cym wzgór­ku, od mias­ta i od ca­łe­go rów­nież wy­nios­łe­go brze­gu od­dzie­lo­nym głę­bo­kim pa­ro­wem. Wis­ła, któ­ra nieg­dyś tuż pod zam­kiem pły­nąc, na­peł­nia­ła za­pew­ne i ten sztu­ką za­głę­bio­ny na­tu­ral­ny prze­kop; dziś, gdy się od daw­niej­sze­go ko­ry­ta od­da­li­ła na ja­kie pół­to­ra ty­sią­ca, a mo­że i wię­cej kro­ków, pa­rów wy­sechł sam ze sie­bie. Do­tąd prze­cież trwa nad nim wspa­nia­ły, mu­ro­wa­ny most na dwu wy­nios­łych wspar­ty łu­kach [...]

[...] Przed pa­nu­ją­cą nad mos­tem czwo­ro­bocz­ną wie­żę, wy­so­ka bra­ma, w któ­rej tkwią do­tąd og­rom­ne od wrót za­wia­sy, pro­wa­dzi w śro­dek roz­le­głe­go, chwas­tem i krze­wa­mi dzi­kie­mi po­ros­łe­go dzie­dziń­ca. Ster­czą­ce spod nich fun­da­men­ta poz­wa­la­ją w częś­ci od­gad­nąć roz­kład i ob­szer­ność wew­nętrz­nych nieg­dyś za­bu­do­wań. W poś­rod­ku u­ka­zu­ją miesz­kań­cy miej­sco­wi za­led­wie znacz­ny dół, gdzie mia­ła być stud­nia, jak mó­wią, pod zie­mią aż z Wis­łą się łą­czą­ca. W jed­nej ze dwoj­ga ok­rąg­łych wież wi­dać tak zwa­ne fun­dum, czy­li wię­zie­nie cięż­kie, do któ­re­go spusz­cza­no z gó­ry więź­ni, na ja­kie dwa­dzieś­cia stóp głę­bo­ko. Dru­ga z wież, gdzie daw­niej ar­chi­wa znaj­do­wać się mia­ły, stąd wspo­mnie­nia god­na, że śmia­ły a wol­ny od zaw­ro­tu gło­wy węd­ro­wiec mo­że, częś­cią po szcze­li­nach mu­rów, częś­cią po szcząt­kach gzem­sów i scho­dów, wdra­pać się aż na sam szczyt jej i na­sy­cić się stam­tąd jed­nym z naj­ob­szer­niej­szych i naj­pięk­niej­szych w pol­skiej na­szej kra­i­nie wi­do­ków. Z mu­ru o­kol­ne­go dwie ścia­ny, łą­czą­ce z wie­żą wjezd­ną z po­bo­czne­mi, za­cho­wa­ły się jesz­cze dość dob­rze. W naj­wyż­szych miej­scach ma­ją o­ne 16 stóp wy­so­koś­ci, a gru­boś­ci o­ko­ło stóp czte­rech. Trze­cia ścia­na, od stro­ny Wis­ły, cał­kiem roz­wa­lo­na: gdzie­nieg­dzie tyl­ko po­zo­sta­ły z niej kil­ko­łok­cio­we ka­wa­ły mu­rów i tuż przy zie­mi wys­ta­ją­ce fun­da­men­ta [...]

Tygodnik Ilustrowany, 1868




OKUPANCI NIEMIECCY NA ZAMKU W CZERSKU, FOTOGRAFIE Z ZASOBÓW NARODOWEGO ARCHIWUM CYFROWEGO


ARCHITEKTURA


C

eglany zamek lo­ko­wa­no na sztu­cznie u­sy­pa­nej skar­pie, na fun­da­men­tach z ka­mie­ni pol­nych. Od stro­ny po­łu­dnio­wo-wschod­niej skar­pa ta o­pa­da str­omym sto­kiem w stro­nę ta­ra­su dol­ne­go, o­to­czo­ne­go od wscho­du i pół­no­cy u­ło­żo­nym w sta­ro­rze­czu Wis­ły wąs­kim je­zio­rem, któ­re są­sia­du­jąc z bag­nis­t­ymi brze­ga­mi do­pły­wa­ją­cej do nie­go rzecz­ki Czar­nej stwo­rzy­ło ko­rzys­tne wa­run­ki dla o­bro­ny przed na­tar­ciem z kie­run­ków pół­noc­nych oraz od wscho­du, w mniej­szym stop­niu od po­łud­nia. O­par­ty na pla­nie dzie­wię­cio­ką­ta u­kład prze­strzen­ny wa­row­ni u­kształ­to­wa­ły za­pew­ne dwa czyn­ni­ki. Pierw­szym z nich był o­wal­ny prze­bieg wcze­sno­śred­nio­wiecz­nych wa­łów ziem­nych, dru­gim na­to­miast wzór re­gu­lar­ne­go za­ło­że­nia z czo­ło­wą wie­żą bram­ną. W re­zul­ta­cie uzys­ka­no kom­pro­mi­so­wę for­mę: częś­cio­wo do­sto­so­wa­ną do prze­bie­gu wa­łów, w więk­szej częś­ci jed­nak re­gu­lar­ną. Ob­wód mu­rów skła­dał się z od­cin­ków pro­stych, przy czym dwa naj­dłuż­sze: wschod­ni o dłu­goś­ci 50 me­trów i nie­co krót­szy seg­ment wschod­ni, bieg­ły nie­mal rów­no­le­gle, na­to­miast dłu­gi na 38 me­trów mur pół­noc­ny był wzglę­dem nich pro­sto­pad­ły. Wy­so­kość mu­rów ob­wo­do­wych, do­łem ka­mien­nych, wy­żej ce­gla­nych, się­ga­ła 8 me­trów przy śred­niej gru­boś­ci o­ko­ło 180 cen­ty­me­trów. W skład za­ło­że­nia o­bron­ne­go wcho­dzi­ły dwie o­krąg­łe wie­że i basz­ta bram­na, za­my­ka­ją­ce wraz z mu­ra­mi roz­le­gły dzie­dzi­niec, w któ­rym do­mi­no­wa­ły dwa mu­ro­wa­ne bu­dyn­ki o­raz zlo­ka­li­zo­wa­ny w je­go cen­trum koś­ciół św. Paw­ła. Głów­ny bu­dy­nek miesz­kal­ny u­sy­tu­o­wa­no przy mu­rze pół­noc­nym i w tym je­go od­cin­ku, gdzie łą­czy się z u­moc­nio­ną wie­żą bram­ną, co pod­kre­śla­ło je­go stra­te­gicz­ny cha­rak­ter – praw­do­po­dob­nie właś­nie tam znaj­do­wa­ły się kom­na­ty ksią­żę­ce. Był to gmach dwu­trak­to­wy o sze­ro­koś­ci ok. 10 i dłu­goś­ci po­nad 17 me­trów, przy­pusz­czal­nie na­kry­ty dwo­ma lub trze­ma da­cha­mi szczy­to­w­ymi na wzór ka­mie­nic miej­skich. W po­łud­nio­wej częś­ci dzie­dziń­ca stał dru­gi, znacz­nie mniej­szy bu­dy­nek o nie­zna­nym nam przez­na­cze­niu. Wjazd do zam­ku pro­wa­dził od pół­noc­ne­go wscho­du przez dwa drew­nia­ne zwo­dzo­ne mos­ty: sze­ro­ki dla ko­ni do bra­my i wąs­ki dla pie­szych do fur­ty. W ro­ku 1762 mos­ty te zos­ta­ły za­stą­pio­ne jed­nym mos­tem mu­ro­wa­nym o dwóch pół­o­krąg­łych ar­ka­dach, wznie­sio­nym z i­ni­cja­ty­wy mar­szał­ka Fran­cisz­ka Bie­liń­skie­go.



REKONSTRUKCJA ZAMKU Z POCZĄTKU XV WIEKU, ŹRÓDŁO: LEKSYKON ZAMKÓW W POLSCE


Z

a­mek po­sia­dał trzy wie­że, któ­re w po­cząt­ko­wym o­kre­sie je­go funk­cjo­no­wa­nia mia­ły praw­do­po­dob­nie tę sa­mą wy­so­kość, co mu­ry ob­wo­do­we. Naj­po­tęż­niej­szą z nich by­ła wys­ta­ją­ca sil­nie na zew­nątrz pół­no­cno-za­chod­nie­go na­roż­ni­ka ob­wo­du czwo­ro­bocz­na wie­ża Bram­na. Mia­ła o­na wy­so­kość 22 met­ry i plan o­par­ty na rzu­cie zbli­żo­nym do kwad­ra­tu o bo­ku o­ko­ło 8,5 met­ra. Wie­żę po­dzie­lo­no na pięć kon­dyg­na­cji, z któ­rych w naj­niż­szej (A) po­pro­wa­dzo­no o­stro­łu­ko­wą bra­mę i fur­tę dla pie­szych, przy czym wjazd poz­ba­wio­ny był tra­dy­cyj­nych krat za­bez­pie­cza­ją­cych, a dos­tęp na dzie­dzi­niec od­ci­na­ły u­nie­sio­ne do po­zy­cji pio­no­wej zwo­dzo­ne mos­ty. Wej­ście do wie­ży u­sy­tu­o­wa­ne zos­ta­ło z po­zio­mu pierw­sze­go pięt­ra (B), do­kąd pro­wa­dzi­ły drew­nia­ne scho­dy, i­dą­ce przy­pusz­czal­nie wzdłuż wschod­nie­go cią­gu mu­rów. Kon­dyg­na­cja ta by­ła sto­sun­ko­wo nis­ka i peł­ni­ła prze­de wszyst­kim funk­cję iz­by wrot­ne­go z ko­ło­wro­ta­mi do ob­słu­gi mos­tów, o­raz og­ni­wa ko­mu­ni­ka­cyj­ne­go pro­wa­dzą­ce­go na chod­ni­ki mu­rów. Stąd w gó­rę wiod­ły scho­dy dość wy­god­ne, ob­ło­żo­ne des­ka­mi dę­bo­wy­mi, dob­rze oś­wiet­lo­ne i w gó­rze za­koń­czo­ne przed­sion­kiem do na­kry­tej skle­pie­niem ko­leb­ko­wym ob­szer­nej izby (C). By­ło to za­pew­ne miesz­ka­nie zwierzch­­ni­ka zamku, na co wska­zu­je o­bec­ność prze­wo­du ko­mi­no­we­go i drew­nia­nej la­try­ny u­stę­po­wej wy­cho­dzą­cej bez­poś­red­nio z te­go po­miesz­cze­nia. W je­go wschod­niej częś­ci, sta­no­wią­cej ścia­nę fron­to­wą wie­ży, znaj­du­je się ty­po­we dla ar­chi­tek­tu­ry śred­nio­wiecz­nej ok­no we wnę­ce za­wie­ra­ją­cej dwa prze­ciw­leg­łe sie­dze­nia, poz­wa­­la­ją­ce ob­ser­wo­wać dro­gę do­jaz­do­wą do zam­ku. Dru­gi bieg scho­dów pro­wa­dzą­cy z przed­sion­ka iz­by wrot­ne­go kie­ro­wał się stro­mo w gó­rę wprost na piętro trzecie (D) z po­mi­nię­ciem kom­na­ty za­rząd­cy. Ta część wie­ży przez­na­czo­na by­ła do ce­lów ob­ron­nych, o czym świad­czą u­łat­wia­ją­ce szyb­ką ko­mu­ni­ka­cję sze­ro­kie scho­dy o­raz aż 12 o­kie­nek strzel­ni­czych, po 3 na każ­dej ze ścian bu­do­wli. Przy­pusz­cza­lnie za cza­sów kró­lo­wej Bo­ny do­bu­do­wa­no pią­tą kon­dy­gna­cję (E) wy­po­sa­żo­ną w drew­nia­ne hur­dy­cje, któ­rych zna­cze­nie b­yło za­pew­ne już tyl­ko sym­bo­licz­ne i mia­ło na ce­lu pod­kreś­le­nie re­pre­zen­ta­cyj­ne­go cha­ra­kte­ru wa­row­ni.

WIEŻA BRAMNA, PRZEKROJE Z REKONSTRUKCJĄ HEŁMU I HURDYCJI WG ADOLFA SZYSZKO-BOHUSZ


WIEŻA BRAMNA OBECNIE, PRZED WIEŻĄ ARKADOWY MOST z XVIII WIEKU


W

po­łud­nio­wo-wschod­niej części za­ło­że­nia ob­ron­ne­go stoi o­krąg­ła wieża Południowa, zwa­na tu Wię­zien­ną. Przy­pusz­czal­nie by­ła to naj­wyż­sza bu­dow­la na zam­ku - po XVI-wiecz­nej prze­bu­do­wie mie­rzy­ła o­ko­ło 24 met­ry wy­so­koś­ci - a gru­bość jej mu­rów w przy­zie­miu prze­kra­cza­ła 2 met­ry. Ce­chą cha­ra­kte­rys­tycz­ną tej bu­do­wli jest u­sy­tu­o­wa­nie nie­mal cał­ko­wi­cie wew­nątrz ob­wo­du mu­rów o­raz fakt, że nie po­sia­da­ła o­na w prze­szłoś­ci blan­ków a­ni hur­dy­cji, a o­two­ry strzel­ni­cze by­ły zbyt ma­łe wo­bec gru­boś­ci ścian, co mo­że wska­zy­wać o jej nie­wiel­kim zna­cze­niu ob­ron­nym. Je­dy­ne wnę­trze sta­no­wi­ło tu­taj wię­zie­nie na dnie znaj­du­ją­cym się o­ko­ło 10 me­trów po­ni­żej o­two­ru ko­mu­ni­ka­cyj­ne­go, przez któ­ry spu­szcza­no o­sa­dzo­nych i dos­tar­cza­no im żyw­ność. Dno wie­ży wy­ło­żo­no po­sadz­ką z gła­zów łok­cio­wych u­nie­mo­żli­wia­ją­cych wy­ko­na­nie pod­ko­pu od wew­nątrz. Za­pew­ne też z ta­kich sa­mych po­wo­dów - dla za­bez­pie­cza­nia przed do­ko­na­niem pod­ko­pu z zew­nątrz - u­sy­tu­o­wa­nie wie­ży by­ło nie­mal w ca­łoś­ci w gra­ni­cach mu­ro­wa­ne­go ob­wo­du. Wyż­sze kon­dy­gna­cje bu­dow­li dos­tęp­ne by­ły za poś­red­nic­twem wąs­kich, krę­tych schodów wy­bi­tych w gru­boś­ci mu­ru. Współ­cześ­nie w po­ło­wie wy­so­koś­ci wie­ży prze­bi­to ga­le­ryj­kę z prze­rzu­co­nym dia­go­nal­nie pomostem, skąd zaj­rzeć moż­na w mrocz­ne wnęt­rze wspom­nia­ne­go wcześ­niej lo­chu. O­stat­nia z wież zam­ko­wych, wy­so­ka na 16 me­trów wieża Zachodnia, u­sy­tu­o­wa­na by­ła nie­mal w ca­łoś­ci na zew­nątrz ob­wo­du ob­ron­ne­go, a jej pier­wot­ne przez­na­cze­nie wią­za­ło się praw­do­po­dob­nie z och­ro­ną za­chod­niej częś­ci przed­po­la przed a­ta­kiem na mu­ry z flan­ki. Po­sia­da­ła o­na właś­ci­wie tyl­ko jed­no po­miesz­cze­nie, pod któ­rym znaj­do­wał się lo­szek dos­tęp­ny przez kla­pę w pod­ło­dze. Przy­pusz­czal­nie w wie­ży tej mieś­cił się ar­se­nał, a w cza­sach póź­niej­szych ar­chi­wum.





PLAN I WIDOK ZLOTU PTAKA RUIN ZAMKU CZERSKIEGO: 1. WIEŻA BRAMNA, 2. WIEŻA ZACHODNIA, 3. WIEŻA WIĘZIENNA,
4. FUNDAMENTY DOMU KSIĄŻĘCEGO, 5. FUNDAMENTY DOMU POŁUDNIOWEGO, 6. RELIKTY KOLEGIATY ŚW. PIOTRA
FOTOGRAFIA OPUBLIKOWANA W TYGODNIKU STOLICA, 1974


STAN OBECNY


W

spół­cześ­nie za­mek w Czer­sku to im­po­nu­ją­ca roz­mia­ra­mi, prze­waż­nie wol­na od tłu­mów tu­rys­tów ma­low­ni­cza ru­i­na. Z po­tęż­nej nieg­dyś twier­dzy za­cho­wa­ły się wszyst­kie trzy wie­że, wy­so­kie na 6 met­rów mu­ry kur­ty­ny pół­noc­nej i wschod­niej, a tak­że XVIII-wiecz­ny ce­gla­ny most z ar­ka­da­mi. Nie ist­nie­je już nie­ste­ty za­bu­do­wa miesz­kal­na dzie­dziń­ca, a tak­że po­łud­nio­wo-za­chod­nia część mu­ru ob­wo­do­we­go, z któ­re­go prze­trwa­ły je­dy­nie fundamenty. Za­mek jest dos­tęp­ny dla ru­chu tu­rys­tycz­ne­go. Nie znaj­dzie­my tu­taj wpraw­dzie żad­nych eks­po­zy­cji mu­ze­al­nych, jest za to punkt wi­do­ko­wy na wie­ży wię­zien­nej i wie­ży bram­nej, skąd roz­ta­cza się pa­no­ra­ma sze­ro­kiej do­li­ny Wis­ły i ciąg­ną­cych się na te­ra­sach wiś­la­nych po­ła­ci sa­dów o­wo­co­wych. W se­zo­nie ru­i­na wy­ko­rzys­ty­wa­na jest re­gu­lar­nie ja­ko miej­sce spot­kań grup re­kon­struk­cyj­nych, a na rozległym dzie­dziń­cu or­ga­ni­zo­wa­ne są po­ka­zy walk ry­cer­skich.


Zamek Książąt Mazowieckich w Czersku
plac Tysiąclecia 1, 05-530 Czersk
tel. 516 240 046, 503 928 337
e-mail: zamek@kulturagk.pl

Godziny otwarcia / Cennik


IMG src= IMG src=

WE WNĘTRZACH WIEŻY BRAMNEJ: PO LEWEJ KONDYGNACJA CZWARTA - OBRONNA, PO PRAWEJ: KONDYGNACJA TRZECIA - KOMNATA ZARZĄDCY


IMG src= IMG src=

WIEŻA ZACHODNIA




DOJAZD


N

ie­wiel­ki Czersk po­ło­żo­ny jest nie­o­po­dal Gó­ry Kal­wa­rii, o­ko­ło 35 ki­lo­met­rów na po­łud­nie od War­sza­wy. Kur­su­je tu­taj ko­mu­ni­ka­cja au­to­bu­so­wa. Sa­mo­chód naj­wy­god­niej jest po­zo­sta­wić na daw­nym Ryn­ku, przy ul. Pod­zam­cze, u­sy­tu­o­wa­nym kil­ka­set me­trów na za­chód od ruin. Stąd na­le­ży kie­ro­wać się w stro­nę koś­cio­ła, o­bok któ­re­go pro­wa­dzi je­dy­na dro­ga do zam­ku. (ma­pa zam­ków wo­je­wódz­twa ma­zo­wiec­kie­go)




LITERATURA


1. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
2. B. Krzywobłocka: O mieszkańcach zamku warszawskiego, PWN 1986
3. R. Rogiński: Zamki i twierdze w Polsce, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych 1990
4. A. R. Sypek: Zamki i obiekty warowne ziemi mazowieckiej, Wydawnictwo TRIO 2002
5. T. Zagrodzki: Czersk. Zamek i miasto historyczne, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami 1996


IMG src= IMG src=
IMG src= IMG src=

NA ZAMKU W CZERSKU


W pobliżu:
Warszawa - zamek królewski z XIV-XVIII w., 35 km
Warszawa - Zamek Ujazdowski z XVII w., 35 km
Warszawa - Zamek Ostrogskich (Pałac Ordynacki) z XVI-XIX w., 35 km


DZIEDZINIEC ZAMKOWY, W TLE KOŚCIÓŁ PRZEMIENIENIA PAŃSKIEGO ZBUDOWANY CZĘŚCIOWO PRZY UŻYCIU CEGŁY Z MURÓW ZAMKOWYCH









STRONA GŁÓWNA

tekst: 2010, 2017
fotografie: 2010, 2017
© Jacek Bednarek